Max Ammer, Raja Ampat i najbogatsze rafy koralowe na świecie

Porozmawialiśmy z człowiekiem stojącym na czele najbogatszych raf koralowych na świecie, aby dowiedzieć się, jak to wszystko się zaczęło. Max Ammer, założyciel Papua Divers i dwóch Raja Ampat Eco Resorts na jednej wyjątkowej wyspie, opowiada o rafach koralowych, wrakach i zakochaniu.
SuuntoDiveAugust 14 2019

Janne Kasperi Suhonen ©

W zeszłym roku Suunto zabrało grupę zwycięzców konkursu do Indonezji na sesję zdjęciową Suunto D5, aby wyprodukować inspirujące treści. Nigdy wcześniej nie eksplorowaliśmy tych wód i wkrótce zobaczyliśmy owoce ciężkiej pracy. Można powiedzieć, że nic mniej niż inspirujące, a historia stojąca za tym wyjątkowym miejscem jest równie cudowna.

Artykuł_SRWX5804 (2).jpg Steve Woods Fotografia ©

Najlepsze nurkowanie na świecie?

Młody rybak stał na brzegu wody na Zachodniej Papui obok swojej łodzi. W środku łodzi znajdowały się dwa żółwie, które złowił podczas porannej wycieczki. Max Ammer przeszedł obok rybaka przy łodzi i natychmiast wzbudził jego zainteresowanie. Po krótkiej pogawędce i niewielkich negocjacjach para uzgodniła uczciwą cenę za sprzedaż żółwi.

Gdy pieniądze zostały wymienione, Max rzucił się do akcji i nagle wyrzucił pierwszego żółwia za burtę łodzi, po czym rybak natychmiast wskoczył za nim do płytkiej wody. W plusku i zamieszaniu Max wykorzystał swoją szansę, wyrzucił drugiego żółwia z drugiej strony łodzi z powrotem do oceanu i obserwował, jak szczęśliwie odpływa. Podczas gdy rybak wpatrywał się z podziwem w to, co jego zdaniem było absurdalnym zdarzeniem, Max po prostu powiedział rybakowi: „Lubię żółwie”.

Ten sam rybak wkrótce został pierwszym przewodnikiem nurkowym w pięciogwiazdkowym ośrodku ekologicznym prowadzonym przez Maxa Ammera na wyspie Kri, w wyjątkowym miejscu, gdzie rafy koralowe stają się coraz bogatsze.

Artykuł_Image_Max_ammer.jpg Steve Woods Fotografia ©

Koncepcja

Max Ammer pojechał na Papuę po długim życiu wypełnionym naturą, dorastając w Nigerii w obozie dla uchodźców dla zwierząt prowadzonym przez jego rodziców. Pielęgnowali ptaki, krokodyle, szympansy, żeby wymienić tylko kilka gatunków, i wypuszczali je na wolność, jeśli mogli. Te lata kształtowania z pewnością wpłynęły na Maxa i poprowadziły go w jego dążeniu do ochrony przyrody.

Max nauczył się nurkować w 1982 roku, gdy służył w siłach specjalnych, ale nie było to dla niego przyjemne doświadczenie.

„Nauczyłem się nie tego, jak się poddawać, ale jak się nie poddawać”. Max opowiada o najważniejszej wiadomości, jaką wyniósł ze swojego kursu nurkowania.

Trzydzieści lat później Max przybył do dziewiczego raju na wyspie Raja Ampat, u wybrzeży Papui Zachodniej w 1989 r. w poszukiwaniu wraków i niczego więcej. Podczas pobytu w Holandii dostał cynk, który skłonił go do spakowania walizek i wyruszenia w podróż dookoła świata w poszukiwaniu zatopionych skarbów. Sygnał pochodził od gospodarza Maxa, który pod koniec wojny mieszkał na Pacyfiku i według opowieści był świadkiem, jak siły alianckie spychały samoloty i jeepy do wody.

W tym czasie jego praca polegała na budowaniu i odnawianiu Harleyów Davidsonów i klasycznych motocykli z czasów wojny, więc z pewnością był nimi zainteresowany. Po przybyciu na odległą wyspę bez problemu znalazł jeepy i zaczął zdejmować tabliczki znamionowe, aby sprzedać je członkom grupy kolekcjonerów klasycznych samochodów Keep Them Rolling za około 250 dolarów za sztukę.

„Znalazłem je. Nadal mam tam schowek na rękawiczki z jeepa z II wojny światowej”. Max rozmyśla, siedząc przy plaży nad oceanem w ośrodku Eco Resort w Papui.

Odkrył, że wraki samolotów są nieco trudniejsze do znalezienia. Po wstępnym zbadaniu okolicy uznał, że najlepiej będzie wrócić z pontonem, kompresorem Bauera i sprzętem, aby zanurkować i je znaleźć. Wyspa Morotai była miejscem strategicznej bazy sił alianckich, gdzie służyło 50 000 żołnierzy pod dowództwem Naczelnego Dowódcy Zachodniego Pacyfiku, generała Douglasa Macarthura. Z bazy codziennie startowało około 500 samolotów, ponieważ wyspa była główną bazą, a znajdowała się zaledwie o krok od Filipin i Borneo.

Podczas poszukiwań wraków wokół wyspy Morotai Max nawiązał przyjaźnie z miejscowymi. Rozpoczął szczerą komunikację i zakochał się w ich cieple. Opisuje ich naturę jako przyjazną i w pewnym momencie pomyślał, że chce z nimi pracować, chciał zbudować coś wielkiego i chciał zobaczyć zmiany w przyszłości.

Artykuł_Image_Max_Ammer_1.jpg Steve Woods Fotografia ©

Pokaz nurkowania

Pomysł na ekologiczny ośrodek pojawił się, ponieważ stanowił idealną równowagę między pracą z lokalnymi mieszkańcami a pracą z ludźmi, przy jednoczesnej ochronie przyrody. Max zabrał swoje pomysły na pokaz nurkowania z zamiarem. Zaprojektował kultowe stoisko, którego nigdy wcześniej nie widziano na pokazie nurkowania, i wypełnił je roślinami i lokalnymi artefaktami, aby zachęcić ludzi do jeszcze nieukończonego ośrodka. Postanowił, że jeśli uda mu się pozyskać trzy grupy gości, będą kontynuować plan projektu; sprzedał gości na dwa lata.

„Pobiegłem z powrotem na wyspę i powiedziałem chłopakom, że musimy to zbudować, bo goście już nadchodzą!

Jakiś czas później, zagubiony w czasie, był gotowy. Właściwie wychodziłem tylnymi drzwiami z ekipą budowlaną, gdy goście wchodzili frontem!” Max wspomina z rozrzewnieniem.

Miejscowi prowadzili życie w odosobnieniu, a wielu członków jego zespołu pracowało wcześniej jako drwale, rybacy, łowcy płetw rekina i kłusownicy, mając ograniczony dostęp do edukacji lub wręcz jej brak.

Teraz, jako część załogi, wszyscy zaprzestali tego, co robili i poważnie podchodzą do ochrony rafy. Zarabiają więcej pieniędzy, mają zapewnione bezpieczeństwo dla swoich rodzin i dostęp do edukacji, pracując nad tym wyjątkowym systemem raf, który staje się coraz bogatszy w gatunki ryb i koralowców.

Od samego początku Max i zespół stawiali ochronę rozwijającego się ekosystemu na pierwszym miejscu wśród swoich priorytetów. Okazało się to mądrym posunięciem, ponieważ owoce pracy można zobaczyć w rozkwitających liczbach ryb.

Artykuł-Image_Max_Ammer.jpg Steve Woods Fotografia ©

Ochrona na Raja Ampat

Grupa naukowców z Conservation International odwiedziła ekologiczne ośrodki wypoczynkowe na Raja i przeprowadziła badania i obliczenia dokumentujące liczbę gatunków ryb i koralowców wzdłuż raf koralowych. Policzyli największą liczbę gatunków ryb na świecie, co doprowadziło do publikacji National Geographic na temat ośrodka, co oczywiście było fantastyczną ekspozycją.

Dwanaście lat później naukowiec Gerry Allan powrócił, aby przeprowadzić kolejne liczenie i odkrył, że populacja ryb na tym samym obszarze wzrosła o 91 gatunków, co dało łącznie 374 gatunki podczas jednego nurkowania. Dzięki temu stał się on najbogatszym w ryby obszarem na świecie.

Max przypisuje to rozpoczęciu ochrony przed zniszczeniem rafy, w przeciwieństwie do wielu innych morskich stref chronionych. Nie marnują energii, próbując ożywić ekosystem, który już został zniszczony, budują na szczycie kwitnącej bazy, a te wytrzymałe polipy koralowe wydają się być w stanie wytrzymać większe wahania temperatur morza niż inne gatunki, więc są transportowane na całym świecie, aby zostać wszczepionymi i pomyślnie wyhodowanymi w innych systemach.

„Naukowcy próbują sprawdzić, czy będzie możliwe przeszczepienie naszych koralowców z naszego domu do innych obszarów, w których nie przeżywają. Nie jesteśmy pewni, ale ludzie badają tę możliwość. Być może nasze koralowce są bardziej rozwinięte, silniejsze, ale na razie nie mogę na to odpowiedzieć”. Mówi Max.

Różnorodność naturalnych schematów w Raja wokół dwóch kurortów obejmuje obszary zatok i bagna wśród bujnych rojów roślinności. Woda jest ciepła, a położenie równikowe zapewnia stały dostęp do bogatych w składniki odżywcze wód, które zapewniają zdrowe dostawy pożywienia, aby wesprzeć wielkie bogactwo natury, które polega na tej orkiestrze występowania.

Oczywiście istnieją obciążenia dla środowiska, m.in. te spowodowane prowadzeniem dwóch ośrodków wypoczynkowych na dzikiej i odległej wyspie, ale Max uważa, że ​​w tej sytuacji najważniejsza jest równowaga.

„Środowisko jest zawsze narażone na stres. W ośrodku staraliśmy się zaplanować, jak możemy pomóc ludziom w edukacji na przyszłość.

Współpracujemy także z rządem, ale oni nie robią wystarczająco dużo. Powinni bardziej angażować się w nasze zdanie, a my staramy się z nimi współpracować i ich edukować, co — mamy nadzieję — zachęci ich do bardziej proaktywnego działania i inicjowania zmian”.

W obecnej sytuacji Raja jest w stanie obsłużyć większą liczbę turystów, ale ekspansja musi przebiegać na odpowiednich warunkach i powodować jak najmniejsze szkody.

Kluczem do udanego wzrostu będzie uporządkowane planowanie i organizacja, w tym procesy takie jak rygorystyczne schematy gospodarowania odpadami, wytwarzanie zielonej energii i ochrona przyrody w tym obszarze będą miały pozytywny wpływ. Edukowanie gości na temat ich własnego wpływu na środowisko jako odwiedzających jest ważną częścią doświadczenia ekologicznego. Zaczynając od stosowania przyjaznego dla środowiska kremu przeciwsłonecznego, który zachęci ich do lepszych zachowań, które mogą zabrać do domu i rozpowszechnić wśród rówieśników. Ośrodkom w ich trudnej sytuacji ochrony pomaga stały strumień badaczy, w tym studentów z zagranicy, którzy przyjeżdżają, aby badać ten obszar i współpracować z zespołem naziemnym.

Zagrożenia środowiskowe zmieniają się w całej Papui, w tym zwiększone zanieczyszczenie plastikiem, które stanowi poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego. Zespół naziemny jest bardziej niż świadomy, że powinien być rozważny i ostrożny oraz zachęcać gości i odwiedzających do przyjęcia takich samych postaw, dzieląc się wiedzą i pomysłami oraz współpracując, aby mogli się rozwijać i koncentrować na tworzeniu wspaniałej przyszłości dla lokalnej społeczności, jej mieszkańców i nie tylko.

„Mamy nadzieję, że we wrześniu powitamy pięciu studentów, którzy przeprowadzą własne badania i przyjrzą się różnym aspektom problemów, z którymi się tutaj mierzymy, aby pomóc w ulepszaniu rzeczy w przyszłości”. Max kontynuuje z podekscytowaniem: „Uwielbiamy współpracę z Conservation International i jesteśmy błogosławieni, że mamy okazję pracować z nimi”.

Artykuł_SRWX3199-Edit.jpg Steve Woods Fotografia ©

Latać wysoko ku przyszłości

Jest jeden zaskakujący element tego projektu ochrony, który jest nieco nieoczekiwany, ich kolekcja śmigłowców Bell 47 ukryta w ogromnym hangarze tuż za plażą, w którym mieści się wystarczająco dużo części zamiennych, aby zbudować kolejne trzy śmigłowce. Max zbudował maszyny sam, a ich zaletą jest łatwość konserwacji. Są to najlepsze śmigłowce z automatycznym obrotem, które utrzymują ciężar na końcach łopat, umożliwiając im lądowanie i start, jeśli niestety ulegną awarii. Max Ammer interesuje się lotnictwem, a śmigłowce te stanowią przydatne narzędzie do ochrony lokalnego obszaru. Nielegalni drwale, rybacy i ogólnie nieuczciwe zachowania są łatwo dostrzegalne z góry.

Pasażerowie i kapitan mogą nawet zobaczyć miejsca nurkowe z powietrza, latając nad wodą, mogą oglądać koralowce, skupiska ryb i miejsca, w których gromadzą się na miejscu nurkowania. A co najlepsze, mogą zobaczyć duże zwierzęta. Max opowiada o swoich rekordowych obserwacjach, 132 manty podczas jednego lotu i 33 diugonie podczas innego.

„Jesteś sobie winien bycie pozytywnym. Negatywne nastawienie nie jest dobre, bądź pozytywny i spójrz na wszystkie rzeczy, wiele rzeczy, które możesz zrobić, przynajmniej zrobiłeś właściwą rzecz. Jeśli będziesz negatywny, nie przyniesie ci to żadnych korzyści”. Max Ammer, Raja Ampat Eco Resort i Papua Diving.

Filmowiec: Janne Kasperi Suhonen www.jannesuhonen.net/
Fotograf: Steve Woods stevewoodsphotography.com
Szczęśliwymi zwycięzcami wycieczki do Raja Ampat zostali: instruktorka nurkowania Rosie Sheb'a z Australii, student Niko Lekhraj z Singapuru, przewodnik turystyczny Anders Vestergård z Danii, projektant Xiaomo „Momo” Wang z Chin i aktywistka na rzecz przyrody Lilian Ellevog z Norwegii.

Możecie zobaczyć, jak nurkują na naszych zdjęciach i filmach z D5, a w ciągu najbliższych kilku tygodni poznacie także ich komentarze z wyprawy, więc bądźcie na bieżąco.

Rekomendowane produkty Suunto