Suunto Blog

Kailash: the mountain that calls

Kailash: góra, która wzywa

W połowie lat 80. chiński rząd zaoferował włoskiemu alpiniście Reinholdowi Messnerowi pozwolenie na wspinaczkę na górę Kailash. Odmówił. „Jeśli zdobędziemy tę górę, zdobędziemy coś w duszach ludzi” – powiedział Messner w 2001 r., gdy zapytano go o plan hiszpańskiej drużyny, aby ją zdobyć. „Zasugerowałbym im, aby poszli i wspięli się na coś nieco trudniejszego. Kailash nie jest tak wysoki i nie jest tak trudny”. Po protestach alpinistów z całego świata hiszpańscy wspinacze porzucili plan. Chińska administracja otrzymała wiadomość i zakazała wszelkich przyszłych prób. Messner, który dwukrotnie ją okrążył, ma rację. Mając 6638 m, Kailash jest niewielki w porównaniu z gigantami Himalajów. Jeśli chodzi o trudności techniczne, są trudniejsze góry do zdobycia. „Kailash to opowieść o podróży i otwieraniu się na nowe perspektywy”. Dla wyznawców czterech wielkich religii Azji: buddyzmu, dżinizmu, hinduizmu i bonu, Kailash jest centrum wszechświata, siedzibą wszelkiej mocy duchowej, letnią rezydencją Śiwy i domem Buddy najwyższej błogości. Nie jest to coś do zdobycia. Jest symbolem transcendencji. Wspinaczka na niego oznaczałaby profanację tego, co jest święte dla milionów. „Dla wszystkich alpinistów, którzy doceniają góry Himalajów, czujemy szczególną więź z ludźmi tam mieszkającymi, a dla nich Kailash jest główną górą i centrum wszystkich religii” — mówi ambasador Suunto Kilian Jornet. „Nie wspinamy się na nią z szacunku dla nich”. © Markus Person Poza tym, nie wszystkie przygody polegają na dotarciu na szczyt, mówi. „Szczyt Kailash nie jest tak interesujący jak niesamowita podróż pielgrzymów, którą tam odbywają” – mówi Jornet. „Kailash polega na podróży i otwieraniu się na nowe perspektywy”. Zgodnie z tradycją, która rozpoczęła się w odległej przeszłości, tysiące pielgrzymów co roku podróżuje do Kailash, aby ukończyć „kora”; przechodząc 52 km wokół jego podstawy. Tybetańczycy wierzą, że potrzeba siedmiu wcieleń, aby zgromadzić wystarczającą ilość zasług, aby mieć prawo tam podróżować. Niektórzy pielgrzymi padają na ziemię i składają pokłony na długość ciała na każdym kroku drogi w głęboko oddanym akcie modlitwy i poddania. Uważa się, że każda kora gromadzi dobrą karmę i błogosławieństwa. „To miejsce przyciąga z głębi serca”. Położone w odległym rejonie zachodniego Tybetu, w pobliżu granicy Nepalu i Indii, Kailash znajduje się około 1200 km od Lhasy, administracyjnej stolicy Tybetu. Od granicy do Nepalu dzieli je około 800 km. Podróż tam samochodem zajmuje od dwóch do pięciu dni. Gdy region się otworzył i gdy rozeszły się wieści i zdjęcia niesamowitej góry w kształcie piramidy, poszukiwacze przygód, trekkerzy, poszukiwacze duchowi i wyznawcy różnych wyznań zaczęli tam podróżować ze wszystkich zakątków świata. Niektórzy wciąż tam wracają, raz po raz. Na przykład Markus Person okrążył świętą górę 20 razy. Nie był tam od dwóch lat i mówi, że teraz rozumie, co naprawdę oznacza tęsknota za domem. „Góra Kailash jest jednym z najbardziej pomyślnych, potężnych miejsc, w jakich możesz się znaleźć” – mówi Person. „Ale nie potrafię ci powiedzieć dlaczego. Nie jestem buddystą ani hinduistą, ale to miejsce przyciąga mnie z głębi serca”. © Markus Person Person dorastał w małej wiosce w górach niemieckiego Schwarzwaldu. Wędrówki po wzgórzach i lasach zawsze były cenioną częścią jego życia. W 2000 roku był dyrektorem zarządzającym firmy informatycznej, zarabiał dobre pieniądze i cieszył się światowym sukcesem. Ale coś innego zaczęło go wzywać – silne pragnienie podróżowania i eksploracji. Roczne trekkingowe wakacje w Azji nie wystarczały, aby je zaspokoić. Trzymiesięczny urlop sabatyczny również nie. Po dwóch latach nie mógł już ignorować tego wezwania. On i jego żona rzucili pracę w 2002 roku, spakowali zawartość swojego mieszkania i kupili bilety w jedną stronę do Tybetu. „To było bardzo głębokie pragnienie, które nosiłam w sobie”. „Zawsze o tym marzyłem” – mówi Person. „Po prostu spakować plecak i podróżować bez celu i ograniczonego czasu. „To było bardzo głębokie pragnienie, które nosiłem w sobie”. Dopiero gdy on i jego żona podróżowali, usłyszeli o Kailash. Spotkali ludzi w Lhasie, którzy planowali tam pojechać i zostali przekonani, aby zrobić z tego „wycieczkę poboczną”. „Nie miałem pojęcia, o co chodzi, dopóki nie przeszedłem góry po raz pierwszy” – mówi. „Dopiero później zdałem sobie sprawę, jakie miałem szczęście”. © Markus Person „Kora otwiera percepcję, zmienia sposób patrzenia na życie i doceniania go.” Po Kailash, Person kontynuował swoje przygody i ostatecznie wszystkie jego doświadczenia w podróżach i trekkingu doprowadziły go do znalezienia pracy jako przewodnika turystycznego. W 2005 roku poznał osobę, która prowadzi Snow Jewel , firmę organizującą wycieczki do Kailash i innych miejsc w Tybecie. Obaj zostali przyjaciółmi i Person zaczął prowadzić wycieczki trekkingowe do Kailash. Od tego czasu ukończył 20 koras, 12 z nich jako przewodnik. „Kailash jest jak guru; za każdym razem, gdy tam pójdziesz, nauczysz się kolejnej lekcji” Z jednej strony 52-kilometrowa wędrówka wokół góry jest łatwa. Wiele osób pokonuje ją w ciągu jednego dnia. Niektórzy biegną wokół niej. Z drugiej strony jednak, jest to wszystko, tylko nie łatwe. Wysokość 5000 m może powodować bóle głowy i choroby. Surowe środowisko, niskie temperatury i spanie w namiotach z nieznajomymi mogą dać się we znaki. „Są faceci, którzy myślą, że to nic wielkiego i przychodzą pewni siebie, ale potem wpadają w jakąś emocjonalną pętlę ze swoimi lękami, a niektórzy często wracają z głupich powodów, które istniały tylko w ich umysłach” – mówi Person. „Jeśli nie ma miejsca na pokorę, góra pokaże ci, kto tu rządzi. Zdjęcie: E va [1], za pośrednictwem Wikimedia Commons „Kailash jest jak guru; za każdym razem, gdy tam idziesz, uczysz się kolejnej lekcji, usuwasz kolejną przeszkodę na drodze do odnalezienia swojej wewnętrznej prawdy”. Osoba była świadkiem, jak chińska dziewczyna z jednym płucem wykonała zabieg kora, po tym, jak lekarze powiedzieli jej, że to ją zabije. Widział gospodynie domowe bez żadnego doświadczenia w plenerze, które robiły to, ponieważ miały silne, niewytłumaczalne pragnienie. Widział również dorosłych mężczyzn załamujących się i płaczących. Wszyscy mieli jedną wspólną cechę: dotarli do ważnego momentu w swoim życiu i w tym czasie Kailash tajemniczo do nich zadzwonił. „Jest głęboka fascynacja górą i nie wiesz dlaczego, po prostu czujesz to i wiesz w swoim sercu” – mówi Person. „Jest w nas siła napędowa, którą możemy stłumić lub za nią podążać. „Każdy, kto udaje się do Kailash, nigdy nie wraca taki sam”.
SuuntoAdventureMarch 01 2016
Diving in the abandoned Bell Island mine

Nurkowanie w opuszczonej kopalni Bell Island

To wyprawa roku Royal Canadian Geographical Society – Bell Island Mine Dive . Ambasadorka Suunto Jill Heinerth jest częścią zespołu eksplorującego rozległy i zatopiony system kopalni. Przewiń w dół, aby dowiedzieć się więcej i zobaczyć zdjęcia tego niesamowitego miejsca do nurkowania. Kanadyjska podwodna badaczka i nurek techniczny Jill Heinerth jest częścią zespołu, który obecnie eksploruje 100 km dawno opuszczonych przejść górniczych pod dnem morskim historycznej wyspy Bell, położonej u wybrzeży Nowej Fundlandii w Kanadzie „Plan zakłada otwarcie tego miejsca do nurkowania jaskiniowego z przewodnikiem dla doświadczonych nurków” – mówi Jill. „Ocean Quest Adventure Resort już szczyci się „Trukiem Północy” pod względem wraków statków. Dodaj do tego kopalnię, góry lodowe i wieloryby garbate, a otrzymasz jedno z najlepszych miejsc do nurkowania na świecie”. „Wraki statków, kopalnia, góry lodowe i wieloryby garbate – jedno z najwspanialszych miejsc do nurkowania na świecie”. © Cas Dobbin 2016 Plan wyprawy zakłada ustalenie podstawowych wytycznych, którymi inni będą się kierować w przyszłości, a także zorientowanie się, co pozostało w kopalni po jej opuszczeniu w 1966 r. Do tej pory znaleziono wszystko, od resztek górniczego zestawu obiadowego, przez zabytkową butelkę po Pepsi-Coli, po duży sprzęt pompujący i tłumiki ciśnienia. „Ściany kopalni opowiadają również ważną historię; górnicy pozostawili po sobie podstawowe graffiti na ścianach, takie jak kolumny dobudówek, ale także namalowali karykatury z sadzy i białych krzyży w miejscach, w których zginęli ich koledzy. Wszystko to opowiada antropologiczną historię górnictwa”. Kliknij, aby dowiedzieć się więcej o Jill Heinerth © Cas Dobbin 2016 Wyprawa będzie również miała na celu odkrycie lokalnej kultury oraz odkrycie wraków statków z czasów II wojny światowej, które zatonęły w jej porcie. „Wysokiej jakości ruda pochodząca z kopalni Bell Island była kluczowa dla budowy statków w czasie wojny” – mówi Jill. „W 1942 r. niemiecki U-Boot zatopił cztery statki do przewozu rudy i wysadził nabrzeże przeładunkowe na Bell Island. Zginęło siedemdziesięciu ludzi. Cztery wraki statków są częścią tego projektu i wrócę, aby je udokumentować latem”. © Cas Dobbin 2016 Inżynierowie pomogli zespołowi ocenić i złagodzić ryzyko w suchej części kopalni. Ściany z rudy hematytu mogą się zawalić, jeśli się o nie oprzemy. Pod wodą występują warunki zamieci spowodowane napływającą wodą roztopową. Pozostała linia zasilania elektrycznego stwarza zagrożenie zaplątania. „Musimy stosować bardzo ostrożne i konserwatywne protokoły nurkowania, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, a to oznacza, że ​​duży zespół na powierzchni pomoże w logistyce i zapewni bezpieczeństwo”. „Wszystko to opowiada antropologiczną historię górnictwa”. W skład zespołu wchodzą jedni z najlepszych nurków technicznych na świecie. Większość pochodzi z Kanady, a dwóch pozostałych z Wielkiej Brytanii i Niemiec. „Większość zespołu korzysta z aparatów oddechowych o obiegu zamkniętym, aby zmniejszyć wpływ przesiąkania z sufitu oraz zwiększyć ciepło i komfort”. Kliknij, aby uzyskać 7 wskazówek dla nurków poza sezonem Gwałtowna pogoda stwarzała problemy dla wyprawy. Burze śnieżne, wichury, powodzie i całkowite topnienie utrudniały wszystko. „W niektóre dni pogoda uniemożliwiała podróż przez Tickle na wyspę, a w inne rzeka rwącej wody roztopowej zalewała infrastrukturę, którą zbudowaliśmy na potrzeby projektu. Nie było łatwo, ale uczymy się o siłach natury, które wpłyną na dalszą eksplorację”. Aby śledzić aktualności na temat ekspedycji Bell Island Mine Dive, kliknij tutaj . Obraz główny: © Cas Dobbin 2016
SuuntoDiveFebruary 25 2016

Światowy Tydzień Pionowy 2016 Big Data

To był wyścig na szczyt! Na szali była duma narodowa i plemienna, gdy ludzie na całym świecie próbowali udowodnić, że ich kraj lub sport jest królem wzgórza. World Vertical Week 2016 dobiegł końca, a statystyki są już dostępne, więc czas zobaczyć, kto wyszedł na szczyt! KTÓRY KRAJ JEST NAJWIĘCEJ WSPINACZEK? Czy narody alpejskie mają nieuczciwą przewagę? Przeważnie tak, ale nie zawsze. Było kilka niespodzianek! Ta grafika pokazuje 10 najlepszych krajów pod względem średnich wejść w aktywnościach na świeżym powietrzu napędzanych siłą ludzkich mięśni. Gratulacje dla Szwajcarii, Austrii i Słowenii! KTO WSPINA SIĘ NAJWIĘCEJ? Biegacze szlakowi, rowerzyści i trekkerzy byli zaszczyceni, ponieważ – być może nie zaskakująco – skitouring i alpinizm prowadziły pod względem średnich wejść. Na pocieszenie pamiętajcie, że latem wyniki byłyby zupełnie inne! Narciarze wspięli się najwięcej NAJLEPSI WSPINACZE NA ŚWIECIE Szwajcarzy znów są na szczycie i prawie pobili barierę tysiąca metrów zarówno w skitouringu, jak i alpinizmie. Pozostałe dwa kraje z dwoma pierwszymi miejscami były bardziej zaskakujące: Kolumbia była na szczycie w bieganiu i kolarstwie, a Hongkong na szczycie zarówno w bieganiu szlakowym, jak i trekkingu. Najtwardsze kozice górskie pochodzą ze Szwajcarii. NAJLEPSZE KRAJE W RÓŻNYCH DZIAŁANIACH A żeby dać Ci jeszcze więcej okazji do spekulacji, przedstawiamy pięć najlepszych krajów, jeśli chodzi o wymienione wyżej rodzaje aktywności. Top 5 w narciarstwie turystycznym SZWAJCARIA 996 m SŁOWENIA 941 m FRANCJA 908 m WŁOCHY 895 m SŁOWACJA 885 m Top 5 w alpinizmie SZWAJCARIA 971 m FRANCJA 881 m WŁOCHY 798 m AUSTRIA 710 m NIEMCY 696 m Top 5 w biegach terenowych HONGKONG 890 m CHINY 684 m WŁOCHY 640 m JAPONIA 553 m SŁOWENIA 543 m Top 5 w trekkingu HONGKONG 705 m AFRYKA POŁUDNIOWA 519 m MALEZJA 428 m SŁOWENIA 424 m HOLANDIA 420 m Top 5 w wędrówkach na rakietach śnieżnych WŁOCHY 558 m AUSTRIA 488 m NIEMCY 428 m SZWAJCARIA 426 m FRANCJA 416 m Top 5 w kolarstwie górskim PORTUGALIA 533 m WŁOCHY 518 m HISZPANIA 479 m AFRYKA POŁUDNIOWA 452 m SZWAJCARIA 400 m Top 5 w kolarstwie KOLUMBIA 481m AFRYKA POŁUDNIOWA 409 m ANDORA 403 m SŁOWENIA 396 m HISZPANIA 391 m Najlepsza piątka w narciarstwie biegowym HISZPANIA 367m REPUBLIKA CZESKA 351m FRANCJA 298m NORWEGIA 261m JAPONIA 248m Najlepsza piątka w bieganiu KOLUMBIA 193 m SŁOWENIA 164 m ANDORA 148 m HONGKONG 140m PORTUGALIA 140 m CZYTAJ WIĘCEJ 7 WSKAZÓWEK, JAK PRZYSPIESZIĆ PRĘDKOŚĆ PODJAZDU WYKONUJ NAJLEPSZE Z PRĘDKOŚCIĄ PIONOWĄ KIMBERLY, DAVID I KYLE ZWYCIĘZCAMI KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO VERTICAL WEEK!
SuuntoClimb,SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSkiFebruary 25 2016

MOC GÓR

Skąd czerpiesz siłę i pocieszenie pośród trudności, jak zamieniasz strach w odwagę? Andy Earl, artysta i podróżnik z Utah, dzieli się swoją historią i opowiada o swojej miłości do gór i o tym, jak ukształtowały jego życie. Obejrzyj teraz krótki film: Siła gór z Andym Earlem
SuuntoClimbFebruary 25 2016

KIMBERLY, DAVID I KYLE ZWYCIĘZCAMI KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO VERTICAL WEEK!

W zeszłym tygodniu odbył się World Vertical Week, a setki zdjęć oznaczonych tagiem #VerticalWeek dają wspaniały obraz tego, co ludzie robili podczas wydarzenia. Bardzo dziękujemy za udział i udostępnienie zdjęć, wszystkim! Trzech szczęśliwych zwycięzców konkursu fotograficznego to Kyle Conway , David Jeker i Kimberly Strom . Gratulacje! Wszyscy otrzymają zegarki Suunto Ambit3 Vertical GPS za swoje inspirujące zdjęcia. pokonuję jeszcze kilka ciężkich mil przed #gorge100k @briehemingway @ultracrazychris #teamultracrazy #trailfamily #trailrunning #trailporn #training #suuntoverticalcanada #verticalweek #epictrailrunning #teamtransalpine Zdjęcie opublikowane przez Kyle'a Conwaya (@kc_lumberguy) 20 lut 2016 o 23:08 czasu PST Kyle Conway zrobił zwycięskie zdjęcie na lokalnym szlaku Baden Powell Trail w North Vancouver w Kanadzie. „Przebiegliśmy około 30 km, pokonując łącznie 1250 m przewyższenia, w tym dwie pętle „Seymour Grind”, popularnej „trasy wspinaczkowej” dla biegaczy terenowych” – opowiada Kyle o dniu, w którym zrobiono zdjęcie. Podczas Vertical Week Kyle wspiął się na wysokość 4700 m. „Rok 2016 był rokiem, w którym postawiłem sobie za cel poprawę moich umiejętności wspinaczkowych, a Suunto Vertical Week był doskonałą okazją, aby to osiągnąć”. Śnij na wielką skalę. #trailrunning #catogne #trailvsb #whatanadventure #waaultra #waateam #verticalweek #livingthedream #jesuisloup Zdjęcie opublikowane przez Davida Jekera (@davidjeker) 17 lut 2016 o 8:11 rano czasu PST David Jeker wykorzystał Vertical Week jako ostatni tydzień ciężkich treningów przed rozpoczęciem odpoczynku przed Transgrancanarią na początku marca. „Biegałem dziewięć razy w ciągu tygodnia, zawsze w pobliżu mojego miejsca zamieszkania w Salvan w Szwajcarii. Zachowałem najlepszy trening na koniec i zrobiłem kilka powtórzeń pod górę na bardzo stromej ścieżce w niedzielę. Biegłem w górę i w dół pięć razy, łącznie 2300 metrów. Całkowity wynik w ciągu tygodnia wyniósł 122 km z 4350 metrów przewyższenia”. Zdjęcie Davida zostało zrobione podczas biegu na dystansie 33 km z 1350 metrami przewyższenia. „Pierwotnie planowałem zrobić łatwy zjazd w dolinie, ale gdy zobaczyłem, że śnieg stopniał w większości wyżej, zmieniłem plan. W końcu to był Vertical Week! Pobiegłem do jednego z moich ulubionych szlaków i zrobiłem zdjęcie Catogne” – mówi David. „Biegam w tym lecie w wyścigu (X-Alpine / Trail Verbier St-Bernard), który prowadzi w górę, w dół i wokół tej góry. Od kiedy zapisałem się na ten wyścig, widok tej imponującej góry jest zawsze świetnym źródłem motywacji!” Zakończyliśmy tydzień wspaniałym dniem, +2400 m i mnóstwem słońca. #verticalweek #suuntoski Zdjęcie opublikowane przez @kimberly.strom 21 lutego 2016 o 22:38 czasu PST Vertical Week Kimberly Strom był prawdziwie multisportowy: biegała w górach Jury, jeździła na nartach biegowych, a także miała dzień na skimo we francuskich Alpach, pokonując w sumie około 5000 m przewyższenia. Na zdjęciu Kimberly jej przyjaciółka Noémie prowadzi ich wspinaczkę na Col de l'Encrenaz w drodze na Mont Buet (3096 m) we francuskich Alpach. „Trasa pozwoliła nam spędzić spokojny poranek z dala od zatłoczonego podejścia na Buet. Z dodatkowymi objazdami zyskaliśmy szansę, by być na szczycie sami, docierając późnym popołudniem po dwóch długich podejściach (1300 m i 1100 m).” Po drodze widzieli wiele małych lawin, gdy słońce nagrzewało śnieg, oglądali ogromnego koziorożca siedzącego na niemożliwej półce, robili sobie przerwę, by usiąść osłonięci od wiatru i cieszyć się widokiem, kopali w górę po oblodzonych zboczach i walczyli, by przebić się przez chrupiące, crème brûlée zejście. Gdy wrócili na dół, wznoszące się szczyty świeciły na różowo. „Nie wyobrażam sobie lepszego dnia niż spędzenie go z przyjaciółmi w górach: ciężka praca, odczuwanie pieczenia słońca i wiatru, nieustanna nagroda w postaci piękna, poczucie spełnienia i chęć ponownego wyjścia w góry”. Kimberly śledzi swoje ruchy za pomocą Suunto Ambit3 Sport . „Nigdy nie wychodzę z domu bez niego. Funkcja Track-back pomaga mi odnaleźć drogę po eksploracji!”
SuuntoClimb,SuuntoRun,SuuntoSkiFebruary 23 2016
Win a Suunto Ambit3 Vertical in World Vertical Week’s photo contest

Wygraj Suunto Ambit3 Vertical w konkursie fotograficznym World Vertical Week

Dzisiaj rozpoczął się World Vertical Week! Udostępnij zdjęcie pokazujące Twojego ducha World Vertical Week na Instagramie lub Facebooku w dniach 15–21 lutego 2016 r. i oznacz zdjęcie hashtagiem #VerticalWeek, aby mieć szansę na wygranie zegarka Suunto Ambit3 Vertical . Zwycięzcami zostaną autorzy trzech najbardziej inspirujących zdjęć. Podczas World Vertical Week każdy ruch będzie dodawał do wyników Twojego kraju i wkrótce dowiemy się, gdzie na świecie ludzie pchają się pod górę najbardziej. Śledź swoje przygody za pomocą zegarka Suunto. Każdy ruch i każdy sport się liczy. Jedyne, co musisz zrobić, aby wziąć udział w wydarzeniu, to upewnić się, że informacje o Twoim kraju w ustawieniach są poprawne. Następnie Twoje wejście zostanie automatycznie obliczone w całkowitej liczbie Twojego kraju ojczystego. Do końca tygodnia dowiemy się, gdzie na świecie mieszkają prawdziwi wspinacze i będziemy mogli porównać różne sporty. Bawcie się dobrze! Przeczytaj regulamin konkursu fotograficznego
SuuntoClimb,SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSkiFebruary 15 2016