Suunto Blog

In the footsteps of the Fram

Śladami Frama

W najnowszej aktualizacji zespół Under the Pole dzieli się swoimi arktycznymi przygodami, które obejmowały wizytę na Wyspie Ellesmere'a w Kanadzie. „Przygoda jest pełna przyjemnych niespodzianek i zwrotów akcji” – pisze Ghislain Bardout w swoim najnowszym newsletterze. „Zatrzymaliśmy się w jednym z zimowisk Fram, kultowego polarnego statku badawczego [badaczy Nansena i Amundsena]. To właśnie tutaj, obok lodowca, zrodził się pomysł: co by było, gdybyśmy poszli zbadać jego spód?” © Lucas Santucci / Under The Pole. „Ghislain i Martin spędzają codziennie kilka godzin na przygotowywaniu swoich recyklerów i tworzeniu mieszanek gazowych. Przed wejściem na wodę stężenie jest maksymalne, błędna interpretacja lub błąd mogą być śmiertelne na tych głębokościach”. „Doświadczyliśmy magicznych i rzadkich chwil” – dodaje Ghislain. „W Arktyce kopiec jest zagłębieniem, które pozwala zostawiać wiadomości dla przyszłych podróżników. W kopcu Ellesmere znaleźliśmy wcześniej nieodkryte pudełko zawierające wiadomość opowiadającą o wyprawie z 1925 r.” Zespół, który bada wybrzeże Grenlandii, popłynął tak daleko na północ, jak tylko mógł, zanim lód zablokował im drogę na 80°23N. „Przycumowaliśmy do kry lodowej, aby wykonać najbardziej wysunięte na północ nurkowanie ekspedycji” – kontynuuje Ghislain. © Martin Martin - Lucas Santucci / Under The Pole. Życie i światło powracają po nurkowaniu na 100 m. „Drugą połowę sierpnia poświęciliśmy na znalezienie miejsca na zimowanie w Zatoce Qaanaaq. Po rozmowach z miejscowymi i eksploracji różnych miejsc, zespół osiedlił się w Zatoce Uummannaq dalej na południe. „Zimowanie w Zatoce Uummannaq jest dla nas również wielkim szczęściem, ponieważ pokochaliśmy nurkowania i nawiązaliśmy tam dobre znajomości” – dodaje Ghislain. www.underthepole.com
SuuntoDiveSeptember 26 2014
Avalanche on Shishapangma

Lawina na Shishapangma

Z przykrością informujemy, że dwóch wspinaczy próbujących zdobyć Shishapangma zginęło w lawinie w pobliżu szczytu. Wcześniej na tych stronach pisaliśmy o tym, jak Benedikt Böhm, Sebastian Haag i Andrea Zambaldi próbowali zdobyć dwa ośmiotysięczniki w ciągu tygodnia. Wspieraliśmy ich produktem. „O 06:55 czasu lokalnego 24 września Sebastian i Andrea zostali porwani przez lawinę na wysokości 7900 m, zaledwie 100 m poniżej szczytu i zostali wciągnięci na odległość 600 m w pionie, przez strome lodowce, do innej części góry” – czytamy w oświadczeniu na ich stronie internetowej. Pełny raport można przeczytać tutaj . Haag, Böhm i Zambaldi na początku podróży w Katmandu. © Elias Lefas Benedikt próbował szukać pary z Ueli Steck, który nie był częścią wyprawy, ale wspinał się z Benediktem. Niestety, dwójka nie była w stanie dotrzeć do strefy szczątków lawinowych i była zmuszona zawrócić. Nasze myśli są z ich rodziną i przyjaciółmi.
SuuntoClimb,SuuntoSkiSeptember 26 2014
Time to plan some classic ice

Czas zaplanować klasyczny lód

Nadchodzi zima! Czas zacząć myśleć o wyprawie na wspinaczkę po lodzie i o tym, gdzie się udać w tym sezonie. Aby pomóc Ci podjąć decyzję, porozmawialiśmy z Matthiasem Schererem i Tanją Schmitt z Suunto i zapytaliśmy ich o polecane miejsca. W tej pierwszej odsłonie para, jedna z najbardziej aktywnych par wspinaczkowych, oferuje jedne z najlepszych tras dla początkujących i średniozaawansowanych w Alpach Europejskich. Lepiej zacznij trenować... Cogne, Włochy Matthias wspina się po stromym lodzie w Cogne. ©Tanja Schmitt Zacznijmy od naszego rodzinnego obszaru „Cogne”. Bez wątpienia jedno z najlepszych miejsc, jakie znamy do tej pory, aby móc się wspinać, mając łatwy i szybki dostęp. Ale bądźcie świadomi – gdy pada śnieg lub wieje wiatr, nasze doliny stają się poważnym terenem lawinowym – więc zawsze sprawdzajcie prognozę lawinową, zanim rozpoczniecie swoją przygodę. Polecamy oczywiście „Cascate Lillaz”. W dobrych warunkach to wspaniała wspinaczka w stopniu WI 3. Małe niebezpieczeństwa obiektywne i wyposażone stanowiska asekuracyjne z możliwością przerwania wspinaczki w wielu miejscach sprawiają, że jest to idealna linia dla początkujących. Freissinières i doliny Sixt, Francja Matthias wspina się na „Shiva Lingam” w dolinie Chamonix. ©Tanja Schmitt W tym kraju znajdują się jedne z najbardziej imponujących terenów do wspinaczki po lodzie w Europie: Freissinières i Sixt to doliny o niesamowitych liniach. Do wspinaczki widokowej w jednym z najsłynniejszych miejsc alpinizmu polecamy 'Ruisseau du Picheu', WI 2 w pobliżu wioski Le Tour w dolinie Chamonix. Oczywiście, należy również sprawdzić warunki lawinowe. Kandersteg, Szwajcaria Tanja Schmitt na Glücksritter, Adelboden, Szwajcaria. ©Matthias Scherer Nie jest to miejsce dla początkujących, ale w dobrych warunkach i przy stabilnej pokrywie śnieżnej stanowi duże wyzwanie dla średniozaawansowanych wspinaczy po lodzie, czyli 'Glücksritter' fall WI 4+ w Adelboden. Imponująca formacja lodowa z szybkim dostępem w dzikim cyrku w pobliżu światowej sławy lodowego obszaru wspinaczkowego Kandersteg... Dolina Stubai, Austria Nie ma łatwej drogi wokół doliny Stubai i obszaru wspinaczki lodowej powyżej Pinisalm. Podejście z sankami (wypożyczonymi na stacji narciarskiej) z obszaru narciarskiego Elfer jest super zabawne. Pinistal jest domem imponujących tras, takich jak „Maenner” lub „Kerze”, bardzo estetycznej linii. Polecamy masywną tarczę lodową „Vorhang”, WI 4+. Jeśli wspinaczka nie jest dla Ciebie wystarczająco ekscytująca, droga powrotna do doliny na sankach załatwi sprawę... Velocity, nowy film o wspinaczce po lodzie w reżyserii Mathiasa Scherera i Tanji Schmitt, możesz obejrzeć tutaj .
SuuntoClimbSeptember 23 2014
Mother nature left us hungry for more...

Matka natura pozostawiła nas głodnymi na więcej...

Trent Busenbark to doświadczony miłośnik przyrody mieszkający w USA. Jest również dumnym zwycięzcą naszego konkursu #AdventureSelfie , wygrywając Ambit3 Sport. Jakie to uczucie wygrać? Zawsze miło jest zobaczyć uznanie dla obrazu, który osobiście uchwyciłeś, zwłaszcza w dzisiejszym świecie, w którym prawie każdy ma dostęp do aparatu. Jestem wdzięczny za rozważenie. Opowiedz nam o zdjęciu . To zdjęcie zostało zrobione we wrześniu ubiegłego roku w Montanie podczas polowania łuczniczego na odludziu. Pierwotnym zamiarem było biwakowanie przez kilka dni. Pierwszego dnia przeszliśmy 15 mil (24 km), a następnego dnia przywitały nas spadające temperatury, silny wiatr i padający śnieg. To zdjęcie zostało zrobione kamerą GoPro podczas naszej ewakuacji z gór. Matka Natura i trudny teren zdecydowanie dały nam się we znaki podczas tej wyprawy, ale pozostawiły nas głodnymi na więcej. Planujemy powrót. Zwycięskie selfie Trenta. Co rozbudza w Tobie chęć przygody? W większości moje hobby obejmują praktycznie wszystko, co dzieje się na świeżym powietrzu, od jazdy konnej po narciarstwo. Wydaje się, że zawsze duży nacisk kładziono na polowania i fotografię. Jestem pasjonatem outdooru z jednym celem – wychodź na zewnątrz tak często, jak to możliwe i zawsze staraj się uchwycić chwilę. Opowiedz nam o swojej ostatniej przygodzie Niedawno wróciłem z Włoch i spędziłem kilka dni w Dolomitach. Widoki były fantastyczne! Kolejna wyprawa do Montany jest zaplanowana na listopad i z pewnością przyniesie własne wyzwania. Funkcje, z których chciałbyś korzystać najbardziej w Ambit3? Nie mogę się doczekać, aby skorzystać z funkcji GPS w Ambit3. W Montanie mój Sunnto Core z kompasem i wysokościomierzem okazał się niezbędny do odczytania naszej mapy topograficznej. Będzie miło zostawiać konkretne punkty trasy po drodze dzięki funkcji GPS. Co dalej? Pod koniec września wybieram się do Kanady na wyprawę na ptactwo wodne i wrócę do Montany na późnosezonowe polowanie na łosie w listopadzie. Jeśli będę miał szczęście, chciałbym wcisnąć się w wyjazd na narty tej zimy. Wszystkie obrazy ©Trent Busenbark. Obserwuj go na Instagramie.
SuuntoSkiSeptember 22 2014
Mission to ski and ride the Himalayan greats

Misja jazdy na nartach i snowboardzie po Himalajach

Trzech mężczyzn, dwóch 8000-erów, 7 dni i 170 km. Środek transportu? Tylko rower i narty. Zapraszamy na wyprawę skialpinistów Benedikta Böhma, Sebastiana Haaga i Andrei Zambaldiego. Niemiecko-włoska trójka wyruszyła właśnie na epicką misję, której celem jest zdobycie Shisha Pangma (8013 m n.p.m.), a następnie pokonanie na rowerach 170 km do Cho Oyu (8201 m n.p.m.), gdzie mają nadzieję na kolejne szybkie wejście. Wszystko to w ciągu tygodnia. Ostatni tydzień spędzili na aklimatyzacji na wysokości do 7000 m i byli gotowi na pierwszą próbę zdobycia szczytu w czwartek 18 września. Jednak zła pogoda i ryzyko lawin zmusiły ich do zawrócenia. Teraz są z powrotem w obozie bazowym, przygotowując się do drugiej próby zdobycia szczytu. „Planowana jest kolejna próba zdobycia Shisha Pangmy, która ma się odbyć w ciągu najbliższych kilku dni” – napisali na blogu. Jak dotąd największą niespodzianką wyprawy? Spotkanie ambasadora Suunto Ueli Stecka w obozie bazowym, który sam nie jest nowicjuszem w szybkich podejściach. „Ueli dał nam wiele przydatnych wskazówek” – powiedzieli chłopaki. Ueli wspiął się na Shisha Pangma i Cho Oyu w 2011 roku. Trójkę narciarzy wysokogórskich, wspieranych przez firmę Suunto, można śledzić online tutaj . Wszystkie obrazy © Elias Lefas
SuuntoClimb,SuuntoRide,SuuntoSkiSeptember 18 2014
How to pace your triathlon right

Jak właściwie rozłożyć tempo triatlonu

Triathlonista i trener triathlonu Brett Blankner twierdzi, że odpowiednie ustalenie tempa w triathlonie zależy od trzech kluczowych elementów: musisz wiedzieć, ile czasu zajmie Ci wyścig, rozumieć różnicę między wydolnością tlenową i beztlenową oraz mądrze jeździć na rowerze. „Ludzie zapominają, że triathlon to nie trzy osobne sporty z dużą przerwą pomiędzy nimi. Zamiast tego należy patrzeć na niego jak na jedno długie wydarzenie aerobowe” – mówi Blankner. „Jeśli ten wyścig zajmie ci co najmniej trzy godziny, czy jesteś wystarczająco sprawny, aby kontynuować przez całe trzy godziny? Czy wcześniej trenowałeś przez trzy godziny bez przerwy? Czy powinieneś biec tak szybko na starcie, kiedy zostały ci trzy godziny do końca? Prawdopodobnie nie”. Zbyt intensywne działanie ma bardzo ograniczony czas trwania i szybko zakończy wyścig Aby ustalić odpowiednie tempo triathlonu, kluczowe jest poznanie różnic między tlenowym i beztlenowym systemem energetycznym i odpowiednie zaopatrzenie w paliwo. „Gdy tętno przekroczy pewien poziom – próg tlenowy – nie jesteś już tlenowy i musisz zacząć pożyczać energię swojemu układowi beztlenowemu. To właśnie tutaj tętno może ci ogromnie pomóc”. „Zbyt intensywne działanie ma bardzo ograniczony czas trwania i szybko zakończy wyścig. Twój żołądek się wyłącza, więc nie możesz trawić paliwa, a twój oddech staje się wymuszony, gdy twoje płuca próbują wtłoczyć powietrze do krwiobiegu”. Blankner proponuje zastosowanie metody dr Phila Maffetone'a, trenera legendarnego triathlonisty Marka Allena. „Limit tętna dla tego wynosi około 180 minus twój wiek. Jeśli pozostaniesz poniżej tej liczby, możesz oddychać i trawić paliwo bez problemu i iść cały dzień. Możesz eksperymentować, zbliżając się do tej wartości progowej, a nawet ją przekraczając, w zależności od tego, jak krótki jest wyścig i jak blisko jesteś linii mety. Z odrobiną praktyki staje się to najlepszym dostępnym narzędziem do świetnego tempa”. Kiedy widzisz kogoś biegnącego dobrze w triathlonie, nie widzisz świetnego biegacza. Widzisz świetnego kolarza. Trzecim krytycznym elementem, o którym mówi Blankner, jest bycie mądrym na rowerze. Część wyścigu rowerowego jest tak szkodliwa dla nóg do biegania, że ​​musisz upewnić się, że trenujesz, aby ograniczyć te uszkodzenia tak bardzo, jak to możliwe. „Możesz wziąć maratończyka światowej klasy i zrobić z niego powolnego spacerowicza w triathlonie, jeśli nie potrafi dobrze jeździć na rowerze. Jeśli skończysz na spacerze podczas biegu, twoja prędkość spadnie prawie do zera”. „Kiedy widzisz kogoś dobrze biegającego w triathlonie, nie widzisz świetnego biegacza. Widzisz świetnego kolarza, który teraz może biegać, ponieważ jazda na rowerze nie bolała”. Brett Blankner jest amerykańskim sportowcem ultra wytrzymałościowym oraz trenerem, a także producentem podcastu Zen & the Art of Triathlon.
September 17 2014