Zacznijmy od czegoś prostego, Gediminasie – dlaczego wygrałeś?
Łatwo – nie znoszę porażek. Nie byłem zadowolony z drugiego miejsca w 2015 r. – byłem tak blisko pierwszego, ale popełniłem błąd w Grand Raid Reunion. Chciałem wrócić i zrobić to lepiej. Dostałem też małego kopniaka od Red Bulla – ale nie w normalny sposób. Poszedłem z nimi na mały trening, ale ostatecznie nie byli chętni, żeby przyjąć mnie jako sportowca. Te dwie rzeczy dały mi coś do udowodnienia.
Od jak dawna biegasz?
Zacząłem w 2005 roku po misji w Iraku. Jednak swój pierwszy Ultra zrobiłem dopiero w 2009 roku. Przez lata postęp był bardzo umiarkowany, ale przegrana w zeszłym roku naprawdę zmotywowała mnie do lepszego i mądrzejszego treningu.
Gediminas Grinius został mistrzem Ultra Trail World Tour w 2016 roku
Opowiedz nam o roku 2016:
Zacząłem od 3. miejsca w Hong Kongu, a potem szybko zająłem 2. miejsce na Gran Canarii, 2. miejsce w Lavaredo i 2. miejsce w UTMB. W trasie było dziesięć wyścigów, ale tylko Sange Sherpa przebiegł 6 (i nigdy nie znalazł się w pierwszej 10), a dwóch innych biegaczy przebiegło 5. Cztery wyścigi z miejscem na podium wystarczyły, aby zapewnić sobie tytuł!
Jaka była Twoja strategia treningowa?
Jakość ponad ilość. Próbowałem biegać od 100 do 150 km tygodniowo, w zależności od bloku treningowego i periodyzacji. Generalnie staram się biegać 5–6 razy w tygodniu, między 20–40 km tygodniowo, wliczając HIIT, interwały, biegi jeden po drugim, takie rzeczy. Próbuję rozwijać różne umiejętności. Potrzebowałem większej prędkości w UTMB, więc dodaję więcej pracy nad szybkością, na przykład. Ale gdy zbliżam się do wyścigu, robię więcej długich biegów i biegów jeden po drugim.
Co to jest back-to-back?
Biegam długo późnym wieczorem, potem mam krótki czas na regenerację – zasadniczo kładę się spać na pusty żołądek, a potem budzę się i biegnę ponownie. Zazwyczaj staram się zrobić od 25 do 30 km w oba dni i mam ujemny podział – szybciej drugiego dnia.
Kogo najchętniej byś widział obok siebie na linii startu?
Lubię zawodników na boisku i lubię wyzwania. Żadnych biegaczy, których nienawidzę.
Szkolenie Gediminasa w Kapadocji, Turcja, grudzień 2016 r.
Gdzie lubisz ustawiać się w kolejce?
Dobrze radzę sobie w dłuższych biegach. Myślę, że moja siła tkwi w umyśle – do 100 km stan fizyczny jest ważnym czynnikiem, potem wiele rzeczy wchodzi do gry. Nawet w naszym zwykłym życiu mamy wiele czynników stresowych. Potrafimy sobie z nimi radzić w naszym zwykłym życiu, a kiedy biegniesz jeden po drugim, dajesz swojemu umysłowi zrozumienie, jak radzić sobie ze stresem podczas biegania – tak wygląda trening umysłu.
Jakie są plany na 2017 rok?
Szczerze? Miałem bardzo intensywne ostatnie trzy lata i teraz czuję się trochę wyczerpany. Plan na 2017 rok to przebiec kilka biegów, w których wcześniej nie brałem udziału z powodu systemu punktowego – spędzić więcej czasu z rodziną i przebiec biegi. Pierwszym będzie Tarawera Ultramarathon w Nowej Zelandii, Madeira Island Ultra Trail w Portugalii, a następnie chcę wziąć udział w Cappadocia Ultra Trail w Turcji.
A co dalej?
Mam na oku FKT – bieg wokół jeziora Tahoe w północnej Kalifornii w 2018 roku. Następnie w 2019 roku zamierzam pobić łączny rekord czasu w Ultra Trail Grand Slam.
Wielkie cele. Jakieś zmiany w planie treningowym?
Tak. Chyba wynajmę sobie trenera.
Zdjęcia autorstwa Salomon Cappadocia Ultra-Trail