Jak dotychczas wyglądała przygoda?
To po prostu świetna zabawa. Pogoda do tej pory była świetna i prawie każdego dnia coś robię. Czasami oczywiście są dni, kiedy jesteś trochę zmęczony, ale to normalne. Nie czuję się zmarnowany. Jestem super zmotywowany i super szczęśliwy. Muszę powiedzieć, że nawet jeśli nie zdobędę wszystkich 82 szczytów, pod koniec i tak będę całkowicie szczęśliwy. Do tej pory świetnie się bawiłem. Po prostu bardzo fajnie jest być w górach, poznawać ludzi, wspinać się, biegać, jeździć na rowerze itp. Wsparciem jest mój najlepszy przyjaciel Daniel Mader.
Szczyt 41 projektu 82 Summit Ueli Stecka. Zinalrothorn nad Zermatt oznacza połowę drogi do jego celu zdobycia wszystkich 82 szczytów 4000-metrowych w Alpach, wyłącznie przy użyciu transportu napędzanego siłą ludzkich mięśni. ©PatitucciPhoto
Najtrudniejsza część?
Nie wiem. Kiedy robiliśmy trawers Monterosa, który obejmował 18 szczytów w ciągu jednego dnia, Andreas Steindel i ja byliśmy trochę zmęczeni pod koniec! Jest przewodnikiem górskim i członkiem szwajcarskiej drużyny skialpinistycznej. Zna ten obszar bardzo dobrze, więc po prostu połączyliśmy wszystkie te szczyty. To był wspaniały dzień. Później wspiąłem się również na Weisshorn Bishorn w bardzo złą pogodę. Było lodowato i śnieżnie. Byłem całkowicie we mgle. To nie był wspaniały moment.
Czy ten projekt nauczył Cię czegoś nowego?
Tak, nie musisz jechać daleko, żeby świetnie się bawić. Również w Alpach nadal można znaleźć wspaniałe wyzwania!
Co zainspirowało Cię do stworzenia i realizacji tego projektu?
To było wyzwanie całej podróży. Możliwość tak dużego ruchu, a także wyzwanie związane z pogodą i warunkami w górach!
Jak ewoluowała Twoja filozofia wspinaczkowa?
Wcześniej skupiałem się tylko na osiągach i przekraczaniu granic w alpinizmie, ostatnio w Himalajach na wysokich szczytach. Ale nie mam już 20 lat! Staram się znaleźć odpowiednią równowagę w życiu. Wiem, że posunąłem się do granic możliwości, podejmując ryzyko i przekraczając granice na ośmiotysięcznikach. To droga jednokierunkowa. Nie przetrwasz tak długo. Więc oczywiście chciałbym wrócić w Himalaje i wspiąć się na ośmiotysięczniki. Ale w tym samym stylu, w jakim zdobyłem Annapurnę? Nie, tego nie powtórzę. W tę grę przeżywa się tylko raz w życiu... Ale nadal są wspaniałe przygody do przeżycia!!!
*Uwaga: Ten wywiad został przeprowadzony z Uelim przed wypadkiem w zeszłą środę, w którym holenderski wspinacz Martijn Seuren zginął na Rochefort Arete w masywie Mt Blanc. Wbrew niektórym doniesieniom internetowym nie brał on udziału w projekcie Ueliego, ale Ueli był na miejscu zdarzenia. Możesz przeczytać jego oświadczenie tutaj.
