Przejedź się wokół Mont Blanc

SuuntoClimb, SuuntoRideSeptember 04 2015

Mont Blanc jest najwyższą górą w Alpach, a jazda wokół niej rowerem oferuje niesamowite widoki. Naciśnij przycisk odtwarzania w poniższym filmie i poczuj, jak to jest jechać przez ten niesamowity krajobraz!

Alpiniści i wspinacze lodowi Matthias Scherer i Tanja Schmitt nie mogą się nasycić górami. Niezależnie od tego, czy jest zima czy lato, ich życie kręci się wokół przygotowań do wielkich przygód i wyruszania na nie. Aby pomóc im fizycznie i psychicznie przygotować się na nadchodzącą zimę, przejechali rowerem wokół Mont Blanc w mniej niż 24 godziny. Poniżej Tanja Schmitt opowiada o swoim wielkim dniu pedałowania.

Przez Tanja Schmitt

Tour du Mont Blanc pokonuje ponad 8050 metrów przewyższenia na łącznej długości 340 km. Trasa przebiega przez jedne z najpiękniejszych przełęczy alpejskich w Alpach i niektóre z najbardziej spektakularnych części Włoch, Szwajcarii i Francji. Oferuje oszałamiające widoki na pokryte śniegiem zbocza potężnego Mont Blanc (4810 m), najwyższego szczytu w Alpach.

Jako alpiniści i wspinacze lodowi, psychologiczna strona naszego sportu ma duży wpływ, a wymagania fizyczne są również wysokie. Oprócz podstawowego treningu siłowego, regularnej wspinaczki skałkowej i dry toolingu, trening wytrzymałościowy odgrywa ważną rolę w naszym ogólnym treningu. Z tego powodu latem Matthias i ja dużo trenujemy wspinaczkę pionową poprzez bieganie po górach i jazdę na rowerze. Pomysł nieprzerwanej jazdy rowerem wokół Mont Blanc zrodził się z logicznego kroku połączenia przełęczy i dróg, które tak dobrze poznaliśmy dzięki naszemu treningowi i podróżowaniu na przestrzeni lat. A w niedzielę 30 sierpnia nadszedł wreszcie czas, aby podjąć działania.

Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o Matthiasie Scherzerze i Tanji Schmitt

Z jasnymi reflektorami i zaopatrzeni w kilka żeli Clif Shot, bloków Clif Shot i batoników Clif, a także tabletki solne i wodę, ruszyliśmy w drogę w Aymaville i jechaliśmy pustymi drogami Aosty w kierunku Grand St. Bernard. Nasze tętno biło regularnie i jechaliśmy w stałym rytmie.

Nasza trasa prowadziła nas z Col du Gr. St. Bernard przez Champex do Martigny. Następnie przez Col de la Forclaz i dalej do Chamonix, Le Fayet i St. Gervais do Megève. Stamtąd zyskaliśmy 750 metrów przewyższenia do Les Saisies i dalej do Beaufort.

Temperatury w ciągu dnia przekraczały 30° C, co skutkowało trudniejszą jazdą. Na Cormet de Roselend zacząłem cierpieć z powodu upału z powodu drażniącego suchego kaszlu. Ale gdy nadeszła wieczorna świeżość, odzyskaliśmy siły i cieszyliśmy się z długiego zjazdu do Bourge-St-Maurice.



Wyzwanie zorganizowania uzupełnienia wody stało się nieoczekiwanym problemem. Jednak po nerwowym 30-minutowym oczekiwaniu w kolejce w pobliskim McDonaldzie, nawodniliśmy się i dodatkowo zaopatrzyliśmy się w colę z lodem!

Ostatnie pionowe wzniesienia na drodze Petit St-Bernard zostały pokonane o świcie. Potem koniec był już w zasięgu wzroku i po spektakularnym zjeździe z Col do Prè-St-Didier, czuliśmy się, jakbyśmy lecieli na ostatnich płaskich kilometrach na SS26 do Aymaville. Po powrocie do Aymaville nasze Suunto Ambits pokazały czas 19h55min. Cudowny dzień treningowy w górach dobiegł końca.

Rekomendowane produkty Suunto