Suunto Blog

Meet the first guy scaling all the 7 summits – from sea level

Poznaj pierwszego mężczyznę, który zdobył wszystkie 7 szczytów – z poziomu morza

Nauczyciel szkoły średniej Dave Williams próbuje zostać pierwszą osobą, która zdobędzie najwyższe szczyty siedmiu kontynentów, zaczynając od poziomu morza i biegnąc do każdej góry. Dave podczas wędrówki znad Morza Czarnego na górę Elbrus w Rosji. © www.sea2summit7.com Kiedy Dave Williams nie uczy w szkole średniej w Auckland w Nowej Zelandii, zajmuje się jedną z dwóch rzeczy: biega lub je. „Biegam półmaraton rano i półmaraton wieczorem, co umożliwiło mi niezbędny trening przy pracy na pełen etat” — mówi Dave. „Utrzymanie wagi było trudne, mimo że jem osiem posiłków dziennie”. Na szczycie Kilamandżaro. © www.sea2summit7.com Dave zdobył szczyty od morza do szczytów na czterech kontynentach – Aconcagua, Kilimandżaro, Elbrus i Kosciuszko – i zamierza wyruszyć na Alaskę na pięciotygodniową wyprawę, aby spróbować zdobyć Denali – najwyższą górę Ameryki Północnej. Zaczynając od 19 kwietnia, przebiegnie 350 km z Anchorage do końca drogi. „Potrzeba będzie pięciu maratonów, żeby dotrzeć do końca drogi, potem trzydniowa wędrówka do podstawy lodowca, potem dziewięciodniowa wędrówka po lodowcu do obozu bazowego, a potem kolejne dwa tygodnie na szczyt” – mówi. „Jednym z największych wyzwań, z jakimi się zmierzyłem podczas przygotowań, było zbudowanie wymaganych zapasów tłuszczu i mięśni, a jednocześnie zwiększenie sprawności i bieganie ponad 100 km tygodniowo. Przewiduję, że schudnę do 10 kg w ciągu pięciu tygodni przygody”. W drodze na szczyt Aconcagui. © www.sea2summit7.com Później w tym roku wyruszy na Antarktydę, aby podjąć próbę zdobycia szczytu Mount Vinson od strony morza. Jednak najlepsze zostawia na koniec. W 2018 roku zacznie biec z Kalkuty w Indiach, gdzie w ciągu 30 dni pokona 32 maratony, do bazy Mount Everest, a następnie wspiąć się na najwyższą górę świata. „Bardziej lubię wspinaczkę niż bieganie” – mówi. „Bieganie jest bardziej powtarzalne. „Kiedy zaczynam biegać, wiem, że czeka mnie to, co najlepsze. Finałem jest wspinaczka”. 30-letni nauczyciel edukacji na świeżym powietrzu rozpoczął swój projekt Sea2Summit7 w 2013 r. po tym, jak dwóch przyjaciół popełniło samobójstwo z powodu długiej walki z depresją. Ta strata skłoniła go do myślenia o depresji i o tym, co mógłby zrobić, aby jej pomóc. „Miałem olśnienie podczas wyprawy na szczyt w Nowej Zelandii” — mówi Dave. „Pomyślałem, że mogę zrobić to samo na 7 szczytach i zebrać pieniądze dla Mental Health Foundation”. Nareszcie sukces! © www.sea2summit7.com Do tej pory zebrał 5400 USD i, co nieprawdopodobne, większość kosztów projektu sfinansował z własnej kieszeni, inwestując dotychczas 50 000 NZD (34 000 USD). Pierwsza góra projektu, Aconcagua, była najtrudniejsza. Poniósł porażkę dwa razy. Podczas pierwszej próby w lipcu 2014 r., podczas próby zdobycia szczytu rozpętała się burza i spotkani wcześniej wspinacze zginęli na górze. Podczas drugiej próby jego ciało odmówiło posłuszeństwa i musiał przerwać wspinaczkę. W końcu, w styczniu 2016 r., wszystko się udało i zdobył szczyt Aconcagui. „To, co zawsze daje mi siłę, to otrzymywanie osobistych wiadomości od osób, które śledzą projekt i twierdzą, że zainspirowałem je do ruszenia się z kanapy” – mówi. Dave ma nadzieję, że będzie musiał biec do Denali tylko raz. „Sea2Summit7 polega na tym, aby nigdy się nie poddawać i prosić przyjaciół o pomoc, gdy czujesz się kruchy” — mówi Dave. „Tym razem mam niesamowity zespół ekspedycyjny składający się z pięciu osób, które będą wypełniać określone role podczas tej podróży, więc jest to wykonalne i bezpieczne”.
SuuntoClimb,SuuntoRunMarch 21 2016
Leadership lessons from an adventure-racing champion

Lekcje przywództwa od mistrza wyścigów przygodowych

Nathan Fa'avae jest kapitanem Team Seagate, mistrza świata w wyścigach przygodowych. Zna obie strony sportu wytrzymałościowego – zawody indywidualne i drużynowe – ale słynie ze swoich umiejętności jako kapitana drużyny. Spotkaliśmy się z Nowozelandczykiem, aby dowiedzieć się, co jest potrzebne, aby zbudować zwycięski zespół. Wyścigi przygodowe zabrały Nathana w podróż dookoła świata. © Nathan Fa'avae Kajakarstwo górskie i morskie, wspinaczka, speleologia, biegi na orientację, biegi terenowe, trekking, kolarstwo szosowe, kolarstwo górskie, skitouring – Nathan Fa'avae robi to wszystko. Jeśli ten wieczny miłośnik przygód nie robi niczego z powyższych, lubi zabierać swoje dzieci na przygody w oszałamiającej dziczy Nowej Zelandii. 43-latek jest półetatowym i pełnoetatowym sportowcem od 16 lat i brał udział w 12 mistrzostwach świata. Co ciekawe, dokonał tego, zmagając się z chorobą serca, którą operował trzy razy. Rola kapitana zespołu Team Seagate, który przez lata dominował na scenie wyścigów przygodowych, przyniosła Nathanowi powszechny szacunek jako liderowi. Czy w 2016 roku odbędą się jakieś duże wyścigi? Nie jestem pewien, w jakich wyścigach będę brał udział w 2016 roku i później, jeśli w ogóle. Zawsze jestem sprawny i aktywny, kocham ten sport, ale sporo go uprawiałem. Jestem podróżnikiem, więc to dla mnie styl życia, a nie coś, co przestanę robić. Zespół Seagate ma na swoim koncie wielokrotne mistrzostwa świata w wyścigach przygodowych. © Nathan Fa'avae Dlaczego lubisz rywalizację drużynową? W wyścigu drużynowym podoba mi się fakt, że walczymy razem, jako silniejsza zjednoczona siła. Miło jest być na linii startu z przyjaciółmi i wiedzieć, że jesteśmy w tym razem. Czerpię z tego siłę i odwagę. Jak postrzegasz rywalizację drużynową i indywidualną? Jako jednostka możesz kontrolować swoje tempo, aby było odpowiednie, jeśli chcesz zwolnić, przyspieszyć, cokolwiek, ale w zespole dyktuje ci prędkość zespołu. Wsparcie i koleżeństwo zespołu często sprawiają, że główne wyzwania są przyjemniejsze i osiągalne. Nathan pływał kajakiem w 15 krajach i narażony był na wiele sytuacji. © Nathan Fa'avae Jak radzisz sobie z dynamiką zespołu? Jako kapitan drużyny, dopasowywanie i wspieranie ludzi, aby wydobyć z nich to, co najlepsze, jest ważną rolą. Moją siłą w dowodzeniu drużyną jest komunikacja i opanowanie. Wysoko cenię otwartą komunikację i nie przejmowanie się drobiazgami. Staram się widzieć wszystko w pozytywnym świetle i zawsze szukam rozwiązań problemów. Jego pierwszym sportem wyczynowym było kolarstwo górskie. © Nathan Fa'avae Jak wybierasz członków swojej drużyny? Budowanie zespołu polega na dobieraniu osób, które będą dodawały wartość do swoich umiejętności. Praca zespołowa i jedność rozwijają się, jeśli dobrze to połączysz, łącząc podobnie myślących ludzi o podobnych postawach. Ważne jest, abyśmy lubili być razem, towarzysko i konkurencyjnie. Osobiście, mam tendencję do ścigania się tylko z ludźmi, których naprawdę uważam za przyjaciół, ludźmi, których szanuję i którym ufam. Tak wybieram moich towarzyszy drużyny. Częścią wyścigów przygodowych jest radzenie sobie z nieznanym – jak sobie z tym radzisz? Myślę, że nasz zespół zawsze radził sobie z nieznanym, ponieważ zawsze się tego spodziewaliśmy. W wyścigach przygodowych to, czego nie zaplanowałeś, wydarzy się, więc musisz być elastyczny i dostosowywać się, dostosowywać się do sytuacji i nie martwić się i nie stresować. Moje motto brzmi: „nic nie może mnie zaskoczyć”, co oznacza, że ​​gdy dostajemy niespodzianki w ostatniej chwili, nigdy nie są one zaskoczeniem. © Nathan Fa'avae Czy zespoły podejmują lepsze decyzje na świeżym powietrzu, czy jednostki? Nie ma jednoznacznej i szybkiej odpowiedzi na to pytanie. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​czuję się bezpieczniej na świeżym powietrzu, gdy jestem sam. Znam swoje ograniczenia i możliwości i działam odpowiednio. Bliskie spotkania, które widziałem, miały miejsce w grupach, gdy kultura grupowa oznaczała, że ​​robili coś niebezpiecznego, czego nie zrobiliby jako jednostki. Ludzie mają tendencję do popisywania się przed innymi ludźmi i w efekcie podejmują większe ryzyko.
SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSwimMarch 10 2016

Światowy Tydzień Pionowy 2016 Big Data

To był wyścig na szczyt! Na szali była duma narodowa i plemienna, gdy ludzie na całym świecie próbowali udowodnić, że ich kraj lub sport jest królem wzgórza. World Vertical Week 2016 dobiegł końca, a statystyki są już dostępne, więc czas zobaczyć, kto wyszedł na szczyt! KTÓRY KRAJ JEST NAJWIĘCEJ WSPINACZEK? Czy narody alpejskie mają nieuczciwą przewagę? Przeważnie tak, ale nie zawsze. Było kilka niespodzianek! Ta grafika pokazuje 10 najlepszych krajów pod względem średnich wejść w aktywnościach na świeżym powietrzu napędzanych siłą ludzkich mięśni. Gratulacje dla Szwajcarii, Austrii i Słowenii! KTO WSPINA SIĘ NAJWIĘCEJ? Biegacze szlakowi, rowerzyści i trekkerzy byli zaszczyceni, ponieważ – być może nie zaskakująco – skitouring i alpinizm prowadziły pod względem średnich wejść. Na pocieszenie pamiętajcie, że latem wyniki byłyby zupełnie inne! Narciarze wspięli się najwięcej NAJLEPSI WSPINACZE NA ŚWIECIE Szwajcarzy znów są na szczycie i prawie pobili barierę tysiąca metrów zarówno w skitouringu, jak i alpinizmie. Pozostałe dwa kraje z dwoma pierwszymi miejscami były bardziej zaskakujące: Kolumbia była na szczycie w bieganiu i kolarstwie, a Hongkong na szczycie zarówno w bieganiu szlakowym, jak i trekkingu. Najtwardsze kozice górskie pochodzą ze Szwajcarii. NAJLEPSZE KRAJE W RÓŻNYCH DZIAŁANIACH A żeby dać Ci jeszcze więcej okazji do spekulacji, przedstawiamy pięć najlepszych krajów, jeśli chodzi o wymienione wyżej rodzaje aktywności. Top 5 w narciarstwie turystycznym SZWAJCARIA 996 m SŁOWENIA 941 m FRANCJA 908 m WŁOCHY 895 m SŁOWACJA 885 m Top 5 w alpinizmie SZWAJCARIA 971 m FRANCJA 881 m WŁOCHY 798 m AUSTRIA 710 m NIEMCY 696 m Top 5 w biegach terenowych HONGKONG 890 m CHINY 684 m WŁOCHY 640 m JAPONIA 553 m SŁOWENIA 543 m Top 5 w trekkingu HONGKONG 705 m AFRYKA POŁUDNIOWA 519 m MALEZJA 428 m SŁOWENIA 424 m HOLANDIA 420 m Top 5 w wędrówkach na rakietach śnieżnych WŁOCHY 558 m AUSTRIA 488 m NIEMCY 428 m SZWAJCARIA 426 m FRANCJA 416 m Top 5 w kolarstwie górskim PORTUGALIA 533 m WŁOCHY 518 m HISZPANIA 479 m AFRYKA POŁUDNIOWA 452 m SZWAJCARIA 400 m Top 5 w kolarstwie KOLUMBIA 481m AFRYKA POŁUDNIOWA 409 m ANDORA 403 m SŁOWENIA 396 m HISZPANIA 391 m Najlepsza piątka w narciarstwie biegowym HISZPANIA 367m REPUBLIKA CZESKA 351m FRANCJA 298m NORWEGIA 261m JAPONIA 248m Najlepsza piątka w bieganiu KOLUMBIA 193 m SŁOWENIA 164 m ANDORA 148 m HONGKONG 140m PORTUGALIA 140 m CZYTAJ WIĘCEJ 7 WSKAZÓWEK, JAK PRZYSPIESZIĆ PRĘDKOŚĆ PODJAZDU WYKONUJ NAJLEPSZE Z PRĘDKOŚCIĄ PIONOWĄ KIMBERLY, DAVID I KYLE ZWYCIĘZCAMI KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO VERTICAL WEEK!
SuuntoClimb,SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSkiFebruary 25 2016

KIMBERLY, DAVID I KYLE ZWYCIĘZCAMI KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO VERTICAL WEEK!

W zeszłym tygodniu odbył się World Vertical Week, a setki zdjęć oznaczonych tagiem #VerticalWeek dają wspaniały obraz tego, co ludzie robili podczas wydarzenia. Bardzo dziękujemy za udział i udostępnienie zdjęć, wszystkim! Trzech szczęśliwych zwycięzców konkursu fotograficznego to Kyle Conway , David Jeker i Kimberly Strom . Gratulacje! Wszyscy otrzymają zegarki Suunto Ambit3 Vertical GPS za swoje inspirujące zdjęcia. pokonuję jeszcze kilka ciężkich mil przed #gorge100k @briehemingway @ultracrazychris #teamultracrazy #trailfamily #trailrunning #trailporn #training #suuntoverticalcanada #verticalweek #epictrailrunning #teamtransalpine Zdjęcie opublikowane przez Kyle'a Conwaya (@kc_lumberguy) 20 lut 2016 o 23:08 czasu PST Kyle Conway zrobił zwycięskie zdjęcie na lokalnym szlaku Baden Powell Trail w North Vancouver w Kanadzie. „Przebiegliśmy około 30 km, pokonując łącznie 1250 m przewyższenia, w tym dwie pętle „Seymour Grind”, popularnej „trasy wspinaczkowej” dla biegaczy terenowych” – opowiada Kyle o dniu, w którym zrobiono zdjęcie. Podczas Vertical Week Kyle wspiął się na wysokość 4700 m. „Rok 2016 był rokiem, w którym postawiłem sobie za cel poprawę moich umiejętności wspinaczkowych, a Suunto Vertical Week był doskonałą okazją, aby to osiągnąć”. Śnij na wielką skalę. #trailrunning #catogne #trailvsb #whatanadventure #waaultra #waateam #verticalweek #livingthedream #jesuisloup Zdjęcie opublikowane przez Davida Jekera (@davidjeker) 17 lut 2016 o 8:11 rano czasu PST David Jeker wykorzystał Vertical Week jako ostatni tydzień ciężkich treningów przed rozpoczęciem odpoczynku przed Transgrancanarią na początku marca. „Biegałem dziewięć razy w ciągu tygodnia, zawsze w pobliżu mojego miejsca zamieszkania w Salvan w Szwajcarii. Zachowałem najlepszy trening na koniec i zrobiłem kilka powtórzeń pod górę na bardzo stromej ścieżce w niedzielę. Biegłem w górę i w dół pięć razy, łącznie 2300 metrów. Całkowity wynik w ciągu tygodnia wyniósł 122 km z 4350 metrów przewyższenia”. Zdjęcie Davida zostało zrobione podczas biegu na dystansie 33 km z 1350 metrami przewyższenia. „Pierwotnie planowałem zrobić łatwy zjazd w dolinie, ale gdy zobaczyłem, że śnieg stopniał w większości wyżej, zmieniłem plan. W końcu to był Vertical Week! Pobiegłem do jednego z moich ulubionych szlaków i zrobiłem zdjęcie Catogne” – mówi David. „Biegam w tym lecie w wyścigu (X-Alpine / Trail Verbier St-Bernard), który prowadzi w górę, w dół i wokół tej góry. Od kiedy zapisałem się na ten wyścig, widok tej imponującej góry jest zawsze świetnym źródłem motywacji!” Zakończyliśmy tydzień wspaniałym dniem, +2400 m i mnóstwem słońca. #verticalweek #suuntoski Zdjęcie opublikowane przez @kimberly.strom 21 lutego 2016 o 22:38 czasu PST Vertical Week Kimberly Strom był prawdziwie multisportowy: biegała w górach Jury, jeździła na nartach biegowych, a także miała dzień na skimo we francuskich Alpach, pokonując w sumie około 5000 m przewyższenia. Na zdjęciu Kimberly jej przyjaciółka Noémie prowadzi ich wspinaczkę na Col de l'Encrenaz w drodze na Mont Buet (3096 m) we francuskich Alpach. „Trasa pozwoliła nam spędzić spokojny poranek z dala od zatłoczonego podejścia na Buet. Z dodatkowymi objazdami zyskaliśmy szansę, by być na szczycie sami, docierając późnym popołudniem po dwóch długich podejściach (1300 m i 1100 m).” Po drodze widzieli wiele małych lawin, gdy słońce nagrzewało śnieg, oglądali ogromnego koziorożca siedzącego na niemożliwej półce, robili sobie przerwę, by usiąść osłonięci od wiatru i cieszyć się widokiem, kopali w górę po oblodzonych zboczach i walczyli, by przebić się przez chrupiące, crème brûlée zejście. Gdy wrócili na dół, wznoszące się szczyty świeciły na różowo. „Nie wyobrażam sobie lepszego dnia niż spędzenie go z przyjaciółmi w górach: ciężka praca, odczuwanie pieczenia słońca i wiatru, nieustanna nagroda w postaci piękna, poczucie spełnienia i chęć ponownego wyjścia w góry”. Kimberly śledzi swoje ruchy za pomocą Suunto Ambit3 Sport . „Nigdy nie wychodzę z domu bez niego. Funkcja Track-back pomaga mi odnaleźć drogę po eksploracji!”
SuuntoClimb,SuuntoRun,SuuntoSkiFebruary 23 2016
Win a Suunto Ambit3 Vertical in World Vertical Week’s photo contest

Wygraj Suunto Ambit3 Vertical w konkursie fotograficznym World Vertical Week

Dzisiaj rozpoczął się World Vertical Week! Udostępnij zdjęcie pokazujące Twojego ducha World Vertical Week na Instagramie lub Facebooku w dniach 15–21 lutego 2016 r. i oznacz zdjęcie hashtagiem #VerticalWeek, aby mieć szansę na wygranie zegarka Suunto Ambit3 Vertical . Zwycięzcami zostaną autorzy trzech najbardziej inspirujących zdjęć. Podczas World Vertical Week każdy ruch będzie dodawał do wyników Twojego kraju i wkrótce dowiemy się, gdzie na świecie ludzie pchają się pod górę najbardziej. Śledź swoje przygody za pomocą zegarka Suunto. Każdy ruch i każdy sport się liczy. Jedyne, co musisz zrobić, aby wziąć udział w wydarzeniu, to upewnić się, że informacje o Twoim kraju w ustawieniach są poprawne. Następnie Twoje wejście zostanie automatycznie obliczone w całkowitej liczbie Twojego kraju ojczystego. Do końca tygodnia dowiemy się, gdzie na świecie mieszkają prawdziwi wspinacze i będziemy mogli porównać różne sporty. Bawcie się dobrze! Przeczytaj regulamin konkursu fotograficznego
SuuntoClimb,SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSkiFebruary 15 2016
Meet the orienteer who runs a 2h18m marathon

Poznaj biegacza na orientację, który pokonuje maraton w czasie 2 godzin i 18 minut

Myślałeś, że biegi na orientację to dziwny, marginalny sport dla biegaczy, którzy lubią czytać mapy? Zastanów się jeszcze raz! Faceci rywalizujący na szczycie to fenomenalni sportowcy. Ambasador Suunto Mårten Boström jest jednym z nich. Zapytaliśmy go, jak to robi – i dlaczego kocha dobrą mapę, zwłaszcza jeśli jest do góry nogami. Na czym polega Twoje szkolenie? Kiedy jestem zdrowy, biegam około 140-170 km tygodniowo, ale ponieważ mój sport nie polega tylko na bieganiu, wykonuję również wiele innych form treningu. W tej chwili daje mi to łącznie 20 godzin tygodniowo. Czas na siłowni? Właśnie jestem w trakcie okresu szybkości i siły, kiedy chodzę na siłownię na krótkie i szybkie serie przysiadów, przysiadów na jednej nodze i unoszenia łydek. Pod koniec okresu przenoszę zdobytą moc na bieganie poprzez skoki i sprinty 7x7 sekund pod górę. Jak zaczęła się Twoja przygoda z biegami na orientację? Moi starsi bracia i siostry uprawiali ten sport, więc już w młodym wieku poszedłem w ich ślady i pamiętam, że swój pierwszy wyścig miałem w wieku pięciu lat. Na czym polega atrakcyjność? Podwójne zadanie: znalezienie najlepszej drogi przez nieznany teren, jednocześnie wystawiając swoje ciało na duży wysiłek fizyczny. Czy ważniejsze jest bycie wybitnym sportowcem czy wybitnym nawigatorem? Wyzwaniem jest utrzymanie koncentracji na nawigacji podczas biegu tak szybko, jak to możliwe, więc oba są ważne. Obecnie mapy są tak dobre na elitarnych wydarzeniach, że każdy mały błąd w nawigacji prawdopodobnie wyrzuci cię poza podium. A trzeba być dobrym z matematyki, prawda? To ciągłe myślenie aż do mety. W twojej biografii jest napisane, że lubisz tworzyć mapy? Tworzenie map jest zarówno profesjonalne, jak i przyjemne. Piszę doktorat z Geographical Information Science na Uniwersytecie Helsińskim, gdzie badam metody wykorzystania danych LiDAR (technologia laserowa) do tworzenia map, ale narysowałem też różne mapy na całym świecie. Najlepsza sytuacja jest wtedy, gdy mogę połączyć bieganie z pracą, co ostatnio zrobiłem w Taita Hills w Kenii. Dlaczego nawigacja za pomocą mapy i kompasu jest lepsza niż nawigacja GPS? Jest miejsce dla obu! Zazwyczaj GPS pokazuje najkrótszą drogę, kierując Cię do POI (punktu zainteresowania), ale z mapą i kompasem mogę znaleźć najszybszą drogę. Używam jednak również ścieżek GPX, które prowadzą mnie podczas biegów terenowych, kiedy jestem w nieznanym terenie, np. na odległych wyspach w Tajlandii. Czy zawsze kochałeś mapy? Mapy to dzieła sztuki! Jako dziecko podziwiałem mapy przedstawiające odległe miejsca i rysowałem własne mapy fantasy, więc tak, zawsze kochałem mapy. Kiedy ktoś uczy się czytać mapę, to tak, jakby uczył się nowego języka – i otwiera się nowy świat możliwości. Masz swojego faworyta? Lubię mapy, które przedstawiają rzeczy inne niż czysto geograficzne tematy, takie jak wybrzuszone kraje, które reprezentują populację, a nie masę lądu. Moją ulubioną mapą jest jednak „Mapa Świata Do Góry Nogami”, która kwestionuje kartograficzną zasadę, że północ zawsze jest na górze, a Europa w centrum. Czy możesz dać trzy wskazówki, jak lepiej czytać mapy? 1) Studiuj mapy różnych części świata 2) Wyobraź sobie, jak wygląda teren, tworząc w swojej głowie obraz 3D 3) Biegnąc dalej, cały czas trzymaj kciuk skierowany w stronę swojego miejsca na mapie i przesuwaj go. Jakie są Twoje cele na 2016 rok? Moim celem jest odzyskanie złota na Mistrzostwach Świata na dystansie sprinterskim w biegu na orientację. ZDJĘCIE GŁÓWNE: © Matleena Boström
SuuntoRunFebruary 11 2016