Nastawienie na przygodę

SuuntoAdventureMarch 14 2016

Nie musisz być ekstremalnym wspinaczem ani skoczkiem do wody, aby doświadczyć nastawienia na przygodę – i zbierać tego owoce. Musisz po prostu częściej mówić „tak”, uważa Tarquin Cooper.


© www.davecornthwaite.com

Dave Cornthwaite był kiedyś grafikiem w Swansea w Walii, kiepskim, jak sam otwarcie przyznaje. Potem w 2005 roku postanowił spróbować czegoś radykalnie innego – i tak wsiadł do samolotu do Australii z deskorolką w bagażu i szalonym pomysłem w głowie. Kilka par butów, około 2 911 500 pchnięć i 5822 km później, udało mu się przejechać przez kontynent. To był początek nowego początku.

„Dla wielu była to dziwna myśl, nawet do rozważenia, nie mówiąc już o praktyce, ale osobiście nigdy nie stanąłem przed większą szansą. To nie było szalone, nie mogło być bardziej rozsądne. Po raz pierwszy w życiu poczułem, że mam cel”.

Cornthwaite nigdy nie żałował. Obecnie jest w trakcie 11 wypraw w ramach Expedition 1000, misji polegającej na odbyciu 25 podróży po 1000 mil (1600 km). Obejmowały one przepłynięcie Missouri, zjazd z Missisipi na desce SUP i przekroczenie pustyni Atacama na „whike”, trójkołowcu z napędem żaglowym i pedałowym.

Ponad 500 osób wyjechało na 20 różnych obozów, niektórzy z nich nigdy wcześniej nie byli na obozie.

Mówi, że nie uważa się za „poszukiwacza przygód” ani za kogoś szczególnie odważnego. „Po prostu podjąłem decyzję, że będę otwarty na więcej rzeczy. Moja ciekawość po prostu rosła i rosła” – mówi.

Nic dziwnego, że Cornthwaite jest wielkim zwolennikiem przygód jako sposobu na „spotkanie poniedziałków z uśmiechem”, jak sam to określa, pomagając organizować projekty społeczne, wydarzenia, warsztaty i zachęcając innych do odkrycia w sobie ducha przygody.


© www.davecornthwaite.com

Na przykład tego lata postanowił osobiście poznać swoich znajomych z Facebooka, zapraszając ich na kempingi w różne weekendy. Rezultat był niesamowity, mówi.

„Ponad 500 osób wyjechało na 20 różnych obozów, niektórzy nigdy wcześniej nie obozowali”. Sukces był tak duży, że utworzyli własne plemię, Yes Tribe i zorganizowali swój pierwszy „ Yestival ” w październiku. Chodzi o to, aby zachęcić ludzi do dzielenia się pomysłami, niezależnie od tego, czy są to poszukiwacze przygód, czy przedsiębiorcy, a następnie nauczyć się, jak podejmować kroki, aby rzeczy się wydarzyły”.

Twierdzi, że możemy wiele zyskać, rozwijając w sobie ducha przygody i podejmując ryzykowną decyzję o wyruszeniu w nieznane, i to nie tylko ze względu na oczywiste korzyści płynące z przebywania na świeżym powietrzu.

„Im więcej ludzi poznaję, tym bardziej czuję tę ciekawość. Trzeba ją rozbudzić” – mówi. „Ludzkość jest stworzona do ewolucji: ciekawość i przygoda – obie są częścią postępu”.

To ucieleśnienie ducha genu 7R.


© www.davecornthwaite.com

Kolejną osobą, która żyje zasadą przygody, jest trener kadry kierowniczej Matt Walker, który uważa, że ​​nastawienie na przygodę to nie tylko narzędzie w sportach ekstremalnych, ale także sposób radzenia sobie z życiem i wszystkim, co się z nim wiąże.

„Moje życie kręci się wokół przygody” – mówi. „To moje źródło utrzymania: przygoda w klasycznym sensie wspinania się na wysokie góry w odległych rejonach świata i przygoda w uważnym sensie przeżywania każdego dnia, każdego projektu i każdej relacji z intencją, skupieniem i humorem”.

Przygoda to gotowość podjęcia ryzyka i pogodzenia się z niepewnym wynikiem z otwartym sercem.

Mówi, że trudno jest żyć filozofią przygody w naszym codziennym życiu. „To najtrudniejsza rzecz, jakiej kiedykolwiek próbowałem” — mówi. „Wprowadzenie przygody do sedna mojego życia było pełne wyzwań i nauki. Nagrodą jest jednak poziom zaangażowania i świadomości, który jest głęboko satysfakcjonujący i radosny”.

A jaka jest nieuchwytna istota przygody? „W istocie przygoda to gotowość do zaangażowania się w niepewny wynik z otwartym sercem i chęcią uczenia się i angażowania się” – mówi. „To umiejętność wykonania skoku w nieznane z uważnością i wdziękiem. Ujęte w ten sposób, okazja do przygody pojawia się przed nami każdego dnia”.


© www.davecornthwaite.com

Twierdzi, że przygoda składa się z pięciu kluczowych elementów: „duże zaangażowanie”, umiejętność myślenia na wielką skalę; „całkowite zaangażowanie”, gotowość do podjęcia wyzwania; „niepewny wynik”, konieczność utrzymania zaangażowania i świadomości; „tolerancja przeciwności losu”, umiejętność zachowania odporności; „świetne towarzystwo”, które sprawia, że ​​podróż jest nie tylko możliwa, ale i wartościowa.

Dodaje: „Przygoda nie jest zarezerwowana dla ekstremalnych sportowców ani śmiałków. To postawa i wybór stylu życia. To wyraz intencji serca i pasji do życia”.

Przygoda nie jest zarezerwowana dla ekstremalnych sportowców i śmiałków.

To pogląd podzielany przez psycholog, trenerkę przywództwa i podróżniczkę Sarah Fenwick , która również twierdzi, że przygoda nie musi oznaczać wspinaczki na Mount Everest. „Wszystko zależy od osobowości” — mówi. „Niektórzy ludzie chętnie jadą na nartach na Biegun Północny, mimo że nigdy wcześniej nie jeździli na nartach, podczas gdy inni mogą chcieć przynajmniej odbyć wyprawę narciarską np. w Norwegii przed wyjazdem”.

Chodzi o to, żeby wyjść poza swoją strefę komfortu, ale z odpowiednią nadwyżką, mówi. „Lubię myśleć o strachu i ekscytacji jako o dwóch końcach tego samego kontinuum. Kiedy podejmujesz wyzwanie, które postrzegasz jako coś, co znajduje się tuż poza twoją strefą komfortu, gdzie twój zestaw umiejętności jest tuż poniżej lub stanowi 90% tego, co jest wymagane, wtedy odczuwasz odrobinę ekscytacji. A kiedy już to osiągniesz, odczuwasz ten świetny czynnik dobrego samopoczucia. Myślę, że każdy powinien doświadczyć tej strefy strachu i ekscytacji!”


© www.davecornthwaite.com

Fenwick sama ma wiele osobistych doświadczeń z tą strefą strachu i ekscytacji; na żaglówce podczas wielu wypraw na całym świecie, w tym na Antarktydę; w powietrzu jako rekordzista-pilot paralotni, który został pierwszą osobą, która wystartowała z prawdziwego szczytu Ben Nevis, najwyższej góry na Wyspach Brytyjskich. Sekretem odkrywania swojego wewnętrznego ducha przygody, jak mówi, „jest upewnienie się, że rozciąganie nie staje się negatywnym doświadczeniem”.

„Dla niektórych osób może to być tylko 5% lub 2% poza ich strefą komfortu. Ale to pozytywna rzecz. Jest tak wiele historii o tym, jak ludzie dorośli i zrobili większe i lepsze rzeczy. Im więcej osób to zrobi, tym bardziej będziemy mieć aspirujące i osiągające społeczeństwo”.

Niektórzy chcieli po prostu wybrać się na pieszą wędrówkę, podczas gdy inni mówili o zdobyciu Mount Everestu i przemierzeniu kontynentów na rowerze.

Cornthwaite jest przyzwyczajony do słuchania własnych celów swojej publiczności po motywujących wykładach, które wygłasza. „Wczoraj wieczorem byłem na wydarzeniu” – mówi. „Niektórzy chcieli po prostu wybrać się na wędrówkę, podczas gdy inni mówili o wspinaczce na Everest i przejechaniu przez kontynenty na rowerze”.


© www.davecornthwaite.com

Jego rada na zrobienie tego pierwszego kroku? „Znajdź grupę lub wydarzenie, które odzwierciedla twoją pasję lub idź na wykład. Otaczaj się ludźmi, którzy podzielają twoją pasję. Wtedy naturalnie, posiadanie takiego wsparcia i zachęty pomoże ci zrobić następny krok”. I jeszcze jedno, co mówi: „Po prostu częściej mów tak!”

Walker ma jednak słowo przestrogi: „Przygoda to praca – ale nagroda jest warta poświęcenia. Twoje szczyty czekają”.

Zdjęcie główne: © www.davecornthwaite.com

Rekomendowane produkty Suunto