

Suunto Blog
KIMBERLY, DAVID I KYLE ZWYCIĘZCAMI KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO VERTICAL WEEK!
W zeszłym tygodniu odbył się World Vertical Week, a setki zdjęć oznaczonych tagiem #VerticalWeek dają wspaniały obraz tego, co ludzie robili podczas wydarzenia. Bardzo dziękujemy za udział i udostępnienie zdjęć, wszystkim!
Trzech szczęśliwych zwycięzców konkursu fotograficznego to Kyle Conway , David Jeker i Kimberly Strom . Gratulacje! Wszyscy otrzymają zegarki Suunto Ambit3 Vertical GPS za swoje inspirujące zdjęcia.
pokonuję jeszcze kilka ciężkich mil przed #gorge100k @briehemingway @ultracrazychris #teamultracrazy #trailfamily #trailrunning #trailporn #training #suuntoverticalcanada #verticalweek #epictrailrunning #teamtransalpine
Zdjęcie opublikowane przez Kyle'a Conwaya (@kc_lumberguy) 20 lut 2016 o 23:08 czasu PST
Kyle Conway zrobił zwycięskie zdjęcie na lokalnym szlaku Baden Powell Trail w North Vancouver w Kanadzie.
„Przebiegliśmy około 30 km, pokonując łącznie 1250 m przewyższenia, w tym dwie pętle „Seymour Grind”, popularnej „trasy wspinaczkowej” dla biegaczy terenowych” – opowiada Kyle o dniu, w którym zrobiono zdjęcie.
Podczas Vertical Week Kyle wspiął się na wysokość 4700 m.
„Rok 2016 był rokiem, w którym postawiłem sobie za cel poprawę moich umiejętności wspinaczkowych, a Suunto Vertical Week był doskonałą okazją, aby to osiągnąć”.
Śnij na wielką skalę. #trailrunning #catogne #trailvsb #whatanadventure #waaultra #waateam #verticalweek #livingthedream #jesuisloup
Zdjęcie opublikowane przez Davida Jekera (@davidjeker) 17 lut 2016 o 8:11 rano czasu PST
David Jeker wykorzystał Vertical Week jako ostatni tydzień ciężkich treningów przed rozpoczęciem odpoczynku przed Transgrancanarią na początku marca.
„Biegałem dziewięć razy w ciągu tygodnia, zawsze w pobliżu mojego miejsca zamieszkania w Salvan w Szwajcarii. Zachowałem najlepszy trening na koniec i zrobiłem kilka powtórzeń pod górę na bardzo stromej ścieżce w niedzielę. Biegłem w górę i w dół pięć razy, łącznie 2300 metrów. Całkowity wynik w ciągu tygodnia wyniósł 122 km z 4350 metrów przewyższenia”.
Zdjęcie Davida zostało zrobione podczas biegu na dystansie 33 km z 1350 metrami przewyższenia.
„Pierwotnie planowałem zrobić łatwy zjazd w dolinie, ale gdy zobaczyłem, że śnieg stopniał w większości wyżej, zmieniłem plan. W końcu to był Vertical Week! Pobiegłem do jednego z moich ulubionych szlaków i zrobiłem zdjęcie Catogne” – mówi David.
„Biegam w tym lecie w wyścigu (X-Alpine / Trail Verbier St-Bernard), który prowadzi w górę, w dół i wokół tej góry. Od kiedy zapisałem się na ten wyścig, widok tej imponującej góry jest zawsze świetnym źródłem motywacji!”
Zakończyliśmy tydzień wspaniałym dniem, +2400 m i mnóstwem słońca. #verticalweek #suuntoski
Zdjęcie opublikowane przez @kimberly.strom 21 lutego 2016 o 22:38 czasu PST
Vertical Week Kimberly Strom był prawdziwie multisportowy: biegała w górach Jury, jeździła na nartach biegowych, a także miała dzień na skimo we francuskich Alpach, pokonując w sumie około 5000 m przewyższenia.
Na zdjęciu Kimberly jej przyjaciółka Noémie prowadzi ich wspinaczkę na Col de l'Encrenaz w drodze na Mont Buet (3096 m) we francuskich Alpach.
„Trasa pozwoliła nam spędzić spokojny poranek z dala od zatłoczonego podejścia na Buet. Z dodatkowymi objazdami zyskaliśmy szansę, by być na szczycie sami, docierając późnym popołudniem po dwóch długich podejściach (1300 m i 1100 m).”
Po drodze widzieli wiele małych lawin, gdy słońce nagrzewało śnieg, oglądali ogromnego koziorożca siedzącego na niemożliwej półce, robili sobie przerwę, by usiąść osłonięci od wiatru i cieszyć się widokiem, kopali w górę po oblodzonych zboczach i walczyli, by przebić się przez chrupiące, crème brûlée zejście. Gdy wrócili na dół, wznoszące się szczyty świeciły na różowo.
„Nie wyobrażam sobie lepszego dnia niż spędzenie go z przyjaciółmi w górach: ciężka praca, odczuwanie pieczenia słońca i wiatru, nieustanna nagroda w postaci piękna, poczucie spełnienia i chęć ponownego wyjścia w góry”.
Kimberly śledzi swoje ruchy za pomocą Suunto Ambit3 Sport .
„Nigdy nie wychodzę z domu bez niego. Funkcja Track-back pomaga mi odnaleźć drogę po eksploracji!”

Wygraj Suunto Ambit3 Vertical w konkursie fotograficznym World Vertical Week
Dzisiaj rozpoczął się World Vertical Week! Udostępnij zdjęcie pokazujące Twojego ducha World Vertical Week na Instagramie lub Facebooku w dniach 15–21 lutego 2016 r. i oznacz zdjęcie hashtagiem #VerticalWeek, aby mieć szansę na wygranie zegarka Suunto Ambit3 Vertical .
Zwycięzcami zostaną autorzy trzech najbardziej inspirujących zdjęć.
Podczas World Vertical Week każdy ruch będzie dodawał do wyników Twojego kraju i wkrótce dowiemy się, gdzie na świecie ludzie pchają się pod górę najbardziej. Śledź swoje przygody za pomocą zegarka Suunto. Każdy ruch i każdy sport się liczy.
Jedyne, co musisz zrobić, aby wziąć udział w wydarzeniu, to upewnić się, że informacje o Twoim kraju w ustawieniach są poprawne. Następnie Twoje wejście zostanie automatycznie obliczone w całkowitej liczbie Twojego kraju ojczystego.
Do końca tygodnia dowiemy się, gdzie na świecie mieszkają prawdziwi wspinacze i będziemy mogli porównać różne sporty. Bawcie się dobrze!
Przeczytaj regulamin konkursu fotograficznego

Poznaj biegacza na orientację, który pokonuje maraton w czasie 2 godzin i 18 minut
Myślałeś, że biegi na orientację to dziwny, marginalny sport dla biegaczy, którzy lubią czytać mapy? Zastanów się jeszcze raz! Faceci rywalizujący na szczycie to fenomenalni sportowcy. Ambasador Suunto Mårten Boström jest jednym z nich. Zapytaliśmy go, jak to robi – i dlaczego kocha dobrą mapę, zwłaszcza jeśli jest do góry nogami.
Na czym polega Twoje szkolenie? Kiedy jestem zdrowy, biegam około 140-170 km tygodniowo, ale ponieważ mój sport nie polega tylko na bieganiu, wykonuję również wiele innych form treningu. W tej chwili daje mi to łącznie 20 godzin tygodniowo.
Czas na siłowni? Właśnie jestem w trakcie okresu szybkości i siły, kiedy chodzę na siłownię na krótkie i szybkie serie przysiadów, przysiadów na jednej nodze i unoszenia łydek. Pod koniec okresu przenoszę zdobytą moc na bieganie poprzez skoki i sprinty 7x7 sekund pod górę.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z biegami na orientację? Moi starsi bracia i siostry uprawiali ten sport, więc już w młodym wieku poszedłem w ich ślady i pamiętam, że swój pierwszy wyścig miałem w wieku pięciu lat.
Na czym polega atrakcyjność? Podwójne zadanie: znalezienie najlepszej drogi przez nieznany teren, jednocześnie wystawiając swoje ciało na duży wysiłek fizyczny.
Czy ważniejsze jest bycie wybitnym sportowcem czy wybitnym nawigatorem? Wyzwaniem jest utrzymanie koncentracji na nawigacji podczas biegu tak szybko, jak to możliwe, więc oba są ważne. Obecnie mapy są tak dobre na elitarnych wydarzeniach, że każdy mały błąd w nawigacji prawdopodobnie wyrzuci cię poza podium.
A trzeba być dobrym z matematyki, prawda? To ciągłe myślenie aż do mety.
W twojej biografii jest napisane, że lubisz tworzyć mapy?
Tworzenie map jest zarówno profesjonalne, jak i przyjemne. Piszę doktorat z Geographical Information Science na Uniwersytecie Helsińskim, gdzie badam metody wykorzystania danych LiDAR (technologia laserowa) do tworzenia map, ale narysowałem też różne mapy na całym świecie. Najlepsza sytuacja jest wtedy, gdy mogę połączyć bieganie z pracą, co ostatnio zrobiłem w Taita Hills w Kenii.
Dlaczego nawigacja za pomocą mapy i kompasu jest lepsza niż nawigacja GPS? Jest miejsce dla obu! Zazwyczaj GPS pokazuje najkrótszą drogę, kierując Cię do POI (punktu zainteresowania), ale z mapą i kompasem mogę znaleźć najszybszą drogę. Używam jednak również ścieżek GPX, które prowadzą mnie podczas biegów terenowych, kiedy jestem w nieznanym terenie, np. na odległych wyspach w Tajlandii.
Czy zawsze kochałeś mapy? Mapy to dzieła sztuki! Jako dziecko podziwiałem mapy przedstawiające odległe miejsca i rysowałem własne mapy fantasy, więc tak, zawsze kochałem mapy. Kiedy ktoś uczy się czytać mapę, to tak, jakby uczył się nowego języka – i otwiera się nowy świat możliwości.
Masz swojego faworyta? Lubię mapy, które przedstawiają rzeczy inne niż czysto geograficzne tematy, takie jak wybrzuszone kraje, które reprezentują populację, a nie masę lądu. Moją ulubioną mapą jest jednak „Mapa Świata Do Góry Nogami”, która kwestionuje kartograficzną zasadę, że północ zawsze jest na górze, a Europa w centrum.
Czy możesz dać trzy wskazówki, jak lepiej czytać mapy? 1) Studiuj mapy różnych części świata 2) Wyobraź sobie, jak wygląda teren, tworząc w swojej głowie obraz 3D 3) Biegnąc dalej, cały czas trzymaj kciuk skierowany w stronę swojego miejsca na mapie i przesuwaj go.
Jakie są Twoje cele na 2016 rok? Moim celem jest odzyskanie złota na Mistrzostwach Świata na dystansie sprinterskim w biegu na orientację.
ZDJĘCIE GŁÓWNE: © Matleena Boström

Spotkanie z nepalską biegaczką górską Mirą Rai
Poznaj byłego maoistowskiego żołnierza, który został biegaczem i wytycza szlaki nepalskim kobietom.
© Martina Valmassoi Można ci wybaczyć, jeśli nie słyszałeś o Mirie Rai. Ale młoda nepalska biegaczka górska jest szybka i robi duże wrażenie po pojawieniu się na europejskiej ziemi. W czerwcu ubiegłego roku wygrała bieg na 80 km Mt Blanc, wyprzedzając o 20 minut najbliższą rywalkę, a we wrześniu ubiegłego roku zajęła drugie miejsce, zaledwie cztery minuty za Emelie Forsberg, na 100-kilometrowym biegu Ultra Pireneje w Pirenejach. Jej historia jest niezwykła: dorastała w małej wiosce, w której mieszkały tylko trzy rodziny na szczycie wzgórza, uciekła w wieku 14 lat, aby dołączyć do maoistów i szkoliła się na żołnierza. Zawsze rywalizująca, później zajęła się bieganiem, została dostrzeżona w Katmandu i przeszła na biegi terenowe, wygrywając swój pierwszy bieg, 50 km, w marcu 2014 r., mając na sobie buty za 4 dolary. Podczas biegu zatrzymała się raz, aby pożyczyć 50 rupii na makaron i karton soku pomarańczowego.
© Richard Bull Dorastanie było trudne, mówi, ale też satysfakcjonujące. „Od najmłodszych lat nosiłam wodę i zbierałam paszę dla zwierząt, a później dużo pracowałam, nosząc ciężkie worki ryżu na targ. Było ciężko, ale teraz wiem, że to miało dla mnie znaczenie”. Może to wydawać się zaskakujące, ale zgłosiła się na ochotnika do maoistów ze względu na możliwości, jakie im oferowali. „Dołączyłam z różnych powodów” – mówi. „Z pewnością mieliśmy trudności finansowe w domu, chciałam mieć okazję, by nauczyć się czegoś nowego i chciałam udowodnić, że kobiety mogą być równe mężczyznom. Maoiści szanowali również kobiety-żołnierzy”. Jej menadżer Richard Bull, który zorganizował jej udział w zawodach w Europie, podejmuje tę historię. „Mira powiedziała mi, że to był wybór między utknięciem we wsi i ciężką pracą wymaganą do utrzymania się przy życiu a podjęciem ryzyka i zobaczeniem, dokąd to doprowadzi. To ciężkie życie na wsi, a szczególnie ciężkie dla dziewcząt, ponieważ to one są ostatecznie pracownikami”.
© Martina Valmassoi Jednak rywalizacja jest w jej krwi. „Ona i jej przyjaciele rywalizowali w codziennych obowiązkach domowych, np. kto szybciej skosi trawę dla zwierząt, kto przeniesie większy ładunek lub szybciej dotrze do celu” – mówi Bull. Jej szczęściem było dołączenie do maoistów, gdy 10-letni stan cywilny w Nepalu dobiegał końca i nigdy nie brała udziału w walce. „Dużo trenowaliśmy w różnych sportach, ćwiczyliśmy różne ćwiczenia, ćwiczenia i umiejętności, aby być w formie. Była to również szansa na rywalizację z innymi w sportach, co bardzo mi się podobało”. Jej wielka szansa nadeszła wiele lat później, gdy jej maoistowski trener sportowy Dhruba Bikram Malla usłyszał, że myśli o przeprowadzce do Malezji, aby pracować w fabryce. Zaprosił ją do Katmandu, aby spróbowała poważnie biegać. Jednak bieganie górskie było czymś niespotykanym. „Organizacje lekkoatletyczne w Nepalu skupiają się na bieżni do dystansu maratonu – dystanse uznane przez IAAF” – dodaje Bull. „Trenerzy nie lubią biegów terenowych, ponieważ „powodują, że biegacze stają się wolniejsi”. Dlatego cała uwaga skupia się na bieżni i maratonie. W Katmandu, gdy miała niewiele ponad 20 lat, próbowała swoich sił w każdej konkurencji, jaka się pojawiła – 10 km, 15 km itd.”
I wtedy miała okazję spotkać biegaczy, którzy zaprosili ją na wyścig na 50 km, który wygrała. „Tydzień później ją spotkałem” — dodaje Bull. „Opowiedziałem jej o tym sporcie i zapytałem, czy chciałaby spróbować. Wyglądała trochę niedowierzająco, jakby uważała, że 'bieg pagórkowaty w górę i w dół', jak to nazywała, to śmieszny pomysł. Ale powoli zaczęła dochodzić do wniosku, że jej potencjał nie leży na bieżni i że może spróbować 'biegu pagórkowatego w górę i w dół'”. Można śmiało powiedzieć, że sportowiec nie ma już odwrotu. „Mój cel to biegać przez kilka lat, biegać naprawdę ciężko i robić, co w mojej mocy” — dodaje Rai — „a następnie pomagać większej liczbie Mir Rais biegać i starać się wspierać ich najlepiej, jak potrafię!”
Nepal zmaga się z odbudową po niszczycielskim trzęsieniu ziemi, które miało miejsce w 2015 r. Aby wesprzeć odbudowę, Suunto stworzyło wariant Ambit3 Nepal. Za każdy sprzedany zegarek Suunto przekaże 25 euro na operację odbudowy po trzęsieniu ziemi w Nepalu. Więcejtutaj .
GŁÓWNY OBRAZ: Lloyd Belcher

Osiągnij najlepsze wyniki przy prędkości pionowej
Nowy Suunto Ambit3 Vertical został zaprojektowany dla sportowców, którzy podróżują lekko i szybko po trudnych podejściach. Oto, jak tryb prędkości pionowej zegarka może pomóc Ci dotrzeć na szczyt!
Podczas gdy biegacze szosowi koncentrują się na tempie – minutach na kilometr lub milę – sportowcy górscy, tacy jak mistrz biegów górskich i narciarstwa wysokogórskiego Kilian Jornet, bacznie obserwują swoją prędkość pionową.
WIDEO: Kilian Jornet i Remi Bonnet zajęli 1. i 2. miejsce podczas pierwszych w tym sezonie zawodów Pucharu Świata w narciarstwie wysokogórskim w Andorze.
„Podczas codziennych treningów używam prędkości pionowej, aby obliczyć średnią długość podjazdu lub dowiedzieć się, czy idę szybciej czy wolniej niż przeciętnie podczas znanego podjazdu” — mówi Killian. „Podczas biegu na kilometr pionowy moja prędkość pionowa wynosi około 2000 m/h, a podczas biegu skimo na kilometr pionowy wynosi około 1700–1800 m/h”.
„To można porównać do tempa biegu po płaskiej nawierzchni”
Obie te prędkości pionowe są tak samo wysokie, jak mało kto. Jednak kierownik ds. produktów Ambit w firmie Suunto, Markus Kemetter, twierdzi, że wiele osób jest zainteresowanych wykorzystaniem prędkości pionowej jako narzędzia do poprawy swoich osiągów.
„To naprawdę przydatny wskaźnik wydajności, ponieważ jest bezpośrednim pomiarem tego, jak szybko idziesz pod górę” — mówi Markus. „Zasadniczo jest to porównywalne z tempem biegu na płaskiej powierzchni, ale prędkość pionowa bierze pod uwagę tylko wysokość jako środek pomiaru.
„Nowy Ambit3 Vertical oblicza metry lub stopy, które użytkownik pokonuje w ciągu minuty, a pomiar ten wykonuje za pomocą czujnika ciśnienia, a nie GPS, ponieważ zapewnia on najdokładniejszy odczyt wysokości”.
„GPS sprawdza się na dłuższych dystansach, ale jest mniej dokładny przy pomiarach krótszych i szybszych podejść”.
Prędkość pionową można dodać do wybranych trybów sportowych w aplikacji Suunto. Prędkość pionową można znaleźć w sekcji Wysokość w opcjach ekranu wyświetlacza.
Markus mówi, że biegacze górscy i narciarze wysokogórscy często korzystają z pomiaru prędkości pionowej obok funkcji okrążenia w zegarku podczas treningu interwałowego, dzięki czemu mogą później analizować swoje wyniki.
„Naciśnij przycisk okrążenia na początku wspinaczki, a następnie ponownie na końcu wspinaczki, a następnie po przesłaniu tego ruchu możesz wyizolować każde okrążenie na wykresie, aby zobaczyć prędkość pionową. Poniżej wykresu możesz również zobaczyć swoją średnią prędkość pionową, maksymalną prędkość pionową i minimalną prędkość, co jest przydatne do sprawdzenia prędkości zjazdu. Możesz użyć tych informacji jako wskazówki lub jako czegoś do pokonania podczas następnej sesji treningowej”.
Dowiedz się więcej o Suunto Ambit3 Vertical

7 wspaniałych rzeczy w zimie dla biegaczy
Zimowa kraina czarów
Niezależnie od tego, czy biegniesz po twardym mrozie, śniegu, czy po prostu pod słońcem, które jest nisko nad horyzontem, zima zapewnia magiczne krajobrazy, przez które przyjemnie się biegnie. I zwykle oznacza to mniej ludzi wokół, którzy mogliby zepsuć widok, więc wyjdź i ciesz się.
Kilian Jornet lubi trenować w zimowym krajobrazie. © zooom.at/bergermarkus.com
Bieganie w nocy
Bieganie nocą przynosi swoje własne korzyści. Uzbrój się w porządną czołówkę, ruszaj na swoje ulubione szlaki, a będziesz zdumiony, jak bardzo odmienne wydaje się to doświadczenie. Odkryj swoje nocne wnętrze i ciesz się nowym widokiem, jaki ono daje. Bieganie nocą jest również dobre dla twojego biegania. Mniej polegając na wzroku w kwestii ustawienia stóp, zmusza cię do dostrojenia się do innych zmysłów.
Jedzenie ciasta
Kiedy ćwiczysz na zimnie, spalasz więcej kalorii. Potraktuj to jako darmowy bilet na jedzenie większej ilości ciasta – i innych kalorycznych smakołyków. Brakuje Ci inspiracji. Sprawdź domowe przepisy Emelie Forsberg na bułki, naleśniki i ciasteczka. „Klasyczna bułka szafranowa na Boże Narodzenie lub Lucia jest moją ulubioną. Mogę zjeść ich tak wiele”, mówi. Przepis znajdziesz tutaj.
© zooom.at/bergermarkus.com
Robi się gorąco i parno
Nigdy sauna lub łaźnia parowa nie były tak przyjemne jak po zimowym biegu. Ponieważ globalna siedziba Suunto znajduje się w Finlandii – kulturalnej stolicy saun – naturalnie jesteśmy ich wielkimi fanami. Głębokie pocenie się ma wiele korzyści zdrowotnych, od regeneracji po wypłukiwanie toksyn z organizmu. A po wskoczeniu do lodowatej kąpieli lub zanurzeniu się w śniegu docenisz je tak gorące, jak to tylko możliwe.
Skup się na treningu siłowym
Latem nie ma żadnego powodu, aby wychodzić na zewnątrz, dlatego zima jest tak dobrą okazją, aby skupić się na kondycji ciała i treningu siłowym. Wybierz się na siłownię i zapisz się na trening obwodowy, pilates lub ciężary – a poczujesz korzyści na wiosnę. Dobre rzeczy, nad którymi warto popracować dla biegaczy, to stabilność miednicy, siła rdzenia i rozciąganie.
© zooom.at/bergermarkus.com
Odpoczynek
Tak, czasami jedynym sposobem na wzmocnienie się jest odpoczynek. Naprawdę odpoczynek i wyzdrowienie po nawracającej kontuzji. Ambasador Suunto Ryan Sandes o tym wie. Obecnie robi sobie przerwę od treningu, aby odzyskać pełnię sił. „To powszechna obawa, że jeśli nie możesz trenować, stracisz formę i nie będziesz gotowy na nadchodzący wyścig, ale wierzę, że często ciało wie najlepiej, a przerwa od treningu pomaga mu w pełni wyzdrowieć i stać się silnym” — powiedział nam niedawno. Przeczytaj cały artykuł tutaj .
Skup się na technice
Zima nie jest czasem, aby skupiać się na rekordach życiowych, zwłaszcza gdy ziemia jest błotnista lub pod stopami leży śnieg. Więc nie walcz z tym – zaakceptuj to i wykorzystaj wolniejsze tempo, aby skupić się na technice biegu. Jeśli masz dobrą i zrównoważoną formę, powinieneś być w stanie biegać po lodzie, po mokrych, śliskich drewnianych mostach lub przez błoto i nierówne podłoże bez problemu. Spróbuj wyobrazić sobie prostą linię między miejscem, w którym ląduje twoja stopa, biodrem i ramieniem. Ważniejsze od tego, czy uderzasz piętą czy przednią częścią stopy, jest to, gdzie ląduje stopa w stosunku do reszty ciała. Aby uzyskać więcej wskazówek technicznych od Carmichael Training Systems, kliknij ten link .
Obraz główny: © zooom.at/bergermarkus.com