

Suunto Blog

Dlaczego nurkuję
Zespół nurków Suunto wyruszył w zeszłym roku w epicką podróż na odległe wyspy Zachodniej Papui, aby eksplorować kwitnące wody Raja Ampat. Byli wśród pierwszych nurków, którzy mieli okazję wypróbować Suunto D5 i podzielić się oszałamiającymi filmami i zdjęciami, które każdy nurek marzy zobaczyć na własne oczy.
Podwodne środowisko tego miejsca szczyci się najbogatszymi rafami koralowymi na świecie, co nic dziwnego, że przyciąga nurków z całego świata, którzy chcą odbyć podróż i odkryć ten raj na własne oczy.
Odkrywajmy razem!
Dlaczego nurkuję, film Janne Suhonena .
Fotograf Steve Woods.

8 kontroli bezpieczeństwa lawinowego, które należy wykonać przed sezonem narciarskim
© Mark Smiley
Profesjonalny przewodnik górski, edukator outdoorowy i ambasador marki Suunto, Mark Smiley, twierdzi, że wiedza o tym, jak ograniczyć zagrożenie lawinowe, to „pytanie warte 50 000 dolarów” – nie ma idealnej odpowiedzi; składa się ona z wielu małych rzeczy, które trzeba zrobić dobrze.
W środowisku alpejskim zawsze istnieje niebezpieczeństwo. Oczywiste jest, że świadomość tego i szacunek dla gór to punkt wyjścia do łagodzenia. Okazywanie szacunku sprowadza się do zwracania uwagi na szczegóły.
„Pomyśl o jeździe na nartach w terenie tak samo, jak o wspinaczu wiążącym linę do wspinaczki lub pilocie przygotowującym się do startu” – mówi 38-letni Mark, który obecnie przeżywa przygody w Alpach Południowych w Nowej Zelandii. „Jakiś rodzaj regularnych kontroli to świetny nawyk, który warto sobie wyrobić.
„Wczesnosezonowe opady śniegu są świetną zabawą, ponieważ długie oczekiwanie już się skończyło, ale niezwykle ważne jest, aby wiedzieć, że lawiny mogą występować i występują każdego roku w tych pierwszych układach burzowych”.
Mieszkający w Jackson Hole w Wyoming Mark prowadzi popularne internetowe kursy edukacji na świeżym powietrzu i jest przewodnikiem wypraw w USA i na całym świecie. On i jego partnerka-góralistka Janelle wspięli się na wszystkie 48 klasycznych wspinaczek w Ameryce Północnej, a także zwiedzili całe Alpy Europejskie w 36 dni . Para żyje dla gór.
Oto kontrola bezpieczeństwa, którą Mark wykonuje na początku każdego sezonu skimo. „Nie zajmuje to dużo czasu i pozwala uniknąć bezmyślnych błędów, które mogą mieć poważne konsekwencje” – mówi Mark.
© Mark Smiley
Sprawdzenie sprzętu!
Włóż nowe baterie do detektora lawinowego i sprawdź, czy zaciski baterii są błyszczące i czyste (baterie czasami mogą powodować korozję zacisków, co może skutkować złym połączeniem).
Dobrym pomysłem jest również posiadanie dodatkowego wyposażenia w samochodzie, takiego jak dodatkowy sprzęt lawinowy, skóry, baterie AAA, okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem przeciwsłonecznym, które możesz zaoferować, jeśli ktoś zapomni swoich. „To oszczędza dużo czasu i kłopotów na początku szlaku” – mówi Mark.
Kierowco zwolnij
Daj sobie trzy razy więcej czasu na przygotowanie się do podróży, ponieważ zapominanie o rzeczach na początku sezonu jest zbyt łatwe. Nie spiesz się, zwolnij i zrób wszystkie te małe rzeczy dobrze.
Praktyka czyni mistrza
„Gdy na ziemi będzie wystarczająco dużo śniegu, odwiedź park z latarniami i trenuj ze swoją latarnią” – mówi Mark. „Zwłaszcza jeśli ty lub twój partner zainwestowaliście w nową latarnię w tym roku”.
Zdobądź lokalną wiedzę
Zanim wyruszysz w góry, wejdź do sieci i sprawdź zagrożenie lawinowe w okolicy, w której będziesz jeździć na nartach. Dowiedz się, jakie są trendy lawinowe. „Mam nadzieję, że sprawdzałeś pogodę w ciągu ostatnich 48–72 godzin, aby zobaczyć, czy wystąpiły duże zjawiska słoneczne, wiatrowe lub śnieżne” — ostrzega Mark. „Sprawdź raport lawinowy, aby zobaczyć, jaki jest stopień zagrożenia, i poszukaj trochę głębiej, aby zobaczyć, jakie lawiny ostatnio wystąpiły. Raport lawinowy wymieni również problemy budzące obawy. Wybierz trasę narciarską, w górę i w dół, aby uniknąć tych problemów”.
Poznaj plan
„Porozumcie się ze swoim partnerem(ami) co do tego, dokąd pójdziecie, a także jakie są plany B i C, jeśli plan A nie wypali” – radzi Mark.
Kontrola sprzętu parkingowego
„Kiedy dotrzesz do początku szlaku, sprawdź, czy każdy ma nadajnik z baterią naładowaną w 50% lub więcej, czy jest włączony i czy działa w trybie WYSYŁANIA i SZUKANIA” – mówi Mark. Upewnij się, że jest prawidłowo schowany.
„Dobrym pomysłem jest również upewnienie się, że łopata i sonda nadal znajdują się w plecaku, a nie obok garażu po odkopaniu samochodu”.
Przechowuj sygnalizator prawidłowo
Trzymaj swój sygnalizator bezpiecznie w odpowiednim miejscu. Jeśli przechowujesz go w uprzęży, załóż na niego ubranie. „Często robi mi się bardzo gorąco podczas trasy, więc lubię mieć swój sygnalizator w kieszeni spodni zapinanej na suwak (nie na rzep)” — mówi Mark. „Upewnij się, że nie masz tam niczego innego, aby suwak pozostał zamknięty przez cały dzień. Nie bądź leniwy i nie wkładaj tam również kremu przeciwsłonecznego, kremu ochronnego lub pomadki ochronnej”.
Nie przejmuj się
Wczesne wysypiska oznaczają dobrze ukryte skały. Nie bądź maniakiem; zmniejsz prędkość na początku sezonu i załóż kask.
Główne obrazy: © Mark Smiley

Obchody upadku muru berlińskiego poprzez przebiegnięcie „pasa śmierci”
© Philipp Reiter
Sportowiec i filmowiec marki Suunto, Philipp Reiter, oraz ośmiu innych biegaczy z Niemiec i Austrii wyrusza 1 listopada, aby przebiec niegdyś budzącą strach zmilitaryzowaną granicę – nazywaną przez Niemców Zachodnich „pasem śmierci” – która dzieliła Niemcy Wschodnie i Zachodnie w latach 1952–1990.
„Mamy cztery kampery i biegaczy w różnym wieku, którzy pierwotnie pochodzili z obu stron dawnej granicy” — mówi Philipp. „Znam historię granicy ze szkoły, ale jeśli nie urodziłeś się w tamtych czasach, tak naprawdę nie rozumiesz, jak to wtedy wyglądało” — mówi. „Myślę, że będzie naprawdę miło się o tym dowiedzieć”.
1400-kilometrowy bieg przygodowy będzie obejmował 16 000 m przewyższenia, a najwyższym punktem na trasie będzie szczyt Brocken, 1142-metrowy szczyt w paśmie górskim Harz. Zespół pobiegnie w sztafecie, gdzie jeden zawodnik przebiegnie 15 km, zanim następny dołączy i przejmie pałeczkę. Większość trasy będzie przebiegać cichymi leśnymi drogami.
Zapraszają lokalnych biegaczy w miastach i wioskach, przez które przejeżdżają, aby śledzili ich trasę na Stravie i dołączyli do nich, gdy będą w pobliżu. Philipp jest zainteresowany opowieściami ludzi, którzy żyli w czasach granicy.
„Ten projekt ma pokazać, że nawet jeśli zajmie to 40 lat, zawsze istnieje możliwość zniesienia granic, nawet teraz” – mówi. „Te granice mogą być fizyczne, jak ta, lub mogą przybierać formę uprzedzeń. Ile osób naprawdę stara się zrozumieć problemy innej osoby?”
Mapa pokazująca dawną granicę, obecnie zwaną Zielonym Pasem. I pozostałości Muru Berlińskiego. © LENCER (CC BY-SA 3.0) © Zdjęcie Isai Ramosa na Unsplash
Wewnętrzna granica niemiecka, część Żelaznej Kurtyny, rozciągała się od Morza Bałtyckiego do byłej Czechosłowacji. Mur Berliński był tylko jego sprytną częścią. Niemcy Zachodni nazywali go „pasem śmierci”, ponieważ jego przekroczenie było tak niebezpieczne. Strefa graniczna była ufortyfikowana za pomocą karabinów maszynowych z drutem rozporowym, ponad miliona min lądowych, 3000 psów bojowych i strażników z rozkazem strzelania, aby zabić.
Mimo to tysiące ludzi ryzykowało życie, próbując uciec z totalitarnej Niemieckiej Republiki Demokratycznej na wschodzie, by znaleźć lepsze życie w Republice Federalnej Niemiec na zachodzie. Setki z nich zginęło w trakcie tego procesu.
Od upadku muru strefa graniczna została zdemilitaryzowana i jest obecnie popularnym obszarem do jazdy na rowerze i spacerów. Dzięki projektowi ochrony przyrody prowadzonemu przez BUND Naturschutz to, co kiedyś było „pomnikiem represji”, zostało przekształcone w „symbol odnowy”. Obecnie nazywana Zielonym Pasem , dawna granica jest miejscem występowania dzikiej przyrody.
W tym roku przypada 30. rocznica upadku muru berlińskiego. Od 4 listopada w całym mieście odbędą się wydarzenia i wystawy.
Śledź podróż Philippa i jego zespołu tutaj, na Strava .
Ten bieg jest rejestrowany za pomocą zegarków Suunto 9. Dowiedz się więcej o nich tutaj.

7 wskazówek dotyczących biegania w ciemności
© Dean Leslie / Red Bull Content Pool
Gdy północna półkula zmierza ku zimie, rodzinne miasto Ryana Sandesa, Kapsztad, wychodzi z niej. Niedawno przebiegł swoją nową trasę 13 Peaks , zaczynając o 3 rano, i miał dziwne przeczucie, że ktoś go obserwuje. „Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem mnóstwo małych oczu patrzących na mnie z ciemności” — mówi. „To były króliki skalne”.
Ryan biegał w ciemnościach w niektórych trudnych miejscach. Mówi, że to zupełnie co innego niż bieganie w dzień. „Bieganie w ciemnościach jest trochę jak bieganie w dół – trzeba być ostrożnym” – ostrzega. Oto 7 wskazówek, które pomogą Ci czerpać większą przyjemność z biegania wieczorem i wczesnym rankiem.
Bądź bezpieczny
Powiedz komuś, dokąd idziesz i kiedy planujesz wrócić. Jest to szczególnie ważne, jeśli wybierasz się na bieg terenowy w dziczy. Rozważ zabranie ze sobą urządzenia śledzącego. Jeśli stracisz orientację lub się zgubisz, pamiętaj, że możesz użyć funkcji Find Back i trasy na zegarku Suunto 9, aby wrócić do punktu początkowego.
Uczyń się widocznym
Kup sobie zestaw odblasków do ubrania, aby rowerzyści i kierowcy mogli cię wyraźnie widzieć z daleka. Używaj „ruchu biologicznego”, aby zwiększyć widoczność ; oznacza to oświetlenie stawów – kostek, kolan, nadgarstków i łokci, a nie tułowia – aby kierowcy i rowerzyści rozpoznawali cię jako osobę w ruchu.
Kierowco zwolnij
Jeśli dopiero zaczynasz biegać w ciemnościach, Ryan sugeruje zwolnienie tempa, aż się przyzwyczaisz. „Im więcej ćwiczysz, tym lepiej ci to wychodzi” – mówi.
Opanuj swój reflektor
Noszenie czołówki jest niezbędne, jeśli biegasz w miejscu, w którym nie ma latarni ulicznych. Nauka prawidłowego skupiania i kierowania wiązki wymaga trochę zabawy; najlepiej przetestować to w domu przed wyjściem. Skieruj latarkę tak, aby wiązka oświetlała obszar oddalony o około 10 m od Ciebie i upewnij się, że światło nie jest zbyt skupione, ponieważ może powodować „widzenie tunelowe”.
Naucz się dostosowywać ustawienia podczas biegu, aby oszczędzać baterię. „Jeśli jedziesz naprawdę szybko w dół, musisz mieć jaśniejsze światło i większy strumień światła” — mówi Ryan. „Jeśli jedziesz pod górę powoli, możesz je zmniejszyć”.
Patrz przed siebie, nie w dół
Ważne jest, aby mieć odpowiednią pozycję głowy. „Nie opuszczaj głowy i nie patrz na stopy, ponieważ to automatycznie cię spowalnia” — mówi Ryan. „Patrz przed siebie, a twój mózg zaprogramuje, gdzie pójdą twoje stopy, zanim tam dotrą”.
Wybierz swoje linie
Przy prawidłowej pozycji głowy i skupieniu wiązki łatwiej jest zobaczyć kontury terenu i nadchodzące przeszkody. Pozostawanie skupionym, a nie rozpraszanie się, jest niezbędne podczas biegania w ciemności. „Staraj się wybierać właściwe linie [do podążania] podczas biegu, aby móc się poruszać” — mówi Ryan. „Nie chcesz stracić koncentracji i skończyć na przejechaniu przez stertę kamieni lub przedzieraniu się przez krzaki”.
Ciesz się atmosferą
„Bieganie w ciemnościach daje niemalże doświadczenie poza ciałem” – mówi Ryan. „Wszystko jest naprawdę spokojne, możesz usłyszeć wszystkie małe dźwięki, wszystko wydaje się świeższe i stajesz się o wiele bardziej świadomy. Ciesz się tym!”
Obrazy wiodące:
© Craig Kolesky / Red Bull Content Pool
© Graeme Murray / Red Bull Content Pool
Przeczytaj więcej artykułów o bieganiu!
7 zasad, które pomogą Ci znaleźć przepływ
Przewodnik leniwego biegacza po maratonie
7 pozycji jogi dla biegaczy według Emelie Forsberg
7 wskazówek dotyczących biegania w upalne dni

Myśliwy czy ofiara? 7 taktyk wyścigowych dla trofeum
Oboje znają uczucie bycia ściganym. To wtedy, gdy są na pierwszym miejscu, a za nimi podąża stado wilków.
„Kiedy prowadzisz wyścig, często czujesz się jak ścigane zwierzę” – mówi Ryan. „Zawsze patrzysz za siebie, czy jedziesz za szybko, czy jedziesz wystarczająco wolno, czy faceci cię łapią? Psychicznie jest to bardzo wyczerpujące. Czasami polowanie jest lepsze niż bycie ściganym”.
Ryan, mistrz ultramaratonu, czuł się niezwyciężony podczas niektórych wyścigów, a jego konkurenci byli „martwi i pogrzebani”, tylko po to, by nagle go dogonić i wyprzedzić. Mel dosłownie biegła ramię w ramię z innym triathlonistą przez 15 km, co, jak mówi, „wydawało się wiecznością”. Na ostatnich trzech kilometrach włączyła tempo i zostawiła rywala w tyle.
„Zacząłem biec sprintem i nie oglądałem się za siebie” – mówi Mel. „Okazuje się, że nawet nie próbowała iść ze mną, ale nie odwróciłem się, żeby sprawdzić. Po prostu cały czas naciskałem aż do mety.
„Mądrzejszym i łatwiejszym ruchem byłoby usiąść (z tyłu) i w ten sposób wykończyć mojego rywala, ale z jakiegoś powodu oboje uznaliśmy, że potrzebujemy mentalnej walki, biegnąc obok siebie przez większość biegu. Nie wypowiedzieliśmy ani jednego słowa podczas tej godzinnej walki. Po wyścigu oboje się zaśmialiśmy i skomentowaliśmy, jak bardzo sprawiliśmy sobie nawzajem cierpienie.
Oto siedem wskazówek Mela i Ryana, które pomogą ci osiągnąć zwycięstwo.
© Kelvin Trautman / Red Bull Content Pool
Zachowaj pokerową twarz
Obaj zalecają, by zachowywać się dzielnie. Nie pokazuj rywalom niczego. „Kontroluj oddech i zachowuj dobrą formę, przynajmniej wtedy, gdy cię widzą” — mówi Mel. „Spraw, by wyglądało to łatwo. Nie nawiązuj kontaktu wzrokowego ze swoimi rywalami”.
Trzymaj się swoich mocnych stron
Nie próbuj biec w wyścigu rywala. „Kluczową strategią jest bieganie zgodnie ze swoimi siłami” — mówi Ryan. „Jeśli jesteś nieco lepszy na podjazdach, pchaj je trochę, tak aby twój rywal musiał pchać się na zjazdach, aby cię dogonić, rozwalając sobie nogi w trakcie. Chodzi o to, aby spróbować wyczuć rywala, zobaczyć, jakie są jego słabości w porównaniu z twoimi mocnymi stronami”.
Pamiętaj, one też bolą
Czujesz ból? Palące mięśnie czworogłowe? To dlatego, że jesteś człowiekiem, a twoi rywale również. „Wiem, że jeśli ja cierpię, to samo dotyczy moich konkurentów, więc pozostaję skupiony i wyobrażam sobie, jak się męczą i ciężko pracują” — mówi Mel. „To daje mi trochę pewności siebie”.
Gra umysłowa twojego rywala
Uważnie obserwuj rywala. Jeśli ma problemy, przyspiesz. „Kiedy myślisz, że czuje się źle, zacznij rozmawiać z nim lub nią z pokerową twarzą, udając, że czujesz się dobrze” — sugeruje Ryan. „To trochę jak gra w ruletkę; czasami się opłaca, a czasami nie”.
Trening jest Twoim dojo
Trening to czas, kiedy testujesz swoją odwagę. To czas, kiedy rozwijasz wytrwałość i cierpliwość, których będziesz potrzebować, aby przetrwać swoje bitwy wyścigowe. „Nigdy nie poddawaj się na treningu”, mówi Mel. „Kiedy naprawdę cierpię na treningu, wyobrażam sobie, że jestem w sytuacji wyścigowej i że jeśli teraz się wycofam lub się poddam, właśnie przegram wyścig. Im częściej rzucasz białą flagę na treningu, tym trudniej będzie ci przebrnąć przez ból w wyścigu”.
Ryan zaleca pracę nad swoimi słabościami podczas treningu. „Jeśli zjazdy nie są twoją mocną stroną, pracuj nad nimi” – mówi. A podczas treningu biegaj z różną intensywnością”.
Naucz się dostosowywać
Chociaż konieczne jest posiadanie planu wyścigu, pamiętaj, że niezależnie od tego, jaki jest twój plan, bez względu na to, jak sprytny jest, w dniu wyścigu prawdopodobnie pójdzie w zapomnienie. „Bardzo ważne jest, aby zachować koncentrację umysłu i spokój” — mówi Ryan. „Osoba, która odnosi największe sukcesy w wyścigu, to ta, która potrafi najlepiej myśleć na bieżąco i płynąć z prądem”.
Życzliwość może się opłacić
Tak, wyścigi polegają na wygrywaniu. Ale nie zawsze wymaga to bezwzględnej próby zmiażdżenia przeciwnika. Czasami odrobina koleżeństwa i życzliwości może wiele zdziałać. „Jeśli zawodnik ma problemy, na przykład gdy potrzebuje odżywienia lub zimnej gąbki, jeśli mam energię, aby pomóc, zrobię to, ponieważ to nie tylko pomaga jemu, ale także pomaga mi” — wyjaśnia Mel. „Pomaganie komuś sprawia, że czujesz się dobrze, a gdy czujesz się dobrze, ścigasz się lepiej. To świetny sposób, aby trochę się podnieść”.
Obrazy wiodące:
© Craig Kolesky / Red Bull Content Pool
© Kelvin Trautman / Red Bull Content Pool
Czytaj więcej:
Sztuka walki: sześć taktyk, dzięki którym pokonasz swoich konkurentów

Jill Heinerth dołącza do Suunto na DEMA 2019
„Nurkuję i dokumentuję zmiany klimatyczne z pierwszej ręki od dziesięcioleci. To, jak je zaplanujemy i dostosujemy się do nich w ciągu najbliższych kilku lat, zadecyduje o przyszłości naszej cywilizacji. To właśnie przyciąga mnie do nurkowania pod lodem w północnych rejonach mojej ojczyzny, Kanady.” – Jill Heinerth napisała w tym tygodniu dla LA Times .
Jill Heinerth © Pod lodem morskim w pobliżu wyspy Bylot
Spędzając pierwszą połowę roku na wyprawie Underwater Canada Expedition, Heinerth wykorzystuje swoje przygody, aby połączyć ludzi z ich wodną planetą, zmuszona do pokazania, jak ich życie wpływa na źródło. Jill i jej zespół odnieśli sukcesy odwiedzając każdą prowincję i terytorium w Kanadzie, aby nurkować i opowiadać historie o wodzie z jej doświadczeń w każdym regionie.
Niezatrzymana w swoim trudnym położeniu, odkrywczyni, nurkująca jaskiniowo i ambasadorka Suunto Jill Heinerth obecnie podróżuje i przemawia do odbiorców i platform medialnych w Kanadzie i USA w ramach swojej trasy promującej książkę. Wydana w sierpniu książka Into the Planet to ekscytujący wgląd w miejsca wewnątrz tej ziemi, o których istnieniu być może nie śniłeś, w które Heinerth nurkowała, odważnie ilustrując intensywne kwestie polityczne i przedstawiając twarde dowody na temat dotkniętych czap lodowych i nie tylko.
Zdjęcie dzięki uprzejmości US Deep Caving Team/Wes Skiles. © Nurkując z US Deep Caving Team w Wakulla Springs, czułem się, jakbym brał udział w kosmicznym ujęciu. Ale nie ma Centrum Kontroli Misji, do którego można zadzwonić po pomoc w podróży, która może dotrzeć wiele mil w głąb ziemi.
W związku ze zbliżającym się wydarzeniem DEMA Show w kalendarzu wydarzeń nurkowych, Suunto Dive z wielką radością ogłasza, że Jill dołączy do stoiska Suunto, aby podpisać kopie swoich niesamowitych przygód w dokumentowaniu zmian klimatycznych, nurkowaniu jaskiniowym i kręceniu filmów przez ostatnie 30 lat 13 i 14 listopada 2019 r. w Orlando na Florydzie. Into the Planet to fascynująca opowieść o jednym z najniebezpieczniejszych, a jednocześnie najbardziej ekscytujących zajęć na świecie.
Jill Heinerth © Formacje lodowe
„Jako jedna z najbardziej znanych nurków jaskiniowych na świecie, Jill Heinerth widziała planetę w sposób, w jaki prawie nikt inny jej nie widział. W ciągu dnia pracy mogłaby przepłynąć pod twoim domem, przez kanały w wulkanach lub pęknięcia w największej górze lodowej świata. Jest odkrywcą, oczami i rękami naukowca pod wodą — odkrywa nowe gatunki i bada nasze ograniczone zasoby słodkiej wody — i filmowcem dokumentującym cuda podwodnego życia”. Into the Pla
Często samotna kobieta w zdominowanej przez mężczyzn domenie, testuje granice ludzkiej wytrzymałości na każdym ciasnym zakręcie, ryzykując życie podczas każdej misji. Aby nie tylko przetrwać w tym świecie, ale i się wyróżnić, Jill musiała nauczyć się panować nad strachem jak nikt inny.” - Into the Planet autorstwa Jill Heinerth