Janick Lemieux i Pierre Bouchard są w trakcie pierwszego etapu epickiej wyprawy rowerowej NOMADS² z północnej Europy na południowy kraniec Afryki Południowej w poszukiwaniu rdzennych ludów koczowniczych.
Janick Lemieux i Pierre Bouchard nie są nowicjuszami w długich podróżach rowerowych. Kanadyjska para spędziła wcześniej sześć lat na 60 000-kilometrowej „cyklo-wulkanicznej” wyprawie wokół Pacyfiku. W tej podróży planują przejechać 35 000 km z Nordkapp w Norwegii do Przylądka Igielnego w Południowej Afryce, przemierzając 50 krajów i dziesiątki grup nomadów.
„Wyruszamy w epicką podróż i prawdziwą wyprawę odkrywczą!”
Do tej pory przejechali już rowerami Norwegię i spotkali pasterzy reniferów, Lapończyków.
„Przedzieraliśmy się na północ pośród zapierających dech w piersiach fiordów i niebiańskich płaskowyżów z pokrytymi lodowcami szczytami i wjechaliśmy do Laponii, tradycyjnego terytorium pierwszych nomadów na naszej liście, i wyruszyliśmy w poszukiwaniu reniferów, ich letnich pastwisk i pasterzy” – opowiadają w swojej najnowszej relacji.

Oprócz Norwegii przejechali rowerami również przez dziką przyrodę Finlandii. „To kraina wspaniałych lasów tajgi usianych mnóstwem jezior, żywotnych bagien i rozległych połaci tundry pokrywających szczyty i górne partie tunturów lub wzgórz. Sięgające około 800 m nad poziomem morza, czcigodne łyse grzbiety są jedynymi ocalałymi z miliardów lat wysokich pasm górskich. Z ich obfitymi porostami i niewielką liczbą komarów, stanowią idealne letnie tereny dla reniferów. To było prawdziwe zanurzenie się w tej niesamowitej krainie”, dodają.
Nie tylko odległe ludy tubylcze spotkały tę parę. Udało im się również znaleźć czas na spotkanie z równie angażującym zespołem osób – pracownikami w siedzibie Suunto w Vantaa w Finlandii. Życzyliśmy im powodzenia w dalszej podróży.
Zdjęcia: © Pierre Bouchard