Poznaj superparę wytrzymałościową, która ma zamiar ukończyć 100 triathlonów w 100 dni

John Mergler i Debi Hazelden z Sydney w Australii oficjalnie podnoszą poprzeczkę dla par, które lubią się ścigać: od soboty 28 stycznia dwójka ta weźmie udział w 100 triatlonach w ciągu 100 dni.
January 27 2017

John i Debi nazywają to Iron Century. John pokonuje cały dystans Ironman, a Debi (która urodziła ich syna Rydera zaledwie siedem miesięcy temu!) celuje w półmaraton. Chcą ukończyć wyzwanie w dniu Ironman Australia, w Port Macquarie 7 maja – i zakwalifikować się do Mistrzostw Świata Ironman w Kona w tym samym czasie. Szaleni? Absolutnie. Szybko porozmawialiśmy, żeby dowiedzieć się, jak bardzo są szaleni.

Skąd wziąłeś pomysł? I co sprawia, że ​​myślisz, że możesz to zrobić?

Dużą część inspiracji zawdzięczamy Iron Cowboyowi Jamesowi Lawrence'owi , który ukończył 50 Ironmanów w 50 stanach w 50 dni. Powiedzieliśmy, że jeśli on potrafi to zrobić, biorąc pod uwagę wszystkie podróże, logistykę i planowanie, które się z tym wiążą, my na pewno możemy przejść tę samą trasę 100 razy na naszym podwórku.

Czyli codziennie jedziemy dokładnie tą samą trasą?

Przez pierwsze 95 dni, tak – zaczniemy w Prince Alfred Pool, zaledwie kilka kilometrów od domu. Zarezerwowali nam własny tor każdego ranka.

A co z rowerem i bieganiem?

Z basenu wskoczymy do kampera i ruszymy do Centennial Park, zaledwie kilometr od naszego domu. Pętla parku to dokładnie 3,8 km. Przejadę 48 okrążeń na rowerze, Debi zrobi 24, a potem bieg będzie miał 12 okrążeń dla mnie i 6 dla Debi.

Brzmi brutalnie. Jak szybko?

100 dni to długi czas, ale mój naturalny rytm jest dość szybki, więc nie mogę iść za wolno. Będę celować w około 12 godzin, Debi sześć.

I będziesz miał towarzystwo.

Tak – nasz 7-miesięczny syn Ryder uwielbia być pchany w wózku i będzie do nas dołączał na chwilę każdego dnia. Oczekujemy, że w trakcie trwania projektu przejedzie około 7000 km – ale będzie miał nawet swój własny zegarek Suunto, który będzie rejestrował jego przygody!

Zaplanowanie tego wymagało niesamowitej logistyki.

Tak – nie ma wątpliwości, że sukces tutaj polega na rekonwalescencji. Foodora będzie dostarczać nam ciepły posiłek do domu każdego wieczoru, więc nie będziemy musieli gotować. Lokalny fizjoterapeuta Healthspace zatrudnił ekipę masażystów, którzy będą nas leczyć każdego dnia wyzwania.

A przez ostatnie pięć dni?

Po 95. dniu wskoczymy do kampera i ruszymy do Port Macquarie, gdzie wspólnie weźmiemy udział w zawodach Ironman Australia, mając nadzieję na zakwalifikowanie się do zawodów Ironman Worlds na Hawajach w dalszej części roku.

Na razie możemy tylko życzyć powodzenia – bądźcie na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat szalonego wyzwania Johna i Debi, śledźcie profil Suunto na Facebooku lub stronę IronCentury na Facebooku !

CZYTAJ WIĘCEJ

7 wskazówek, jak zachować zrównoważony poziom obciążenia treningowego

Właściwy sposób na zakwalifikowanie się do Kona

Rekomendowane produkty Suunto