Trasa Arctic Post Road przebiega przez jeden z największych obszarów dzikiej przyrody w Europie.
Nie musisz dwa razy pytać ambasadorki Suunto i maniaczki bikepackingu Sami Sauri , czy chciałaby wyruszyć na przygodę. I oczywiście, gdy inna ambasadorka Suunto, Henna Palosaari, wysłała Sami e-mail z pytaniem, czy chciałaby dołączyć do niej w letniej wyprawie bikepackingowej powyżej koła podbiegunowego, emotikony, które otrzymała w odpowiedzi, mówiły wszystko.
Przygoda zaczyna się tutaj.
Nigdy wcześniej nie zapuszczali się na takie terytorium. Przynajmniej nie na rowerach. Szlak prowadzi przez pozostałości starej drogi pocztowej Kopenhagen-Alta. Przeżyli niesamowite doświadczenie. Długie dni w siodle bez zobaczenia innej istoty ludzkiej. Albo czegokolwiek innego. Tylko drzewa, wzgórza i jeziora. Najwyraźniej najwięcej grzybów od 60 lat. A, i oczywiście renifery. Setki z nich. To samo z komarami. Doświadczyli też życzliwości miejscowych.
„Doświadczenie prostoty życia na północy i lokalnej kultury w połączeniu ze spokojem długich, dzikich odcinków tworzy doświadczenie rowerowe, które zabierze Cię wiele kilometrów z dala od miejskiego zgiełku” – mówi Henna.
Naciśnij przycisk „Odtwórz”, aby obejrzeć ich krótki film i przekonać się samemu.
Trasa
W liczbach:
- Odległość 430 km
- 7215 m całkowitego podejścia
- 749 m to najwyższy punkt
- 81% jest nieutwardzone
- 45% pojedynczej ścieżki
- Czas trwania: od sześciu do ośmiu dni
Wszystkie zdjęcia autorstwa Mikko-Pekki Karlin