Suunto Blog
Luka Lindi? zmierzy się z Gasherbrumem IV
Alpinista Luka Lindič wspiął się na jeden z najtrudniejszych szczytów na świecie – Gasherbrum IV w Pakistanie.
Wspinaczka na Gasherbrum IV © Luka Lindic
On i Aleš Česen dotarli na szczyt północny, około 20 metrów poniżej głównego szczytu o wysokości 7932 metrów, po walce z zaciętą pogodą, która uniemożliwiła im dotarcie na szczyt. Oczywiście chłopaki są zadowoleni z tego, jak daleko dotarli tą zdradliwą trasą, w trudnych warunkach.
Początkowo planowali wybrać nową trasę przez północno-zachodnią ścianę, ale było to całkowicie niemożliwe przy złej pogodzie. Przed podjęciem próby zdobycia G4 wspięli się na Broad Peak, stając się jedyną drużyną, która z powodzeniem zdobyła szczyt tej góry w tym sezonie.
Ta wspinaczka miała na celu aklimatyzację i wprowadziła chłopaków w odpowiedni stan psychiczny do wielkiej drogi, mówi Luka: „Niektórzy mogą myśleć, że wykorzystanie wspinaczki takiej jak Broad Peak do aklimatyzacji może odebrać dużo kondycji, ale myślę, że jeśli planujesz wspiąć się drogą taką jak my na G4, to nie powinno to stanowić problemu. Jeśli sprawia, że jesteś zmęczony, to znaczy, że nie jesteś wystarczająco przygotowany! To na pewno trochę zabrało, ale skorzystaliśmy o wiele więcej, niż straciliśmy. Taka wspinaczka jest również ważna z punktu widzenia psychicznego, jako ostateczna kontrola”.
Luka Lindič i Aleš Česen © Luka Lindic
Pogoda w tym rejonie oznaczała, że alpejski styl wspinaczki, którego używała para, dał im przewagę nad innymi zespołami wspinającymi się inaczej. Luka mówi: „Inne zespoły wspinały się w klasycznym himalajskim stylu i poświęciły dużo czasu i energii na przygotowania. Teraz wygląda na to, że tak właśnie będzie w Pakistanie. Pogoda nie jest stabilna i masz okno czasowe wynoszące może dwa dni. Jeśli wspinasz się w stylu alpejskim, tak jak my, jesteś elastyczny i łatwiej jest wstać i iść, gdy jest dobre okno pogodowe. W przypadku wspinaczki himalajskiej jest to o wiele trudniejsze do wypróbowania. Tym razem to była nasza przewaga”.
Czując się silni po Broad Peak, ruszyli na G4, wątpiąc, że zajdą daleko w złych warunkach. Udało im się jednak wspiąć przez pogodę i parli dalej, aż dotarli na North Summit.
Chłopaki próbowali przeczekać, aż minie zła pogoda © Ales Cesen
Luka mówi: „To było dość słodko-gorzkie. Z jednej strony wiesz, że nie wejdziesz na G4, ale w głębi duszy wiesz, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś. To było fajne doświadczenie po całodniowej walce o zdobycie północnego szczytu, mieliśmy słońce przez kilka minut, mogliśmy nawet zobaczyć szczyt przez kilka minut. Już mocno naciskaliśmy i zdecydowaliśmy, że szczyt nie jest możliwy, ale byliśmy zadowoleni z tego, co zrobiliśmy”.
Chłopaki musieli zjechać z powrotem na dół, żeby uniknąć zniesienia przez lawinę. Teraz, po powrocie z wyprawy, może rozważyć próbę i wie, że wróci. W międzyczasie zaplanował trochę wspinaczki technicznej, mówi: „We wrześniu pojadę na miesiąc do Chin, a potem planuję spędzić trochę więcej czasu w Alpach. W tym roku byłem na wyprawach, więc czuję, że ominęło mnie trochę szkolenia technicznego w Alpach i chcę wrócić do poziomu wspinaczki, na jakim chcę być, ponieważ podczas wypraw trochę się tego traci”.
Główne zdjęcie ©Luka Lindic
Jak przebiec 100-milowy ultramaraton
Gediminas Grinius zdobył srebro w tegorocznym 170 km (105 mil) Ultra Trail du Mont Blanc – UTMB, jednym z najlepszych ultramaratonów na świecie. Jego sekret? Pozostanie zrelaksowanym i odnalezienie wewnętrznego wojownika. Giedymin odnajduje w sobie wewnętrznego samuraja przed ultramaratonem w Japonii. © Gediminas Grinius
Litewski ultramaratończyk Gediminas Grinius jest wniebowzięty po znakomitym występie na UTMB we Francji. Zdobycie srebra smakuje szczególnie słodko, ponieważ w zeszłorocznym wyścigu wycofał się z powodu kontuzji.
„Przed tegorocznym wyścigiem czułem się bardzo dobrze, byłem w najlepszej formie w życiu” – mówi. „Moje przygotowanie było doskonałe”.
Oto wskazówki Gediminasa dotyczące różnych faz ultramaratonu.
Poranek w dniu wyścigu
Łatwo jest poczuć presję i stres przed rozpoczęciem wyścigu. Ważne jest, aby zrobić to, co trzeba, aby zachować spokój. Najlepszym sposobem na to jest trzymanie się swojej rutyny, zamiast dostosowywania jej do innych. Lubię spędzać czas z rodziną, po prostu ciesząc się życiem, przed rozpoczęciem wyścigu.
© Gediminas Grinius
Początek
Początek wyścigu jest często bardzo szybki i chaotyczny. Później w wyścigu wielu biegaczy, którzy zaczęli zbyt szybko, umiera. Ważne jest, aby być cierpliwym, zachować spokój i podążać własnym tempem. Nie próbuj dotrzymywać kroku innym biegaczom. Wyścig jest długi, więc dobrze jest zachować rezerwy na później. Teraz czas się zrelaksować i cieszyć się wyścigiem.
Ważne jest również, aby rozpocząć i utrzymać nawyki żywieniowe, niezależnie od tego, czy mierzysz je liczbą punktów pomocy czy czasem. „Ból jest chwilowy, chwała trwa wiecznie.”
Osiedlanie się
Gdy wyścig się uspokoi, moim planem jest trzymanie się innych biegaczy, podążanie za ich tempem, ponieważ razem jesteśmy silniejsi. Pomaga mi to czuć się silniejszym i mogę pchać więcej z tego miejsca.
Na początku nie jestem dobrym biegaczem. Pierwsze 30 lub 40 km rozgrzewam się. Potem wiem, jak będzie wyglądał wyścig, ponieważ czuję, jak reaguje moje ciało. Jeśli moje ciało pozwala mi iść w dobrym tempie, to idę w tym. Jeśli to nie jest mój dzień, to idę w tym i zwalniam. © Gediminas Grinius
Cierpienie
W końcu dochodzisz do punktu, w którym cierpisz. Nie da się tego uniknąć. Wiesz, że to się stanie. Musisz być cierpliwy. Zawsze sobie przypominam: „ból jest tymczasowy, a chwała wieczna”. Jeśli cierpisz, pamiętaj, że to minie.
Kiedy mam problemy, używam techniki mentalnej. Na przykład, kiedy byłem w Japonii i rywalizowałem w Ultra-Trail Mt Fuji, wyobrażałem sobie, że jestem wojownikiem samurajem walczącym ze złymi facetami. To rodzaj gry mentalnej, która pomaga mi radzić sobie z trudnościami. Wyobrażam sobie siebie jako różne postacie. © Gediminas Grinius
„Jako ojciec pamiętam, że daję swoim dzieciom dobry przykład – żeby kończyły to, co zaczynają”.
Zakończenie mocne
Podczas ostatniego etapu myślę o rzeczach, które generują pozytywne emocje. Na przykład myślę o mojej rodzinie i o tym, jak bardzo jestem wdzięczny, że wspierali mnie podczas długiej nocy wyścigu. To daje mi trochę kopa i mogę poruszać się szybciej. Chodzi o pielęgnowanie dobrych wibracji. Wiem, że poczuję tak wiele, kiedy ich zobaczę. Jako ojciec pamiętam, że daję dobry przykład moim dzieciom – aby kończyły to, co się zaczyna. Moje dzieci widzą, jaki jestem uparty i że robię to, co kocham. To dla nich dobra lekcja.
Śledź przygody Gediminasa na jego stronie na Facebooku .
Inne historie z Giedymina Griniusem:
Wskazówki dotyczące przejścia z jazdy po drodze na szlak Droga powrotu do zdrowia według Gedimina
Zdjęcie główne: © Gediminas Grinius
Wymiana to wymiana na lepszy komputer – do 300 USD zniżki na nowy komputer Suunto
Oddaj w rozliczeniu dowolny komputer nurkowy, sprawny lub nie, a otrzymasz zniżkę na zakup zupełnie nowego komputera Suunto.
Od 1 września 2016 r. do 31 października 2016 r. przynieś używany komputer do dowolnego autoryzowanego sklepu nurkowego Suunto Dive, a otrzymasz: 300 USD na zakup DX Lub EON Steel ; 200 dolarów na D6i lub D6i Novo; 125 dolarów na D4i Novo; 50 dolarów na Zoop Novo Lub Zestaw Zoop Novo.
Promocji tej nie można łączyć z innymi ofertami.
Powrót do zdrowia po kontuzji z Emelie Forsberg
Kiedy uprawiasz sport, który kochasz, kontuzja może być druzgocąca. To coś, o czym górska lekkoatletka Emelie Forsberg wie aż za dobrze. Po operacji więzadła krzyżowego przedniego w lutym właśnie wygrała KIMA (29 sierpnia 2016). Przechodząc od niemożności chodzenia do wygrania trudnego 52-kilometrowego wyścigu Skyrace, jest niewątpliwie zachwycona. Zrównoważony stan umysłu pomógł jej tam dotrzeć, a to oznaczało akceptację ciemnych dni, a jednocześnie świętowanie każdego małego zwycięstwa w rehabilitacji. Rozmawialiśmy z nią o tym procesie, oto, co miała do powiedzenia.
Emelie Forsberg wyzdrowiała po operacji więzadła krzyżowego przedniego. © Jordi Saragossa
Przede wszystkim, jak się czujesz po wygranej w KIMA?
Czuję się dobrze, moje nogi czują się dziś dobrze! Biegłam bardzo zachowawczo, ponieważ wciąż jest za wcześnie, aby dużo biegać, ale chciałam spróbować. Biegłam ostrożnie i wiedziałam, że to mój typ trasy, są tam fragmenty, gdzie trzeba iść szybko, ale jest wiele bardzo technicznych fragmentów i to mi się podoba. Wiedziałam, że dam radę, ale naprawdę nie wiedziałam, jak będzie po czterech godzinach, ponieważ nie byłam w stanie biec i byłam zdenerwowana. Ale miałam wystarczająco dużo energii na koniec i jestem bardzo szczęśliwa!
Myśląc o swojej operacji, co było ważne w tych początkowych dniach?
Miałem dużo szczęścia, że od razu przeszedłem operację. Pierwsze dni po urazie były okropne. Myślę, że może lepiej, że to nie ja spowodowałem uraz, doszło do wypadku, bo byłbym na siebie bardzo zły. Byłem smutny, bo poświęciłem swoje życie na bycie sportowcem górskim, więc cały mój świat zniknął. Ważne było, żeby pozwolić sobie tak się czuć, i to pokazuje, że to naprawdę coś dla mnie znaczy. Było ciężko, ale wiedziałem, że to się skończy i zacząłem się uczyć, żeby zrozumieć proces i anatomię wszystkiego.
Co zrobiłeś fizycznie, żeby dojść do miejsca, w którym jesteś teraz?
Byłem naprawdę ostrożny z rehabilitacją i na początku nie robiłem zbyt wiele. Miałem kilka prostych ćwiczeń do wykonania każdego dnia. Nauczyłem się znowu chodzić prawidłowo po pierwszych czterech tygodniach, ponieważ nie mogłem chodzić, to było szaleństwo. Podchodziłem do tego krok po kroku i miałem cele, nigdy nie posuwałem się dalej, niż wiedziałem, że to możliwe, i to było ważne. W 9. tygodniu chciałem przebiec kilka kroków i tego dnia czułem się dobrze, więc to zrobiłem. Ważne jest, aby mieć małe cele i dostosowywać je w miarę postępów.
Dzięki małym krokom wróciła w góry
Jak udało Ci się zachować siłę psychiczną?
Ważne było, aby porozmawiać z przyjaciółmi, szczególnie tymi, którzy również mieli kontuzje. Możesz podzielić się czymś, co jest bardzo trudne, ponieważ oni również stracili coś, co kochali. Ja też miałam bardzo ciemne dni, ale ich nie nienawidziłam! Lubiłam mieć ciemne dni, ponieważ byłam smutna i chciałam być smutna, ponieważ tak wiele zostało mi zabrane, ale wiedziałam też, że mogę się z tego wydostać, mogę mieć do tego pewien dystans. Ważne jest, aby pamiętać, że w życiu jest coś więcej niż sport. Próbowałam skupić się na innych rzeczach, ponieważ to do bani, gdy coś, co kochasz, zostaje ci zabrane!
Joga bardzo pomogła Ci w powrocie do zdrowia, czy tak?
Od drugiego tygodnia trochę ćwiczyłam jogę i myślę, że kiedy czułam się trochę źle, dobrze byłoby ćwiczyć więcej, ale kiedy nie masz dobrego nastroju, trudno nawet ćwiczyć jogę! Może joga była najważniejsza, żeby pomóc mi poznać swoje ciało, bo naprawdę czujesz wszystko.
Emelie wróci do skimo tej zimy
A więc co dalej?
Jadę do Indii, aby odbyć ostatnie 200 godzin kursu nauczyciela jogi. Myślę, że będzie to dość intensywne. Potem myślę, że trochę pobiegam, a potem zacznę przygotowywać się do jazdy na nartach.
Czy obawiasz się powrotu do narciarstwa wysokogórskiego?
Czuję się całkiem dobrze. Mam za sobą dwa sezony, więc teraz, gdy znów biegam, powrót do nart wydaje się czymś naturalnym. Czuję się komfortowo, zjeżdżając z górki, więc czuję się dobrze!
Obserwuj Emelie na jej stronie internetowej, Facebooku i Instagramie.
Główne zdjęcie ©Jordi Saragossa
Jukka Saarikorpi przejmuje @suuntodive na Instagramie
Zapalony nurek, fotograf i kierownik działu nurkowego Suunto, Jukka Saarikorpi, prowadzi konto @suuntodive na Instagramie przez tydzień, zaczynając od dziś. Koniecznie obserwuj, aby zobaczyć jego inspirujące zdjęcia! USS Vanderberg na Florydzie Key West. © Jukka Saarikorpi Skąd jesteś, Jukka? Pochodzę z Finlandii. Urodziłem się w Tampere, a teraz mieszkam w Helsinkach. Pracuję w Suunto jako kierownik działu nurkowego. Gdzie nurkujesz regularnie? Zazwyczaj sporo podróżujemy na wakacje, więc większość moich nurkowań odbywa się w ciepłej wodzie. Testujemy również produkty nurkowe Suunto w opuszczonej kopalni wapienia Ojamo, około 100 km od Helsinek w Lohja. Tam, a także na Morzu Bałtyckim, okazjonalnie nurkuję w zimnej wodzie. Bardziej lubię nurkować w ciepłej wodzie i fotografować zwierzęta morskie. W Finlandii można zobaczyć wiele wraków, ale dzikie zwierzęta są bardzo rzadkie podczas nurkowania. © Jukka Saarikorpi Co Cię inspiruje w podwodnym świecie? Zawsze lubiłem przebywać blisko morza. Kiedyś uprawiałem wiele żeglarstwa wyczynowego, co nadal robię. Nurkowanie stało się czymś, czym mogę się cieszyć w ładnych miejscach. Daje mi coś ekscytującego do zrobienia w wolnym czasie. Obecnie stało się to również pracą, ale nadal to kocham! Jak opisałbyś swój styl fotografii? Najczęściej używam obiektywu szerokokątnego i lubię fotografować duże zwierzęta, wraki i nurków. Staram się uchwycić moment pod wodą, gdy warunki oświetleniowe się zmieniają. Nurkowanie staje się ciekawsze, gdy masz więcej wyzwań, aby uzyskać „idealne” zdjęcie. Czy chcesz opowiedzieć jakąś historię za pomocą swoich zdjęć? Uwielbiam inspirować ludzi do nurkowania i bardziej doceniać ocean. Ocean jest czymś, co naprawdę cenię i mam nadzieję, że mogę zachęcić innych ludzi, aby również go docenili. Gdzie śledzić swoje przygody? Moje zdjęcia podwodne możesz zobaczyć na mojej stronie na Facebooku , na Instagramie i na mojej stronie internetowej poświęconej fotografii .
Główne zdjęcie: Moalboal, Filipiny. © Jukka Saarikorpi
Jedna rzecz, której potrzebuje każdy freediver
Komputer nurkowy sprawia, że nurkowanie swobodne jest bezpieczniejsze, przyjemniejsze i pomaga poprawić wydajność.
Ute Gessman zaczęła nurkować na wstrzymanym oddechu, zanim na rynku pojawiły się pierwsze komputery nurkowe. Oficer sportowy AIDA i sędzia zawodów w nurkowaniu swobodnym nosili wówczas ze sobą manometr (mechaniczne urządzenie do pomiaru ciśnienia), który często był niedokładny.
Od tamtej pory komputery nurkowe stały się niezbędnym wyposażeniem każdego nurka swobodnego – mówi.
„Do nurkowania swobodnego potrzebujesz komputera do nurkowania swobodnego” – mówi. „Bez niego nie masz pojęcia, gdzie jesteś”.
Ute Gessman jest sędzią zawodów w nurkowaniu swobodnym i pracuje dla AIDA. © Ute Gessman
Oto dlaczego komputer nurkowy jest niezbędnym wyposażeniem.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Komputer nurkowy może powiedzieć Ci, jak długo byłeś pod wodą, jaka jest Twoja głębokość i kiedy musisz wrócić na powierzchnię. Pomaga również Twojemu partnerowi na powierzchni śledzić, jak przebiega Twoje nurkowanie. „Widzę, kiedy on lub ona opuścił powierzchnię, jak długo był pod wodą i kiedy powinien dotrzeć na dno” — mówi kierownik działu nurkowego Suunto i freediver Jyri Vehmaskoski. „Komputer nurkowy mówi mi również, kiedy powinienem zejść na dół, aby wykonać nurkowanie bezpieczeństwa, około 10 lub 15 m, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku, gdy wypłyną”.
Jyri Saarikorpi jest freediverem i łowcą podwodnym. © DeeDee Flores
Przygotowanie
„Komputer do nurkowania swobodnego pomaga przygotować się na powierzchni do nurkowania” – mówi Ute. Komputer nurkowy można wykorzystać do pomiaru czasu różnych ćwiczeń oddechowych, śledzenia nurkowań rozgrzewkowych i informowania, kiedy należy rozpocząć nurkowanie”.
Suunto D4i Novo to lekki komputer nurkowy, który oferuje cztery tryby nurkowania, w tym nurkowanie swobodne.
Pokonywanie lęku
„Kiedy większość ludzi zaczyna nurkować swobodnie, trochę boi się użyć swobodnego spadku, aby zejść w dół do końca” — mówi Ute. „Korzystanie z komputera nurkowego pomaga im się zrelaksować, ponieważ mówi, jak długo należy zanurzać się, zanim się odwróci. „Niektórzy chcą pracować według określonego czasu, więc ustalają czas nurkowania, aby wiedzieć, kiedy na przykład miną dwie minuty i będą musieli wrócić”.
© Ute Gessman
Aby zarządzać etapami nurkowania
Jyri używa swojego komputera nurkowego do zarządzania różnymi etapami nurkowania. „Są cztery etapy, kiedy nurkuję głęboko: pierwszy etap jest oczywiście na powierzchni. Wykonuję trzy mocniejsze kopnięcia, aby rozpocząć nurkowanie z pędem, a następnie zaczynam się relaksować. Drugi etap obejmuje bardzo powolne kopnięcia, skupiając się na relaksacji. Trzeci etap: wykonuję napełnianie ustami na głębokości około 24 do 27 m (technika wyrównywania). Ustawiam alarm w moim komputerze nurkowym, aby to zaznaczyć. Czwarty etap: przestaję kopać między 30 a 40 m, ponieważ moje płuca są ściśnięte i mam ujemną pływalność, więc nie muszę kopać. Używam dźwięku w moim komputerze, aby to zasygnalizować. Następnie po prostu zamykam oczy, relaksuję się i wykonuję swobodny spadek. Podczas swobodnego spadku mój komputer nurkowy powiadamia dźwiękiem na określonych głębokościach, więc wiem, gdzie jestem”.
Po nurkowaniu
Komputer nurkowy rejestruje każde nurkowanie w sesji, więc po powrocie na ląd możesz sprawdzić profil każdego z nich. „Profil pokazuje, czy miałeś dobry czy zły start, czy zanurzałeś się zbyt długo, kiedy mogłeś mieć problemy z wyrównywaniem ciśnienia, czy nurkowałeś prosto, w dół, czy też miałeś problemy” — mówi Ute. „Możesz zrobić naprawdę duży profil, aby móc zobaczyć każdą sekundę. Możesz dokładnie zobaczyć, jak zanurzałeś się i wracałeś. Daje to wiele informacji do poprawy wydajności”.
Kliknij, aby dowiedzieć się więcej o komputerze nurkowym Suunto D4i!