Suunto Blog

How to bring mindfulness to the trail

Jak wprowadzić uważność na szlak

© Sven Musica Ponieważ jej matka, ojciec i ciotka są biegaczami długodystansowymi, nieuniknione było, że Meg MacKenzie pójdzie w ich ślady. Dorastała na farmie i uwielbiała biegi przełajowe w latach szkolnych. Gdy miała 25 lat i nie trenowała, zajęła drugie miejsce w wyścigu etapowym Three Cranes Challenge i pierwsze w swojej grupie wiekowej. „Od tamtej pory zaczęłam poważniej myśleć o bieganiu w terenie” – mówi. Zaczęła pracować z trenerem, zdobyła sponsorów i od tego czasu miała serię podium i pierwszych miejsc w wyścigach etapowych i trailowych. Jej specjalnością są wyścigi średniodystansowe. „Nie wiem, co to jest, ale wciąż biorę udział w tych krótszych, ostrzejszych wyścigach” – mówi. „Możesz ścigać się więcej, jeśli pokonasz dystans 30 km do 40 km. A ja uwielbiam ścigać się. To jeden z powodów, dla których to robię. Pragnę rywalizacji”. Meg również trenuje innych biegaczy, aby osiągnęli swoje marzenia. Codziennie praktykuje medytację i wykorzystuje uważność w swoim podejściu do życia i coachingu. „Mam duże doświadczenie w społeczności biegaczy terenowych i „widzę, że kobiety w szczególności mają trudności z rozpoczęciem, a jeśli już zaczną, mają trudności z utrzymaniem tego, co robią” — mówi Meg. „To skłoniło mnie do pomagania ludziom, szczególnie biegaczkom”. Wielu biegaczy terenowych polega wyłącznie na sile psychicznej, aby się zmusić, ale istnieją inne sposoby podejścia do treningu i wyścigów. „Słuchaj swojego ciała i naprawdę staraj się nawiązać połączenie umysłu z ciałem, ponieważ jest to najważniejsze połączenie, jakie możesz mieć. Przepychanie się nie zawsze jest najlepszą opcją”. Trzy wskazówki Meg, jak wprowadzić uważność na szlak: Utwórz swój kontekst dla każdej sesji szkoleniowej Świadomie ustalając, co chcesz osiągnąć podczas każdej sesji, unikniesz potykania się w nieświadomym rozmyciu codziennej harówki. Zajmuje to pięć minut, a gdy nabierzesz wprawy, minutę. Zanim wyjdziesz za drzwi, zastanów się, co chcesz osiągnąć w ciągu najbliższych kilku godzin. Może to ucieczka po długim dniu. Może chcesz dowiedzieć się więcej o swoim bieganiu w dół. Może musisz się zrelaksować i zwolnić. Albo może chcesz świadomie zmusić się do właściwych podziałów i czasów, które sobie wyznaczyłeś. Cokolwiek to jest, poświęć chwilę ciszy, aby świadomie to ustalić, zanim wyruszysz. Wybacz sobie Wybacz sobie każdy trening lub wyścig, który nie poszedł tak, jak chciałeś Uznaj, co się stało, zrezygnuj z oporu wobec tego, co się stało, puść – to tworzy wolność. I podejmij decyzję, aby iść naprzód. Pozwoli to na większy przepływ i energię, zamiast utknąć w jednym dniu, tygodniu, miesiącu lub wyścigu. Porzuć historię Historia to wszystko, co tworzymy w naszych głowach na temat chwili obecnej, a większość z nas pozwala, aby to nas powstrzymało. Na przykład, chciałbyś pójść pobiegać, ALE jest trochę deszczowo i zimno, nie masz wystarczająco dużo czasu, naprawdę chcesz, ALE może mógłbyś pójść jutro, kiedy pogoda będzie lepsza, albo kiedy wyjdziesz z pracy trochę wcześniej. Historia to wszystko po ALE. „Istnienie” polega na tym, że tak, jest deszczowo i zimno. I obiecałeś sobie, że pójdziesz pobiegać. Więc jaka jest twoja decyzja? Jeśli działasz z bycia, uznajesz, że jest zimno i deszczowo i podejmujesz decyzję, że pójdziesz, ponieważ jest to najlepsza decyzja, jaką możesz podjąć z tego, co JEST. Więc porzuć historię i idź dalej w teraźniejszości! Medytować Medytacja to potężne narzędzie do wykorzystania przed lub po wyścigu lub jako część codziennego życia. Pozwala stworzyć przestrzeń w umyśle i być bardziej obecnym. To z kolei pozwala na większy przepływ, ponieważ będziesz bardziej świadomy chwili obecnej, zamiast pędzić przez kolejny dzień treningu, utknąwszy w przyszłości, martwiąc się lub odczuwając niepokój o przeszłość. Istnieje wiele medytacji z przewodnikiem, wypróbuj jedną, zacznij od małych rzeczy i po prostu bądź.
SuuntoRunApril 07 2016
How to take your diving to the next level

Jak przenieść swoje nurkowanie na wyższy poziom

Więc nurkujesz już od jakiegoś czasu i zauważyłeś, że masz ochotę na coś nowego lub bardziej wymagającego – to znak, że czas przenieść nurkowanie na wyższy poziom. Rozmawiamy z 25-letnią nurkiem technicznym Gemmą Smith – pierwszą kobietą, która zanurkowała do starożytnego wraku statku z Antykithiry – o tym, jak zwiększyć swoje umiejętności nurkowania. © Nina Baxa Zanim Gemma Smith zaczęła nurkować w wieku 17 lat, uprawiała wiele sportów ekstremalnych. „Potem odkryłam nurkowanie i to było to!” – mówi. Spotkaliśmy się z nią dzień przed jej intensywnym, trzymiesięcznym nurkowaniem, w tym nurkowaniem jaskiniowym na Florydzie, nurkowaniem w kopalniach w Nowej Fundlandii i nurkowaniem z rekinami na Bahamach. Oto jej 7 wskazówek, jak przenieść nurkowanie na wyższy poziom. Nie chodzi tylko o głębokość i trudność Mimo że jestem znany jako nurek techniczny i rebreather, niektóre z moich najlepszych nurkowań miały miejsce na jednym zbiorniku i na głębokości 10 m! Nurkowanie z silversides na Grand Cayman było naprawdę nie z tej ziemi, ale nigdy nie zszedłem poniżej kilku metrów. Mimo to nurkowanie jaskiniowe jest tym, co jest w moim sercu. Kiedy jesteś na rebreatherze 2 km w jaskini, szybując na DPV (pojeździe z napędem nurkowym), nie jestem pewien, czy cokolwiek może to przebić. „Niektóre z moich najlepszych nurkowań odbyły się z jedną butlą i na głębokości 10 metrów!” Zbuduj swoją motywację Jedną z rzeczy, które najbardziej lubię w nurkowaniu, jest to, że zawsze jest coś nowego, co możesz sobie rzucić wyzwanie. Dopóki masz motywację i poświęcenie, aby podążać różnymi ścieżkami i próbować nowych rzeczy, nigdy się nie znudzisz i nigdy nie poczujesz, że się nie rozwijasz. © Nina Baxa Cierpliwość i ciężka praca są obowiązkowe Pierwszą rzeczą, o której należy pamiętać, jest cierpliwość. Przeniesienie nurkowania na wyższy poziom nie nastąpi szybko, nie będzie łatwo, ale będzie tego całkowicie warte. Musisz być przygotowany na poświęcenie wielu rzeczy i ciężką pracę. © J. Dan Wright Wszystko kręci się wokół ludzi Będziesz musiał również podjąć wysiłek, aby poznać ludzi. Świat nurkowania jest naprawdę mały i – szczególnie w przypadku sceny ekspedycyjnej – pomaga, jeśli znasz osoby zaangażowane w nurkowanie. Musisz spróbować się wyróżnić, a to wymaga wysiłku. Wydaj pieniądze i trenuj z najlepszymi ludźmi, jakich można znaleźć. Trenowałem z naprawdę niesamowitymi instruktorami; Martin Robson, Rich Walker, Paul Toomer, Ian France. Rzeczy, których się od nich nauczyłem, pozwoliły mi przenieść moje nurkowanie na wyższy poziom. „Wydaj pieniądze i trenuj z najlepszymi ludźmi na świecie”. Zmiana perspektywy Zmiana sposobu, w jaki postrzegasz swoje nurkowanie, jest naprawdę ważna, jeśli chcesz się rozwijać. Uwielbiam nurkowanie i cieszę się, że wybrałem je jako swoją karierę, ale mimo wszystko to moja praca i traktuję ją jako taką. Nie uważam tego za hobby. © J. Dan Wright Zainwestuj Musisz też zdać sobie sprawę, że jeśli chcesz rozwijać swoje nurkowanie, będzie to wymagało dużych inwestycji, zarówno finansowych, jak i czasowych. Zawsze porównuję to do studiów. Ja nie poszedłem, ale zainwestowałem tyle samo czasu i pieniędzy w nurkowanie. Myślę, że potrzebujesz takiego nastawienia, jeśli chcesz odnieść sukces. „Zawsze porównuję to do uniwersytetu. Zainwestowałem tyle samo czasu i pieniędzy w nurkowanie”. Ćwicz, ćwicz, ćwicz Praktyka. Podczas każdego nurkowania musisz ćwiczyć umiejętności, najlepiej dwie. Tak wiele osób robi kursy, a potem nigdy nie ćwiczy żadnej z umiejętności, których się nauczyło. Baw się dobrze, ciesz się tym, ale traktuj to poważnie. To jedyny sposób na poprawę. © J. Dan Wright
SuuntoDiveApril 06 2016
BRAD HOLLAND TAKES OVER @SUUNTODIVE FOR A WEEK

BRAD HOLLAND PRZEJMUJE KIEROWNICTWO W @SUUNTODIVE NA TYDZIEŃ

Fotograf i podróżnik na pełen etat Brad Holland przejmuje i prowadzi konto Suunto @suuntodive na Instagramie przez tydzień, zaczynając od dziś. Obserwuj i ciesz się fotografią Brada! „Jestem najszczęśliwszy, kiedy nie wiem, jaki jest dzień, w jakiej strefie czasowej się znajduję ani jak długo tam będę. Dom jest tam, gdzie jest mój sprzęt... który pozostaje w statusie światowego tournée od Zachodniego Pacyfiku do Meksyku, Bliskiego Wschodu i Afryki z bazami roboczymi w Yap, Mikronezji i Ameryce Środkowej” — mówi fotograf, który pochodzi z Los Angeles w Kalifornii. Brad robi zdjęcia aparatem Canon 7D MkII i zestawem Ikelite Underwater Systems, preferując szerokokątne obiektywy. Jego fotograficzne misje obejmują opowiadanie ludziom o Yap, małym państwie wyspiarskim na Pacyfiku, o którym nikt nie wie, wspieranie lokalnych badań morskich i projektów ochrony przyrody, a także wolontariat w akcji pomocy ofiarom tajfunu na odległych zewnętrznych wyspach stanu Yap. „Wszystko inne mieści się w kategorii dobrych czasów i życia chwilą” – oświadcza Brad. Brada można spotkać przez cały rok, gdy prowadzi sesje fotograficzne pod wodą w Manta Ray Bay Resort, fotografuje lokalną kulturę w Yap lub wyrusza na wyprawy przygodowe w inne miejsca na świecie. @bradlifestyle przejmie konto @suuntodive na Instagramie na tydzień, począwszy od 5 kwietnia. Obserwuj i ciesz się fotografią Brada!
SuuntoDiveApril 05 2016
Mt. Kilimanjaro: More to Explore

Góra Kilimandżaro: Więcej do odkrycia

„Góra Kilimandżaro to coś więcej niż jej słynne śniegi, więcej niż jej kultowy, majestatyczny krater, który góruje nad krajobrazem. To coś więcej niż najwyższa „dostępna do wspinaczki” góra na świecie. Wędrówka na Kilimandżaro to zanurzenie się w ewoluujących ekosystemach, od tropikalnego lasu deszczowego po pokryte śniegiem szczyty w ciągu kilku dni, co zapewnia wyjątkowe doświadczenie w naszym naturalnym świecie” — opisuje podróżnik Matt Mitchell . Na Kilimandżaro wyznaczono siedem tras wspinaczkowych. Wędrówka inną trasą na szczyt oznacza przeżycie odrębnego i całkowicie wyjątkowego doświadczenia. W poszukiwaniu prawdziwej dziczy wybraliśmy Rongai, trasę najmniej uczęszczaną i jedyną rozpoczynającą się na północy, wzdłuż granicy z Kenią. Jest to jedyna trasa obejmująca całe spektrum siedlisk w rozległym ekosystemie Kilimandżaro, choć trzeba się natrudzić, żeby ją znaleźć. Po dwugodzinnej jeździe samochodem od głównej bramy parku, krętej przez gorączkowe, zakurzone wioski, dotarliśmy do początku szlaku. Nasza podróż rozpoczęła się w dzikim, tropikalnym lesie deszczowym, trudno było uwierzyć, że za kilka dni zanurzymy się w mroźnym zimnie i palącym słońcu arktycznych warunków. Zanim wyruszyliśmy do Tanzanii, zaplanowaliśmy trasę na moim zegarku GPS Suunto Traverse, co ułatwiło nam nawigację i identyfikację punktów POI (obozów i najważniejszych atrakcji), a także śledzenie wysokości i pokonywanego dystansu każdego dnia. Kilimandżaro to ruchliwa góra przez cały rok na większości tras, więc gdy znaleźliśmy się na szlaku sami, byliśmy zaskoczeni i zachwyceni. Czuliśmy, że mamy górę dla siebie, że możemy poruszać się we własnym tempie i po prostu doceniać otoczenie. Sama góra była nieskazitelna, nawet w obozowiskach rzadko widywało się szczątki lub ślady wędrowców. Olbrzymie, poszarpane szczeliny utworzone przez przepływy lawy i będące domem dla strumieni z innych czasów, leżały ukryte za dzikimi i nieporęcznymi krzakami. Przez las i wrzosowisko nasza ścieżka była spowita gęstą, falującą mgłą. Szerokie, pochyłe jaskinie, które kiedyś były schronieniem, teraz pomagają oznaczyć szlak. W przeciwieństwie do tras z południa, na Rongai często widać Kibo powyżej 3500 m. Podczas gdy nasze poprzednie dni były wypełnione mgłą i mżawką, szarość ustąpiła miejsca czystym i intensywnym dniom w słońcu. Nasze noce stały się znacznie zimniejsze ponad chmurami i zaczęliśmy czuć rozrzedzające się powietrze, gdy zbliżaliśmy się do alpejskiej pustyni. Naszym jedynym towarzyszem była para kruków białoszyich, które podążały za nami przez dwa dni i noce. Kilimandżaro to nie tylko dominujący i łatwo rozpoznawalny stożek wulkaniczny (Kibo) o łagodnych liniach. W rzeczywistości Kilimandżaro składa się z trzech wulkanów - Kibo, Mawenzi i Shira. Kibo pozostaje uśpione, pozostałe wygasły. Gdy przemierzaliśmy alpejską pustynię w palącym 37-stopniowym słońcu, ukazała się imponująca, poszarpana budowla Mawenzi. Szczyt Hansa Meyera jest jego najwyższym punktem na wysokości 5149 m (trzeci najwyższy punkt w Afryce) i jest oddzielony od Kibo 6 km pustyni baronowej znanej jako „Siodło”. Dotarliśmy do Kibo Huts (4700 m) po południu czwartego dnia, mając już świat pod sobą. Płaciliśmy za każdą chwilę na tej wysokości i wyżej, więc o północy, pod ciągłym opadem śniegu, wspięliśmy się ku gwiazdom. Nad nami wciąż była góra, a wszystko, co mogliśmy zobaczyć, to kołyszące się czołówki i całkowita ciemność. Przez 5 godzin brnęliśmy przez strome, rumowiskowe zakręty (do 45 stopni) i tylko od czasu do czasu zerkaliśmy na horyzont, aby zobaczyć najmniejszy ślad nadchodzącego dnia. Oddychanie stawało się trudniejsze z każdym krokiem, nieustannie testując wszystkie zdolności. Nawet proste rozpoznanie nie było oczywiste na tej wysokości. Gdy wspinaliśmy się na szczyt Gilman's Point i dalej, wspaniałość Kibo była zaskakująca, jego lodowce, strome klify i ogromne przestrzenie były niezapomniane. Nie ma nic lepszego niż pierwsze światło dnia na szczycie góry, które pobudza zmysły i przywraca ciało do życia. Strumienie chmur, kolorów i światła sprawiły, że poczuliśmy, że możemy zobaczyć całą Afrykę.
SuuntoClimbApril 04 2016
A pro diver’s essential tips for newbie divers

Podstawowe wskazówki dla początkujących nurków od profesjonalnego nurka

Marco Leo spełnia swoje marzenie – 31-latek jest pełnoetatowym instruktorem nurkowania w luksusowym ośrodku Atmosphere Resorts and Spa na Filipinach. Pochodzi ze Szwajcarii, nurkuje na całym świecie od 2008 roku, ale jego życie naprawdę się zmieniło, gdy postanowił zostać profesjonalistą PADI. Oto jego podstawowe wskazówki dla początkujących nurków. Pasją Marca jest nauczanie przyjemności nurkowania. © atmosphereresorts.com Nurkowanie nie jest sportem ekstremalnym Klasycznym nieporozumieniem nowicjuszy jest myślenie, że nurkowanie to sport ekstremalny. Często myślą, że to bardzo fizyczny sport, ale prawda jest odwrotna; nurkowanie to bardzo relaksująca aktywność. Woda jest o wiele gęstsza od powietrza, dlatego musimy poruszać się powoli i cały czas być opływowi. Kiedyś uczyłam jogi nauczycielkę i po nurkowaniu powiedziała: „bycie pod wodą jest podobne do zajęć jogi”. Różne style dla różnych ludzi Każda osoba jest inna. Na przykład jedna osoba potrzebuje dużo więcej czasu, aby uzyskać odpowiednią wyporność, podczas gdy inna potrzebuje mniej (wyporność jest trudna na początku, ale staje się łatwiejsza z praktyką). Ważne jest, aby być cierpliwym i znaleźć instruktora, z którym czujesz się komfortowo, aby móc się zrelaksować. © Bo Mancao Wejdź w formę Nie musisz specjalnie trenować, aby zostać nurkiem, ale dobrze jest być w dobrej kondycji fizycznej i dobrze pływać. Przed rozpoczęciem kursu musisz podpisać kwestionariusz medyczny, aby upewnić się, że jesteś w stanie nurkować. Krok po kroku Nie spiesz się i nie kupuj całego sprzętu od razu. Daj sobie czas, aby upewnić się, że naprawdę chcesz poświęcić się nurkowaniu. Gorąco polecam jednak zakup własnej maski do nurkowania, ponieważ każdy kształt twarzy jest inny i ważne jest, aby czuć się komfortowo. Możesz jej używać również do nurkowania z rurką. Jeśli zdecydujesz, że nurkowanie jest dla Ciebie, to ma sens kupić własny sprzęt do nurkowania. Ale rób to krok po kroku. © Bo Mancao Podążaj za gwiazdami Wybór odpowiedniego centrum nurkowego do nauki jest ważny. Najlepiej znaleźć pięciogwiazdkowe centrum PADI. Ukończenie kursu nurkowania online to również świetny pomysł, dzięki czemu po ukończeniu nauki online możesz skupić się na praktycznej stronie rzeczy. Zanurz się w otwartej wodzie Więc jesteś w 100% w nurkowaniu! Czas ukończyć kurs nurkowania na wodach otwartych! Jeśli wcześniej ukończysz teorię online, kurs nurkowania na wodach otwartych można ukończyć w ciągu dwóch do trzech dni. Z uwzględnieniem teorii zajmuje to od trzech do czterech dni. Nie spiesz się. Instruktor musi upewnić się, że studenci są gotowi. Następnie jest zaawansowany kurs nurkowania na wodach otwartych. Kliknij, aby zobaczyć nowy Suunto Zoop Novo Blue*! © Bo Mancao Znajdź partnera do nurkowania Nigdy nie nurkuj sam. Bezpieczniej i przyjemniej jest mieć towarzysza nurkowania, kogoś, komu ufasz i kogo sprzęt znasz. Nurkowanie to bardzo towarzyska aktywność, więc znalezienie towarzysza nie będzie trudne. Zazwyczaj nurkujesz z kimś, kogo poznajesz na łodzi, w ośrodku lub w sklepie nurkowym. Ważne jest, abyście porozmawiali o nurkowaniu i sprzęcie, zanim wspólnie się zanurzycie. Praca ze strachem Doświadczanie pewnego poziomu strachu jest bardzo powszechnym doświadczeniem dla początkujących nurków. Naprawdę się bałem, kiedy robiłem kurs Open Water. Wtedy dobry instruktor może zrobić całą różnicę. Jeśli instruktor jest spokojny i daje studentowi czas na dostosowanie się – ponieważ jego mózg jest przeciążony nowymi informacjami – zazwyczaj sobie z tym radzi. Marco nie zamierza rezygnować ze swojej codziennej pracy w najbliższym czasie. © atmosphereresorts.com Nurkuj dalej! Większość ludzi nurkuje tylko dla zabawy, więc nurkują głównie na wakacjach. Częstotliwość nurkowania zależy od Twoich osobistych celów, ale nurkowanie raz lub dwa razy na pół roku lub rok to dobry pomysł, aby uniknąć utraty umiejętności i znajomości. *Suunto właśnie wypuściło Zoop Novo Blue, zegarek do nurkowania idealny dla początkujących nurków lub osób poszukujących nowych przygód. Kliknij tutaj, aby uzyskać więcej informacji o tym prostym w obsłudze komputerze nurkowym.
SuuntoDiveMarch 30 2016
Meet the nomad who has cycled around the globe four times

Poznaj nomadę, który okrążył kulę ziemską cztery razy

Pierre Bouchard rozpoczął turystykę rowerową w 1990 roku i od tego czasu przemierzył cały świat, pokonując dystans czterech okrążeń planety. W tej pierwszej z trzech części* o „ Nomadach ” zapytaliśmy go, czego się nauczył. © nomadesxnomades.com Życie Pierre’a Boucharda w trasie zaczęło się od mądrej rady profesora filozofii; „ideałem byłoby podróżować po świecie i zdawać z tego sprawę”, zasugerował profesor podczas wykładu. Następnie, jako student filozofii, Pierre mówi, że gdy tylko to usłyszał, jego „umysł wyleciał przez okno”. Niedługo potem rzucił studia i zaczął studiować to, co René Descartes nazwał „wielką księgą świata”. W ciągu następnych siedmiu lat przejechał na rowerze ponad 71 000 km przez 18 krajów. Jego partner Janick Lemieux dołączył do niego w 1997 roku i razem przejechali rowerem ponad 60 krajów w obu Amerykach, Europie, Azji i Oceanii – a obecnie w Afryce. Jednak ich wyprawy to coś więcej niż tylko zwiedzanie miejsc i próbowanie obcego jedzenia. Para traktuje swoje podróże jako działania mające na celu budowanie zrozumienia i solidarności między odległymi kulturami. Szczególnie interesują się odległymi i koczowniczymi kulturami i wygłosili setki wykładów na temat swoich odkryć i doświadczeń. © nomadesxnomades.com „Dzieląc się tym, czego się uczymy i informując naszych gospodarzy w drodze o naszej własnej kulturze, przyczyniamy się do poczucia człowieczeństwa, które jest podstawą prawdziwej solidarności!” – mówi Pierre. „Dowiedzieliśmy się, że wszyscy mamy te same potrzeby i wszyscy jesteśmy poddani tym samym warunkom egzystencjalnym, więc dlaczego nie pomagać sobie nawzajem?” „Ludzie są bardzo ciekawi i jakoś nie czują się zagrożeni przez nieznajomych na załadowanych rowerach. Podchodzą blisko, witają nas i pytają o oczywistą podróż, w którą się wybieramy, co często wyzwala odruch ludzkiej solidarności, w którym zaproszenia na drinka, posiłek, prysznic i schronienie łączą się”. © nomadesxnomades.com W latach 1999–2009 para opłynęła Pacyfik, jadąc wzdłuż jego uskoków i grzbietów tektonicznych, pedałując od jednego aktywnego wulkanu do drugiego. Podróżując zgodnie z ruchem wskazówek zegara z Vancouver, przejechali rowerem około 60 000 km w ciągu sześciu lat, korzystając z 300 wulkanów, aby stworzyć trasę i wędrując do, wokół lub na szczyt około 60. „Jedną z zalet eksploracji tematu jest to, że zabierają cię do miejsc, których nigdy byś sobie nie wyobraził – zazwyczaj nie myślisz o Vanuatu lub Wyspach Salomona jako o typowych miejscach wycieczek rowerowych, ale one są super” – mówi Pierre. „Próba Ring of Fire zabrała nas do najdzikszych miejsc na naszej planecie i do najcieplejszych ludzi”. © nomadesxnomades.com Pierre i Janick obecnie jadą rowerami przez Tanzanię, pokonawszy ponad połowę 35 000 km trasy rowerowej NOMADS². Trzyletnia wyprawa ma na celu pogłębienie ich zrozumienia koczowniczego stylu życia. Zaczynając w Norwegii, przejechali na północ do Laponii, a następnie na południe przez Europę Wschodnią, Bliski Wschód i wschodnią Afrykę. Po drodze nawiązali kontakt z różnymi ludami koczowniczymi, takimi jak Sami w Skandynawii, Romowie w Europie i innymi plemionami, sezonowymi pasterzami i myśliwymi-zbieraczami. Po przejechaniu 21 000 km w ciągu 21 miesięcy, na krótko zatrzymają się w Tanzanii i wrócą po 15 miesiącach przerwy, aby dokończyć podróż na północ, na zachód Afryki, do Maroka. © nomadesxnomades.com „Dowiedzieliśmy się, że bycie nomadą staje się coraz trudniejsze, ponieważ z powodu eksplozji demograficznej świat staje się zatłoczony” — mówi Pierre. „Wyścig o eksploatację zasobów naturalnych przez potężniejszych często wypycha nomadów z ich naturalnych terytoriów, do których często nie mają prawnych uprawnień. Rozwój również odgrywa rolę, a nowe pokolenia nomadów uczęszczających do szkół często nie chcą żyć tak samo jak ich rodzice i przodkowie. Na razie nomadyzm szybko zanika”. „Nomadzi żyją w symbiozie z naturą i z tego powodu byłoby dobrze dla planety, gdyby więcej z nas przyjęło sposób życia nomadów. Zdecydowanie inspirują nas do mniejszego i zrównoważonego wpływu na środowisko i jego zasoby!” *Bądźcie czujni, by przeczytać nasz drugi i trzeci artykuł o Nomadach i dowiedzieć się, które kraje na świecie są najbardziej przyjazne rowerzystom!
SuuntoRideMarch 30 2016