Największym zaszczytem dla alpinisty jest szacunek kolegów – a Ueli Steck ma go pod dostatkiem. Kiedy spojrzysz na to, co robi, łatwo zrozumieć, dlaczego. Ubiegły rok nie był wyjątkiem dla ambasadora Suunto – okazał się kolejnym rokiem pełnym akcji, epickich wejść i przygód. I wygląda na to, że ma ogromny projekt na 2015 rok...
Rok z życia Ueli Stecka: obejmował całe spektrum aktywności górskich, od zimowych wspinaczek na duże ściany skalne po wejścia w Himalaje z odrobiną eksploracji Andów dla dobrej miary. W marcu połączył siły z Michi Wohllebenem i wspiął się na Tre Clime w Dolomitach w ciągu zaledwie jednego dnia. „To była dość zimna i stroma przygoda” – pisze w swoim najnowszym biuletynie. „Nigdy wcześniej nie pokonaliśmy tych trzech ścian w ciągu jednego dnia zimą. Zrobiliśmy to w sumie w 15 godzin i 42 minuty”. 
W kwietniu został odznaczony prestiżowym Złotym Czekanem za wejście na południową ścianę Annapurny. „To był dla mnie wielki zaszczyt i wyraz uznania” – mówi. „Wyprawa na Annapurnę zasłużyła na dalsze uznanie; nominacja Szwajcarskiego Obywatela Roku w 2013 r. i nominacja National Geographic w 2014 r. na Podróżnika Roku”.
Nie zapomnij, że nadal możesz głosować na Ueliego i ubiegać się o tytuł Podróżnika Roku National Geographic tutaj.
Wiosnę spędził na wspinaczce sportowej w Hiszpanii i Francji, a następnie cztery tygodnie w Peru. Jesienią Ueli próbował zjechać na nartach z Shishapangma ze swoją żoną Nicole, ale projekt został przyćmiony przez tragiczną śmierć dwóch innych narciarzy uwięzionych w lawinie.
„Surowa rzeczywistość tego wszystkiego zmusiła mnie do ponownego zajęcia miejsca i zastanowienia się” – pisze Ueli. Dodaje: „Latem, tuż przed wyjazdem do Tybetu, Samuel Gyger, Robert Bösch i ja mogliśmy udokumentować przejście Peuterey 2013 na Mont Blanc za pomocą filmu i fotografii. Premiera filmu zaplanowana jest na koniec 2015 roku”.

Plany na przyszły rok są nadal w toku dla Ueli. Jego pierwotnym pomysłem było ponowne przejście Everest-Lhotse, ale porzucił ten pomysł, ponieważ wiązałoby się to z narażeniem się na niebezpieczeństwa polityki Everestu.
„W tej chwili planuję alpejski projekt na lato 2015 roku razem z Michi Wohlleben. Projekt oznaczający zaangażowanie, pot i siłę – 1000 km i 100 000 m wysokości. Więcej szczegółów wkrótce. Nadchodząca zima i wiosna będą w całości poświęcone przygotowaniom do tego projektu”.
Nie możemy się doczekać, aby się dowiedzieć...
Wszystkie obrazy ©Jon Griffith