Obecnie na świecie odbywa się kilka interesujących FKT. Być może słyszałeś o epickim przejeździe Ryana Sandesa przez Himalaje – ale być może nie słyszałeś o Red Bull Der Lange Weg . W razie gdybyś nie mówił po niemiecku, przetłumaczymy to dla ciebie: długa droga. Długa droga przez co? Alpy – z Wiednia do Nicei. Ponad 2000 kilometrów i 80 000 metrów wysokości. Ile czasu na to potrzeba? 40 dni. Choć mają nadzieję spędzić większość czasu na nartach, będą też poruszać się pieszo, wspinając się po technicznym terenie i robiąc wszystko, co konieczne, aby ich przejście odbyło się za pomocą napędu ludzkiego.
Der Lange Weg rozpoczyna się w sobotę, 17 marca. (©Sandra Birklbauer, Pula treści Red Bull)
Jeśli myślisz, że to brzmi absolutnie brutalnie, masz rację – część trasy obejmuje dni z prawie 4000 wspinaczek i ponad 80 km poziomej podróży, a sportowcy docierają na szczyty Alp – w tym Dachstein, Grossglockner, Piz Palü, Mt Blanc i kilka innych słynnych szczytów. Bez odpoczynku. Bez przerw. Przynajmniej nie muszą obozować. (To… zakładając, że dotrą do schroniska. Jeśli nie dotrą do schroniska przed zmrokiem? Cóż… zgadujemy, że idą dalej.) Siedmioosobowa załoga obejmuje czterech sportowców Suunto – Marka i Janelle Smiley ze Stanów Zjednoczonych, Philipa Reitera z Niemiec i Nurię Picas z Hiszpanii – każdy z nich to niezwykle utalentowany sportowiec na swój sposób.
Oryginalna ekipa, która w 1971 r. przejechała na nartach z Wiednia do Nicei. (©Klaus Hoi, Red Bull Content Pool)
Być może najciekawsza przed rozpoczęciem wyzwania jest historia tych, którzy byli przed nimi – prawie 50 lat temu, austriacki zespół czterech osób wyruszył na tę przygodę, mając wielkie wątpliwości, czy uda im się ją ukończyć. Podczas gdy Robert Kittl , Klaus Hoi , Hansjoerg Farbmacher i Hans Mariacher używali najnowocześniejszego sprzętu narciarskiego swoich czasów, to jest to dalekie od tego, co jest pod nogami dzisiaj – nie wspominając o postępie w odzieży wierzchniej, warstwowaniu i oczywiście gadżetach, które pomagają nam nawigować. Przygoda była dobrze udokumentowana jak na swoje czasy, a Red Bull udostępnił kilka zdjęć, które możesz zobaczyć tutaj. Niezwykle imponujące rzeczy!
Zaplanowana trasa Red Bull Der Lange Weg będzie miała wiele trudnych dni – ale niektóre są o wiele dłuższe, trudniejsze i wyższe niż inne. Wybraliśmy dla Ciebie kilka najważniejszych momentów.
Grossglocker
Po 5 dniach 2000+ metrów wysokości w samym pierwszym tygodniu, jednym z pierwszych dużych dni będzie szczyt Austrii – Grossglockner. Będą musieli wspiąć się na wysokość 3600 m na odcinku 38 km, osiągając wysokość 3454 – co oznacza, że powietrze zacznie się rozrzedzać.
Diabelskie
19. dnia spędzą 12 godzin w butach narciarskich, pokonując 3300 hm i 55 kilometrów. Dwa dni później pokonają 71 km w ciągu jednego dnia.
Ostatni wybuch: Casteldelfino do Entraque
Zaledwie dwa dni przed metą czeka nas ostatni wielki wysiłek: 3276 metrów przewyższenia i 81 kilometrów oraz 15 godzin marszu.
1917 kilometrów, 85 000 metrów wysokości
Podane tu łączne liczby są czysto teoretyczne – pokonanie prawie dwóch tysięcy kilometrów i zdobycie szacowanych 85 000 metrów wysokości zajmie im około 420 godzin (a zakładamy, że tu i ówdzie będzie ich znacznie więcej). To tak, jakby wejść na Mount Everest z poziomu morza 9,5 raza – w górę i w dół, dzień po dniu, przez 40 dni z rzędu.
Brzmi świetnie? Zdecydowanie tak jest. Czy dobiegną? Nawet sami sportowcy nie mogą być pewni – zła pogoda, kontuzje, problemy ze sprzętem mogą w każdej chwili położyć kres tej przygodzie.
Dowiedz się, co Mark Smiley spakował na ten epicki skitour!