Suunto Blog

The legend of Kona

Legenda Kona

Jeśli jest jedno słowo, które wzbudzi strach i podziw u sportowca na dystansie żelaza, to jest to Kona. To wyścig, do którego każdy triathlonista aspiruje – przynajmniej raz. Co kryje się za jego magnetycznym przyciąganiem? Przed edycją wyścigu 2015 w tę sobotę postanowiliśmy się tego dowiedzieć. W zeszłym roku przypadała 25. rocznica wydarzenia, które pamiętają jedynie zagorzali fani Ironmana, ale wydarzenie to symbolizuje wiele aspektów tego epickiego wyścigu – walkę, chwałę i ból. To był rok tak zwanej „Żelaznej Wojny”, epickiego pojedynku między odwiecznymi rywalami Markiem Allenem i Dave’em Scottem na Mistrzostwach Świata Ironman w 1989 r., w którym walczyli łeb w łeb na trasie o długości 226,2 km, kończąc wyścig z różnicą zaledwie 58 sekund. Zacięta rywalizacja i niesamowita wytrzymałość obu sportowców przygotowały grunt pod to, by wyścig stał się jednym z najpopularniejszych wyzwań na czyjejś liście rzeczy do zrobienia. „Duch Kona jest naprawdę wyjątkowy” — mówi menedżer produktu Suunto 9 Markus Kemetter , który brał udział w wyścigu trzy razy. „To legendarne miejsce, w którym narodził się triathlon Ironman i wyścig, w którym co roku rywalizują najlepsi z najlepszych w triathlonie długodystansowym. „To także jeden z niewielu wyścigów, podczas których większość uczestników jest obecna na miejscu przez cały tydzień przed rozpoczęciem zawodów, dzięki czemu można zobaczyć najlepszych triathlonistów świata spacerujących po wiosce”. Fakt, że przez lata trasa była niemal taka sama, zwiększa jej atrakcyjność, mówi zawodowa sportsmenka Åsa Lundström . „To oznacza, że ​​wszystkie legendy mojego sportu ścigały się na tym samym torze. Każdy zakręt ma historie do opowiedzenia o legendarnych starciach tytanów triathlonu. A najlepsze jest to, że masz okazję stać się częścią tych historii w przyszłości”. Pomysł na wyścig był znany jako pomysł oficera marynarki wojennej Johna Collinsa , którego celem było połączenie trzech najtrudniejszych wyścigów wytrzymałościowych na Hawajach w jeden wyścig. Następnie rzucono wyzwanie sportowcom wytrzymałościowym, aby zobaczyć, kto jest twardszy: pływacy, kolarze czy biegacze? 18 lutego 1978 r. 15 zawodników wzięło udział w pierwszym Ironmanie. Obecnie jest to jeden z najbardziej pożądanych – i trudnych do wzięcia udziału wyścigów na planecie. Padł ofiarą własnej popularności, zawodnicy muszą się zakwalifikować, aby wziąć udział, a rywalizacja jest niezwykle zacięta – 80 000 będzie walczyć o zaledwie 2000 miejsc. „Teraz jest tak konkurencyjnie”, mówi trener triathlonu i były zawodowiec Richard Hobson , który startował w 1994, 1995 i ponownie w 2010 roku. „Aby wygrać w mojej grupie wiekowej, musiałbym ścigać się tak szybko, jak jako zawodowiec”. Doświadczenia związane z udziałem mogą się znacznie różnić w zależności od sportowców, dodaje. „Kiedy ścigasz się jako zawodowiec, chodzi o to, żeby dobrze wypaść, ale może to być dość przygnębiające doświadczenie. Dopiero trenowanie osób, które miały tak niesamowite doświadczenia, uświadomiło mi, że nie chodzi tylko o wyścig, ale o wszystko, co go otacza”. Do głównych elementów tradycji Ironman należy teraz Underpants Run, 2,4-kilometrowa zbiórka pieniędzy przed wyścigiem. To, co zaczęło się jako protest przeciwko sportowcom noszącym stroje kąpielowe w mieście, jest teraz ustalonym wydarzeniem przed wyścigiem. Oprócz atmosfery, jedną rzeczą, która czyni Konę wyjątkową, jest sama lokalizacja i trasa. Słynie z upału, wilgoci i wiatru. Pływanie jest stosunkowo proste, pod warunkiem, że morze jest spokojne, ale etap rowerowy może być brutalny. „Ocean jest imponujący, ale nie jest to największe wyzwanie wyścigu” – mówi Kemetter z Suunto. „Wyzwanie zaczyna się na etapie kolarskim, gdzie silne wiatry boczne i czołowe są powszechne i mogą być na tyle silne, że zrzucą cię z roweru. Czarny krajobraz wulkaniczny jest piękny, a szerokie widoki z „Queen K”, słynnej autostrady prowadzącej do punktu zwrotnego w Havi, są po prostu niesamowite. „Podczas biegu zaczyna się odliczanie. To wtedy twoja zdolność do wytrzymania upału, kontrolowania swojej energii i nawodnienia zostaje naprawdę wystawiona na próbę. Bieg zaczyna się w najgorętszej porze dnia i wysysa z ciebie wszystko, kiedy kończysz. „Przekroczenie linii mety na Ali'i Drive w Kona to jeden z najwspanialszych momentów w życiu triathlonisty”. Dla sportowców zawodowych, takich jak Lundström, biorących udział w zawodach, jest tylko jedno w jej umyśle – i to, żeby dobrze wypaść. „Ścigałam się w zeszłym roku, ale mówi się, że potrzeba jednego tria, żeby poznać wyścig. Oznacza to, że w tym roku po raz pierwszy naprawdę mogę to zrobić i nie muszę się powstrzymywać! Wiem, że mam potencjał, żeby znaleźć się w pierwszej dziesiątce”. Hobson radzi innym sportowcom, aby nie kierowali się celem dobrego występu. „Wyjdź, aby dobrze się bawić i cieszyć się tym wszystkim. Tak często ludzie spędzają tak dużo czasu, próbując się zakwalifikować, a potem mają kiepski wyścig i zastanawiają się, o co w tym wszystkim chodziło. Musisz cieszyć się tym, że tam jesteś, a jeśli to zrobisz, jest szansa, że ​​będziesz miał dobry wyścig”. Zdjęcia © Donald Miralle
SuuntoTriOctober 08 2015
Good times in the Himalaya for Ueli Steck

Dobre czasy w Himalajach dla Ueli Stecka

Przez ostatnie dwa tygodnie ambasador Suunto i alpinista Ueli Steck przebywał w Nepalu, aklimatyzując się do wyższych wysokości, aby przygotować się do wspinaczki na niesławnie trudną południową ścianę Nuptse o wysokości 7861 m. Po niedawnym wbiegnięciu na 6000-metrową górę w butach do biegania, jasne jest, że jak dotąd wszystko idzie dobrze dla Swiss Machine. Oto druga część z czterech części naszego cyklu o wyprawie Ueliego na Nuptse . Ueli wspina się na szczyt Lobuche. © Ueli Steck Po przybyciu dwa tygodnie temu do Doliny Khumbu w Nepalu Ueli Steck świetnie się bawił biegając, wspinając się, uprawiając bouldering i biwakując, jednocześnie aklimatyzując się do dużych wysokości. On i jego partner wspinaczkowy Colin Haley przygotowują się do wejścia na Nuptse, górę o wysokości 7861 m, oddaloną zaledwie o 2 km od Everestu. Nikt nie wspiął się na Nuptse przez jej wysoce techniczną południową ścianę od czasu, gdy Valeri Babanov i Yuri Koshelenko zrobili to po raz pierwszy w 2003 roku. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego Ueli chce zdobyć Nuptse, przechodząc przez trudną południową ścianę Po ukończeniu projektu #82Summits latem Ueli jest „super zmotywowany”. © Ueli Steck Ueli i Colin zamierzają wspiąć się na szczyt w o wiele trudniejszym stylu alpejskim, co oznacza jednorazowe wejście na szczyt za pomocą jednego pchnięcia, bez schodzenia z poręczówek. Ueli twierdzi, że zaaklimatyzował się i jest gotowy do wspinaczki. „Wczoraj wbiegłem na szczyt Lobuche z Dzongla” – mówi. „To było całkiem przyjemne ćwiczenie. Wspinaczka na szczyt 6000 m w butach do biegania to niezła zabawa!” Kliknij tutaj, aby przeczytać o tym, jak Ueli rozwinął się jako alpinista Widok z Lobuche na wschód, gdzie Ueli rozbił obóz na dwie noce. © Ueli Steck Ueli czeka, aż Colin się zaaklimatyzuje. Znany amerykański wspinacz cierpiał na chorobę wysokościową i zszedł do wioski Deboche, aby wyzdrowieć. Podczas gdy on czeka, Ueli dobrze się bawi w Dzongla. Rozbił też obóz na dwie noce na szczycie Lobuche. „Bardzo miło jest wrócić do Doliny Khumbu” – mówi. „Wspaniale jest widzieć, że życie Szerpów [po trzęsieniu ziemi] toczy się dalej”. „W okolicy jest tylko kilku turystów, więc jest dość spokojnie”. Zapraszamy na trzecią część naszego cyklu o wyprawie Ueli na Nuptse : wspinaczka na południową ścianę Nuptse
SuuntoClimbOctober 07 2015
Learning the joy of freediving

Poznaj radość nurkowania swobodnego

Nie musisz być w stanie wstrzymać oddechu na kilka minut, aby cieszyć się nurkowaniem swobodnym. Poniżej Margo Sanchez z Scuba Diver Girls wyjaśnia, dlaczego nurkowanie bez sprzętu może prowadzić do najlepszych podwodnych doświadczeń. Dziewczyny ze Scuba Diver Stephanie Adamson i Margo Sanchez mieszkają w Kalifornii. © Scuba Diver Girls Dlaczego warto nurkować swobodnie? Nurkowanie bez ciężkiego sprzętu ma w sobie coś bardzo wyzwalającego. To magiczne doświadczenie, gdy zanurzasz się w ciszy oceanu, ale słyszysz dalekie ćwierkanie delfina lub trzaski krewetek. Sport ten daje niezliczone korzyści z czasem. Poznanie technik oddychania i relaksacji uczy, jak rozluźnić umysł i ciało w wielu sytuacjach, zarówno w wodzie, jak i poza nią. Po ćwiczeniach stajesz się bardziej biegły w stosowaniu tych technik i możesz rzucić sobie wyzwanie, aby wydłużyć czas, jaki możesz spędzić pod wodą. Naciśnij przycisk „play” i zobacz, jak foka pospolita bawi się z dziewczynami z grupy Scuba Diver Girls Jak się w to wciągnąłeś? Zacząłem nurkować z akwalungiem i nabrałem pasji do podwodnego świata, mając butlę na plecach. Ale dopiero gdy zacząłem nurkować z rekinami, zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie zbliżyć się, gdy głośno dmuchałem bąbelki na obiegu otwartym. Postanowiłem spróbować zdjąć butlę i zanurkować z nimi, wstrzymując oddech. Gdy zdałem sobie sprawę, że to wnosi zupełnie nowy wymiar do mojego nurkowania, zdecydowałem się na szkolenie dla początkujących w nurkowaniu swobodnym w SSI (Scuba Schools International). „Kiedy płyniesz przez las, promienie słońca przebijają się przez korony wodorostów niczym witraż.” Najlepsze doświadczenia z nurkowaniem swobodnym? Byliśmy na całym świecie, zarówno nurkując z akwalungiem, jak i nurkując swobodnie. W odległych miejscach świata znajdują się piękne rafy koralowe, które zapierają dech w piersiach, gdy ślizgasz się po ich powierzchni, sprawdzając małe stworzenia, które wpadają i wypływają. Budzenie się o świcie w tropikalnych miejscach, aby cicho wślizgnąć się do wody, a następnie ślizganie się po powierzchni, szukając tego, co miejsce ma do zaoferowania, zanim w końcu prześlizgnie się przez jego głębiny, jest jednym z najbardziej ekscytujących doświadczeń, jakie może mieć nurek. Kliknij „Odtwórz”, aby zobaczyć piękno naszego podwodnego świata i wolność, jaką daje jego eksploracja Przestań, wzbudzasz w nas zazdrość! Ale i tak idź dalej… Prawdopodobnie moje ulubione miejsce do nurkowania swobodnego znajduje się tuż za naszym domem w La Jolla w Kalifornii. Zanurzanie się pod powierzchnią w bujny las wodorostów to eteryczne przeżycie. Kiedy płyniesz przez las, słońce przebija się przez baldachim wodorostów niczym witraż, a mnóstwo ryb gromadzi się, gdy przepływasz obok. Czasami odwiedza cię figlarny lew morski lub foka pospolita szarpiąca za twoje długie płetwy, a innym razem płyniesz z gracją obok smukłego rekina szarego, który patrzy ci w oczy, a wy macie wspólny szacunek do siebie nawzajem dzięki temu połączeniu. Większości tych spotkań z życiem morskim można doświadczyć tylko na wstrzymanym oddechu i nurkowaniu. „Większości tych spotkań z życiem morskim można doświadczyć jedynie na wstrzymanym oddechu i podczas nurkowania”. © Lesley Grey Alstrand Jak się uczyć? Rozpoczęcie od nurkowania z rurką to świetny pierwszy krok. Następnym krokiem jest znalezienie instruktora. Najpierw nurek przejdzie szkolenie poza wodą, aby lepiej zrozumieć, jak nurkowanie swobodne wpływa na ciało. Na przykład, co robi „odruch nurkowania ssaków” po wejściu do wody, czym jest skurcz przepony i jak należy na niego reagować, jakie jest znaczenie oczyszczania uszu i jak często to robić itd. Zasady te są ważne jako podstawa, dzięki czemu po wejściu do wody zrozumiesz, co dzieje się z twoim ciałem podczas nurkowania. Złote zasady bezpieczeństwa? Najważniejsze jest zawsze nurkowanie z partnerem. Ważne jest również zrozumienie ograniczeń swojego ciała i reakcji fizycznych na wstrzymywanie oddechu. Dlatego jest to sport progresywny. Ważne jest, aby poznać swoje ciało przed przejściem na kolejną głębokość lub próg czasowy. © Ashley Hauck Największe wyzwania? Są dwa duże wyzwania, które mogą być zaskoczeniem, gdy nowy nurek zaczyna. Po pierwsze, nurkowanie swobodne jest bardzo wymagające psychicznie. Naturalne jest odczuwanie niepokoju podczas wstrzymywania oddechu pod wodą. Ważne jest nauczenie się, jak uspokoić umysł. Drugim dużym wyzwaniem, z którym mierzy się wiele osób, są problemy z uszami. Twoje uszy są bardzo wrażliwe i gdy nurkujesz pod wodą, ważne jest, aby nauczyć się i zrozumieć nie tylko technikę ich skutecznego oczyszczania, ale także, jak często to robić. „Od kiedy zacząłem uprawiać nurkowanie swobodne, jestem bardziej zrelaksowany, szczęśliwy i w lepszej formie niż kiedykolwiek wcześniej.” Coś jeszcze? Pierwszym celem jest dobra zabawa! Freediver powinien najpierw cieszyć się doświadczeniem. Oznacza to, że odbywa szkolenie we własnym tempie i nie stawia sobie nierealnych celów, wstrzymując oddech lub schodząc na większe głębokości. © Ashley Hauck Co jeszcze daje nurkowanie swobodne? Techniki i umiejętności wstrzymywania oddechu nie tylko pomagają mi cieszyć się niektórymi z najbardziej niesamowitych stworzeń morskich, ale także pomagają mi w codziennym życiu w radzeniu sobie ze stresem. Od kiedy zacząłem nurkować na wstrzymanym oddechu, jestem bardziej zrelaksowany, szczęśliwy i w formie niż kiedykolwiek. Ten sport przynosi spokój do twojego życia poprzez ciszę podwodnego świata.
SuuntoDiveOctober 06 2015
The road to Kona Ironman: Step three: Recovering for race day

Droga do Kona Ironman: Krok trzeci: Regeneracja przed dniem wyścigu

Legendarny Ironman Kona tuż za rogiem, a triathlonistka Suunto Åsa Lundström jest podekscytowana. Kontynuujemy śledzenie jej kroków w kierunku dnia wyścigu w naszej czteroczęściowej serii. Krok pierwszy to planowanie, krok drugi to postęp, a w tej części przyjrzymy się jej czasowi regeneracji lub zmniejszania intensywności przed wielkim dniem. Kona Ironman jest bezlitosny. Jeśli zawodnik dotrze na linię startu nie w 100 procentach, trasa o długości 226,27 km może być bardzo wymagająca. Mistrzyni szwedzkiego triathlonu Åsa Lundström mieszka na Wyspach Kanaryjskich od ponad miesiąca, przygotowując się do wyścigu, który będzie największym sprawdzianem jej umysłu, ciała i ducha. Upał, wilgotność i teren wulkaniczny są podobne do warunków w Kona na Hawajach, co sprawia, że ​​wyspa jest lepszym miejscem do treningu niż jej dom w Skandynawii. Kliknij tutaj, aby przeczytać o tym, jak Åsa została elitarną triathlonistką Po intensywnym cyklu treningowym w ciągu ostatnich miesięcy, przez ostatnie dwa tygodnie Åsa dopracowywała swoje ciało i umysł do wyścigu. Podczas pierwszego tygodnia swojego dwutygodniowego okresu taperingowego, zmniejszyła objętość treningu z 35 do 20 godzin. W tygodniu bezpośrednio poprzedzającym wyścig, zmniejszyła ją z 20 do 8-10 godzin. „Ten etap obejmuje zmniejszenie objętości treningu, spanie i odpowiednie odżywianie, a także zapewnienie odpoczynku między sesjami, aby zapewnić trening wysokiej jakości, który będzie naprawdę przyjemny” — mówi Åsa. „To zazwyczaj pierwszy raz, kiedy mogę zacząć wyczuwać, czy jestem w dobrej formie”. Największym niebezpieczeństwem jest dotarcie do linii startu przetrenowanym. Unikanie tego jest kluczowe. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, jak korzystać z funkcji odzyskiwania Ambit3 „Ważne jest, aby zwracać szczególną uwagę na sygnały ciała” – mówi Åsa. „Sprowadza się to do doświadczenia znajomości różnych oznak zmęczenia po ciężkim treningu i nagromadzonego zmęczenia prowadzącego do przetrenowania. „Wystarczająca ilość snu i jedzenia – oraz wystarczająca częstość – są ważne dla powrotu do zdrowia”. Åsa pisze również szczegółowy dziennik treningowy dla swojego trenera Cliffa Englisha, aby mógł go przeczytać, aby uzyskać obiektywną perspektywę. Cliff wypatruje negatywnych znaków i wzorców, które czasami trudno jej dostrzec. „Trzy tygodnie ciężkiej pracy, dobrej zabawy i miłego towarzystwa w tym uroczym miejscu dobiegły końca” – mówi Åsa. „Podróż trwa, a odliczanie rozpoczęte! Dawaj!” Zapraszamy na ostatnią część czteroczęściowego serialu o Åsie – jej idealnym dniu wyścigowym na Mistrzostwach Świata Ironman w Kona.
SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSwimOctober 05 2015
6 amazing training routes from Ryan Sandes

6 niesamowitych tras treningowych od Ryana Sandesa

Ultramaratończyk Ryan Sandes przemierzył świat, aby przebiec niektóre z jego najsłodszych singli. Uważaj go zatem za swojego miłośnika szlaków! Sprawdź poniżej sześć tras do biegania po szlakach, które wybrał jako najlepsze! Pochodzący z Kapsztadu w Republice Południowej Afryki ultramaratończyk i ambasador marki Suunto Ryan Sandes czuje się jak w domu, biegając po nadmorskich szlakach wzdłuż oceanu. Ale chociaż jego korzenie tkwią w plażach surfingowych Kapsztadu i szlakach górskich, z czasem coraz więcej inspiracji znajduje w środowiskach alpejskich. W tym roku na przykład trenował w górach Kalifornii i francuskich Alpach. Poniżej dzieli się sześcioma swoimi ulubionymi trasami biegowymi w Republice Południowej Afryki i Stanach Zjednoczonych. Przeczytaj porady Ryana dotyczące tego, jak pokonać (bardzo) długi dystans! San Fran 50 mil, San Francisco, USA Dystans: 78,78 km Czas: 06h45m Podejście: 3125 m Zniżka: 3137 m Najwyższy punkt: 554 m Dlaczego: Marin Headland jest naprawdę spektakularny, a bieganie wzdłuż wybrzeża sprawia, że ​​czuję się jak w domu w RPA. Szlaki są naprawdę szybkie i nadają się do biegania. Headlands zawsze tętnią życiem biegaczy, rowerzystów górskich i osób wyprowadzających psy, co tworzy świetną przyjazną atmosferę. Tuż przy szlaku znajduje się kilka świetnych kawiarni, co jest dodatkowym atutem. Big Bear Mountain, Kalifornia, USA Dystans: 52,14 km Czas: 04h35m Podejście: 1104 m Zniżka: 1091 m Najwyższy punkt: 2394 m Dlaczego: Spędziłem sześć tygodni w Big Bear na początku tego roku, trenując do Western States 100 miler. Naprawdę dobrze się tam bawiłem i nawiązałem szczególną więź z górami. Krajobraz jest epicki, a szlaki są bardzo zróżnicowane, od dróg przeciwpożarowych po naprawdę techniczne single tracki. To był jeden z moich ostatnich długich biegów, które odbyłem w ramach przygotowań do Western States. Kliknij tutaj, aby zapoznać się ze wskazówkami Ryana dotyczącymi regeneracji na poziomie profesjonalisty! Glacier Point, Park Narodowy Yosemite, USA Dystans: 17,76 km Czas: 02h09m Podejście: 1008 m Przyzwoita: 1031 m Najwyższy punkt: 2195 m Dlaczego: Park Narodowy Yosemite to jedno z najpiękniejszych miejsc, w jakich byłem. Ha! Za każdym razem, gdy docieram do Parku Narodowego, mam swędzenie stóp i po prostu nie mogę przestać biec. Podejście do Glacier Point to przyjemne, stopniowe podejście, a widoki ze szczytu zapierają dech w piersiach. To idealny bieg regeneracyjny, aby odpocząć i nacieszyć się krajobrazem. Trasa Skyrun, Drakensberg, Afryka Południowa Dystans: 96,05 km Czas: 12h36m Podejście: 4760 m Wysokość: 4579 m Najwyższy punkt: 2674 m Dlaczego: Skyrun to 100-kilometrowy bieg samonawigacyjny przez Góry Smocze. Nie ma tu żadnych właściwych szlaków, którymi można podążać, a celem są szczyty i grzbiety przed tobą. To naprawdę odległy obszar, na dużej wysokości i idealne miejsce do trenowania do dużych biegów górskich. Bieganie w Górach Smoczych sprawia, że ​​czuję się naprawdę mały i może być to bardzo upokarzające. © Kolesky/ Nikon/ Red Bull Content Pool Lion's Head, Góra Stołowa, Afryka Południowa Dystans: 04,05 km Czas: 0h29m Podejście: 370 m Zniżka: 372 m Najwyższy punkt: 654 m Dlaczego: Lion's Head to kultowa góra tuż obok centrum Kapsztadu, z której szczytu rozciąga się panoramiczny widok na Kapsztad i Górę Stołową. Szlak zaczyna się na otwartej drodze przeciwpożarowej, ale w miarę wspinania się na górę szlak staje się bardziej techniczny z drabinami i łańcuchami na szczycie. To jedna z moich najkrótszych sesji treningowych, ale lubię się na niej wysilać. To prawdziwy rozwalacz płuc! © Nick Muzik/Red Bull Content Pool Przejście przez Górę Stołową, Republika Południowej Afryki Dystans: 15,08 km Czas: 02h02m Podejście: 1070 m Przyzwoita: 949 m Najwyższy punkt: 1045 m Dlaczego: Góra Stołowa jest przedłużeniem mojego ogrodu i moją ulubioną górą do trenowania. Uwielbiam widzieć ocean ze szczytu i czuję się naprawdę jak w domu na tej górze. Szlak Table Mountain Crossing jest bardzo techniczny z wieloma wspinaczkami i trzeba uważać na gigantyczne węże latem. Góry inspirują mnie do marzeń, ale ocean jest miejscem, gdzie są moje korzenie. © Craig Kolesky/ Red Bull Content Pool
SuuntoRunOctober 02 2015
7 reasons to love running at night

7 powodów, dla których warto biegać nocą

To prawda, że ​​możesz nie cieszyć się tymi samymi odległymi widokami, ale są dobre powody, aby pokochać bieganie nocą, mówi elitarny biegacz terenowy Gediminas Grinius , który trenuje oprócz swojej pełnoetatowej pracy. Oto jego 7 najważniejszych powodów, dla których warto założyć czołówkę i kamizelkę odblaskową i wyjść na nocny bieg! Oprócz pracy na pełen etat, Gediminas jest także ojcem dwójki dzieci. © Gediminas Grinius Odkryj swoją dziką stronę W nocy twoje zmysły są bardziej wyczulone, mówi Gediminas. „Przy mniejszym nacisku na wzrok stajesz się bardziej czujny na otoczenie, co wydobywa twoją dziką stronę, szczególnie gdy jesteś sam. I to jest najlepsze lekarstwo po długim dniu w biurze”. Ucieknij przed upałem Bieganie w ciepłych temperaturach nie zawsze jest świetne, mówi tegoroczny zwycięzca Transgrancanaria. „Bieganie nocą pozwala uniknąć dziennego upału”, mówi, „co jest lepsze do treningu”. Znajdź nowe piękno „Bieganie nocą pozwala oderwać się od rutyny i odkryć nowe piękno na tych samych szlakach – zwłaszcza jeśli, tak jak ja, nie masz zbyt wielu wzniesień do trenowania”. Unikaj ruchu ulicznego Zmień dojazdy do pracy w trening, mówi Gediminas. „W ten sposób unikniesz korków i pokonasz wymówkę „brak czasu na sport”. Dojazdy do biura w miesiącach zimowych oznaczają, że bieganie po ciemku jest nieuniknione” — dodaje. Przygotuj się na ultrasów Wykorzystaj bieganie nocne, aby przygotować się do ultramaratonu. „Prawie wszystkie biegi na 100 mil mają element nocny” – mówi. A dla zwykłych biegaczy terenowych większość biegów na 100 km ma również element nocny!” Udoskonalaj swoje techniczne zjazdy „Podczas biegania nocą musisz częściej ufać swojemu szóstemu zmysłowi” – ​​mówi Gediminas. „Czasami twoje stopy są twoimi jedynymi czujnikami na ziemi i musisz wyłączyć mózg i zaufać swoim stopom, że wiedzą, gdzie stąpać. Jest to dokładnie to samo, co bieganie w technicznym terenie, więc bieganie nocą to dobry sposób, aby stać się lepszym na super technicznych zjazdach”. Spuść psa ze smyczy! „Zoro jest moim najlepszym towarzyszem do biegania i tak samo jak ja lubi wolność, ale ze względu na wiele rozpraszaczy w ciągu dnia (ludzie, inne psy) najlepszą porą, żeby wypuścić go na wolność, jest noc”.
SuuntoRunSeptember 23 2015