

Suunto Blog

Filmy o bieganiu: film przygodowy Running the Roof wybrany przez Banff Film Festival
Zakład zakrapiany alkoholem, zakręcenie globusem i w następnej chwili trzej przyjaciele znajdują się w Tadżykistanie, gdzie muszą przebiec 400 km pośrodku niczego.
Gabe odnalazł swoje ultranowoczesne nogi głęboko w przygodzie.
Wszystko zaczęło się na imprezie, kiedy kumple Jody Bragger i Gabriel (Gabe) Ghiglione – obaj znudzeni pracą biurową i spragnieni przygód – zawarli pijacki zakład: zakręcą globusem i gdziekolwiek wyląduje palec Gabe'a, oni tam pobiegną. Wylądował w Tadżykistanie.
Żaden z nich nie miał najmniejszego pojęcia o śródlądowym kraju Azji Środkowej z populacją 9,5 miliona ani o jego historii jako części starożytnego Jedwabnego Szlaku. Żaden z nich nie miał pojęcia, w co się pakują. Więc wciągnęli ultramaratończyka Jodie Gauld, aby dołączył do nich i wskoczyli do samolotu.
Film fabularny Running the Roof , wyprodukowany przez wytwórnię filmową Sourcy i sponsorowany przez Suunto, opowiada o podróży tria na dystansie 400 km, co odpowiada około 10 maratonom, przez odległą i odludną dolinę Bartang we wschodnim Tadżykistanie. Musieli zmierzyć się z intensywnym upałem i zimnem, wysokością 4500 m, kurzem, ciągłymi wybrykami Gabe'a, własnymi umysłami i wieloma niewiadomymi.
Spotkaliśmy się z Jody Bragger, aby porozmawiać o przygodzie. Czytaj dalej, aby poznać nasze Q&A i obejrzyj zwiastun poniżej.
Wirtualna edycja Festiwalu Filmowego w Banff pokaże film 31 października 2020 r.
Jakie to uczucie, gdy film został wybrany przez Banff?
Nigdy nie wchodziliśmy w to, udając, że jesteśmy kimś innym niż trzema kumplami, którzy lubią biegać. Założeniem całej tej wyprawy było, aby pójść i dobrze się bawić. Kiedy powiedzieliśmy o tym naszym znajomym, chcieli nakręcić o tym film, ale nigdy nie weszliśmy z myślą o stworzeniu kolejnego wielkiego filmu przygodowego o super, głębokim znaczeniu. Wyjechaliśmy, aby naprawdę dobrze się bawić, pośmiać się i zobaczyć, co możemy zrobić. Nie było żadnej presji, aby wspiąć się na tę górę, być pierwszym lub najszybszym lub osiągnąć jakiś arbitralny cel. Chodziło po prostu o to, aby być tam razem jako przyjaciele i eksplorować to piękne, odległe i dzikie miejsce.
Które z was zaliczył najbardziej epickie biegi?
Jodie Gauld i ja obie pochodzimy z dyscypliny ultramaratonów. Jody biegała w TDS na UTMB, ja w CCC na UTMB. Jody przebiegła 25 ultramaratonów, ona przebiegła 100 mil, kilka trudnych wyścigów. Ja przebiegłam kilka dużych wyścigów, takich jak Ultra Trail Cape Town. Obie byłyśmy świadome pułapek ultramaratonów i wiedziałyśmy, czego się spodziewać.
Gabriel naprawdę był archetypowym północnoamerykańskim uniwersyteckim lekkoatletą. Zaczął biegać na dystansach dłuższych niż 10 km dopiero w ciągu ostatnich kilku lat. Jest zdecydowanie super silnym, sprawnym i szybkim biegaczem. Ale wcześniej przebiegł tylko jeden maraton, a był to maraton w Barcelonie, a tego dnia wyszedł z nocnego klubu o 4 rano. Naprawdę jest kimś, kto kocha biegać, ale nigdy nie traktuje tego zbyt poważnie.
Jody (po lewej), Jodie i Gabe musieli stawić czoła przeciwnościom losu podczas tej przygody.
Jaka była najtrudniejsza część biegu?
To zdecydowanie były żywioły, sama dolina i nieznany aspekt, który grał z tyłu naszych umysłów. Nikt z nas nigdy nie biegał na wysokości 4500 m. Aspekt psychologiczny był dużym czynnikiem. Nie wiedzieliśmy, jak to będzie biegać na wysokości, nie wiedzieliśmy, jak będzie pracować ekipa filmowa, nie wiedzieliśmy nawet, gdzie będziemy mieszkać. Bieganie to kwestia umysłu nad materią i prawdziwej wiary, że możesz iść dalej, kiedy czujesz, że nie możesz. Upał i zimno, wysokość, kurz, nieznane – to było to, z czym musieliśmy się zmierzyć.
Jaki był przewyższenie?
Łącznie było to gdzieś około 5000 m, ponad 400 km dystansu. Zaczęliśmy na 2500 m, a najwyższa przełęcz była na około 4700 m. Biegliśmy stale powyżej tego, co niektórzy nazywają strefą zagrożenia, gdzie prawdopodobnie zachorujesz na chorobę wysokościową. Wysokość nie tylko wpływała na nasz bieg, ale także na nasz sen, jedzenie i nawodnienie.
Dolina Bartang znajduje się w paśmie górskim Pamir, które w XIX wieku było miejscem Wielkiej Gry.
Czy trenowałeś do przebywania na wysokości?
Nie mieliśmy żadnego specjalnego treningu wysokościowego. Ja i Jodie biegliśmy TDS i CCC na UTMB około miesiąca przed wyjazdem. To był nasz sposób treningu do wyprawy. Pamiętam, że pierwszego dnia, kiedy ruszyliśmy biegać, pomyślałem: „no cóż, przynajmniej możemy biegać, przynajmniej to działa”. To brzmi szalenie, ale kiedy planujesz coś tak długo, kiedy jest tak wiele niewiadomych, to jest moment, kiedy stawiasz pierwszy krok i rozumiesz, że to naprawdę się dzieje.
Czy miejscowi byli gościnni?
Tak. To było miłe przypomnienie naszego wspólnego człowieczeństwa. Często jedziemy w te miejsca jako podróżnicy, czując, że odkrywamy nowe terytorium, ale te miejsca mają tysiącletnią historię goszczenia ludzi w drodze. Tadżykistan i jego kultura miały ludzi w tranzycie. Był częścią trasy Jedwabnego Szlaku. Gościnność wobec nieznajomych po prostu tam przebija. To naprawdę skrzyżowanie świata. Ta kultura przyjmowania ludzi, pozwalania im na pobyt w twoim domu, zupełnie obcych, którzy nie mówią w twoim języku, dawania im dobrego posiłku i wyruszania w drogę następnego dnia wydawała się tak naturalna. Przekazali nam również tak wiele wiedzy o trasie, następnej wiosce, gdzie mogliśmy znaleźć nocleg, jedzenie i wodę.
Jak było jedzenie?
Nie sądzę, żeby Tadżykistan był znany ze swojej kuchni. Ale jedzenia zawsze było pod dostatkiem. To miejsce, w którym zasoby są dość skąpe i całkowicie oparte na samowystarczalnym rolnictwie. Uprawiają to, co jedzą, przechowują to, czego nie jedzą, i trochę handlują. Większość miejsc zatrzymuje wszystko tylko dla społeczności. Zapewnili nam mnóstwo jedzenia.
Trzej przyjaciele nigdy nie traktowali tej przygody zbyt poważnie.
Co Cię tam najbardziej zaskoczyło?
Prawdopodobnie relacja, jaką ludzie tam mają z naturą. Dolina jest mikrokosmosem wszystkich problemów, z którymi mierzymy się jako gatunek. Oni naprawdę żyją w równowadze z doliną, więc to prawie tak, jakbyś nie chciał tam zbyt wielu podróżników, ponieważ wtedy musieliby przekroczyć granice tego, co dolina może utrzymać.
Rozmawiałem z jednym facetem, który powiedział mi, że bardzo mu się podobało, że turyści tam są, ponieważ płacą w walucie, do której wcześniej nie miał zbyt dużego dostępu. Miał małą, samowystarczalną farmę i okazjonalnie handlował jedzeniem na targu lub od czasu do czasu sprzedawał trochę za gotówkę. Waluta od turystów pozwalała mu kupować rzeczy dla swojej rodziny, np. telefon komórkowy do komunikacji.
Powiedział mi, że cała energia, którą otrzymują, pochodzi z lasu, z drewna. Ścinał drzewa w tempie, o którym wiedział, że jest zrównoważone, aby dolina mogła się odnowić, więc w następnym roku będzie wystarczająco dużo drewna. Nawet ta niewielka dodatkowa liczba turystów wymagała więcej drewna. Zauważył, że ścina więcej drewna. Był zainteresowany zakupem małej pompy hydroelektrycznej, którą można umieścić na rzekach, aby generować energię.
To było niemal jak cofnięcie się w czasie i zobaczenie, jak rzeczy wyglądały w wielu miejscach nie tak dawno temu. Uświadomiło mi to, jak wyjątkowa jest ta część świata. Tego rodzaju dzikie, wysokogórskie, pustynne obszary balansują na granicy pozostania takimi lub konieczności modernizacji.
Minął już rok od ukończenia tej pracy. Jakie masz wspomnienia?
Kiedy wszyscy zamknęliśmy się w domach z powodu pandemii, a nasze horyzonty się zamknęły, a nasze oczekiwania skurczyły, film w dziwny sposób nabrał rozpędu. Nasze światy stały się mniejsze i często opierają się na ekranie laptopa. Film jest miłym przypomnieniem świata, który zostawiliśmy za sobą. I może latanie po całym świecie i robienie szalonych rzeczy nie jest najbardziej zrównoważonym rozwiązaniem na dłuższą metę. Ale film jest przypomnieniem tej wolności bycia młodym, wrzucania rzeczy do torby, wskakiwania do autobusu, pociągu lub samolotu i wychodzenia tam i przekraczania swoich granic. Wspominam tę przygodę z silnym poczuciem nostalgii. Trochę tęsknię za tymi dniami.
Jakieś inne komentarze?
Chyba chcę powiedzieć ludziom, którzy to oglądają, że takie rzeczy są możliwe. Ani Jodie, ani ja, ani Gabriel nie jesteśmy zawodowymi sportowcami, nikt nas nie sponsoruje, nikt nam za to nie płaci, nie mamy zlecenia od firmy, żeby tworzyć wokół tego treści. Nie jesteśmy niczym z tych rzeczy. Dosłownie upiliśmy się, zakręciliśmy globusem i postanowiliśmy to zrobić. To pokazuje, co jest możliwe. A bieganie przez krajobraz to niesamowity sposób na nawiązanie kontaktu z ludźmi. Kiedy jesteś na dwóch nogach, czujesz się bardziej związany z naturą, nurtem rzeki, sposobem wschodu słońca, roślinami i zwierzętami, a więź z ludźmi jest bardziej realna niż podróżowanie samochodem.
Film Running the Roof zostanie wyświetlony podczas tegorocznej wirtualnej edycji Banff Mountain Film Festival 31 października 2020 r. i będzie dostępny do pobrania online.
Wszystkie obrazy: © Alex Mundt

Poznaj swój gatunek chmury
Jedną z zabawnych aktywności na świeżym powietrzu jest identyfikacja różnych gatunków flory i fauny. Chodzi o coś więcej niż znajomość nazw; proces identyfikacji przybliża nas do otaczającego nas świata i mówi nam, co dzieje się w danym siedlisku.
To samo można powiedzieć o znajomości różnych gatunków chmur. Umiejętność rozpoznawania różnych typów chmur i tego, co robią, mówi nam, co dzieje się z pogodą i kiedy nasze ryzyko wzrasta lub maleje. Jest to szczególnie ważna umiejętność dla tych, którzy spędzają dużo czasu w górach.
Rozmawialiśmy z Sarveshem Garimellą, głównym naukowcem i dyrektorem operacyjnym w MyRadar , partnerze Suunto, o różnych rodzajach chmur i o tym, na co powinniśmy zwrócić uwagę, planując wyprawę na łono natury. Sarvesh, zapalony piechur od czasów badań terenowych na uniwersytecie, ma doktorat z chmur lodowych w atmosferze. Kogo lepiej zapytać? Oto 10 wskazówek Savesha.
Kliknij, aby dowiedzieć się więcej o szczegółowych lokalnych prognozach pogody MyRadar!
Pobierz aplikację MyRadar Wear OS tutaj .
Szanuj górę
Na naprawdę wysokim poziomie chmury są jednym z typów informacji, jakie daje ci otoczenie. Możemy również sprawdzić najnowsze prognozy pogody i informacje o szlakach na danym obszarze. A jedną z najważniejszych rekomendacji, która była mi powtarzana wielokrotnie, jest znajomość swoich ograniczeń i szacunek dla góry. Mogą istnieć zagrożenia, na które jesteś przygotowany, i inne, na które nie jesteś przygotowany. Żadna wspinaczka ani wycieczka nie są warte twojego życia. Bądź mądry i żyj, aby wspinać się kolejnego dnia.
Trend jest twoim przyjacielem
W prognozowaniu często powtarzamy to zdanie: „trend jest twoim przyjacielem”. Jeśli patrzysz tylko na to, co barometr wskazuje w danej chwili, jest to mniej pouczające niż obserwowanie trendu. Albo jeśli patrzysz na model opadów deszczu, model, który pojawił się godzinę temu, może nie pokazywać tak dużej ilości opadów, jak model, który pojawił się przed chwilą. Jeśli spojrzysz na kolejny model godzinę później, może on pokazywać więcej deszczu. Każdy kolejny model pokazuje coraz więcej deszczu lub inne zjawiska. Niezależnie od tego, czy jest to prosta obserwacja środowiska, czy bardziej zaawansowana analiza modeli pogodowych, trend jest twoim przyjacielem. To, że masz migawkę tego, co dzieje się teraz, nie oznacza, że masz pełne pojęcie o tym, w co to może się przerodzić, szczególnie w złożonym środowisku.
Sarvesh regularnie wędruje po północno-zachodnim Pacyfiku.
Poznaj swoją chmurę
Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) ma Międzynarodowy Atlas Chmur , który składa się z 10 rodzajów chmur, w których występuje wiele gatunków chmur. W obrębie gatunków chmur występuje wiele różnych odmian. Strona internetowa WMO zawiera diagramy przepływu i wskazówki, które pomogą Ci zidentyfikować konkretne typy chmur, które oglądasz.
Wielka trójka
Dla większości ludzi mówię, że są tylko trzy rodzaje chmur, o których należy pomyśleć. Są to chmury pierzaste, które są strzępiastymi chmurami lodowymi, które mają tendencję do bycia wyżej w atmosferze. Większość chmur, które widzisz, które są puszyste i przypominają popcorn, to chmury kłębiaste, a te mają tendencję do bycia rozproszonymi i niezależnymi. Następnie masz chmury warstwowe, pokłady rozległych i nisko- lub średniowysokościowych chmur. Są to niskie chmury, które rozciągają się tak daleko, jak patrzysz, i wytwarzają delikatny, plujący deszcz. Istnieje kwalifikator dla różnych rodzajów chmur: kiedykolwiek słyszysz słowo nimbus, odnosi się ono do deszczu. Chmury kłębiaste, na przykład, mogą zamienić się w burzową głowę. Tak więc trzy główne to: chmury cirrus, cumulus i stratus.
1. Chmury pierzaste
2. Chmury kłębiaste
3. Chmura warstwowa
Uważaj na niskie chmury
Oprócz tych trzech głównych typów chmur możesz również klasyfikować chmury według ich wysokości. Chmury niskie, średnie i wysokie. Dobrze jest określić, co może się dziać na niskich pokładach chmur w porównaniu ze średnimi lub wysokimi pokładami chmur. Jeśli rano widzisz kilka strzępiastych chmur pierzastych, a po południu widzisz ich więcej, może to sugerować, że do regionu dostaje się więcej wilgoci, ale może to nie stanowić natychmiastowego ryzyka. Ale jeśli twoje niskie pokłady chmur wydają się szkicowe, a widoczność jest słaba, możesz poczekać jeszcze godzinę lub dwie, aż wzejdzie słońce, aby sprawdzić, czy wypali mgłę. Byłem na wspinaczkach, na których zdecydowanie mieliśmy problemy z ryzykiem związanym z niskim lub średnim pokładem chmur, szczególnie na Mt Rainier.
Nie wszystkie chmury są złe
Kiedy widzę niski i stały pokład stratus z siarczystym deszczem, to dla mnie dobry znak, ponieważ oznacza to, że nie jest to najprzyjemniejszy widok z punktu widzenia wędrówek, co oznacza, że na szlaku będzie mniej ludzi. To, że widzisz deszcz, nie oznacza, że będziesz się źle bawić.
Uważaj na chmury soczewkowate
Oto jeden konkretny przykład szczególnie istotny dla wspinaczki górskiej; chmura soczewkowata. Są to chmury w kształcie soczewki, które znajdują się na szczytach gór. Zwykle tworzą się, gdy wilgotne powietrze przemieszcza się po krajobrazie, a sama góra wyrzuca je w górę. Są ładne, ale musisz pamiętać, zwłaszcza po zawietrznej stronie góry, że oznacza to, że masz dużo wirów zrzucanych przez wiatr wiejący nad górą. Piloci wiedzą, aby trzymać się z dala od chmur soczewkowatych, ponieważ turbulencje tam mogą być naprawdę duże. Ryzyko wiatru może być większe niż jakiekolwiek inne zagrożenie, w zależności od góry, na której się znajdujesz. Jeśli widzisz chmurę soczewkowatą, sugeruje to, że mogą być bardziej wietrzne warunki, gdy zbliżasz się do szczytu.
Zwróć uwagę na rozciągłość pionową
Cieńsze, strzępiaste chmury wyżej są mniej problematyczne niż niskie chmury. Pokłady warstwowe mogą wytwarzać stały, o niskiej intensywności deszcz, ale z punktu widzenia zagrożenia nie są szczególnie niebezpieczne. Jeśli masz niestabilność w atmosferze lub ryzyko wystąpienia burz, to jest to rodzaj zagrożenia, na który powinieneś zwrócić uwagę. Jeśli zauważysz, że pokrywa chmur jest znacznie wyższa niż rano lub pionowy zasięg chmur wzrasta, ich zdolność do wytwarzania deszczu również wzrasta.
Pamiętaj o chłodzeniu
Jeśli czujesz, że powietrze staje się chłodniejsze i widzisz, że ciśnienie spada, może to być spowodowane tym, że komórka pogodowa przesuwa się w kierunku twojego obszaru. Przeciągi w górę i w dół, deszcz i chłodzące efekty deszczu mogą dość drastycznie zmienić pogodę. Może to być oznaką szybko zmieniającej się pogody. To jeden z powodów, dla których My Radar ma prognozy opadów; ostrzegają cię, gdy widzą komórkę na radarze, na którą niekoniecznie możesz zwrócić uwagę. Pamiętaj, trend jest twoim przyjacielem.
Przeczytaj raporty ze szlaku
Raporty ze szlaku publikowane przez straż pożarną, aplikację AllTrails i tym podobne są również zdecydowanie ważne. Wiele zagrożeń występuje tylko wtedy, gdy szlak jest w określonym stanie. Jeśli masz silny wiatr, może być OK, jeśli masz dużą przyczepność. Ale jeśli masz lód na ziemi i porywisty wiatr, to jest to inny problem.
Dodaj aplikację MyRadar Wear OS do swojego Suunto 7, aby otrzymywać szczegółowe lokalne prognozy pogody na nadgarstku.
Zdjęcie główne: ©Philipp Reiter
Inne zdjęcia autorstwa Marc Thunis na Unsplash

Ulepsz swój trening na wzgórzach dzięki SuuntoPlus Climb
Ekran treningu górskiego Suunto będzie Twoim przyjacielem podczas wyczerpujących sesji podjazdowych.
Powtarzanie wzniesień to istotna część repertuaru treningów sportowca na świeżym powietrzu. Aby ciężka praca się opłaciła, kluczowe jest tempo. Nowa funkcja Climb SuuntoPlus™ robi właśnie to: zapewnia wgląd w czasie rzeczywistym w Twój wysiłek i motywuje Cię do kontynuowania.
Podobnie jest w przypadku dłuższych wędrówek: gdy już dowiesz się, jakie prędkości wspinaczki są dla Ciebie odpowiednie, możesz wykorzystać tę funkcję, aby odpowiednio dostosować tempo wspinaczki.
Aby korzystać z funkcji SuuntoPlus™ w Suunto 9 lub Suunto 5 , aktywuj je przed rozpoczęciem aktywności: Wybierz preferowany typ aktywności i – przed naciśnięciem przycisku start – przejdź do menu opcji i wybierz preferowaną funkcję SuuntoPlus, np. Climb. Wybrana funkcja SuuntoPlus zostanie dodana i będzie dostępna jako dodatkowy ekran podczas sesji.
© Philipp Reiter
Lewy górny róg: licznik wejść i wyjść
Po aktywacji SuuntoPlus Climb zegarek automatycznie wykryje podjazdy i utworzy z nich okrążenia. Pierwsze podjazdy są uruchamiane po wejściu na wysokość 10 metrów.
Podczas wspinaczki zobaczysz wspinaczkę, którą pokonałeś podczas tego konkretnego podejścia w lewym górnym rogu ekranu. Po zakończeniu wspinaczki liczba wspinaczek zmieni się na całkowitą liczbę pokonanych wspinaczek. Gdy rozpocznie się następna wspinaczka, ponownie zaczniesz widzieć metry pionowe dla tej konkretnej wspinaczki.
Prawy górny róg: Ocena %
W prawym górnym rogu masz nachylenie swojego podjazdu w procentach. To samo dotyczy zjazdu. Strzałka pokazuje kierunek wzniesienia. Nachylenie jest oparte na postępach w ostatnich wysiłkach.
Lewy dolny róg do biegania: Znormalizowane tempo stopniowane
Podczas biegania po szlaku i biegania Twoja prędkość biegu jest wyświetlana jako Znormalizowane tempo stopniowane (NGP) . Znormalizowane tempo stopniowane to dostosowane tempo, które odzwierciedla zmiany nachylenia i intensywności, które przyczyniają się do fizjologicznego kosztu biegania w zróżnicowanym terenie.
Lewy dolny róg: Całkowita wysokość w metrach
W przypadku innych typów aktywności niż bieganie widok ten pokazuje całkowitą liczbę metrów przebytych w pionie w trakcie aktywności.
Prawy dolny róg: Prędkość pionowa
Prędkość pionowa to świetny sposób na ustalenie tempa wysiłku na podbiegu. Pomaga to również oszacować, ile czasu zajmie Ci wspinaczka – jeśli znasz całkowite wzniesienie. Prędkość pionowa jest wyświetlana w metrach na godzinę.
Uwaga: SuuntoPlus Climb działa najlepiej z zegarkami z czujnikiem barometrycznym, takimi jak Suunto 9. Produkty bez barometru opierają się na wysokości opartej na GPS. Będzie to wymagało dłuższych wspinaczek, ponieważ niewielkie zmiany wysokości mogą nie zostać zidentyfikowane.
Zdjęcie główne: © Philipp Reiter
Przeczytaj więcej o powtórzeniach na wzgórzu
7 wskazówek, jak zwiększyć prędkość podjazdu
Ulepsz swoje bieganie dzięki intensywnym powtórzeniom pod górę

Ten bieg sztafetowy pokazuje, że razem jesteśmy silniejsi
© Nicolas Holtzmeyer
Dziesięciu sportowców z Niemiec, Austrii i Włoch na zmianę przebiegło historyczną linię frontu o długości 850 km, na której podczas I wojny światowej walczyły wojska włoskie i austriackie.
Ukończyli oni epicką wyprawę przygodową, której celem było upamiętnienie aneksji Tyrolu Południowego przez Włochy 100 lat temu, a także uczczenie tego, jak wielką drogę przeszła Europa od działań wojennych i wrogości w XX wieku.
Dwuosobowe drużyny biegły na zmianę, niosąc pałeczkę z przymocowanym zegarkiem Suunto 9, podczas gdy pozostali sportowcy odwiedzali zabytkowe miejsca dawnej linii frontu i rozmawiali z miejscowymi o historii.
Bieg na dystansie 850 km z 55 000 m przewyższenia rozpoczął się w Grado, włoskim miasteczku nadmorskim, a zakończył w Przełęczy Stelvio w północnych Włoszech.
Inicjatorzy AlpsFrontTrail , Philipp Reiter i Harald Wisthaler, podzielili się aktualnościami na temat postępów i doświadczeń zespołu. Obejrzyj krótkie filmy z każdego z siedmiu kolejnych dni poniżej!
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień szósty
Dzień siódmy
Dzień ósmy
Oceń tę przygodę na Instagramie lub na AlpsFrontTrail !
Główne obrazy: © Philipp Reiter

Kilian Jornet rozpoczyna inicjatywę mającą na celu ochronę ekosystemów górskich
© Fundacja Kiliana Jorneta
Ambasador Suunto i sportowiec górski Kilian Jornet spędził całe swoje życie na eksploracji, treningu i wyścigach w jednych z najpiękniejszych górskich krajobrazów na świecie. Zaczął życie w górskiej chacie w Pirenejach, spędził młodość trenując tam, a następnie ustanowił rekordy FKT na wielu największych szczytach świata. W górach, z dala od zgiełku tłumów, czuje się najbardziej jak w domu.
Dlatego teraz chce odwdzięczyć się niesamowitym środowiskom, które go podtrzymywały. Zmiany klimatyczne, zanieczyszczenie, utrata siedlisk i bioróżnorodności, wszystko to degraduje ekosystemy górskie i alpejskie. Przez dziesięciolecia wyścigów i występów Kilian był tego świadkiem na własne oczy.
„Przez całe życie wspinałem się po górach i pokonywałem lodowce, i obserwowałem, jak niszczycielskie są skutki zmian klimatycznych” — mówi Kilian. „Wszyscy mamy swój udział w odwróceniu tej tendencji i zapewnieniu, że następne pokolenia będą mogły nie tylko bawić się w górach, ale także żyć na zdrowej planecie”.
© Matti Bernitz
Zainspirowany próbą bycia częścią zmiany, Kilian założył Fundację Kiliana Jorneta , której celem jest ochrona środowiska górskiego poprzez badania, bezpośrednie działania i edukację. „Od dziecka uczono mnie o potrzebie ochrony środowiska i zrobiłem tyle, ile mogłem własnymi rękami” — mówi Kilian. „Teraz chcę pójść o krok dalej i pomóc projektom, organizacjom i osobom, które poświęcają się ochronie planety. Planeta potrzebuje wszelkiej pomocy, jaką możemy jej dać”.
Pierwszym projektem, który Fundacja Kiliana Jorneta wesprze, jest badanie i analiza jednej z najbardziej widocznych ofiar zmiany klimatu: cofania się lodowców. Badanie tego jest kluczowe dla opracowywania projektów mających na celu ochronę tych mas lodowych, które zawierają od 60 do 80% słodkiej wody na planecie. W tym celu Fundacja współpracuje ze Światową Służbą Alpinizmu Lodowego (WGMS) Uniwersytetu w Zurychu w Szwajcarii. Od ponad 125 lat program ten gromadzi standaryzowane obserwacje zmian lodowcowych i ich wahań.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na różne inicjatywy promowane przez World Glacier Mountaineering Service, począwszy od urządzeń pomiarowych i sprzętu dla naukowców, aż po programy edukacyjne dla szkół.
„Fundacja Kiliana Jorneta powstała, aby osiągnąć cele, których nie jesteśmy w stanie osiągnąć indywidualnie, aby dzielić się wiedzą i umiejętnościami dla wspólnego celu, jakim jest zachowanie środowiska górskiego i walka z tym, co je zagraża” – mówi Pau Ylla, dyrektor Fundacji. „Klimat i inne zmiany muszą być rozpatrywane kompleksowo, a gromadzenie danych i podnoszenie świadomości na temat znaczenia małych działań dla zmiany globalnego systemu wpływającego na góry jest kluczowe”.
Główne zdjęcia: © Kilian Jornet Foundation
Przeczytaj więcej artykułów
Biegnij w stronę natury!
Sześć sposobów na zaplanowanie trasy na Twoją kolejną przygodę
Rozpocznij swoją ścieżkę do opanowania nawigacji górskiej tutaj

Biegnij w stronę natury!
Każdy, kto spędza czas na świeżym powietrzu, kończy na czci natury i chce ją chronić. A ona potrzebuje naszej ochrony bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ badania pokazują, że ekosystemy planety i populacja dzikich zwierząt gwałtownie spadają z powodu działalności człowieka. Musimy działać, aby to powstrzymać już teraz.
Możesz być częścią tej zmiany, stając się jednym z miliona biegaczy, których Adidas Runtastic i jego partnerzy wzywają do założenia butów i biegu dla miliona gatunków obecnie zagrożonych wyginięciem. Aby dodać swój głos, zarejestruj się w Run Wild Challenge w aplikacji adidas Running , wybierz jedno z trzech zwierząt, z którymi będziesz rywalizować, i ruszaj się!
Celem Run Wild Challenge jest inspirowanie i edukowanie biegaczy poprzez dzielenie się wiedzą i historiami o trzech konkretnych zwierzętach: Adjany słoniu, Tendrel Zangmo tygrysie lub Pamoja łuskowcu. Kiedy zapiszesz się na wyzwanie w aplikacji adidas Running, będziesz podążać za jednym z tych trzech zagrożonych zwierząt w ich siedlisku, próbując nadążyć za kilometrami, które pokonują każdego dnia. W miarę jak to zrobisz, dowiesz się więcej o ich ekosystemach, fundacjach i ludziach pracujących na rzecz ich ochrony oraz o innych sposobach, w jakie możesz się zaangażować, aby je wesprzeć.
W partnerstwie z Programem Środowiskowym Narodów Zjednoczonych i Internetem Słoni, Run Wild Challenge adidas Runtastic udowodni, że sportowcy i miłośnicy przygód na świeżym powietrzu wzywają do nowych globalnych wysiłków na rzecz ochrony świata przyrody i zagrożonych gatunków. Wyniki Run Wild Challenge zostaną zaprezentowane na Szczycie Różnorodności Biologicznej Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu.
Aby połączyć konto aplikacji Suunto z adidas Running, otwórz aplikację Suunto i dotknij „Profil”. Następnie kliknij „Połącz z innymi usługami”. Wybierz adidas Running i wprowadź dane logowania adidas Running, aby połączyć dwie aplikacje.
Weź udział w wyzwaniu Run Wild w aplikacji adidas Running i dodaj swój głos już teraz!
Dowiedz się więcej o partnerach zgodnych z Suunto