

Suunto Blog

DROGA DO KONA IRONMAN: KROK CZWARTY: PONOWNE PRZEŻYCIE WYŚCIGU
Przy temperaturze dnia sięgającej 35° C był to jeden z najgorętszych wyścigów w historii Kona Ironman. Ambasadorka Suunto Åsa Lundström dała z siebie wszystko i poprawiła swoją pozycję o sześć pozycji w porównaniu z ubiegłym rokiem. Spotkaliśmy się z nią w ostatniej odsłonie naszego czteroczęściowego cyklu o jej drodze do Kona.
© Orca Jej celem było zajęcie miejsca w pierwszej piętnastce, co nie jest małym osiągnięciem w najlepszym na świecie Ironmanie. Zajmując 11. miejsce, szwedzka triathlonistka Åsa Lundström osiągnęła to i mówi, że jest pewna, że w przyszłym roku może osiągnąć jeszcze lepszy wynik. „Wyciągając kilka wniosków z zeszłorocznego wyścigu, miałam lepszą strategię na tegoroczny” – mówi. „Wiem też, że wciąż mam wiele niewykorzystanego potencjału, zarówno pod względem moich możliwości fizycznych, jak i ze strategicznego punktu widzenia”. Aby przygotować się do zawodów Kona Ironman na Hawajach i sprostać wilgotnym warunkom panującym podczas zawodów, spędziła poprzednie trzy tygodnie na treningach na Wyspach Kanaryjskich. „Przez pierwszy tydzień w Kona byłem sam, co było całkiem dobre pod względem przygotowania psychicznego, a na kilka dni przed wyścigiem moi rodzice przyjechali, żeby mnie wesprzeć, co było niezwykle cenne”.
Kliknij, aby dowiedzieć się więcej o Kona Ironman!
© Orca
Przygotowanie psychiczne jest ważnym aspektem jej treningu i skupienia się na dniu wyścigu. Åsa wizualizuje potencjalne scenariusze dnia wyścigu i jak sobie z nimi poradzi, gdyby się wydarzyły. Ma listę mantr i innych technik mentalnych gotowych do użycia, gdy w trakcie wyścigu zrobi się ciężko. „Staram się skupiać na swoich osiągnięciach, analizować to, co zrobiłam na treningu i wierzyć, że zrobiłam wystarczająco dużo” – mówi. Chociaż Åsa nie miała idealnego wyścigu, jest zadowolona z postępów, jakie poczyniła. Bycie bardziej cierpliwą, skupienie się na swoich wynikach i nie poświęcanie zbyt wiele uwagi wynikom innych sportowców to ważne lekcje. „Dowiedziałam się, że chłodzenie się podczas jazdy na rowerze i biegu jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na wynik wyścigu” – mówi. „Zimna woda pod kaskiem, na ciele podczas jazdy na rowerze, lód w biustonoszu sportowym, gąbki z zimną wodą na ciele i trzymanie lodu w dłoniach podczas biegu to przydatne metody unikania przegrzania”.
Kliknij tutaj, aby przeczytać więcej o Åsie Lundström
© Orca Koniec etapu kolarstwa szosowego był najtrudniejszą częścią wyścigu Åsy. Pedałowanie zmęczonymi nogami w silny wiatr czołowy w gorących warunkach wymagało całej wytrzymałości psychicznej, jaką mogła zebrać, aby to przetrwać. „Moim potencjałem mogę wykorzystać jeszcze wiele więcej i jestem już super podekscytowana, że mogę zacząć pracować nad podniesieniem swojego poziomu o kilka cali przed przyszłorocznym Ironmanem w Kona” — mówi Åsa. „Zanim zacznę przerwę między sezonami, wezmę udział w Ironman 70.3 Middle East Championship w Bahrajnie na początku grudnia. „Dzięki wszystkim, którzy śledzą i wspierają moją podróż! To dla mnie znaczy więcej, niż moglibyście przypuszczać”.
Poniżej znajdują się linki do części pierwszej, drugiej i trzeciej naszego czteroczęściowego cyklu o drodze Åsy do zawodów Ironman w Kona. Zdjęcie główne: © Orca/Gines Diaz
FINALIŚCI KONKURSU WIDEO DREAM TRAVERSE: SNOWBOARDING W JAPONII I TRAIL RUNNING W ISLANDII
Oto dwaj ostatni kandydaci w finale Dream Traverse Video Contest! Zagłosuj na swojego faworyta, aby spełnić marzenie jego twórcy. Obejrzyj wszystkie sześć filmów i wybierz zwycięzcę na suunto.com/traversecollection
Wśród wszystkich głosujących zostaną rozlosowane trzy zegarki outdoorowe Suunto Traverse.
SNOWBOARDING W JAPONII
Kandydat numer pięć to Tom Harrison z Londynu, Wielka Brytania. Albo właściwie cała rodzina Harrisonów marzy o snowboardzie w Japonii.
„Jako rodzina lubimy przygody, a ja pomogłem moim synom stworzyć film na konkurs o wymarzonej podróży rodziny do Japonii” – mówi Tom.
„Niezależnie od tego, czy chodzi o kemping, wspinaczkę, wędrówki czy narciarstwo, nie możemy się nasycić nowymi wyzwaniami. Wyjazd z Londynu na nową przygodę, nawet jeśli trwa tylko kilka dni, zawsze jest ekscytujący”.
Gdy zapytano Toma, co dla niego znaczy wypoczynek na świeżym powietrzu, zwrócił się on do swojego 15-letniego syna, aby uzyskać odpowiedź.
„Świat na świeżym powietrzu to coś, czego nie potrafi nawet zacząć pojmować; miejsce, które rodzi przygody. Mieszkając w mieście czuje się zamknięty, zamknięty, ciągle patrząc przez okno klasy w nieznane, a wszystko, czego chce, to je eksplorować”.
„Na świeżym powietrzu odczuwasz przytłaczające poczucie spełnienia. Wydostanie się z Londynu i wyruszenie na przygodę to niesamowite uczucie, które uzależnia. Naprawdę możesz odnaleźć siebie, gdy jesteś zagubiony na świeżym powietrzu”.
Marzeniem rodziny Harrisonów jest jazda na snowboardzie w Niseko w Japonii.
„W Niseko zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści zjeżdżają na świeżym śniegu” – wyjaśnia Tom.
Tom zabierał swoich synów również do Tokio i Kioto, aby mogli poznać kulturę i piękno wymarzonego miejsca.
„Chciałbym zobaczyć twarze moich chłopców, gdy patrzą na tłumy na słynnym przejściu dla pieszych Shibuya w Tokio lub zachwycają się pięknem lasu bambusowego w Kioto. To byłoby niezapomniane przeżycie”.
BIEGANIE PO TERENIE ODCINEK 5
Finalistą numer szósty jest Björn Hunger , 17, z Windischgarsten w Austrii. Björn lubi bieganie po szlakach, jazdę na rowerze górskim, narciarstwo górskie i kręcenie filmów.
„Dla mnie outdoor oznacza wolność. To najlepsza rzecz na świecie, być w górach z przyjaciółmi i rodziną!” – mówi Björn.
Marzeniem Björna jest podróż trawersem Islandii.
„Pojazd na Islandię jest jednym z moich największych marzeń i byłoby wspaniale je zrealizować!”
„Chciałbym pojechać na Islandię, ponieważ tamtejsza przyroda i góry są niesamowite.”
Poznaj pozostałych kandydatów:
FINALIŚCI KONKURSU WIDEO DREAM TRAVERSE: KINGDOM TRAVERSE I PATAGONIA DREAMING
FINALIŚCI KONKURSU WIDEO DREAM TR A VERSE: ZAWSZE RÓB RZECZY I WINTRY CHINA DREAM
Wejdź na suunto.com/traversecollection , obejrzyj filmy i zagłosuj na swojego faworyta. Trzy zegarki Suunto Traverse Outdoor zostaną rozlosowane wśród wszystkich głosujących.
Finaliści konkursu wideo Dream Traverse: Kingdom Traverse i Patagonia Dreaming
Poznaj pierwszych dwóch finalistów Dream Traverse Video Contest i zagłosuj na swojego faworyta, aby spełnić marzenie jego twórcy! Obejrzyj wszystkie sześć filmów i wybierz zwycięzcę na traversecollection
Wśród wszystkich głosujących zostaną rozlosowane trzy zegarki outdoorowe Suunto Traverse.
PRZEJŚCIE KRÓLESTWA
Pierwszy kandydat, Grobler Basson , pochodzi z Kapsztadu w Południowej Afryce. Grobler i niektórzy z jego przyjaciół mieli swoje marzenie o przygodzie na długo przed konkursem.
„Planowaliśmy naszą przygodę przez większą część tego roku, nazwaliśmy ją nawet Kingdom Traverse na długo zanim dowiedzieliśmy się o planach Suunto i premierze nowego zegarka Traverse” — mówi Grobler.
„Przemierzymy Lesotho z jednej strony na drugą. Zrobimy to w jedyny znany nam sposób – bieganie po szlakach wysokogórskich, trochę jazdy na rowerze górskim poza siecią, pływanie w zimnej wodzie i zapierające dech w piersiach kajakarstwo w połączeniu z kilkoma nietypowymi miejscami kempingowymi i trudną nawigacją!”
Królestwo Lesotho to śródlądowe górskie królestwo położone w Republice Południowej Afryki. Jest to kraj z najwyższym najniższym punktem na Ziemi, 1400 m (4600 stóp).
„Kingdom Traverse ma służyć dwóm celom; po pierwsze, stymulować i tymczasowo zaspokajać naszą potrzebę przygody i eksploracji, po drugie, postrzegamy Lesotho jako niesamowity klejnot, który dopiero ma zostać odkryty przez międzynarodową turystykę przygodową. Wierzymy, że Kingdom Traverse przyniesie niesamowitą ekspozycję na to, co Lesotho ma do zaoferowania, i być może zwiększy ich turystykę!”
MARZENIA O PATAGONII
Kandydatem numer dwa jest Kellen Witschen z północnej Minnesoty w Stanach Zjednoczonych.
„Na świeżym powietrzu mogę się udać i poczuć się wolnym od harmonogramu i obowiązków, nawet jeśli to tylko krótka przejażdżka rowerem pod koniec dnia. To miejsce, w którym można sprawdzić swoją wiedzę i umiejętności, gdzie konsekwencje porażki są bardzo realne i bardzo widoczne” – mówi Kellen.
Wyprawa Kellena Dream Traverse daleka jest od wieczornej przejażdżki: chce przejechać Carretera Austral, 770-milową drogę gruntową biegnącą od Puerto Montt do początku patagońskiej czapy lodowej.
„Odkąd odwiedziłem Patagonię w 2012 r., marzyłem o powrocie. Podczas badań tam udało mi się zobaczyć tylko mały fragment tego obszaru, a grupa podróżowała wyłącznie pojazdami mechanicznymi. Chcę wrócić i przejechać rowerem całe 770 mil Carretera Austral.”
„Droga przebiega przez wiele różnych typów krajobrazu i roślinności, od gęsto splecionych kanałów przybrzeżnych i patagońskich stepów po wysokie szczyty górskie”.
Przejdź do traversecollection , obejrzyj sześć filmów i zagłosuj na swojego faworyta. Trzy zegarki Suunto Traverse Outdoor zostaną rozlosowane wśród wszystkich głosujących.

10 wskazówek, jak zwiększyć motywację do biegania
Kluczem do utrzymania motywacji jest nauczenie się elastyczności i umiejętności zmiany rzeczy.
Pracuj nad techniką
„Często, gdy trenujesz do wyścigu, nie ma zbyt wiele czasu, aby się wycofać i popracować nad techniką”, mówi trener biegania Nick White z trainright.com . „Poza sezonem to świetny czas, aby zatrudnić trenera lub zapisać się na weekendowe szkolenie, w którym dowiesz się, jak poprawić technikę biegania, aby zwiększyć swoją wydajność. Prawie każdy ma kilka małych zmian, które mógłby wprowadzić do swojej formy, a które przyniosą duże ulepszenia w szybkości”.
Dołącz do klubu biegowego
Nie ma nic lepszego niż siła presji rówieśników, która pozwala przetrwać zimowe miesiące. To bardziej towarzyskie, zabawne i świetny sposób na monitorowanie postępów i ocenę swoich wyników w porównaniu z innymi biegaczami. „Dołączenie do ustrukturyzowanej rutyny pozwala uniknąć konieczności podążania własnym programem” — mówi White.
Kliknij tutaj, aby zapoznać się z 8 podstawowymi ćwiczeniami poprawiającymi technikę biegu!
Podejmij szalone wyzwanie
„Muszę mieć coś w dzienniku, co mnie napędza” — mówi trener triathlonu i były zawodowiec Richard Hobson . „Ustal głupie wyzwanie. W zeszłym roku zrobiłem „30:30”. Musisz biegać 30 minut każdego dnia przez 30 dni. To nie jest długo, ale niesamowite, jak się męczysz, gdy jest ciemno i zimno, a zrobienie czegoś takiego pozwala ci wyjść za drzwi”.
Patrick Sweeney w drodze przez Amerykę. © Patrick Sweeney
Nie biegnij, żeby biegać
„Podczas biegania zajmij się innymi czynnościami” – mówi Patrick Sweeney , który prawdopodobnie wie całkiem sporo o motywacji po niedawnym przebiegnięciu 5000 km przez Amerykę. „Mieszkam na plaży i lubię liczyć różne gatunki ptaków, które widzę, przeszukiwać ocean w poszukiwaniu wielorybów i delfinów oraz zbierać po drodze porzucone zabawki plażowe.
Bieganie daje tak wiele okazji do odnalezienia prostych radości w życiu. Nie myśl o tym jak o biegu, myśl o tym jak o przygodzie.”
Dodaj trochę treningu krzyżowego
„Bieganie to świetny sposób na ćwiczenia, ale samo w sobie nie jest idealnie wszechstronnym programem ćwiczeń. Wykorzystanie okresu poza sezonem do dodania innych form ćwiczeń to świetny sposób, aby przypomnieć ciału, że może robić więcej niż tylko biegać” – mówi White.
Sugeruje uprawianie innych sportów z piłką, rakietą lub na świeżym powietrzu, takich jak wspinaczka skałkowa, aby zachować aktywność i kondycję, a jednocześnie odpocząć od biegania. „Ćwiczenia na mięśnie korpusu i treningi siłowe to również dobre rzeczy do zrobienia” – dodaje.
Gediminas Grinius jest także zwolennikiem biegania nocą. © Gediminus Grinius
Zadaj sobie to pytanie:
„Czy chcesz stracić kondycję, nad którą pracowałeś przez ostatnie sześć miesięcy” – radzi ambasador Suunto Gediminas Grinius zadać sobie pytanie. „Czy chcesz, żeby twój sąsiad był szybszy? Czy chcesz przytyć? Jeśli odpowiesz nie, jedyną opcją jest kontynuowanie biegania”.
Przeczytaj 4 mity na temat biegów ultra, które musisz znać
Biegnij wcześnie (jeśli mieszkasz w mieście)
„Weekendowe poranne bieganie jest świetne dla aromatów” – mówi Sweeney. „Jestem weganinem, ale lubię biegać po mieście, wdychając wszystkie zapachy bekonu i smażonych jajek. Każdy blok jest pełen nowych aromatów do delektowania się”. A jaki jest lepszy sposób na zakończenie biegu niż w piekarni?
Wybierz się na bieg terenowy
„Większość biegaczy trenuje na bieżniach, drogach, chodnikach i ścieżkach rowerowych” – mówi White. „Bieganie po szlakach ma wiele zalet; lepszy rozwój równowagi, mięśnie stabilizujące są trenowane w sposób, jakiego nie mają na płaskiej nawierzchni, często jest więcej wzniesień, na których można rozwijać siłę, miękkie nawierzchnie są zazwyczaj łagodniejsze dla mięśni i stawów. A nie wspominając już o tym, że szlaki często oferują o wiele lepsze widoki!”
Pracuj nad słabością
Jeśli jesteś maratończykiem i większość czasu spędzasz na dłuższych biegach o niższej intensywności, okres poza sezonem to świetny czas na pracę nad szybkością, siłą i mocą. „Powtórki pod górę i interwały na bieżni mogą być świetnym sposobem na zrobienie czegoś innego, a jednocześnie na poprawę biegania” — mówi Nick White z Trainright . „Albo jeśli jesteś biegaczem na 5 km i dużo pracowałeś nad szybkością, ale nie na dużą objętość, okres poza sezonem może być dobrym czasem na odrobinę wytchnienia i zrobienie większego dystansu, aby poprawić bazę tlenową”.
Nie myśl: po prostu naciśnij „play”
Nie spędzaj wieków na rozważaniu, czy iść na bieg, czy nie, bo jest szansa, że tylko sam się od tego odwiedziesz. Po prostu chwyć swój odtwarzacz mp3 lub telefon i włącz motywujący utwór, który działa na Ciebie. Działa za każdym razem.
Jakie masz wskazówki dotyczące biegania, gdy nie masz na to ochoty? Daj nam znać za pośrednictwem naszych kanałów społecznościowych z hashtagiem #suuntorun

Legenda Kona
Jeśli jest jedno słowo, które wzbudzi strach i podziw u sportowca na dystansie żelaza, to jest to Kona. To wyścig, do którego każdy triathlonista aspiruje – przynajmniej raz. Co kryje się za jego magnetycznym przyciąganiem? Przed edycją wyścigu 2015 w tę sobotę postanowiliśmy się tego dowiedzieć.
W zeszłym roku przypadała 25. rocznica wydarzenia, które pamiętają jedynie zagorzali fani Ironmana, ale wydarzenie to symbolizuje wiele aspektów tego epickiego wyścigu – walkę, chwałę i ból.
To był rok tak zwanej „Żelaznej Wojny”, epickiego pojedynku między odwiecznymi rywalami Markiem Allenem i Dave’em Scottem na Mistrzostwach Świata Ironman w 1989 r., w którym walczyli łeb w łeb na trasie o długości 226,2 km, kończąc wyścig z różnicą zaledwie 58 sekund. Zacięta rywalizacja i niesamowita wytrzymałość obu sportowców przygotowały grunt pod to, by wyścig stał się jednym z najpopularniejszych wyzwań na czyjejś liście rzeczy do zrobienia. „Duch Kona jest naprawdę wyjątkowy” — mówi menedżer produktu Suunto 9 Markus Kemetter , który brał udział w wyścigu trzy razy. „To legendarne miejsce, w którym narodził się triathlon Ironman i wyścig, w którym co roku rywalizują najlepsi z najlepszych w triathlonie długodystansowym.
„To także jeden z niewielu wyścigów, podczas których większość uczestników jest obecna na miejscu przez cały tydzień przed rozpoczęciem zawodów, dzięki czemu można zobaczyć najlepszych triathlonistów świata spacerujących po wiosce”. Fakt, że przez lata trasa była niemal taka sama, zwiększa jej atrakcyjność, mówi zawodowa sportsmenka Åsa Lundström . „To oznacza, że wszystkie legendy mojego sportu ścigały się na tym samym torze. Każdy zakręt ma historie do opowiedzenia o legendarnych starciach tytanów triathlonu. A najlepsze jest to, że masz okazję stać się częścią tych historii w przyszłości”.
Pomysł na wyścig był znany jako pomysł oficera marynarki wojennej Johna Collinsa , którego celem było połączenie trzech najtrudniejszych wyścigów wytrzymałościowych na Hawajach w jeden wyścig. Następnie rzucono wyzwanie sportowcom wytrzymałościowym, aby zobaczyć, kto jest twardszy: pływacy, kolarze czy biegacze? 18 lutego 1978 r. 15 zawodników wzięło udział w pierwszym Ironmanie. Obecnie jest to jeden z najbardziej pożądanych – i trudnych do wzięcia udziału wyścigów na planecie. Padł ofiarą własnej popularności, zawodnicy muszą się zakwalifikować, aby wziąć udział, a rywalizacja jest niezwykle zacięta – 80 000 będzie walczyć o zaledwie 2000 miejsc.
„Teraz jest tak konkurencyjnie”, mówi trener triathlonu i były zawodowiec Richard Hobson , który startował w 1994, 1995 i ponownie w 2010 roku. „Aby wygrać w mojej grupie wiekowej, musiałbym ścigać się tak szybko, jak jako zawodowiec”. Doświadczenia związane z udziałem mogą się znacznie różnić w zależności od sportowców, dodaje. „Kiedy ścigasz się jako zawodowiec, chodzi o to, żeby dobrze wypaść, ale może to być dość przygnębiające doświadczenie. Dopiero trenowanie osób, które miały tak niesamowite doświadczenia, uświadomiło mi, że nie chodzi tylko o wyścig, ale o wszystko, co go otacza”. Do głównych elementów tradycji Ironman należy teraz Underpants Run, 2,4-kilometrowa zbiórka pieniędzy przed wyścigiem. To, co zaczęło się jako protest przeciwko sportowcom noszącym stroje kąpielowe w mieście, jest teraz ustalonym wydarzeniem przed wyścigiem.
Oprócz atmosfery, jedną rzeczą, która czyni Konę wyjątkową, jest sama lokalizacja i trasa. Słynie z upału, wilgoci i wiatru. Pływanie jest stosunkowo proste, pod warunkiem, że morze jest spokojne, ale etap rowerowy może być brutalny. „Ocean jest imponujący, ale nie jest to największe wyzwanie wyścigu” – mówi Kemetter z Suunto. „Wyzwanie zaczyna się na etapie kolarskim, gdzie silne wiatry boczne i czołowe są powszechne i mogą być na tyle silne, że zrzucą cię z roweru. Czarny krajobraz wulkaniczny jest piękny, a szerokie widoki z „Queen K”, słynnej autostrady prowadzącej do punktu zwrotnego w Havi, są po prostu niesamowite.
„Podczas biegu zaczyna się odliczanie. To wtedy twoja zdolność do wytrzymania upału, kontrolowania swojej energii i nawodnienia zostaje naprawdę wystawiona na próbę. Bieg zaczyna się w najgorętszej porze dnia i wysysa z ciebie wszystko, kiedy kończysz.
„Przekroczenie linii mety na Ali'i Drive w Kona to jeden z najwspanialszych momentów w życiu triathlonisty”.
Dla sportowców zawodowych, takich jak Lundström, biorących udział w zawodach, jest tylko jedno w jej umyśle – i to, żeby dobrze wypaść. „Ścigałam się w zeszłym roku, ale mówi się, że potrzeba jednego tria, żeby poznać wyścig. Oznacza to, że w tym roku po raz pierwszy naprawdę mogę to zrobić i nie muszę się powstrzymywać! Wiem, że mam potencjał, żeby znaleźć się w pierwszej dziesiątce”. Hobson radzi innym sportowcom, aby nie kierowali się celem dobrego występu. „Wyjdź, aby dobrze się bawić i cieszyć się tym wszystkim. Tak często ludzie spędzają tak dużo czasu, próbując się zakwalifikować, a potem mają kiepski wyścig i zastanawiają się, o co w tym wszystkim chodziło. Musisz cieszyć się tym, że tam jesteś, a jeśli to zrobisz, jest szansa, że będziesz miał dobry wyścig”.
Zdjęcia © Donald Miralle

Dobre czasy w Himalajach dla Ueli Stecka
Przez ostatnie dwa tygodnie ambasador Suunto i alpinista Ueli Steck przebywał w Nepalu, aklimatyzując się do wyższych wysokości, aby przygotować się do wspinaczki na niesławnie trudną południową ścianę Nuptse o wysokości 7861 m. Po niedawnym wbiegnięciu na 6000-metrową górę w butach do biegania, jasne jest, że jak dotąd wszystko idzie dobrze dla Swiss Machine. Oto druga część z czterech części naszego cyklu o wyprawie Ueliego na Nuptse .
Ueli wspina się na szczyt Lobuche. © Ueli Steck Po przybyciu dwa tygodnie temu do Doliny Khumbu w Nepalu Ueli Steck świetnie się bawił biegając, wspinając się, uprawiając bouldering i biwakując, jednocześnie aklimatyzując się do dużych wysokości. On i jego partner wspinaczkowy Colin Haley przygotowują się do wejścia na Nuptse, górę o wysokości 7861 m, oddaloną zaledwie o 2 km od Everestu. Nikt nie wspiął się na Nuptse przez jej wysoce techniczną południową ścianę od czasu, gdy Valeri Babanov i Yuri Koshelenko zrobili to po raz pierwszy w 2003 roku.
Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego Ueli chce zdobyć Nuptse, przechodząc przez trudną południową ścianę
Po ukończeniu projektu #82Summits latem Ueli jest „super zmotywowany”. © Ueli Steck
Ueli i Colin zamierzają wspiąć się na szczyt w o wiele trudniejszym stylu alpejskim, co oznacza jednorazowe wejście na szczyt za pomocą jednego pchnięcia, bez schodzenia z poręczówek. Ueli twierdzi, że zaaklimatyzował się i jest gotowy do wspinaczki. „Wczoraj wbiegłem na szczyt Lobuche z Dzongla” – mówi. „To było całkiem przyjemne ćwiczenie. Wspinaczka na szczyt 6000 m w butach do biegania to niezła zabawa!”
Kliknij tutaj, aby przeczytać o tym, jak Ueli rozwinął się jako alpinista
Widok z Lobuche na wschód, gdzie Ueli rozbił obóz na dwie noce. © Ueli Steck
Ueli czeka, aż Colin się zaaklimatyzuje. Znany amerykański wspinacz cierpiał na chorobę wysokościową i zszedł do wioski Deboche, aby wyzdrowieć. Podczas gdy on czeka, Ueli dobrze się bawi w Dzongla. Rozbił też obóz na dwie noce na szczycie Lobuche. „Bardzo miło jest wrócić do Doliny Khumbu” – mówi. „Wspaniale jest widzieć, że życie Szerpów [po trzęsieniu ziemi] toczy się dalej”. „W okolicy jest tylko kilku turystów, więc jest dość spokojnie”.
Zapraszamy na trzecią część naszego cyklu o wyprawie Ueli na Nuptse : wspinaczka na południową ścianę Nuptse