Film o wspinaczce po lodzie: Prędkość na lodzie

SuuntoClimbAugust 18 2014

Nowy film o wspinaczce po lodzie autorstwa Matthiasa Scherera i Tanji Schmitt jest już dostępny! Obejrzyj tutaj, ale nie przegap naszego Q&A z Matthiasem i filmowcem Franzem Walterem, którzy wyjaśniają, o czym jest film.

Opowiedz nam o filmie
MS: Pomysłem było stworzenie filmu, który pokazuje wspinaczkę po lodzie jako sposób na życie w artystycznym ujęciu. Nie chcieliśmy po prostu opowiedzieć kolejnej historii o wspinaniu się po trudnych liniach. Staraliśmy się uchwycić momenty, które tworzą magię – i pokazać prawdę wspinaczki po lodzie. Wspinaczka po lodzie to prawdziwa przygoda. Uwielbiamy ten aspekt, obok fascynacji surrealistycznym pięknem, które tworzy zamarznięta woda.

FW: Jako gawędziarz chciałem poznać Tanję i Matthiasa oraz ich pasję do wspinaczki po lodzie. Chciałem streścić te spostrzeżenia w krótkim filmie.

Gdzie to było kręcone?
MS: Cały film został nakręcony w Cogne w dolinie Aosty, na podstawie takich legendarnych tekstów jak „Pokuta” czy „Lau Bij”, żeby wymienić tylko kilka...




Jak trudne było filmowanie?
FW: Filmowanie zimą, a w szczególności wspinaczka po lodzie, to zawsze wyzwanie. Niebezpieczeństwo lawin, niebezpieczeństwo spadającego lodu, wszechobecna wilgoć, opady śniegu, zamarznięte palce, cokolwiek. Jednak powrót do domu pod koniec dnia z kilkoma pięknymi ujęciami sprawia, że ​​wszystko jest tego warte.
Czy były jakieś naprawdę trudne momenty?

FW: Tak, były, choć nie podczas samego kręcenia. Pierwszą przeszkodą do pokonania w każdym projekcie jest znalezienie pierwszego zwolennika, który powie: „To świetny pomysł i pomogę ci go zrealizować”. Druga przeszkoda pojawiła się, gdy faktycznie pojechaliśmy do Cogne i mieliśmy zbyt dużo śniegu i zagrożenia lawinowego, aby móc trzymać się naszej pierwotnej koncepcji.

Tak więc w ciągu jednej nocy musieliśmy podjąć decyzję, czy anulować projekt, czy też zmienić wszystko zgodnie z danymi warunkami, co właśnie zrobiliśmy. Trzecią przeszkodą było napisanie właściwej narracji. Choć może się to wydawać proste i oczywiste, zajęło nam to dużo czasu.


Zdjęcie: ©Franz Walter

Co dalej?
MS: Od października do początku grudnia jedziemy do Kanady, gdzie uderzymy w wczesny lód, jak w poprzednich sezonach. Potem wracamy do Cogne, gdzie czeka nas trudny projekt. To będzie cały dzień, długi dzień z mnóstwem lodu do wspinaczki! Ale najbardziej ekscytujące są nasze plany dotyczące Norwegii. Nie możemy powiedzieć więcej – ale kiedy to nastąpi, będzie to duże i pełne!

FW: Pisząc to, siedzę w swoim vanie, jadąc na północ do Skandynawii na trzytygodniową podróż samochodem, w pełni załadowany kajakami do rwącej wody, sprzętem wspinaczkowym i butami trekkingowymi. Będziemy nadal robić, co w naszej mocy, tworząc małe, piękne, przemyślane historie z pleneru.

Rekomendowane produkty Suunto