

Suunto Blog

6 sposobów na znalezienie nowych tras MTB (bez użycia Google)
Sięgnięcie po Google to instynktowny impuls, by odpowiedzieć na niemal każde pytanie, które przychodzi nam do głowy. Z niezliczonymi ważnymi pytaniami, takimi jak „jaki jest najbrzydszy pies na świecie?” lub „co zrobić, gdy ugryzie mnie rudy dzieciak?”, internet ma odpowiedź na wszystko.
Tak, to również cenne miejsce do poszukiwania nowych tras MTB. Ale czasami to, co jest odbijane, jest bezosobowe, powierzchowne i pozbawione kontekstu. Brakuje bogactwa, jakie daje słuchanie prawdziwej osoby. Zapytaj dowolnego dziennikarza śledczego, a powie ci, że możesz zajść tylko tak daleko, korzystając z Google; znalezienie ludzi, z którymi można porozmawiać, to prawdziwa historia.
Aby pomóc Ci poznać najlepsze lokalne szlaki, przygotowaliśmy listę źródeł, z którymi możesz się zapoznać.
Porozmawiaj ze swoimi lokalnymi sklepami rowerowymi
Mechanicy rowerowi i sprzedawcy detaliczni rozmawiają z lokalnymi miłośnikami szlaków każdego dnia w pracy. Istnieje prawdopodobieństwo, że sami są jednymi z nich. Zabierz swój rower na regulację i zacznij rozmowę o lokalnych szlakach. Sformułuj pytanie osobiste, a nie ogólne: gdzie są twoje ulubione miejsca do jazdy w okolicy? Wiele sklepów organizuje grupowe przejażdżki dla swoich klientów.
Odwiedź lokalny klub MTB
To będzie kopalnia złota informacji. Większość większych miast ma kluby MTB lub spotkania, które zazwyczaj obejmują wyjazdy klubowe i spotkania. Skontaktuj się, wybierz się na przejażdżkę. Zazwyczaj każdy klub ma kilka osób, które wszyscy inni członkowie czczą jako guru słodkiego szlaku. Zgłoś się na ochotnika do prac konserwacyjnych szlaków, które wykonują grupy i kluby zajmujące się obroną szlaków. Kiedy dajesz, jest również bardziej prawdopodobne, że otrzymasz!
Zatrzymaj się i powiedz „cześć”
Jeśli jesteś na szlaku i spotkasz innego MTBera, przywitaj się z nim i zacznij rozmowę. On lub ona może mieć jakieś sekrety szlakowe do podzielenia się, które mogłyby otworzyć Twój horyzont możliwości rowerowych.
Sprawdź nasze mapy cieplne
Funkcja map cieplnych aplikacji Suunto umożliwia użytkownikom wybór różnych aktywności – kolarstwa górskiego, pieszych wędrówek, biegania itd. – aby znaleźć miejsca i szlaki popularne wśród innych użytkowników. Przybliż i przyjrzyj się bliżej ścieżkom, przełącz się na mapy satelitarne lub terenowe, aby sprawdzić, czy ścieżki są drogami leśnymi czy pojedynczymi szlakami i lepiej ocenić popularność. I sprawdź, gdzie ludzie nie jeżdżą; może jest tam coś wartego zbadania? Innym trikiem jest przełączenie się na mapę cieplną biegów terenowych, ponieważ biegacze terenowi zazwyczaj wolą pojedyncze szlaki – może to pomóc Ci wyłowić najlepsze trasy.
Obserwuj innych rowerzystów w aplikacji Suunto
Oprócz korzystania z map cieplnych w celu znalezienia miejsc do jazdy na Suunto app , bądź towarzyski: zacznij obserwować innych użytkowników Suunto app, angażuj się w nie i zobacz, gdzie jeżdżą. Możesz tworzyć trasy na podstawie aktywności znajomych i synchronizować je ze swoim Suunto w celu nawigacji.
Importuj trasy ze Stravy
Możesz znaleźć niesamowite przejażdżki, obserwując ludzi na Strava . Następnie możesz zapisać ich trasy i używać ich w swoim Suunto do nawigacji. Możesz również znaleźć i utworzyć trasy oraz zsynchronizować je ze swoim Suunto za pomocą innych zewnętrznych narzędzi lub usług trasowych, takich jak Komoot , Outdoor Active i Wikiloc .

Korzyści długoterminowe i jak to zrobić dobrze
Dzięki imponującej karierze w cross triathlonie, obejmującej zdobycie tytułu Mistrza Świata XTERRA w 2015 r., Josiah Middaugh łączy doświadczenie w elitarnych zawodach z wykształceniem uniwersyteckim w zakresie nauk sportowych, aby zapewnić swoim klientom nowatorskie metody treningu .
Josiah Middaugh jest zarówno trenerem wytrzymałościowym, jak i zawodowym sportowcem.
W przypadku sportowców wytrzymałościowych centralnym elementem programu treningowego jest długi bieg. „Biegając aerobowo po godzinie, magia zaczyna się dziać na poziomie komórkowym, przede wszystkim wzrasta gęstość naczyń włosowatych i zwiększa się wielkość i liczba mitochondriów, aerobowej elektrowni komórki” — wyjaśnia Josiah. „To stanowi podstawę, dzięki której można osiągnąć lepszą adaptację dzięki treningowi w określonym tempie wyścigu i treningowi interwałowemu”.
Korzyści długoterminowe
Josiah mówi, że lista korzyści i adaptacji wynikających z regularnych długich biegów jest długa. Oto jego trzy najważniejsze.
Efektywność wzrasta, gdy organizm efektywniej spala tłuszcz przy niskiej lub umiarkowanej intensywności
Ekonomia biegu ulega poprawie, dzięki czemu biegniesz szybciej, przy tętnie niższym od maksymalnego.
Siła serca również wzrasta, czego skutkiem jest większa objętość wyrzutowa serca i niższe tętno spoczynkowe.
Częsty błąd
Sportowcy często uważają, że jeśli nie będą się mocno starać, nie będzie żadnych korzyści. To mentalność „bez bólu nie ma zysku”. W przypadku długiego biegu kluczowe jest zwolnienie tempa. „Większość ludzi zaczyna zbyt szybko i traci tempo” — mówi Josiah. „Większość twoich długich biegów powinna być łatwa i może wydawać się boleśnie wolna, jeśli jesteś w nich nowy”.
7 wskazówek, które pomogą Ci zrobić to dobrze
Utrzymuj aerobik
Aerobik to lekki trening, który możesz wykonywać przez długi czas. „Utrzymuj długie biegi co najmniej o dwie minuty na milę wolniej niż Twoje obecne tempo biegu na 10 km” — mówi Josiah.
Ustaw tętno
„Ustaw górny limit tętna dla swojego biegu” — mówi Josiah. „Zacznij od niskiego tętna i obserwuj, jak stopniowo wzrasta o jedno uderzenie na raz, aż osiągniesz docelowy zakres”. Utrzymaj go.
Jednak, i to jest ważne, nie opieraj swojego tętna na powszechnym obliczeniu opartym na wieku: strefa tętna minus wiek. „Równania przewidywane na podstawie wieku będą działać tylko dla około 20 procent populacji, a margines błędu wynosi plus minus 20 uderzeń” — mówi Josiah. „To zakres 40 uderzeń!”
Zamiast tego wykonaj czteromilowy test terenowy, aby znaleźć tętno progowe (FT). Znajdź średnie tętno dla najlepszego wysiłku na dystansie czterech mil (6,5 km) lub użyj tempa biegu na 10 km. Sprawdź arkusz kalkulacyjny Josiaha, aby ustalić strefy tętna i tempa.
Spójność ponad częstotliwość
Wielu sportowców uważa, że muszą wykonywać wiele długich biegów tygodniowo. Josiah twierdzi, że tak nie jest. Raz w tygodniu wystarczy. „To konsekwencja w czasie robi różnicę” — mówi. „Rezultaty włączenia do treningu regularnego długiego biegu można zauważyć po około czterech tygodniach”.
Zwiększaj stopniowo
Czas trwania i dystans długiego biegu zależą od tego, do czego trenujesz. „Progresuj swój długi bieg stopniowo, dodając tylko 10–15 procent tygodniowo, aż zbliżysz się do docelowego dystansu długiego biegu” — mówi Josiah. „Jeśli trenujesz do maratonu lub dłuższego dystansu, może być konieczne wydłużenie dystansu długiego biegu, jeśli zbliżasz się do 20 mil i/lub trzech godzin”.
Biegacze na dystansie 5 km i 10 km: nie ma potrzeby biec dłużej niż dwie godziny. Biegacze półmaratonów: starajcie się pokonywać dystans krótszy lub krótszy. Maratończycy: stopniowo zwiększaj dystans biegu długiego do nieco ponad dwóch trzecich dystansu wyścigu, nie więcej niż 18–20 mil (29–32 km).
„Dla większości sportowców mam zasadę, że najdłuższy bieg to nie więcej niż około trzy godziny lub 20 mil, cokolwiek nastąpi pierwsze” — mówi Josiah. „Trzeba rozważyć zwiększone ryzyko kontuzji i długość rekonwalescencji, gdy ktoś biegnie ponad 20 mil”.
Bądź naładowany paliwem
Aby uzyskać najlepszą regenerację i adaptację, ważne jest tankowanie przed, w trakcie i po. Zacznij tankować wcześnie w trakcie długiego biegu i upewnij się, że przyjmujesz wystarczającą ilość płynów. Tankowanie w trakcie jest szczególnie ważne w przypadku biegów trwających 90 minut lub dłużej. „Badanie w trakcie treningu może poprawić jego wydajność, pomóc szybciej się zregenerować i wzmocnić odporność” — mówi Josiah. „Skup się na około 200 kaloriach na godzinę lub około jednego żelu energetycznego co 30 minut z odpowiednią ilością wody — mniej więcej jedna butelka wody o pojemności 20 uncji (600 ml) na godzinę”.
Studnia paliwowa po biegu
„Odżywianie po biegu jest równie ważne” – kontynuuje Josiah. „Postaraj się przyjąć szybko 300 kalorii w ciągu 30 minut po zakończeniu długiego biegu, skupiając się na węglowodanach, odrobinie białka i oczywiście wodzie. Głównym celem odżywiania regeneracyjnego jest przywrócenie glikogenu mięśniowego i wątrobowego, aby móc szybciej się regenerować. Rób więcej za pomocą większej ilości, a nie więcej za pomocą mniejszej ilości”.
Biegaj rano
Poranek jest prawie zawsze lepszą porą dnia na długi bieg. „Trener biegania elitarnego Joe Vigil zaleca długi bieg wcześnie rano, ponieważ w krążkach międzykręgowych jest więcej płynu” — mówi Josiah. „Poza tym nie jesteś jeszcze zmęczony po aktywnościach dnia lub długim dniu w pracy. Większość wyścigów odbywa się rano, więc najlepiej jest ustawić biorytmy na czas następnego wydarzenia”.
Więcej artykułów związanych z bieganiem:
7 wskazówek dotyczących biegania w upalne dni
Dowiedz się, jak sen może pomóc Ci lepiej biegać
Ulepsz swoje bieganie dzięki intensywnym powtórzeniom pod górę
Przewodnik leniwego biegacza po maratonie

Taniec przez krajobraz: błogość stanów przepływu
© Martina Valmassoi
Bieganie przez niemal pełny obrót Ziemi wywołuje całą paletę emocji i doświadczeń. Uniesienie, ból, opór, nuda, zdziwienie, pustka – powtórz.
Ambasadorka Suunto i australijska biegaczka ultra Lucy Bartholomew doświadczyła pełnego zakresu. Jedną z rzeczy, które ją napędzają, są niesamowite stany przepływu, których doświadczyła podczas biegu pod słońce.
„Najlepiej mogę opisać to uczucie jako medytację” – mówi. „To stan, w którym nie wyczerpuje się żadna energia i jest to stan przepływu, w którym się poruszasz, ale czas wydaje się stać w miejscu. Trudno to wyjaśnić, dopóki sam tego nie znajdziesz”.
Lucy przygotowuje się obecnie do Western States 100 Mile Endurance Run. Podczas zeszłorocznego biegu nieświadomie weszła w stan przepływu, tracąc poczucie czasu. W pewnym momencie pomyślała, że ma przed sobą bardzo długą drogę, a potem, jak się wydawało, chwilę później, większość trasy była już za nią. „To było tak, jakbym oglądała siebie tańczącą na terenie i wszystko, o czym mogłam myśleć, to: »Mogę to robić cały dzień«” – mówi.
© Martina Valmassoi
Trzy zasady przepływu Lucy
Nie możesz tego kontrolować
Choć stany flow są uwodzicielskie i błogie, Lucy nie spodziewa się ich doświadczyć. Nie ma kontroli nad tym, kiedy przychodzą i odchodzą. Kiedy przychodzą, świetnie, kiedy odchodzą, ona pozostaje oderwana. „Są częścią pięknej przygody biegania i po prostu pozwalam im przychodzić i odchodzić, tak jak się pojawiają; tak jak dobre i złe chwile, zdajesz sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie” – mówi.
Nie goń tego
Ważne jest, aby mieć oderwane podejście, ponieważ pogoń za stanami przepływu po prostu je odgania, mówi Lucy. Jej celem jest bycie obecną, szczęśliwą i spokojną, co jest właściwym stanem umysłu, z którego może wyłonić się stan przepływu. I chociaż ich nie goni, to jednak wspierają jej wydajność biegu. „Szczególnie w dłuższych odcinkach myślę, że zapewniają czas, w którym czujesz się bez wysiłku i wspaniale”, wyjaśnia. „Dają ci pewność siebie i pewność, że ciało i umysł czują się komfortowo”.
Przepływ nie jest wymówką, aby się rozproszyć
Jedną z potencjalnych wad stanów przepływu jest tak głębokie zanurzenie się w chwili, że zapominasz o podstawach. „W takich momentach mam tendencję do zapominania o tankowaniu i tempie”, wyjaśnia Lucy. „Biegam z błogą nieświadomością tego, co mnie czeka, ponieważ chodzi o skupienie się na „tu i teraz”. Ale gdy ta chwila minie, rzeczywistość tego, w co się wpakowałeś, może uderzyć cię naprawdę mocno”. Podczas smakowania błogości przepływu pamiętaj, aby zadbać o podstawy.
Główne obrazy:
© Damien Rosso / Droz Photo
© Martina Valmassoi
Kliknij poniżej, aby przeczytać artykuły z naszej serii na temat przepływu:
Znalezienie przepływu
7 zasad, które pomogą Ci znaleźć przepływ

Śledź Red Bull X-Alps 2019 na żywo tutaj!
I ruszają! Rozpoczęła się dziewiąta edycja najtrudniejszego na świecie wyścigu przygodowego Red Bull X-Alps! Po miesiącach treningów i przygotowań 32 sportowców z 20 krajów wyruszyło z historycznego Mozartplatz w Salzburgu w Austrii, rozpoczynając 1138-kilometrowy wyścig przez Alpy Europejskie do platformy mety w Monako.
Fani na całym świecie czują się komfortowo i włączają się w akcję. Każdy, kto śledził poprzednie edycje wyścigu za pośrednictwem najnowocześniejszego systemu śledzenia na żywo, wie, że gdy zaczniesz oglądać, trudno jest przestać; dramat, przeszkody, niepowodzenia, rywalizacja i przełomy sprawiają, że jest to niemal uzależniające.
Red Bull X-Alps to jedyny w swoim rodzaju wyścig. Jeśli to dla Ciebie nowość, możesz założyć, że skoro wiąże się z paralotniarstwem, to nie może być zbyt trudny. Zastanów się jeszcze raz. To nie jest paralotniarstwo w słoneczne sobotnie popołudnie – to paralotniarstwo alpejskie; obejmuje ono nawigację po ogromnych łańcuchach górskich, lodowcach, komercyjnych trasach lotniczych. Z tego powodu w wyścigu mogą wziąć udział tylko najlepsi piloci.
Wymaga również wytrzymałości na najwyższym poziomie. Zawodnicy próbują wędrować i latać wzdłuż i wszerz Alp, meldując się w 13 punktach zwrotnych po drodze. Jeśli pogoda się nie ułoży, będą musieli pokonywać szalone odległości dziennie z ogromnym wzrostem wysokości. Każdy z nich będzie zależał od doświadczonych umiejętności na świeżym powietrzu.
System śledzenia na żywo ułatwia fanom śledzenie ulubionych sportowców. Ponieważ wielu sportowców pochodzi z alpejskich krajów, lokalni fani wyjdą i będą ich dopingować, gdy będą przejeżdżać przez ich miasta i wioski. Ponieważ trasa tej edycji jest uważana za najtrudniejszy wyścig, warto się w niego włączyć.
Główny obraz autorstwa zooom.at/Red Bull Content Pool
CZYTAJ WIĘCEJ
CZYSTA BEZCZERNOŚĆ RED BULL X-ALPS
GONIĄC ORŁA PRZEZ ALPY

Bałtyk ujawnia cenne sekrety z pomocą nurków Suunto
Łuk Vrouw Maria z nurkami. Na wczesnych etapach prac badania Vrouw Maria były również ilustrowane dziełami sztuki. Rysunek Tiiny Miettinen, Finnish Heritage Agency.
Inżynier nurkowania Suunto Pasi Lammi i jego zespół nurkowy Badewanne zostali zaproszeni przez Narodową Radę Zabytków w Finlandii do wzięcia udziału w wyprawie w celu stworzenia trójwymiarowego modelu podwodnego miejsca. Nie był to pierwszy raz, kiedy Bedawanne zetknął się z wrakiem, byli oni częścią zespołu nurków w 2007 r., którzy mogli eksplorować jego nieskazitelnie zachowaną drewnianą konstrukcję. Dostęp do nurkowania podczas poprzednich ekspedycji archeologicznych był ograniczony ze względu na zwiększone ryzyko naruszenia dna morskiego i dalszego ukrycia wraku lub ryzyka uszkodzenia delikatnej konstrukcji.
Atmosfera po nurkowaniu na wyprawie w 2007 roku. Roope Flinkman (po lewej), Pasi Raasakka, Petri Puromies, Jussi Kaasinen i Minna Koivikko. Zdjęcie: Ulla Klemelä, Fińska Agencja Dziedzictwa.
W dół ze statkiem
Vrouw Maria to holenderski dwumasztowy statek handlowy, który wypłynął z Amsterdamu 5 września 1771 r. w kierunku Petersburga w Rosji, ale nigdy nie dotarł do portu. Pod koniec września Vrouw Maria wpłynął do Cieśniny Duńskiej, a ładunek został ostatnio zarejestrowany na pomoście Elsevier (Øresund), zanim zatonął. Zgłoszono, że po kilku błędach nawigacyjnych na sztormowym Morzu Archipelagowym statek stracił kurs i osiadł na mieliźnie. Statek doznał jedynie niewielkich uszkodzeń kadłuba, ale wkrótce potem ponownie wszedł na mieliznę, tym razem tracąc ster, gdy duża fala uwolniła statek z dna morskiego, a załoga nie mogła kontrolować napływającej wody.
4 października 1771 roku załoga ostatecznie opuściła statek i bezpiecznie dotarła do pobliskich skał, ratując tylko część ładunku w krótkim czasie, kiedy woda wlewała się do środka. Podjęto pewne wysiłki, aby ustabilizować statek, ale pompy zostały zatkane ziarnami kawy wyciekającymi z ładunku w ładowni i ostatecznie 9 października 1771 roku Vrouw Maria zatonęła pod falami, zabierając ze sobą większość ładunku i luksusów.
Na pokładzie Vrouw Maria, gdy zatonął, znajdowały się worki kawy, cukru i barwników do tkanin. Najcenniejszymi przedmiotami w ładowni były dzieła sztuki zakupione przez Katarzynę Wielką na aukcji w Amsterdamie w tym samym roku, w drodze do jej rezydencji. Inne luksusy, w tym lustra, jaja z kości słoniowej i cebulki kwiatów, przeznaczone dla rosyjskiej szlachty, nadal leżą na dnie morza. Niewiele udało się uratować podczas akcji ratunkowej, a jeszcze mniej udało się uratować z wraku od czasu jego odkrycia.
Pozycja wraku na dnie morza pozostawała tajemnicą, a wrak był pomijany przez ponad 200 lat. Jednak zainteresowanie wzrosło w latach 70., kiedy dr Christian Ahlström odkrył dokumentację incydentu w fińskich archiwach narodowych, którą następnie opublikował. Jego odkrycia w 1979 r. zapoczątkowały ekscytującą misję poszukiwawczą, która miała trwać kolejne dwadzieścia lat.
Wrak statku został odkryty w 1999 roku przez stowarzyszenie Pro Vrouw Maria za pomocą skanera bocznego pod przewodnictwem Rauno Koivusaariego i zidentyfikowany jako Vrouw Maria.
Teraz, dwadzieścia lat później, w rocznicę, inżynier nurkowania Suunto Pasi Lammi został zaproszony do nurkowania przy wraku i wzięcia udziału w projekcie modelowania 3D. Pasi i jego zespół nurkowy, Badewanne Team, zobowiązali się do współpracy z Fińską Radą ds. Zabytków, Muzeum Wojskowym Finlandii i współpracownikami z całego świata w celu zachowania historii Bałtyku.
Lokalizacja biura Pasi
Symulacja wirtualna 2012
W 2012 r. na wystawie zatytułowanej „Lost at sea, rediscovered” odbyła się wirtualna symulacja wraku, którą mogli zobaczyć goście Fińskiego Narodowego Muzeum Morskiego. Ten imponujący materiał filmowy został uhonorowany nagrodą w konkursie Europa Nostra Awards 2015 Unii Europejskiej.
„Dzięki symulacji stworzonej przez Aalto University i Finnish Heritage Agency, szeroka publiczność mogła szczegółowo zbadać statek skarbów, do którego w rzeczywistości trudno się dostać. W tamtym czasie symulacja Vrouw Maria była całkowicie nowym sposobem wizualizacji podwodnego świata i uczynienia go dostępnym”.
Wirtualna symulacja wraku Vrouw Maria otrzymała specjalną nominację w kategorii badań i digitalizacji konkursu Europa Nostra Awards 2015 Unii Europejskiej. Zdjęcie: Fińska Agencja Dziedzictwa.
Ponowna wizyta - model 3D Vrouwa Marii
Teraz, dzięki zespołowi nurków-wolontariuszy, którzy ponownie odwiedzają wrak i wykorzystują najnowszą technologię modelowania zdjęć 3D pod wodą, aby stworzyć ultrarealistyczną interaktywną mapę wraku, ludzie będą mogli docenić statek w całej jego okazałości z powierzchni wody. Nurkowie wykorzystują mieszankę filmów, zdjęć i fotogrametrii, aby stworzyć produkt końcowy, który zilustruje, jak daleko technologia zaszła od symulacji z 2012 r. i pozwoli na dokładniejszy wgląd w wrak.
„Dzisiaj był pierwszy dzień, a nasza początkowa misja została przygotowana do rozpoczęcia modelowania. Eksperymentowaliśmy z przesuwaniem kamery w różne miejsca, aby uzyskać najlepsze widoki wraku i ustawianiem mocowań do bezpiecznych kamer. Następnie zespół i ja przetestowaliśmy dokumentację dwóch lokalizacji, abyśmy mogli przedstawić wyniki fińskiej agencji dziedzictwa narodowego. Projekt dopiero się rozpoczął, a wyniki zostaną wkrótce opublikowane i z pewnością nie możemy się doczekać, aby je zobaczyć”. Pasi komentuje.
Pasi udostępnił swój profil nurkowania ze swojego Eon Steel połączonego z aplikacją Suunto, dzięki czemu możemy wspólnie z nim przeżyć jego nurkowanie.
Ukończony projekt będzie można zobaczyć w nowym muzeum Stockholm Treasures of the Baltic, którego otwarcie zaplanowano na 2020 rok.
Zanim ostateczny model trafi do muzeum, będzie można obejrzeć pierwszą wersję projektu w dwudziestą rocznicę odkrycia Vrouw Maria, 28 czerwca 2019 r., na internetowej platformie do modelowania 3D Sketchfab.com.
O Pasi Lammi
Pasi Lammi mieszka w mieście Espoo w Finlandii. Zaczął nurkować w 2007 r. i odbył pierwsze nurkowania na rebreatherze w 2009 r., po czym w 2014 r. przeszedł na JJ-CCR. Jego certyfikaty nurkowe obejmują wyróżnienia IANTD, NSS-CDS, PADI, NAUI i CMAS oraz poziom instruktorski dla agencji szkoleniowych NAUI i CMAS, w których uczy nurkowania zarówno w Finlandii, jak i w Estonii.
Jest aktywnym instruktorem i uczy nurkowania rekreacyjnego i technicznego, ale jego serce leży w technicznej stronie nurkowania. Pasi jest również bardzo aktywnym członkiem klubu nurkowego i bierze udział w zajęciach z wieloma lokalnymi klubami nurkowymi.
Kiedy nie trenuje, znajdziesz go nurkującego we wrakach na Morzu Bałtyckim lub kopalniach w krajach nordyckich. Dla Pasiego nurkowanie to nie tylko poszukiwanie własnych doświadczeń, ale także praca w zespole i dzielenie się doświadczeniami z innymi poprzez dokumentowanie historycznych zainteresowań. Lubi robić podwodne zdjęcia, filmy, a teraz praca nad projektami modelowania 3D przyniosła mu całą radość nurkowania. Wielką przyjemność sprawia mu przyczynianie się do odkrywania nowych faktów historycznych i budowanie większego obrazu swojego dziedzictwa kulturowego.
Napełnianie butli na miejscu w ramach przygotowań do eksploracji Vrouw Maria podczas nurkowania rocznicowego w 2019 r.

Podwodny wideograf Patrick Dykstra przejmuje na tydzień konto @suuntodive na Instagramie
Podwodny wideofilmowiec Patrick Dykstra przejmuje konto @suuntodive na Instagramie (zdjęcie: Chris Michel).
Kim jesteś i skąd pochodzisz?
Nazywam się Patrick Dykstra, pochodzę z Denver w stanie Kolorado w USA, ale od 10 lat mieszkam w Dubaju.
Gdzie nurkujesz?
Nurkuję wszędzie, gdzie są wieloryby i inna megafauna. Im bardziej odległe, tym lepiej!
Co Cię inspiruje w podwodnym świecie?
Jest tak wiele, czego nie wiemy o zwierzętach zamieszkujących nasz ocean. Inspiruje mnie dążenie do nieznanego i motywuje mnie do pomagania innym w dowiedzeniu się więcej o naszych oceanach i zagrożeniach, z którymi się mierzą.
Jak opisałbyś swój styl fotografii?
Tak naprawdę robię teraz o wiele więcej wideografii, ale nadal lubię robić zdjęcia od czasu do czasu. To powiedziawszy, nie sądzę, żebym miał jakiś konkretny styl.
Czy chcesz opowiedzieć jakąś historię za pomocą swoich zdjęć?
Mam nadzieję, że zwrócę uwagę ludzi na mega faunę naszych oceanów. Na Dominice znamy większość kaszalotów z imienia, ponieważ są to osobniki. Wieloryby mają cielęta, które z trudem wychowują, muszą znaleźć wystarczająco dużo pożywienia, aby jeść codziennie i utrzymać się przy życiu, unikając przy tym zaplątywania się w sprzęt wędkarski. Przedstawienie ich ludziom jako ich indywidualnych jaźni jest ważne i mamy nadzieję zainspirować ludzi do ochrony ich nawyków i szacunku do ich domu.
Nad czym ostatnio pracowałeś?
Brałem udział w filmach BBC Blue Planet II, emitowanych do 2018 roku (za który otrzymałem nagrodę BAFTA), a następnie w filmach National Geographic Hostile Planet i BBC Wild Shetland - Scotland's Wild Frontier.
W przyszłym roku szykują się duże zmiany, ponieważ stanę przed kamerą, aby poprowadzić wieloczęściowy serial na Animal Planet, który ukaże się w 2020 r. i w którym będę opowiadać o nowych odkryciach w oceanach świata. To bardzo ekscytujące.
Gdzie możemy śledzić Twoje przygody?
Obserwuj mnie tutaj:
Strona internetowa: www.pictureadventure.com
Instagram: @pictureadventure1
FB: Facebook.com/PictureAdventureExpeditions
OBSERWUJ @SUUNTODIVE NA INSTAGRAMIE, ABY ZOBACZYĆ PRACE PATRIKA I WIĘCEJ!