Suunto Blog
Wspinaczka Kiliana na Everest z bazy na szczyt
Oto historia, której szukałeś: Ambasador firmy Suunto, Kilian Jornet, wspiął się z bazy pod Mount Everestem na wysokość 5100 m na szczyt na wysokości 8848 m w ciągu 26 godzin.
Spotkaliśmy się z Kilianem zaraz po jego powrocie do Europy i porozmawialiśmy trochę o jego dwóch szczytach Mount Everestu.
„Naprawdę ciekawie było zobaczyć Himalaje i Everest jako góry w Alpach. W bazie spakowałem cały potrzebny mi sprzęt, plecak ważący około siedmiu kilogramów, i zacząłem biec w stronę nocy, a potem cały czas poruszałem się po grzbiecie. Kiedy byłem na szczycie, znów była noc. To było naprawdę dobre uczucie być samemu na szczycie świata” – mówi Kilian.
Obejrzyj film Suunto przedstawiający niesamowicie szybkie wejście Kiliana z bazy na szczyt
Kilian rozpoczął wspinaczkę w Base Camp w starożytnym klasztorze Rongbuk na wysokości 5.100 m. Wspinaczka rozpoczęła się dobrze, ale Kilianowi przeszkadzały problemy żołądkowe od wysokości 7.500 m, co znacznie go spowolniło i zmusiło do wielokrotnych postojów.
„Nie czułem się najlepiej i poruszałem się bardzo wolno. Musiałem zatrzymywać się co kilka metrów z powodu skurczów i wymiotów. Ale czułem się dobrze na wysokości i postanowiłem kontynuować. Kiedy wróciłem [do Advanced Base Camp], pomyślałem, że chciałbym spróbować jeszcze raz, jeśli poczuję się wystarczająco dobrze” – wyjaśnił.
I Kilian to zrobił. Zaledwie sześć dni później zdobył Everest z Advanced Base Camp (6400 m). Pogoda była gorsza niż podczas jego pierwszej wspinaczki, bardzo wietrznie i na szczycie padał śnieg. Jednak warunki poprawiły się w ciągu nocy i powrócił do obozu 28 godzin i 30 minut po wyjściu.
„Po pierwszym podejściu czułem się trochę zmęczony, ale dobrze było wiedzieć, że można wspinać się na te duże góry w kolejne dni, a nie tylko w ramach projektów miesięcznych z jednym szczytem na miesiąc. W dużych górach można uprawiać wiele sportów. Było naprawdę wietrznie i na szczycie padał śnieg, ale to był kolejny niesamowity moment” – mówi Kilian.
Te dwa wejścia są częścią projektu Kiliana Summits of My Life , który zaprowadził go na niektóre z najbardziej kultowych gór na świecie, ustanawiając rekordy najszybszych znanych wejść. Zaczął w paśmie Mont Blanc w 2012 roku i od tego czasu wspinał się w Europie (Mont Blanc i Matterhorn), w Ameryce Północnej ( Denali ) i w Ameryce Południowej ( Aconcagua ). Próbował zdobyć Everest już w 2016 roku, ale złe warunki pogodowe zmusiły go do porzucenia wspinaczki.
Podczas wyprawy na Mount Everest Kilianowi towarzyszył przewodnik górski i kamerzysta Sébastien Montaz-Rosset .
Kilian Jornet zdobywa Everest dwa razy w tygodniu
„Jestem tak szczęśliwy, że znów zdobyłem szczyt! Dziś czułem się dobrze, chociaż wiało bardzo mocno, więc trudno było mi się szybko poruszać. Myślę, że zdobycie Everestu dwa razy w ciągu jednego tygodnia bez tlenu otwiera nowe możliwości w alpinizmie i jestem naprawdę szczęśliwy, że to zrobiłem” — powiedział Kilian po powrocie do Advanced Base Camp. Jornet dotarł na szczyt już 22 maja, ale skurcze żołądka uniemożliwiły mu dokończenie trasy zgodnie z planem.
Jornet dotarł na szczyt przez północną ścianę Everestu 27 maja o 21:00. Opuścił Advanced Base Camp na wysokości 6400 m o 2:00 w nocy. Wspiął się na szczyt „normalną” trasą, mijając trzy obozy wysokogórskie, z których korzystają wspinacze próbujący zdobyć najwyższą górę świata, a wspinaczka ta zajmuje średnio cztery dni.
Wspinaczka na szczyt była powolna, ale ciągła. Wiatr był główną przeszkodą, którą Jornet musiał pokonać w niezwykle wietrzny dzień w Himalajach. Warunki pogodowe poprawiły się w nocy w drugiej części trasy i powrócił do Advanced Base Camp 28 godzin i 30 minut po wyjściu.
Tym podejściem Jornet powtarza wyczyn zdobycia najwyższego punktu na świecie, po tym jak wspiął się na szczyt zaledwie sześć dni wcześniej. Podczas poprzedniego podejścia dotarł na szczyt w 26 godzin, ale to podejście rozpoczął niżej, w obozie bazowym w starożytnym klasztorze Rongbuk na wysokości 5100 m. Pierwsze podejście rozpoczęło się dobrze, ale od wysokości 7500 m przeszkadzały mu problemy żołądkowe, które znacznie go spowolniły i zmusiły do wielokrotnych postojów.
„Nie czułem się najlepiej i poruszałem się bardzo wolno. Musiałem zatrzymywać się co kilka metrów z powodu skurczów i wymiotów. Ale czułem się dobrze na wysokości i postanowiłem kontynuować. Kiedy wróciłem na dół, pomyślałem, że chciałbym spróbować jeszcze raz, jeśli poczuję się wystarczająco dobrze” – wyjaśnił.
Te dwa wejścia są częścią projektu Kilian Summits of My Life, który zabrał Kiliana na niektóre z najbardziej kultowych gór na świecie, ustanawiając rekordy najszybszych znanych wejść. Zaczął w paśmie Mont Blanc w 2012 roku i od tego czasu wspinał się w Europie (Mont Blanc i Matterhorn), w Ameryce Północnej ( Denali ) i w Ameryce Południowej ( Aconcagua ). Próbował zdobyć Everest już w 2016 roku, ale złe warunki pogodowe zmusiły go do porzucenia wspinaczki.
Podczas wyprawy na Mount Everest Jornetowi towarzyszył przewodnik górski i kamerzysta Sébastien Montaz-Rosset .
Ueli Steck w hołdzie
Ueli Steck, nasz wieloletni przyjaciel i ambasador, zginął w wypadku wspinaczkowym w Himalajach 30 kwietnia. Ueli był nie tylko wyjątkowym sportowcem i odkrywcą. Jego skromna postawa i wytrwałość w realizacji marzeń były inspiracją dla wielu – w tym dla nas.
Ueli Steck, 4.10.1976–30.4.2017
Mieliśmy zaszczyt być u boku Ueliego od 2005 roku. Widzieliśmy, jak z alpejskiego wspinacza szybkobieżnego stał się jednym z najlepszych alpinistów swoich czasów i wyjątkowym sportowcem wytrzymałościowym.
Od czasu rekordowego, samotnego wejścia Ueliego na północną ścianę Eigeru w 2008 r., Steck Ueliego uznawano za jeden z najbardziej spektakularnych talentów wspinaczkowych. W 2013 r. znalazł się w centrum uwagi po niezwykle odważnym, samotnym wejściu na południową ścianę Annapurny (8091 m) w ciągu 28 godzin – nowym rekordzie. Wejście to przyniosło mu Złoty Czekan, jedną z najbardziej prestiżowych nagród wspinaczkowych.
„Byłem na granicy swoich możliwości fizycznych i psychicznych. Dotarcie do takich granic zmienia świadomość” – powiedział Ueli po wyprawie. Wspinacze uważają ją za jedną z najważniejszych wspinaczek w Himalajach od pokolenia.
Ueli nie robił tego w tradycyjny sposób. Chciał wspinać się lekko, aby móc poruszać się szybko. Dla niego szybkość oznaczała mniej czasu spędzonego na wysokości, co zwiększało bezpieczeństwo. Ale Ueli był również purystą. „Nie ma dla mnie mowy o użyciu tlenu z butli” — powiedział. „Albo zdobędę szczyt bez niego, albo zawrócę, wrócę do domu i będę trenował dalej”.
I trenował. Przygotowywał się do wspinaczki jak olimpijski sportowiec wytrzymałościowy. Wspinaczka była tylko jednym z elementów stawania się szybszym, lepszym. W rzeczywistości Ueli naprawdę zakochał się w bieganiu po szlakach i wierzył, że trening wytrzymałościowy może być najlepszym sposobem, aby stać się jeszcze lepszym alpinistą: korzyści, jakie mógł uzyskać, trenując wspinaczkę, były marginalne w porównaniu z korzyściami, jakie mógł uzyskać, będąc w jak najlepszej formie.
Przygotowując się do Everest Lhotse Traverse Ueli udał się w lutym do Khumbu Valley na trening wysokogórski. Chciał spędzić czas i trenować wysoko, aby być gotowym na swoje wielkie wyzwanie w Himalajach tej wiosny.
I był gotowy. Nigdy nie widzieliśmy Ueliego tak pewnego siebie i zrelaksowanego, jak przed podróżą na Everest w kwietniu. Czuł, że jest w formie swojego życia i naprawdę nie mógł się doczekać wspinaczek w najwyższych górach świata.
„Praca z Uelim przez te wszystkie lata była dla nas inspiracją; jego sposób postrzegania sportu, jego czyste podejście do gór i jego determinacja w projektach motywowały nas również do lepszego działania. Nasze długie rozmowy były pełne energii i inspiracji. Straciliśmy nie tylko sportowca, ale także przyjaciela, który zawsze będzie pamiętany” – mówi Joan Sola, menedżer ds. sportu i społeczności w Suunto.
To w górach Ueli czuł się najbardziej jak w domu. Dla niego północna ściana Eigeru była tak swobodna, jak dla nas szlak w miejscowym parku. To właśnie tam czuł się najbardziej jak w domu.
Ale bez względu na trasę lub górę, inspiracja Stecka pozostała ta sama. „To wyzwanie, by iść dalej w życiu” – mówi. „Zawsze chcę spróbować czegoś, czego jeszcze nie robiłem”.
I ta postawa pójścia naprzód, robienia postępów, najbardziej nas zainspirowała w Uelim. Pokazał nam wszystkim, że marzenia mogą się spełnić dzięki determinacji i ciężkiej pracy.
Ueli, niech twój duch zawsze strzeże innych, którzy żyją swoimi marzeniami w górach. Będzie nam ciebie brakowało – i twojego szerokiego uśmiechu.
EMELIE PODRÓŻUJE DO TYBETU, BY WSPINAĆ SIĘ WYŻEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK WCZEŚNIEJ
Emelie Forsberg podróżuje do Cho Oyu razem z Kilianem Jornetem . Po rozważeniu różnych opcji para wybrała tę górę, która ma reputację jednego z najmniej trudnych technicznie ośmiotysięczników w Himalajach i jest w miarę dostępna z bazy. Kilian wykorzysta Cho Oyu jako cenne przygotowanie do wspinaczki na Everest . Po Cho Oyu uda się bezpośrednio na najwyższą górę na Ziemi.
Emelie, jak się czujesz przed próbą zdobycia pierwszego ośmiotysięcznika?
Jestem super podekscytowany i zmotywowany, żeby dać z siebie wszystko. Wiem, że nie jestem pewien, czy uda mi się dotrzeć na szczyt, ale przygoda i podróż tam będą bardzo interesujące.
Jak przygotowywałeś się do tego projektu? Czy trenowałeś inaczej niż normalnie o tej porze roku?
Spaliśmy w namiocie wysokościowym i nie byłem po tym świeży, więc nie mogłem trenować tak jak zwykle. Próbowałem to zrobić w grudniu i byłem tak zmęczony po ciężkich treningach. Więc zamiast tego spędziłem trochę dłuższe dni, co może być dobre dla próby zdobycia szczytu.
Co podoba Ci się w alpinizmie?
Myślę, że alpinizm to po prostu krok po jeździe na nartach i bieganiu, kiedy docieramy do bardziej technicznego terenu, to wtedy alpinizm się zaczyna! Lubię to, ponieważ jest to jak kontynuacja jazdy na nartach i biegania, musimy być w stanie wspinać się na góry, aby się tam dostać. Lubię koncentrację, której potrzebuję i to, że jest o wiele więcej, czego muszę się nauczyć. Za każdym razem, gdy czuję się bardziej komfortowo w alpinizmie, są wyższe poziomy do przejścia, więc to się nigdy nie kończy!
Jak ci się podoba Tybet?
Nigdy tam nie byłem. To będzie nowe doświadczenie.
Jaki był najwyższy wynik, jaki udało Ci się do tej pory osiągnąć?
„Tylko” 6600 metrów!
Jak przystosować się do wysokości?
Czasami może być różnie, ale nigdy nie czułem się naprawdę źle na wysokości. Ale powyżej 7500 m będzie zupełnie inaczej, myślę.
Jakie będą dla Ciebie największe wyzwania?
Na pewno wysokość i konieczność poruszania się przez ponad 20 godzin.
Jakie są obecnie warunki na Cho Oyu?
Zazwyczaj na początku maja panują dość dobre warunki: nie ma zbyt dużego lodu, nie ma za dużo śniegu, a pogoda jest dość stabilna.
Jaki jest cel tego projektu?
Oczywiście, że byłoby sukcesem, gdybym zdołał zdobyć szczyt, ale wszystko jest doświadczeniem, które dokądś nas prowadzi.
Jedna wyprawa w Himalaje, dwa wyzwania
Po sobotnim udziale w Mezzalama (zawodach skimo, w których Kilian zajął drugie miejsce wraz z Martim Wernerem i Martinem Anthamattenem ) nie było czasu na relaks: w niedzielę wsiadł do samolotu i poleciał w Himalaje, gdzie zamierza spędzić najbliższe tygodnie, realizując dwa bardzo różne projekty wspinaczkowe.
Pierwszy przystanek: Cho Oyu
W pierwszej części swojej wyprawy Kilian Jornet spróbuje wspiąć się na Cho Oyu (8201 m), szóstą najwyższą górę świata. Towarzyszyć mu będzie jego towarzyszka Emelie Forsberg .
Kilian i Emelie szukali szczytu, który byłby w miarę dostępny z bazy. Po rozważeniu różnych opcji wybrali tę górę, która ma reputację jednej z najmniej trudnych technicznie w Himalajach.
„Będzie ciekawie zobaczyć, jak się poczujemy, ponieważ będziemy musieli bardzo szybko się zaaklimatyzować. Przygotowywaliśmy tę wyprawę przez tygodnie, ale nie będziemy wiedzieć, jak zareagują nasze ciała, dopóki tam nie dotrzemy. To będzie ciekawe doświadczenie i pierwsze 8000 m Emelie, a ja chcę tam być, aby jej towarzyszyć. Jeśli chodzi o mnie, to będzie to dobre przygotowanie do Everestu, ponieważ będę lepiej zaaklimatyzowany, kiedy tam dotrę”, mówi Kilian.
Para spędzi na Cho Oyu dwa tygodnie, zanim Kilian przygotuje się do drugiej części wyprawy.
Everest, pozostały gigant
W połowie maja Kilian wyruszy do Tybetu, aby dotrzeć do klasztoru w Rongbuk, na wysokości 5000 m, punktu wyjścia wyprawy na Everest (8848 m). Tym razem zespół jest jeszcze mniejszy i towarzyszy mu tylko kamerzysta Sébastien Montaz-Rosset . Celem Kiliana jest zdobycie najwyższej góry świata i ukończenie jego osobistego projektu Summits of My Life.
Przez ostatnie sześć lat Kilian podróżował po całym świecie, ustanawiając rekordy wspinaczkowe na najbardziej kultowych górach świata. Zaczął od Mont Blanc w 2012 roku i od tego czasu wspinał się na góry w Europie (Mont Blanc i Cervino), Ameryce Północnej (Denali) i Ameryce Południowej (Aconcagua). Teraz, aby dokończyć projekt, po raz drugi podejmie próbę zdobycia Everestu po tym, jak musiał przełożyć próbę z 2016 roku z powodu złych warunków pogodowych .
Zespół planował wyprawę w Himalaje jesienią, ale nie mogąc uzyskać pozwoleń, postanowił przesunąć ją na wiosnę. „Ten rok będzie inny niż 2016, ponieważ w obozie bazowym będzie więcej ludzi, podczas gdy w zeszłym roku byliśmy sami. Powodem, dla którego chcieliśmy spróbować w sierpniu-wrześniu, jest nieco wyższa temperatura i mniejsze ryzyko zamarznięcia. Mimo wszystko wiedza, którą zdobyliśmy w zeszłym roku, okaże się kluczowa w tej wyprawie” – wyjaśnia Kilian.
Podobnie jak w zeszłym roku, zespół Summits of My Life spróbuje zdobyć szczyt Everestu północną ścianą. Północna ściana jest najmniej znana, ponieważ większość wypraw komercyjnych odbywa się przez południową stronę. Kilian nadal nie wie, jaką trasę wybierze, ponieważ będzie to zależało od warunków pogodowych. Pomysł jest taki, aby spróbować przez korytarze Norton lub Hornbein.
W ciągu pierwszych kilku dni zespół założy wysunięty obóz bazowy (ABC) na wysokości 6300 m. Stamtąd wyruszą na kilka wycieczek, aby zaaklimatyzować się i rozpoznać teren przed zejściem do punktu startowego. To jest podstawowa zasada Summits of My Life: wejście z ostatniego zamieszkanego miejsca i powrót do niego po osiągnięciu szczytu. Tym razem punktem wyjścia będzie klasztor Rongbuk na wysokości 5000 m.
Kilian wie, że na Evereście najważniejsze rzeczy, o których należy pamiętać, to wysokość i warunki pogodowe: „W grę wchodzi wiele czynników, które będą zależeć od tego, jak będę się czuł na wysokości i od panujących warunków podczas wyprawy. To tam podejmiemy decyzje, ale wiedząc, że chcemy to zrobić tak, jak zawsze robiliśmy – lekko i szybko. Są ludzie, którzy uważają, że to szaleństwo, ale dla mnie góra to przestrzeń, w której każdy powinien mieć swobodę robienia tego, co uważa, że może zrobić. Lubię podróżować lekko, aby móc być szybkim. W ten sposób spędzamy mniej czasu na wysokości i odczuwamy mniejsze zmęczenie, chociaż jesteśmy świadomi, że sprawia to, że wyprawa jest bardziej ryzykowna. Jednak biorąc wszystko pod uwagę, to jest sposób, który wybraliśmy i spróbujemy ponownie na Evereście”.
Kilian Jornet planuje spędzić miesiąc na Evereście, aby podjąć próbę zdobycia Mount Everestu przed powrotem do Europy.
Nasz Everest, globalna kampania
Wyprawę można śledzić, używając hashtagu #OurEverest . Chodzi o to, aby zgromadzić społeczność zwolenników, którzy wspierali projekt od samego początku i którzy umożliwili wyprawę na Everest.
„Rozpoczęliśmy to wyzwanie razem pięć lat temu i dzięki naszym wartościom i podejściu do góry dotarliśmy do tego punktu. Chociaż nie wiemy, co się stanie, jedno jest dla mnie jasne: to nie mój Everest, ale nasz, każdego, kto w taki czy inny sposób przyczynił się do urzeczywistnienia tego projektu” – mówi Kilian.
Bądź na bieżąco z aktualizacjami! Możesz dowiedzieć się więcej o projekcie na summitsofmylife.com
World Vertical Week 2017 – Big Data: Zobacz, kto jest na szczycie!
World Vertical Week to zbiór metrów wysokości dla Twojego kraju i Twojej dyscypliny sportowej. Wszystkie ruchy we wszystkich sportach na świeżym powietrzu, w których wykorzystuje się siłę ludzkich mięśni, są brane pod uwagę. Aby utrzymać poziom gry, porównywaliśmy tylko średnie. Łączna liczba metrów wysokości dla każdego kraju nie miałaby sensu, ponieważ populacja i liczba użytkowników aplikacji Suunto App jest zmienna.
Narciarze są nadal wyraźnie królowymi i królami tego wzgórza ze średnią wysokością 849 metrów. Alpiniści wspięli się na drugie miejsce z 636 metrami, a biegacze szlakowi zamknęli pierwszą trójkę ze swoimi 400 metrami wysokości.
Właściwie kolejność aktywności pozostała niemal identyczna w porównaniu do 2016 r .: jedyną różnicą było to, że w zestawieniu osoby uprawiające kolarstwo górskie wyprzedziły osoby uprawiające jazdę na rakietach śnieżnych.
Średnie wzniesienia w różnych aktywnościach
Skitouring 849m
Wspinaczka górska 636m
Bieg szlakowy 400m
Kolarstwo górskie 362m
Wędrówki na rakietach śnieżnych 316m
Trekking 293m
Jazda na rowerze 236m
Biegi narciarskie 222m
Bieganie 104m
NARCIARSTWO JEST NUMEREM JEDEN – ALE KTO JEŹDZI NA NARTACH NAJWIĘCEJ?
Teraz, gdy wiemy, że skitouring to sport o największych średnich podejściach, czas przyjrzeć się bliżej. Śnieżna zima w Pirenejach podniosła na duchu narciarstwo Hiszpanów i byli oni jedynymi sportowcami, którzy przekroczyli granicę tysiąca metrów przewyższenia – w każdym kraju i w każdej aktywności. Felicitaciones, españoles!
10 najlepszych krajów do uprawiania narciarstwa turystycznego
Hiszpania 1034m
Szwajcaria 938m
Słowacja 936m
Niemcy 927m
Andora 916m
Włochy 909m
Stany Zjednoczone 883m
Austria 877m
Polska 874m
Francja 858m
MAŁA NIESPODZIANKA W GÓRACH
Alpinizm znalazł się na drugim miejscu w rankingu aktywności. Ale wiodący kraj w tej aktywności był lekkim zaskoczeniem: Wielka Brytania z pewnością ma długą tradycję alpinizmu, ale tylko nieliczni – przynajmniej tutaj w biurze Suunto – postawiliby swoje pieniądze na ten wyspiarski kraj. Wielka Brytania nie znalazła się w czołówce krajów alpinistycznych w zeszłym roku, ale i tak zajęła pierwsze miejsce z 836 metrami w 2017 roku.
10 najlepszych krajów w alpinizmie
Wielka Brytania 836m
Włochy 772m
Szwajcaria 749m
Niemcy 713m
Japonia 685m
Francja 683m
Austria 655m
Tajwan 620m
Stany Zjednoczone 600m
Korea Południowa 575m
KRAJE AZJATYCKIE ZDOMINOWAŁY BIEGI SZLAKOWE
Już w zeszłym roku było jasne, że Chiny, Hongkong i Japonia są silne w segmencie biegów terenowych. W tym roku zajęły pierwszą trójkę z doskonałymi wynikami i wyraźnymi przewagami.
Być może Vertical Week zimą ogranicza możliwości biegania po szlakach w górzystych rejonach Europy i Ameryki Północnej, ale mimo to występ w Azji był imponujący. Świetne wspinanie, Chiny, Hongkong i Japonia!
10 najlepszych krajów w biegach terenowych
Chiny 887m
Hongkong 808m
Japonia 711m
Włochy 572m
Portugalia 540m
Hiszpania 524m
Wielka Brytania 509m
Słowenia 469m
Grecja 468m
Austria 437m
MARŻE BLISKIE W PORÓWNANIACH KRAJOWYCH
Przeanalizowaliśmy również dane dotyczące wszystkich sportów na świeżym powietrzu, w których wykorzystuje się siłę ludzkich mięśni, i porównaliśmy średnie wspinaczki między krajami. Marginesy były niewielkie, ale i tak był jeden, który przewyższał resztę: Austriacy wspinali się średnio więcej niż jakikolwiek inny naród, 320 metrów na każdy trening śledzony podczas Vertical Week.
10 najlepszych krajów ogółem
Austria 320m
Włochy 298m
Szwajcaria 287m
Hiszpania 261m
Słowenia 261m
Portugalia 258m
Hongkong 247 mln
Francja 240m
Norwegia 235m
Słowacja 218m
NAJLEPSZE KRAJE W INNYCH DZIAŁANIACH
A żeby dać Ci jeszcze więcej okazji do spekulacji, przedstawiamy czołowe kraje w pozostałych wymienionych wyżej dziedzinach.
10 najlepszych krajów w kolarstwie górskim
Włochy 515m
Słowenia 479m
Hiszpania 471m
Wielka Brytania 465m
Austria 461m
Szwajcaria 443m
Republika Południowej Afryki 416m
Francja 370m
Niemcy 367m
Polska 366m
10 najlepszych krajów do uprawiania turystyki śnieżnej
Włochy 564m
Andora 530m
Austria 510m
Niemcy 429m
Francja 424m
Szwajcaria 345m
Stany Zjednoczone 228m
Hiszpania 213m
Kanada 178m
Finlandia 163m
10 najlepszych krajów do uprawiania trekkingu
Francja 406m
Włochy 397m
Austria 353m
Polska 322m
Hiszpania 307m
Stany Zjednoczone 274m
Niemcy 271m
Norwegia 243m
Wielka Brytania 229m
Chiny 141m
10 najlepszych krajów w kolarstwie
Hiszpania 405m
Włochy 403m
Republika Południowej Afryki 393m
Kolumbia 392m
Portugalia 355m
Cypr 332m
Szwajcaria 328m
Czechy 308m
Francja 298m
Austria 294m
10 najlepszych krajów w narciarstwie biegowym
Czechy 391m
Francja 312m
Polska 286m
Norwegia 270m
Szwecja 266m
Włochy 260m
Austria 252m
Kanada 225m
Stany Zjednoczone 222m
Niemcy 221m
10 najlepszych krajów w bieganiu
Portugalia 157m
Hongkong 151m
Słowenia 148m
Szwajcaria 136m
Francja 128m
Hiszpania 127m
Norwegia 126m
Nowa Zelandia 124m
Stany Zjednoczone 117m
Czechy 115m
Główne zdjęcie © Patitucci Photo