Dla prawdziwie konkurencyjnego sportowca każda porażka lub DNF jest trudna. Ale prawdopodobnie niewiele było porażek trudniejszych niż wynik kanadyjskiego ultramaratończyka Gary'ego Robbinsa w maratonach Barkley w 2017 r. Po prawie 60 godzinach wyścigu, pominięty zakręt w ostatnich chwilach sprawił, że zjechał z trasy, gdy zbliżał się do mety. Przekroczył linię mety z niewłaściwego kierunku, kilka sekund po 60-godzinnym limicie czasu. To był jednoznacznie DNF – i prawdopodobnie najbardziej rozdzierający serce DNF w historii DNF.
To taki wynik, po którym mniej zdeterminowany biegacz powie „nigdy więcej”. Gary Robbins oczywiście nie jest takim biegaczem i po szybkiej rekonwalescencji – zaledwie kilka miesięcy później przebiegł Nolan’s Fourteens – wrócił na konia Barkleya.
Po dramatycznym nieukończeniu wyścigu w zeszłym roku Gary osiągnął punkt nasycenia, mówiąc o wyścigu – nie, serio, nawet nam to powiedział – więc uznaliśmy, że lepiej będzie skupić się na tegorocznym wyścigu. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak przebiega jego trening i przygotowanie.
Trzeci trening do Maratonu Barkley. Co jest innego?
Przez pierwsze dwa lata byłem zdecydowanie na linii startu z fizycznymi i psychicznymi możliwościami, aby ukończyć wyścig. Mój trening był udany. Nie sądzę, aby było coś w moim treningu przez pierwsze kilka lat, co musiałbym zmienić.
Ale odkryłem, że skupiając się na tym konkretnym wyścigu przez tak długi czas, który wymagał ode mnie poruszania się po trudnym terenie z prędkością 2 mil na godzinę, stałem się naprawdę wydajny w poruszaniu się z prędkością 2 mil na godzinę – więc nie trenowałem biegowo zbyt wiele przez ostatnie kilka lat. Więc kiedy wróciłem do treningu w listopadzie, skupiłem się na większej ilości treningów biegowych. Wróciłem do tygodni z dystansem 100 mil, zamiast tygodni opartych na przewyższeniu przez kilka miesięcy zimą. Pomogło mi to zwiększyć poziom sprawności. W zeszłym miesiącu skupiłem się na 100% treningu w pionie. Początkowo 20 000 stóp wspinaczki, potem 30 000 stóp, a w zeszłym tygodniu 40 000 stóp wspinaczki.
Więc trochę zmieniłem swój trening na początku, aby uzyskać trochę kondycji, której czułem, że mi brakuje. Ale rzeczywisty blok treningowy prowadzący do ostatniego Barkleya działał tak dobrze, że faktycznie rozważam powtórzenie go ponownie.
Gotowy do działania od świtu do zmierzchu – a nawet o wiele, wiele dłużej. (©Ian Corless, iancorless.com )
W zeszłym roku wyścig dał ci w kość. Jak zamierzasz sobie z tym poradzić na trasie?
Ten wyścig dał mi w kość w obu latach.
W zeszłym roku, przebrnięcie przez pełne 60 godzin i pełne pięć okrążeń trasy było nieskończenie trudniejsze niż zrobienie nawet czterech okrążeń. John Kelly wspomniał nawet, że jest tak stroma krzywa zmęczenia, trudności i progu bólu, że nie sposób pojąć, jak o wiele trudniejsze może być zrobienie dodatkowego okrążenia. Wyszedłem z tego jeszcze bardziej poobijany fizycznie i psychicznie. Ale – bardzo dobrze doszedłem do siebie po kopaniu tyłka w 2017 roku. Na tyle dobrze, że zaledwie kilka miesięcy później pojechałem do Kolorado i ukończyłem Nolan 14, czyli 14 kolejnych szczytów o wysokości 14 000 stóp w czasie krótszym niż 60 godzin.
To była wielka różnica w 2017 roku – że dobrze się zregenerowałem po wyścigu. W 2016 roku naprawdę się męczyłem przez 6 do 8 miesięcy, ponieważ zrobiłem tak wiele przed wyścigiem w 2016 roku. Przez większą część 10 miesięcy byłem zdrowy, sprawny, biegałem i czułem się dobrze z rzeczami, które przygotowały mnie do wytrzymania tego kopniaka tym razem.
Jakieś niestandardowe szkolenia?
Nic nietypowego. Zdecydowanie skupiłem się na orienteeringu i treningu krzyżowym z treningiem siłowym, rzeczach, które uważam za duże składniki sukcesu w wyścigu. W takim wyścigu wchodzi w grę duży element siły rdzenia i górnej części ciała – a poruszanie się mądrzej pozwala poruszać się trochę wolniej, ponieważ każdy popełniony błąd oznacza, że musisz poruszać się szybciej, aby go nadrobić. Więc im lepiej radzisz sobie z nawigacją, tym więcej luksusu możesz sobie dać, jeśli chodzi o czas na trasie.
Czy czujesz, że jesteś w lepszej formie fizycznej?
Mogę być w najlepszej formie, w jakiej kiedykolwiek byłem, wchodząc do któregokolwiek z Barkleyów. Miałem kilka niepowodzeń w treningu – zachorowałem i straciliśmy naszego psa, którego mieliśmy przez 12 lat, co trochę mnie cofnęło emocjonalnie. Ale poza tymi niepowodzeniami czuję, że to jeden z najlepszych bloków treningowych, jakie miałem od wielu, wielu lat. Moja kondycja to odzwierciedla. Jeśli wszystko będzie szło dobrze, mogę pojawić się w Barkley w najlepszej formie, w jakiej byłem.
A co z kondycją psychiczną – jak przygotować się psychicznie do takiego odpoczynku?
Każdy wyścig długodystansowy dochodzi do punktu, w którym staje się całkowicie niemożliwy, jeśli nie jesteś w pełni zaangażowany psychicznie.
W przypadku Barkleya to prawda, ale jest to prawdą znacznie wcześniej. Nie da się ukończyć nawet jednego okrążenia bez wyczerpania psychicznego. Udowodniłem sobie w pierwszych dwóch próbach, że mam mentalne środki, aby to przeczekać. To daje mi poziom komfortu, poza strachem przed nieznanym w pierwszym roku i strachem przed tym, co wiedziałem w drugim roku, czuję, że w tym trzecim roku mam znacznie mniej obaw o to, jak to się potoczy. Już nie mogę się doczekać wyzwania psychicznego, ponieważ jest ono tak wyjątkowe w tym wyścigu.
Podczas treningów próbuję naśladować to wyzwanie – nie trenuję z partnerem, ponieważ trzeba stać się samowystarczalnym i nauczyć się, jak się motywować i zmobilizować w trudnych chwilach.
Kto jeszcze ma duże szanse na wygraną lub dotarcie do mety?
To ciekawe pytanie, ponieważ nie publikują listy startowej. Więc nie wiesz, kto bierze udział w wyścigu, dopóki ta osoba publicznie tego nie ogłosi. Istnieje lista oczekujących, z której wybierają osoby i możesz zobaczyć osoby, które wybierają z listy oczekujących. Jeśli chodzi o pierwsze 40 wybranych osób, wiem tylko o 4-5 osobach, które mogą wziąć udział w wyścigu. Znam kilka osób, które musiały wycofać się z wyścigu z jednego lub drugiego powodu.
Należy również pamiętać, że zasady nie zabraniają mówienia o czyichś aspiracjach związanych z Barkleyem, chyba że dana osoba ujawni je publicznie.
Mogę więc powiedzieć, że początkowo w wyścigu startowało bardzo wielu biegaczy, a potencjalnie także najwięcej biegaczek, jakie kiedykolwiek widziano, z wieloma uznanymi i niezwykle utalentowanymi biegaczkami. Nadzieją było, że zobaczymy biegaczkę rekreacyjną (3 okrążenia), kobietę na 4. okrążeniu lub nawet ukończymy wszystkie 5 okrążeń w tym roku. Jednak kilka musiało się wycofać z jednego lub drugiego powodu.
Mogę wymienić jedno nazwisko, ponieważ wszyscy wiedzą, że bierze udział w wyścigu, ponieważ zakwalifikował się, wygrywając jeden z innych wyścigów organizatora wyścigu Lance'a. To francuski biegacz Guillaume Calmettes . To mój dobry przyjaciel, którego znam od wielu lat. To zagorzały zawodnik i wspaniała osoba, z którą nie mogę się doczekać, aby potencjalnie spędzić trochę czasu podczas wyścigu. Nigdy wcześniej nie był w Frozen Head (miejscu Barkley Marathons), więc jest kompletnym dziewicą.
Czy to będzie ostatni Barkley Gary'ego?
Twoi fani, a zapewne również Twoja rodzina, pytają: czy Twoje zwycięstwo będzie ostatnim, czy będziesz wracać?
Żart, który powiedziałem podczas trasy koncertowej filmu „Where Dreams Go To Die” brzmiał: „Mam nadzieję, że widać, że kocham moją żonę i chcę pozostać z nią w związku małżeńskim”. Więc to już koniec.
Naprawdę, mam wiele innych celów, które chciałbym zrealizować, a które odsunęły się na dalszy plan w związku z ukończeniem Barkley. Nie tylko zajęło mi to więcej czasu niż się spodziewałem, ale też bardziej mnie to wyczerpało. Nie mam ochoty być wielokrotnym finiszerem Barkley. Chcę być finiszerem ponad wszystko inne, a kiedy to się stanie, z przyjemnością wrócę do parku, pokręcę się po polu namiotowym i wyśmieję tych, którzy wybiorą się na trasę na weekend.
Wiemy, że używasz zegarków Suunto do treningu, ale nie możesz używać zegarka GPS podczas wyścigu. Czy coś zmieniło się w Twoim sprzęcie lub zestawie na 2018 rok?
Przez pierwsze dwa lata biegałem w butach Salomon Sense Pro, ponieważ te buty najlepiej do mnie pasowały. Miałem pewne problemy z przyczepnością, ale moje stopy wytrzymały, ponieważ buty najlepiej do mnie pasowały. Naprawdę chciałem bardziej agresywnego bieżnika na butach na ten wyścig. Jesienią 2017 roku pojawił się Sense Ride, założyłem go na stopę i to jest mój wymarzony but do biegania po szlakach. Idealnie pasuje, a bieżnik jest bardzo przyjemny. Jedną z niewielu zmian, jakie wprowadzam w tym roku, jest przejście na obuwie Sense Ride firmy Salomon.
Jedyną inną zmianą, o której naprawdę warto wspomnieć, jest to, że przez pierwsze dwa lata słuchałem muzyki tylko na ostatnim okrążeniu, kiedy wiedziałem, że będę biegł sam. Ale kocham muzykę i lubię jej słuchać, kiedy biegnę, robię trudne rzeczy lub brakuje mi motywacji. Przez ostatnie kilka miesięcy rozbudowywałem swoje systemy muzyczne o różne odtwarzacze MP3 i słuchawki Bluetooth. Zamierzam znacznie chętniej korzystać z muzyki w trakcie wyścigu, aby pomóc utrzymać umysł w pozytywnym stanie. Nigdy wcześniej tego nie robiłem i jestem ciekaw, jakie będą tego korzyści.
Muzyka pomaga Gary'emu zachować pozytywny stan umysłu.
Świetnie – a co znajduje się na Twojej playliście, która pomaga przetrwać Barkley 2018?
Old school Beastie Boys jest gdzieś tam na szczycie mojej listy. Na pewno trochę Tragically Hip. Będzie tam trochę Rage Against the Machine i Audioslave. Lubię dobrą playlistę z lat 90. – kiedy włącza się George Michael „Freedom”, z jakiegoś powodu mój krok przyspiesza. Prawdopodobnie coś Becka.
„Where Dreams Go To Die” było wszędzie w społeczności ultramaratonów. Jak przeżywasz na nowo jedno z najtrudniejszych wyzwań życiowych?
Sam film obejrzałem jednak po raz pierwszy dopiero dwa dni przed pierwszym pokazem. Nie zdawałem sobie sprawy, jak głęboko zakorzenione było to przerażenie. Przed wyjazdem na trasę wierzyłem, że obejrzę go dwa lub trzy razy, zracjonalizuję i będzie dobrze. Ale tak nie było. Nigdy nie osiągnąłem momentu, w którym mogłem go obejrzeć bez zdenerwowania.
Z perspektywy czasu, patrząc na tę trasę filmową, było to tak niesamowicie wyjątkowe i szczególne doświadczenie, za które jestem bardzo wdzięczny. To było ogromne zobowiązanie, dziesiątki tysięcy dolarów, i podjęliśmy naprawdę skalkulowane ryzyko, wierząc, że się uda. I tak się stało. Samo doświadczenie było wyjątkowe i zrobiłbym to dziesięć razy na dziesięć.
Im dalej wchodziliśmy w pokazy, tym bardziej byliśmy pozbawieni snu, co pozostawiało nas bardziej roztrzęsionymi emocjonalnie. Były naprawdę ciężkie noce, kiedy robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby nie zdenerwować się po raz siódmy. To było nieoczekiwane. Dało mi to cenny wgląd w to, przez co przeszła moja rodzina na obozie, gdy byłem na kursie. To bardziej niż cokolwiek innego dało mi więcej paliwa, aby wiedzieć, że wszyscy jesteśmy w tym jako rodzina. Są tak zaangażowani w każdą chwilę tego wyścigu ze mną. To nie tylko ja tam jestem. To ja, moja żona i moje dziecko próbujemy to zrobić.
Bądźcie czujni, aby uzyskać dalszy raport po trzecim (i miejmy nadzieję ostatnim!) Barkley Marathons Gary'ego. W międzyczasie możecie obejrzeć Where Dreams Go To Die tutaj .
Obraz główny © Ian Corless, iancorless.com