Kiedy Kilian Jornet udaje się w góry, aby zrealizować własny projekt, możesz być pewien, że efekty będą interesujące.
Górski sportowiec nie zawodzi. Właśnie wrócił z Denali, 6194 m, najwyższej góry w Ameryce Północnej i oczywiście wrócił z rekordem – i epicką historią do opowiedzenia.
Omijając popularniejszą trasę West Rib, Jornet ruszył na nartach w Rescue Gully w swoim zwykłym super szybkim stylu. Kiedy wrócił dokładnie po 11 godzinach i 48 minutach, pobił rekord najszybszego wejścia na górę – o ponad pięć godzin. Podróż w obie strony obejmuje przewyższenie ponad 4700 m i dystans ponad 53 km.
Co czyni wspinaczkę jeszcze bardziej godną uwagi, to fakt, że warunki były złe przez większą część wspinaczki. Z 16 dni na górze tylko trzy były dobre, podczas gdy normą były zamiecie, mgła i niskie temperatury.
Gdy Kilian wyruszył na atak szczytowy, termometr wskazywał -20ºC, a wiatr wiał z prędkością 40 km/h.
„To była wspaniała przygoda” – mówi Kilian. „Przez większą część trasy warunki pogodowe były złe. Mimo to udało mi się pobić rekord, więc jestem bardzo zadowolony. Wybrałem inną trasę niż zwykle, aby uniknąć odcinka z linami stałymi, ponieważ chciałem trzymać się wartości leżących u podstaw projektu – to znaczy próby pobicia rekordu przy użyciu jak najmniejszej ilości sprzętu i bez pomocy”.
„Musiałem stawić czoła dwóm trudnym czynnikom” – dodaje. „Z jednej strony, chłodowi i wiatrowi, które spowalniały mnie na całej trasie. Z drugiej strony, wysokości, która miała na mnie znaczący wpływ od 5000 m”.
Szczyt był wyjątkowym momentem, mówi, ale nie ze względu na widok. „Była mgła i nic nie widziałem! Ale pomyślałem: „teraz moje nogi w końcu przestaną boleć”!”
Denali, znany również jako McKinley, jest jednym z najbardziej odstraszających szczytów na świecie. Chociaż nie jest tak wysoki jak Himalaje, szczyt na Alasce jest znany z zimnej i brutalnej pogody dzięki bliskości koła podbiegunowego. A z różnicą wysokości 4000 m od podstawy do szczytu, charakteryzuje się większym pionowym podejściem niż większość gór. Mierzony na podstawie wybitności topograficznej jest trzecim najbardziej widocznym szczytem na świecie po Evereście i Aconcagui.
Zdjęcie © Summits of My Life