

Suunto Blog

Za kulisami nowego filmu Kiliana Jorneta, Déjame Vivir
Jak filmować najszybszego biegacza górskiego na świecie? Filmowiec Sébastien Montaz mówi, że chodzi o emocje.
Dejame Vivir - Let Me Live - to wyczekiwany drugi film Sébastiena Montaza, który śledzi Kiliana Jorneta w jego osobistym projekcie Summits of My Life. Przedstawia Kiliana, który ustanawia dwa zdumiewające rekordy na Mt Blanc i Matterhorn. Ale to znacznie więcej niż dokument o wspinaczkach, mówi nam filmowiec:
„Dla mnie nie liczy się gra aktorska; to nie moja bajka. Jestem przewodnikiem górskim i zawsze filmowałem ludzi – chodzi mi o to, żeby uchwycić emocje.
Kilian jest kimś, kto jest szczęśliwy, kto ma zabawną osobowość. Chcieliśmy, aby film był jak on. Dlatego poprosiłem go, aby kręcił za każdym razem, gdy coś robi. Kilian ma pasję do obrazu i bardzo dobre zrozumienie tego, jak robić filmy. Pisze książki, ma bardzo dobry zmysł do opowiadania historii za pomocą telefonu lub aparatu, publikuje rzeczy każdego dnia. Ma dobre oko i wie, co działa.
Te bardzo osobiste ujęcia dodały coś nowego do filmu, ponieważ ludzie myślą, że wiedzą trochę więcej o Kilianie. Jest bardziej intymnie. Zaangażowaliśmy również publiczność. W przypadku płyty Matterhorn prosiłem przez Facebooka o ich ujęcia, które dołączyłem. To ta sama koncepcja – zdobywanie historii z wnętrza”.
Kilian nie jest jedyną gwiazdą filmu. Jest jeszcze inna górska legenda, którą zespół spotyka w Rosji na wyścigu na Elbrusie, Vitaly Shkel, rosyjski przewodnik górski.
„Jego pseudonim to po rosyjsku „potwór”” – kontynuuje Montaz. „Krąży wokół niego cała legenda. Przez całe lato mieszkał w tej chacie na wysokości 4000 m, tylko po to, aby przygotować się do wyścigu. Był dobrze przygotowany. Kilian był bardzo zaskoczony, że ktoś dotrzymywał mu kroku! Dla mnie odkrycie tego wyjątkowego sportowca było punktem kulminacyjnym kręcenia filmu”.
Ważnym elementem filmu jest również obserwowanie, jak rozwija się poczucie koleżeństwa i przyjaźni między małą społecznością biegaczy górskich, którzy biorą udział w biegu.
„Rosja była fajna” – dodaje Montaz. „To trochę dziki region”.
Aplikację Déjame Vivir można pobrać tutaj.

Porady Emelie Forsberg dotyczące poprawy kondycji podczas biegania
Znalezienie swoich nóg do biegania po długiej zimie lub okresie bezczynności jest zawsze wyzwaniem. Emelie Forsberg oferuje kilka starych porad: Po prostu wyjdź i biegnij!
Dla biegaczki górskiej Emelie Forsberg jest tylko małe okno, aby wrócić do formy po zimie. Pierwszym wyścigiem w kalendarzu jest brutalny 80-kilometrowy Transvulcania w połowie maja, co nie pozostawia wiele czasu na trening, jeśli, tak jak ona, lubisz skitouring i inne sporty górskie! Ale ambasador Suunto mówi, że istnieje sposób na szybkie odzyskanie formy biegowej:
„Jestem staroświecki! Niedawno byłem w Chamonix i martwiłem się, że mam ciężkie nogi. Spędziłem tam cztery dni. Pierwszego dnia biegłem przez trzy godziny, a drugiego dnia przez trzy godziny. Trzeciego dnia czułem się dobrze, więc biegałem przez sześć godzin!
Moja rada jest taka, żeby nigdy się nie poddawać. Możesz nie czuć się dobrze za pierwszym lub drugim razem, ale wkrótce poczujesz się dobrze. Musisz po prostu przezwyciężyć trudną część, a potem możesz zacząć czerpać z tego przyjemność i znów będziesz w formie”.
Istnieją jednak pewne ćwiczenia, które specjalizuje się w bieganiu.
Pięć ćwiczeń biegowych Emelie
„Wykonuję pięć ćwiczeń, które są naprawdę dobre do pracy z małymi mięśniami, które są ważne w bieganiu. Wystarczy wykonać je kilka razy, aby obudzić mięśnie”.
1. Deska, deska boczna i deska odwrócona: „To ćwiczenie dobre dla korpusu, pleców i ścięgien podkolanowych”.
2. „Wioślarstwo” z kamieniami: „To dobre na mięśnie brzucha”.
3. Unoszenie nóg w bok: „Robię to, aby obudzić małe mięśnie w biodrach, które łączą się z pasmem biodrowo-piszczelowym”.
4. „Pływaj” z kamieniami. „To świetne dla dolnej części pleców i ramion. Leżę na brzuchu, unoszę klatkę piersiową i „pływam” z butelką wody lub kamieniem w jednej ręce”.
5. Rozciąganie mięśni zginaczy bioder: „To ważne podczas biegania”.