Suunto Blog

Training for the love of it

Trening z miłości do niego

Sportowiec Suunto, Patrik Nilsson, był biegaczem długodystansowym, ale to nie zaspokajało jego chęci trenowania. Potem znalazł go triathlon i teraz jest jednym z najszybszych w historii Ironman. © KMD IRONMAN Dania Podczas tegorocznego KMD Copenhagen Ironman 25-letni profesjonalny triathlonista Patrik Nilsson miał na myśli jedną rzecz – dobrą zabawę – ale osiągnął o wiele więcej. Przybył pierwszy, pobił swój własny najlepszy czas o 20 minut i uzyskał siódmy najszybszy czas w historii Ironman: 07h49m18s. „To był idealny dzień” – mówi. „W Danii jest tak otwarcie, płasko i blisko morza, więc zawsze wieje, ale tego dnia nie było wiatru. Kiedy płynęliśmy, wszystko było płaskie, w ogóle nie było fal. Warunki i trasa były idealne na naprawdę szybki dzień”. Jeszcze rok temu Patrik nie był w tak dobrej formie. Osobiste problemy z jego ówczesnym trenerem negatywnie wpływały na jego trening i perspektywy. Wszystko to doszło do punktu krytycznego podczas Ironman Cozumel 2015. Był na pierwszym miejscu, mając do pokonania tylko 10 km. Ale nienawidził tego, więc zrezygnował i poszedł do domu pieszo. „Aby dobrze sobie radzić w wyścigach, trzeba się dobrze bawić” – mówi. „Dlatego nie mogłem przebiec ostatnich 10 km; gdy zaczyna być ciężko, trzeba czuć, że to świetna zabawa, i to właśnie poczułem ponownie w Kopenhadze”. © KMD IRONMAN Dania Pochodzący ze Sztokholmu w Szwecji Patrik żył, by trenować od dzieciństwa. W szkole rywalizował na wysokim poziomie w biegach długodystansowych, ale to nie zaspokoiło jego pragnienia treningu. Swój pierwszy triathlon odbył w ostatnim roku liceum i w końcu znalazł godne ujście dla swojej energii. „W triathlonie zawsze jest coś, co możesz trenować” – mówi. „Jeśli nie możesz rozwinąć biegania, może popracujesz nad pływaniem lub jazdą na rowerze. Jest tak wiele aspektów. To mnie zainspirowało”. Patrik obecnie trenuje do Ironman Barcelona 2016. Jeśli dobrze wypadnie, zakwalifikuje się do mistrzostw świata w Kona w 2017 roku. Pracuje z nową trenerką, która jest również jego dziewczyną. „Dobrze jest mieć bliską więź z moim trenerem, co jest łatwe, gdy trenerem jest twoja dziewczyna” – mówi. „Dzięki temu naprawdę łatwo jej zrozumieć, co czuję. „Było wiele małych rzeczy, nad którymi próbowaliśmy pracować. Jedna z największych dotyczyła mojej mentalności – upewnienia się, że dobrze się bawię i naprawdę się tym cieszę. To zadziałało idealnie”. Chociaż lubi przekraczać swoje granice w wyścigach, Patrik nie przesadza. Trening to to, co kocha i na tym skupia się przez większą część roku. „Dla mnie lepiej jest mieć jeden, dwa lub trzy miesiące naprawdę dobrego treningu, a potem wziąć udział w jednym wyścigu i naprawdę ostro pojechać” – mówi. „Najważniejsze jest, żeby się dobrze bawić. „W Kopenhadze naprawdę czułem, że to świetna zabawa, naprawdę podobało mi się stanie na plaży obok chłopaków i mówienie: „Naprawdę cię pokonam, skopię ci tyłek i to będzie świetna zabawa”. To daje triathlonowi coś więcej niż tylko oczekiwanie, że powinieneś wygrać”. Bądźcie czujni, bo już niedługo druga część serii o Patriku! GŁÓWNY OBRAZ: © KMD IRONMAN Dania
SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSwimSeptember 08 2016
How to get through a 100-mile ultra marathon

Jak przebiec 100-milowy ultramaraton

Gediminas Grinius zdobył srebro w tegorocznym 170 km (105 mil) Ultra Trail du Mont Blanc – UTMB, jednym z najlepszych ultramaratonów na świecie. Jego sekret? Pozostanie zrelaksowanym i odnalezienie wewnętrznego wojownika. Giedymin odnajduje w sobie wewnętrznego samuraja przed ultramaratonem w Japonii. © Gediminas Grinius Litewski ultramaratończyk Gediminas Grinius jest wniebowzięty po znakomitym występie na UTMB we Francji. Zdobycie srebra smakuje szczególnie słodko, ponieważ w zeszłorocznym wyścigu wycofał się z powodu kontuzji. „Przed tegorocznym wyścigiem czułem się bardzo dobrze, byłem w najlepszej formie w życiu” – mówi. „Moje przygotowanie było doskonałe”. Oto wskazówki Gediminasa dotyczące różnych faz ultramaratonu. Poranek w dniu wyścigu Łatwo jest poczuć presję i stres przed rozpoczęciem wyścigu. Ważne jest, aby zrobić to, co trzeba, aby zachować spokój. Najlepszym sposobem na to jest trzymanie się swojej rutyny, zamiast dostosowywania jej do innych. Lubię spędzać czas z rodziną, po prostu ciesząc się życiem, przed rozpoczęciem wyścigu. © Gediminas Grinius Początek Początek wyścigu jest często bardzo szybki i chaotyczny. Później w wyścigu wielu biegaczy, którzy zaczęli zbyt szybko, umiera. Ważne jest, aby być cierpliwym, zachować spokój i podążać własnym tempem. Nie próbuj dotrzymywać kroku innym biegaczom. Wyścig jest długi, więc dobrze jest zachować rezerwy na później. Teraz czas się zrelaksować i cieszyć się wyścigiem. Ważne jest również, aby rozpocząć i utrzymać nawyki żywieniowe, niezależnie od tego, czy mierzysz je liczbą punktów pomocy czy czasem. „Ból jest chwilowy, chwała trwa wiecznie.” Osiedlanie się Gdy wyścig się uspokoi, moim planem jest trzymanie się innych biegaczy, podążanie za ich tempem, ponieważ razem jesteśmy silniejsi. Pomaga mi to czuć się silniejszym i mogę pchać więcej z tego miejsca. Na początku nie jestem dobrym biegaczem. Pierwsze 30 lub 40 km rozgrzewam się. Potem wiem, jak będzie wyglądał wyścig, ponieważ czuję, jak reaguje moje ciało. Jeśli moje ciało pozwala mi iść w dobrym tempie, to idę w tym. Jeśli to nie jest mój dzień, to idę w tym i zwalniam. © Gediminas Grinius Cierpienie W końcu dochodzisz do punktu, w którym cierpisz. Nie da się tego uniknąć. Wiesz, że to się stanie. Musisz być cierpliwy. Zawsze sobie przypominam: „ból jest tymczasowy, a chwała wieczna”. Jeśli cierpisz, pamiętaj, że to minie. Kiedy mam problemy, używam techniki mentalnej. Na przykład, kiedy byłem w Japonii i rywalizowałem w Ultra-Trail Mt Fuji, wyobrażałem sobie, że jestem wojownikiem samurajem walczącym ze złymi facetami. To rodzaj gry mentalnej, która pomaga mi radzić sobie z trudnościami. Wyobrażam sobie siebie jako różne postacie. © Gediminas Grinius „Jako ojciec pamiętam, że daję swoim dzieciom dobry przykład – żeby kończyły to, co zaczynają”. Zakończenie mocne Podczas ostatniego etapu myślę o rzeczach, które generują pozytywne emocje. Na przykład myślę o mojej rodzinie i o tym, jak bardzo jestem wdzięczny, że wspierali mnie podczas długiej nocy wyścigu. To daje mi trochę kopa i mogę poruszać się szybciej. Chodzi o pielęgnowanie dobrych wibracji. Wiem, że poczuję tak wiele, kiedy ich zobaczę. Jako ojciec pamiętam, że daję dobry przykład moim dzieciom – aby kończyły to, co się zaczyna. Moje dzieci widzą, jaki jestem uparty i że robię to, co kocham. To dla nich dobra lekcja. Śledź przygody Gediminasa na jego stronie na Facebooku . Inne historie z Giedymina Griniusem: Wskazówki dotyczące przejścia z jazdy po drodze na szlak Droga powrotu do zdrowia według Gedimina Zdjęcie główne: © Gediminas Grinius
SuuntoRunSeptember 01 2016
Recovering from injury with Emelie Forsberg

Powrót do zdrowia po kontuzji z Emelie Forsberg

Kiedy uprawiasz sport, który kochasz, kontuzja może być druzgocąca. To coś, o czym górska lekkoatletka Emelie Forsberg wie aż za dobrze. Po operacji więzadła krzyżowego przedniego w lutym właśnie wygrała KIMA (29 sierpnia 2016). Przechodząc od niemożności chodzenia do wygrania trudnego 52-kilometrowego wyścigu Skyrace, jest niewątpliwie zachwycona. Zrównoważony stan umysłu pomógł jej tam dotrzeć, a to oznaczało akceptację ciemnych dni, a jednocześnie świętowanie każdego małego zwycięstwa w rehabilitacji. Rozmawialiśmy z nią o tym procesie, oto, co miała do powiedzenia. Emelie Forsberg wyzdrowiała po operacji więzadła krzyżowego przedniego. © Jordi Saragossa Przede wszystkim, jak się czujesz po wygranej w KIMA? Czuję się dobrze, moje nogi czują się dziś dobrze! Biegłam bardzo zachowawczo, ponieważ wciąż jest za wcześnie, aby dużo biegać, ale chciałam spróbować. Biegłam ostrożnie i wiedziałam, że to mój typ trasy, są tam fragmenty, gdzie trzeba iść szybko, ale jest wiele bardzo technicznych fragmentów i to mi się podoba. Wiedziałam, że dam radę, ale naprawdę nie wiedziałam, jak będzie po czterech godzinach, ponieważ nie byłam w stanie biec i byłam zdenerwowana. Ale miałam wystarczająco dużo energii na koniec i jestem bardzo szczęśliwa! Myśląc o swojej operacji, co było ważne w tych początkowych dniach? Miałem dużo szczęścia, że ​​od razu przeszedłem operację. Pierwsze dni po urazie były okropne. Myślę, że może lepiej, że to nie ja spowodowałem uraz, doszło do wypadku, bo byłbym na siebie bardzo zły. Byłem smutny, bo poświęciłem swoje życie na bycie sportowcem górskim, więc cały mój świat zniknął. Ważne było, żeby pozwolić sobie tak się czuć, i to pokazuje, że to naprawdę coś dla mnie znaczy. Było ciężko, ale wiedziałem, że to się skończy i zacząłem się uczyć, żeby zrozumieć proces i anatomię wszystkiego. Co zrobiłeś fizycznie, żeby dojść do miejsca, w którym jesteś teraz? Byłem naprawdę ostrożny z rehabilitacją i na początku nie robiłem zbyt wiele. Miałem kilka prostych ćwiczeń do wykonania każdego dnia. Nauczyłem się znowu chodzić prawidłowo po pierwszych czterech tygodniach, ponieważ nie mogłem chodzić, to było szaleństwo. Podchodziłem do tego krok po kroku i miałem cele, nigdy nie posuwałem się dalej, niż wiedziałem, że to możliwe, i to było ważne. W 9. tygodniu chciałem przebiec kilka kroków i tego dnia czułem się dobrze, więc to zrobiłem. Ważne jest, aby mieć małe cele i dostosowywać je w miarę postępów. Dzięki małym krokom wróciła w góry Jak udało Ci się zachować siłę psychiczną? Ważne było, aby porozmawiać z przyjaciółmi, szczególnie tymi, którzy również mieli kontuzje. Możesz podzielić się czymś, co jest bardzo trudne, ponieważ oni również stracili coś, co kochali. Ja też miałam bardzo ciemne dni, ale ich nie nienawidziłam! Lubiłam mieć ciemne dni, ponieważ byłam smutna i chciałam być smutna, ponieważ tak wiele zostało mi zabrane, ale wiedziałam też, że mogę się z tego wydostać, mogę mieć do tego pewien dystans. Ważne jest, aby pamiętać, że w życiu jest coś więcej niż sport. Próbowałam skupić się na innych rzeczach, ponieważ to do bani, gdy coś, co kochasz, zostaje ci zabrane! Joga bardzo pomogła Ci w powrocie do zdrowia, czy tak? Od drugiego tygodnia trochę ćwiczyłam jogę i myślę, że kiedy czułam się trochę źle, dobrze byłoby ćwiczyć więcej, ale kiedy nie masz dobrego nastroju, trudno nawet ćwiczyć jogę! Może joga była najważniejsza, żeby pomóc mi poznać swoje ciało, bo naprawdę czujesz wszystko. Emelie wróci do skimo tej zimy A więc co dalej? Jadę do Indii, aby odbyć ostatnie 200 godzin kursu nauczyciela jogi. Myślę, że będzie to dość intensywne. Potem myślę, że trochę pobiegam, a potem zacznę przygotowywać się do jazdy na nartach. Czy obawiasz się powrotu do narciarstwa wysokogórskiego? Czuję się całkiem dobrze. Mam za sobą dwa sezony, więc teraz, gdy znów biegam, powrót do nart wydaje się czymś naturalnym. Czuję się komfortowo, zjeżdżając z górki, więc czuję się dobrze! Obserwuj Emelie na jej stronie internetowej, Facebooku i Instagramie. Główne zdjęcie ©Jordi Saragossa
SuuntoRunAugust 29 2016
How to smash a stage trail race

Jak rozwalić wyścig etapowy

Zawodnik biegów górskich Rene Unser opowiada nam, co trzeba zrobić, żeby utrzymać formę podczas wielodniowego biegu. Zdjęcie: Klaus Fengler (Zdjęcie główne: Schneider Outdoor Visions) Pięciokrotna zawodniczka i trenerka Trans Alpine Run Rene Unser jest pasjonatką biegów terenowych, w szczególności biegów etapowych w parach. Nic dziwnego, bo zakochała się w tym sporcie, gdy jej przyszły mąż namówił ją, by zjechała z dróg na szlaki. Nigdy nie oglądała się za siebie i dzieli się częścią tej pasji tutaj, wyjaśniając, co jest potrzebne, by rozwalić bieg etapowy. Strategia jest kluczem Posiadanie dobrze dopracowanej strategii jest dla Rene czymś ważnym, w rzeczywistości jest to jedna z rzeczy, które najbardziej lubi w tych wyścigach. Mówi: „Lubię strategię związaną z przygotowaniem, wyścigiem i regeneracją. Przygotowanie kształtuje mój styl życia i jest to dla mnie ulubiona część”. Dbaj o swojego partnera Bycie w synchronizacji z partnerem może zadecydować o powodzeniu lub porażce wyścigu. Rene mówi: „Naucz się współpracować z partnerem na szlakach i poza nimi. Bardzo rzadko będziecie czuć się dobrze w tym samym czasie. Musicie współpracować i zrozumieć, czego potrzebuje druga osoba”. Zdjęcie: Klaus Fengler Udoskonal swoje tempo Czy możesz utrzymać to tempo przez cały wyścig? Rene mówi, że musisz się dowiedzieć: „Poznaj swoje tempo i sprawdź się – czy możesz utrzymać to tempo przez cały wyścig, przez wiele dni. Spróbuj podzielić swój wyścig na pół i przebiec pierwszą połowę w umiarkowanym, komfortowym tempie. Po przebyciu połowy drogi możesz ponownie ocenić swoje możliwości zwiększenia wysiłków, gdy zbliżysz się do mety”. Poznaj swoje mocne strony Nikt nie ma idealnego wyścigu i to jest w porządku. „Większość ludzi pozna swoje mocne i słabe strony w miarę postępów treningu. Wiedz, że będą etapy, które nie zawsze będą pasować do twoich mocnych stron” — mówi Rene. „Przeprowadź badania codziennych profili i rozpoznaj, kiedy teren będzie uzupełniał twoje mocne strony i spróbuj to wykorzystać” — dodaje. Zacznij Może nie ośmiodniowy bieg szlakowy, ale wyjdź na szlaki. Rene mówi: „Naprawdę zachęcam ludzi, którzy kochają biegać na długie dystanse, aby spróbowali. Wyścigi etapowe jednoczą świat, a ja poznałam tak wielu ludzi i podróżowałam do tak wielu niesamowitych miejsc, że to coś więcej niż tylko wyścig!” A biegacze szosowi powinni zaczynać powoli, dodaje: „Dobrym pomysłem jest nauczenie się techniki od trenera, aby uniknąć kontuzji lub dołączenie do klubu biegowego, aby uczyć się od innych. Często pierwszą rzeczą, którą mówię biegaczom szosowym, gdy przechodzą na szlaki, jest zmiana nastawienia, ponieważ dużo więcej wędrujemy, a biegacze szosowi zazwyczaj nie są do tego przyzwyczajeni”. Obserwuj Rene na jej stronie internetowej , Facebooku , Instagramie i osobistej stronie internetowej . CZYTAJ WIĘCEJ: 5 NIEZBĘDNYCH WSKAZÓWEK DOTYCZĄCYCH TRENINGU DO WYŚCIGÓW ETAPOWYCH JAK JOGA MOŻE ZROBIĆ Z CIEBIE LEPSZEGO BIEGACZA GÓRSKIEGO CZTERY MITY NA TEMAT ULTRABIEGANIA, KTÓRE MUSISZ ZNAĆ
SuuntoRunAugust 11 2016
Kilian Jornet’s game plan for speed ascent of Everest

Plan gry Kiliana Jorneta na szybkie wejście na Mount Everest

Ambasador Suunto Kilian Jornet aklimatyzuje się w Himalajach, aby móc spróbować ustanowić najszybszy znany rekord czasu (FKT) na najwyższej górze świata – Evereście. Spotkaliśmy się z nim i poznaliśmy plan działania dla jego odważnego projektu. To dosłownie „najważniejszy punkt” projektu Szczyty mojego życia – osobistej misji alpinisty, biegacza i podróżnika Kiliana Jorneta, której celem jest ustanowienie rekordów wejść i zejść z najważniejszych gór na świecie, zwieńczeniem szczytu Everest. Denali, Mont Blanc, Matterhorn, Aconcagua, Kilimandżaro – wszystkie te szczyty widziały, jak Kilian zdobywa rekordy. Ale teraz przygotowuje się na ostateczne wyzwanie. Przygotowywał się miesiącami. Intensywny trening, noce spędzone na wysokości 4500 m w Alpach Europejskich, a teraz jest w Nepalu, robiąc to samo na wysokości 6000 m. „Najwyższa wysokość, jaką osiągnąłem, to 7700 m” – mówi Kilian. „Wtedy czułem się dobrze, ale jest duża różnica po 8200 m i po 8500 m. „Naprawdę ważne jest, aby dobrze zaaklimatyzować się do około 6000 m. Dlatego spędzę wiele nocy na tej wysokości. A potem ważne jest, aby przed próbą udać się na około 8000 m”. Kilian i jego zespół przybyli do Katmandu i przygotowują się do wyprawy. W zależności od tego, jak dobrze się zaaklimatyzuje, Kilian spodziewa się próby FKT (najszybszego znanego czasu) około połowy września. Zależy to również od pogody i warunków śniegowych. Plan zakłada lekkie i szybkie podejście w stylu alpejskim. Będzie niósł tylko tyle, ile zmieści się w plecaku. Aby ograniczyć wagę, on i jego zespół zaprojektowali lekkie, ale ciepłe buty specjalnie do tego przeznaczone. Nie będzie naprawiał lin ani używał dodatkowego tlenu podczas podejścia. Podejmie próbę podejścia od strony północnej, przez Norton-couloir lub Horbein-couloir, w zależności od warunków. Dwa poprzednie wejścia są w tyle głowy Kiliana jako odniesienia czasowe. Pierwsze to rekord prędkości ustanowiony przez włoskiego alpinistę Hansa Kammerlandera w 1996 roku. Hans wspiął się z bazy na szczyt Everestu przez Przełęcz Północną w 17 godzin. Drugie odniesienie to „bezprecedensowe i niepowtarzalne” wejście w 1986 roku przez szwajcarskich wspinaczy Erharda Loretana i Jeana Troilleta. Wspięli się na Ścianę Północną przez Żleb Hornbeina w jednym alpejskim pchnięciu bez tlenu, lin ani namiotów i zeszli ponownie – wszystko w 43 godziny. „Dobrze jest znać te czasy jako punkt odniesienia dla tempa na wysokości” — mówi Kilian. „Potraktuję to jako wiedzę i zobaczę, jak daleko mogę się posunąć”. „To duża góra i mamy długoterminową perspektywę. Spróbujemy w tym roku, ale prawdopodobnie będziemy musieli przyjechać ponownie w przyszłym roku”. „Trzeba to zrobić, więc jeśli warunki są dobre i jeśli czuję się dobrze, to powinnam spróbować. Ale ważne jest, aby mieć cierpliwość, aby czekać na ten dobry moment”. CZYTAJ WIĘCEJ Tak Kilian przygotowuje się do Everestu Zdjęcie główne: © Daniel Prudek/Shutterstock.com
SuuntoClimb,SuuntoRunAugust 09 2016
5 invaluable staged trail race training tips

5 cennych wskazówek dotyczących treningu do biegów terenowych

„Zanim zaangażujesz się w wyścig, poświęć się treningowi” – ​​biegacz terenowy Rene Unser. Zdjęcie: Carrie Karsgaard (Zdjęcie główne: Nathan Karsgaard) Kanadyjka Rene Unser, która w tym roku po raz szósty weźmie udział w Gore-Tex Trans Alpine Run , jest wykwalifikowaną trenerką z 13-letnim doświadczeniem. Opracowała również oficjalne plany treningowe na epicki bieg alpejski. Jeśli więc ktoś może udzielić pomocnych wskazówek dotyczących treningu, to jest to Rene, oto co miała do powiedzenia: Zaangażuj się w szkolenie „Zaangażuj się w trening, zanim zaangażujesz się w wyścig” — mówi Rene. Wie, jak dużym zobowiązaniem czasowym może być wyścig długodystansowy. Harmonogram treningowy jest również kluczowy, dodaje: „Aby odnieść sukces, ważne jest, aby powoli zwiększać intensywność i trenować konsekwentnie. Znajdź harmonogram treningowy, który Ci odpowiada i naprawdę go zmniejsz”. Naśladuj teren wyścigu Czy wiesz, czy będziesz biegał po wzgórzach czy po płaskim terenie? Dowiedz się, mówi Rene: „Naśladuj teren, który znajdziesz podczas wyścigu, tak bardzo, jak to możliwe! Może to być trudne dla osób, które nie mieszkają w pobliżu gór, ale warto podróżować, aby tam dotrzeć, kiedy tylko możesz”. Zdjęcie: Schneider Outdoor Vision Przetestuj swój sprzęt „Przetestuj swój sprzęt i spędź czas biegając z plecakiem spakowanym tak, jak na różnych etapach” — mówi Rene. Wszystkie wyścigi są inne, a niektóre elementy wyposażenia są obowiązkowe, dodaje: „Naucz się, jak efektywnie używać kijów, jeśli są dozwolone w twoim wyścigu i jeśli zdecydujesz się ich użyć”. Zadbaj o swoje odżywianie Oczywiście tankowanie przed i po wyścigu może mieć ogromne znaczenie, a Rene pracuje z tym, co dostaje w danym wyścigu. Mówi: „Trenuję z Hammer Nutrition Perpetuem z wodą i żelami Hammer. Przed wyścigiem zaczynam ćwiczyć z jedzeniem, które dostaję na punktach pomocy. W przypadku TAR jest to salami, ser i ciasto. Mogę uzupełniać to, co jest dostarczane, jeśli mam podstawowe produkty. Dążę do 120 do 150 kalorii na godzinę podczas wyścigu”. Nie przejmuj się „Wiele osób upchnie wiele wyścigów w sezonie i naturalne jest, że chcą to zrobić” — mówi Rene. Ale staraj się tego nie robić, dodaje: „Chcą wcisnąć wyścig na 50 km, ponieważ tak może wyglądać jeden etap wyścigu. Ostrzegam wszystkich moich sportowców trenujących do wyścigów takich jak TAR, aby nie mieli zbyt wielu wyścigów pod koniec sezonu, ponieważ zużywa to cenny czas treningowy, zanim uwzględnisz fazę zwężania i regenerację. Obserwuj Rene na jej stronie internetowej , Facebooku , Instagramie i osobistej stronie internetowej .
SuuntoRunAugust 02 2016