W 1979 roku Bo „Bosse” Lenander wędrował po rezerwacie przyrody Bjurälven. Rozkoszował się północnoszwedzkim krajobrazem z jego bujną zielenią lata, podążając wzdłuż rzeki płynącej przez wapienną dolinę.
Bosse dotarł do źródła rzeki. Będąc ciekawym człowiekiem, wkrótce znalazł się w wodzie, nurkując swobodnie na dno basenu. Tam znalazł otwór o szerokości 10 centymetrów, przez który płynęła woda. Za nim znajdowała się jaskinia.
Szwedzkie słowo „dolin” opisuje formację, w której erozja powoduje zapadnięcie się gruntu do wypełnionej wodą jaskini. Jaskinia w dolinie Bjurälven ma swój początek w jeziorze, do którego nurkował Bosse, Dolinsjön (jezioro Dolin), dlatego też nadano jej nazwę jaskini Dolinsjö.
Przez wiele lat odkrycie Bosse’a pozostawało przypisem do szwedzkiej eksploracji jaskiń. Podejmowano próby wejścia do jaskini, ale silny przepływ uniemożliwiał dostęp w miesiącach letnich, wyrzucając wodę z ogromną prędkością do 20 węzłów.
Eksploracja jaskini zimą
W 2007 roku grupa szwedzkich nurków jaskiniowych postanowiła podjąć próbę w okresie zimowym niskiego przepływu, nawet jeśli oznaczało to przeciąganie sprzętu przez głęboki śnieg i robienie dziury w lodzie o grubości metra. Z drugiej strony śnieg chroniłby delikatny rezerwat przyrody przed zniszczeniem przez wyprawę.
Pomysł okazał się trafny. Po przetransportowaniu sprzętu przez zasypane śniegiem doliny i lasy, nurkom udało się wykopać i zmapować 50 metrów podwodnego przejścia. Jaskinia działała dalej. Więc nurkowie wracali każdej zimy, aby dodać kilka metrów liny i odkryć, co jest za kolejnym zakrętem.
Poszukiwacz sygnału dołącza do wyprawy Bjurälven
W 2011 roku zespół ekspedycyjny zaprosił Bosse'a do dołączenia. Kiedy przybył na miejsce, dolinę Bjurälven pokryła błyszcząca warstwa śniegu. Tym razem postanowił, że nie będzie dla niego nurkowania swobodnego.
Ale Bosse miał inny pomysł. Jako aktywny hobbysta radiolokacji zbudował urządzenie, które mogło wykrywać impulsy magnetyczne spod ziemi. Wymyślił, że można by ich użyć do dokładnego określenia lokalizacji nurków i cech jaskini. Wszystko to może wydawać się łatwym zadaniem, dopóki nie weźmie się pod uwagę, że jaskinia jest otoczona grubą warstwą marmuru i warstwą żwiru pochodzącą z epoki lodowcowej, blokując większość sygnałów przed przejściem.
Koncepcja Bosse'a okazała się skuteczna i teraz ekspedycja wykorzystuje ją do zapisywania dokładnych lokalizacji formacji jaskiniowych.
244 godziny nurkowania w tygodniu
Jaskinia została ponownie zmapowana podczas wyprawy w 2016 r. Dostępna stała się nowa generacja precyzyjnego sprzętu, a wkrótce stworzono nową mapę jaskini, w tym pełne renderowanie 3D. Kompasy Suunto EON Steel były narzędziem z wyboru do mapowania podwodnego. Ponadto punkty stałe umieszczono wewnątrz jaskini i zlokalizowano na powierzchni za pomocą radiolokacji i zaawansowanego pozycjonowania satelitarnego.
W kwietniu 2016 r. zespołowi Expedition Bjurälven udało się rozszerzyć zmapowane części jaskini do ponad 2 kilometrów. Znaleźli ogromne zapadlisko za studzienką numer pięć, a następnie kolejną studzienkę. Najdłuższe nurkowania eksploracyjne do końca linii trwały 7 godzin. Nurkowie spędzili w jaskini 244 godziny w ciągu tygodnia ekspedycji.
Dziś, 37 lat od odkrycia Bosse, jaskinia Dolinsjö jest jedną z najdłuższych jaskiń wypełnionych wodą w Szwecji. Bosse jest nadal aktywnym członkiem zespołu ekspedycyjnego, niezależnie od wieku 70 lat.
No cóż, wiesz co mówią o Rolling Stonesach.