Kiedy używać zegarka, żeby wrócić do domu? Zawsze, kiedy go potrzebujesz

Jak Kilian Jornet dzięki trackbackowi Suunto miał pewność, że nie zgubi się na Evereście.
SuuntoClimbNovember 01 2017

Cały świat alpinizmu wie, że Kilian Jornet nie zdobył w tym roku ani jednego szczytu Everestu bez tlenu, ale dwa . Pierwszy z nich był rekordowy – zaledwie 26 godzin po opuszczeniu bazy Everestu na wysokości 5100 m. Drugi był „tylko dla zabawy” – był tam, czuł się dobrze, więc dlaczego nie zrobić tego ponownie?

Wiele rzeczy jest innych na wysokości 8000 m i wyżej. Jest to uprzejmie nazywane „strefą śmierci” z dobrego powodu – ludzie tam umierają, po prostu dlatego, że tam są. W strefie śmierci ludzkie ciało po prostu nie jest w stanie przetrwać przez długi czas. Dłuższy pobyt bez dodatkowego tlenu spowoduje pogorszenie funkcji organizmu, utratę przytomności i ostatecznie śmierć.

Wejście w to nie jest decyzją, którą należy podejmować lekko – a wyjście z tego jest konieczne. Tak więc, gdy rekordzista Kilian Jornet zgubił drogę podczas zejścia z 8848 m na Evereście, jego kolejne decyzje będą kluczowe – jego życie będzie od nich dosłownie zależało.

„Schodząc z mojego drugiego wejścia na Everest, zgubiłem się. Padał ulewny śnieg, a w środku nocy i na wysokości około 8300 m n.p.m. trawersowałem po technicznym terenie. Mój mózg nie pracował zbyt dobrze i nie miałem pojęcia, gdzie jestem. Widoczność była słaba – czasami widziałem tylko około pięciu metrów przed sobą – czasami tylko dwa.”

Zszedł z normalnej trasy na wysokości około 8300 m – i tak naprawdę nie jest nawet pewien, dlaczego. „Mam coś w rodzaju „czarnego momentu”, kiedy nie mogę sobie niczego przypomnieć. W tym czasie zszedłem z normalnej trasy, ale nie pamiętam dokładnie kiedy ani dlaczego”. Najwyraźniej cierpiał na skutki przebywania na dużej wysokości. I oczywiście padał śnieg: pół metra w nocy, co jeszcze bardziej utrudniało nawigację.

Na szczęście miał narzędzie i przytomność umysłu, by z niego skorzystać: zegarek Suunto GPS, który rejestrował jego trasę od czasu opuszczenia Advanced Base Camp na wysokości 6400 m 23 godziny temu. Uzyskując dostęp do funkcji trackback, zdał sobie sprawę, że wykonał 90-stopniowy skręt w lewo i kontynuował trawersowanie przez jeden kilometr od normalnej trasy, pozostawiając się na środku North Face. Było jasne: musiał poruszać się w zupełnie przeciwnym kierunku. Robił tak, aż wrócił na normalny grzbiet.

W nowej erze szybkiego, lekkiego alpinizmu, samotne wspinanie się ma swoje zalety: jesteś szybszy, a często szybsze jest bezpieczniejsze. „Używam tego około tuzina razy w roku”, mówi Jornet. „Kiedy jest naprawdę zła pogoda lub jest naprawdę mglisto, jeśli wybieram się gdzieś, gdzie jest dużo grani i nawisów – często chodzi o zmniejszenie ryzyka w takim samym stopniu, jak o znalezienie drogi do domu”. To prowadzi nas do ciekawego wniosku – to nie jest narzędzie do przetrwania, które można wykorzystać w ostateczności, ale coś, co całkowicie uchroni cię przed wpadnięciem w taką sytuację.

To powiedziawszy, Jornet wyraźnie zdaje sobie sprawę z poważnych potencjalnych konsekwencji swojej sytuacji na Evereście. Bez Trackback prawdopodobnie przesiedziałby w zimnie jeszcze cztery lub pięć godzin aż do świtu – a konsekwencje tego mogłyby być poważne. „Nie mam wątpliwości” – mówi. „Ta funkcja ratuje życie. Na pewno”.

Dowiedz się, jak nawigować za pomocą zegarków Suunto Spartan lub jak korzystać z funkcji Trackback na zegarkach Suunto Ambit .


Rekomendowane produkty Suunto