Wejdź do butów do biegania ambasadorki Suunto, Emelie Forsberg, na tydzień treningu, jogi, ogrodnictwa, pieczenia i gotowania. Jeśli chodzi o górski styl życia, ona żyje marzeniami. Zajrzyj do jej świata i daj się zainspirować!
Mistrzyni biegów przełajowych Emelie Forsberg mieszka w Chamonix w Alpach Francuskich i spędza dni na bieganiu wokół masywu Mont Blanc.
Ale jej życie nie składa się wyłącznie z intensywnych treningów i zawodów. Ma wolny czas i spędza go na uprawianiu jogi w zachwycających plenerach, pielęgnowaniu warzywnego ogrodu, studiowaniu i pieczeniu swoich popisowych smakołyków.
„Myślę, że dla mnie, ponieważ nie zawsze byłam w świecie treningu i wyścigów, jak wielu innych sportowców, uważam za bardzo ważne robienie innych rzeczy poza życiem sportowca” – mówi Emelie. „Lubię wymyślać nowe przepisy, czytać artykuły o biologii, aby być na bieżąco z moją edukacją. Uwielbiam poświęcać czas ogrodowi i zbierać warzywa latem i jesienią. Lubię też pisać, co robię dla szwedzkiego magazynu. Wszystkie te hobby sprawiają, że moje życie jako sportowca jest lepsze!”
Naciśnij przycisk odtwarzania, aby zobaczyć, jak Emelie opowiada o swojej miłości do biegania
Poniedziałek: podwójna sesja treningowa
Poranek: Często budzę się wcześnie (5 lub 6 rano), co oznacza, że słońce zazwyczaj nie wzeszło jeszcze nad góry, aby dotrzeć do domu. Często ćwiczę jogę w domu, a potem robię kawę i wychodzę na zewnątrz, aby pospacerować po moim małym ogrodzie. Jem domowe musli i jogurt. Wychodzę z domu i zaczynam trening. Pierwszy bieg to trudniejsza sesja z kilkoma interwałami.
Południe: Po powrocie z biegania przygotowuję lunch, zwykle z czymś z ogrodu. Moim ulubionym jedzeniem jest teraz lasagne z cukinii z pomidorami, serem i boćwiną szwajcarską. Następnie muszę nadrobić zaległości w e-mailach, a gdy skończę, piekę pyszne ciasteczka, aby cieszyć się nimi tego wieczoru.
Popołudnie/wieczór: Potem czas na popołudniową sesję i idę na godzinny spokojny bieg. Potem rozciągam się i robię 10 ćwiczeń na rdzeń i plecy. Przygotowuję swój zestaw do biegania na następny dzień. Zawsze kładę się wcześnie spać, ponieważ wcześnie wstaję.
Emelie niedawno uczestniczyła w tygodniowym obozie jogi. © Emelie Forsberg
Wtorek: długi dzień w górach
Rano: Wstaję wcześnie i szybko jem śniadanie. Biorę plecak i ruszam w góry.
Trening: Często podejście trwa około 3,4 godziny, a potem zaczyna się wspinaczka i przeskakiwanie. Lubię wybierać góry, w których potrzebne są raki i jeden czekan.
Wieczór: Wracając do domu około kolacji, przygotowuję dobrą kolację z warzywami z ogrodu, a następnie spędzam resztę wieczoru w domu, a może na kanapie, czytając. Lubię łatwe książki do czytania, które są jak filmy, jak książki Kena Folleta, a czasem książki takich osób jak John Muir i Umberto Eco.
Emelie ma dwa grządki warzywne. Jedna ma wymiary 3 mx 3 m, druga 1 mx 1,5 m. © Emelie Forsberg
Środa: łatwy dzień
Rano: Przed śniadaniem idę na krótki poranny bieg, wracam i nadrabiam zaległości w pracy na komputerze. Potem coś piekę i trochę pracuję w ogrodzie. Lubię piec ciasta, ciastka i desery, a także chleb na zakwasie lub owocowo-orzechowy. Eksperymentuję z mąką, np. z mąką z ciecierzycy, mąką kokosową i mąką migdałową.
Popołudnie: Po południu robię sesję jogi. To dzień odpoczynku.
Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o Emelie Forsberg
Bułeczki cynamonowe to jedno z jej ulubionych wypieków. © Emelie Forsberg
Czwartek: dzień mieszany
Rano: Joga, kawa na słońcu, potem śniadanie, a potem trzygodzinny bieg w dobrym tempie. Tempo zależy od terenu, ale to prawie tempo wyścigowe.
Południe: Obiad z warzywami z ogrodu.
Popołudnie: Jazda na rolkach. Tylko pod górę!
Porady Emelie, jak udoskonalić swoje umiejętności biegania po szlakach!
Wybiega prosto za drzwi i biegnie w góry. © Emelie Forsberg
Piątek: dzień interwałowy
Rano: joga, kawa na słońcu, śniadanie, a następnie sesja treningu interwałowego.
Popołudnie: Dwugodzinny bieg w spokojnym tempie
Kawa na słońcu to codzienny punkt jej rutyny. © Emelie Forsberg
Sobota: dzień odpoczynku
Dzisiaj po prostu biorę to na luzie. Może pójdę na lekki bieg.
„Uwielbiam mapy! Szukam nowych tras i przygód” – mówi Emelie. © Emelie Forsberg
Niedziela: wielki dzień
To jest zazwyczaj dzień wyścigu! Jeśli nie ma wyścigu, zazwyczaj biegam około czterech godzin rano, a po południu rozciągam się i robię trening core.
Kliknij tutaj, aby poznać przepis Emelie na naleśniki mocy!
Emelie wykonuje trening mięśni brzucha w otoczeniu sprzętu ogrodniczego © Emelie Forsberg