Suunto Blog

Vertical Blue 2021 takes off

Vertical Blue 2021 startuje

William Trubridge przygotowuje się do nurkowania głębinowego. To pierwsze międzynarodowe zawody w nurkowaniu swobodnym od początku pandemii COVID-19, więc wielu podekscytowanych freedivingowców przybywa do Dean's Blue Hole, napompowanych do głębokiego nurkowania na Vertical Blue 2021. Odbywające się między 13 a 23 lipca zawody prawdopodobnie będą najbardziej uroczystą edycją w 11-letniej historii wydarzenia. Pierwszy Vertical Blue od 2018 r., organizator i ambasador Suunto William Trubridge pracował całą dobę, aby to się stało. Trwające ograniczenia w podróżowaniu i zdrowiu spowodowane pandemią zwiększyły jego obciążenie pracą 100-krotnie. Ale świadomość, jak wiele to znaczy dla społeczności freedivingu, sprawia, że ​​wszystko jest tego warte. „W ciągu ostatnich 18 miesięcy wiele osób zostało uwięzionych i zamkniętych, nie mogąc podróżować ani wychodzić na morze, ale wszyscy nadal trenują i są podekscytowani powrotem do wody” — mówi William. „To pierwsze duże wydarzenie freedivingowe od czasu wybuchu COVID, więc będziemy mieli okazję zobaczyć, na jakim etapie treningu są wszyscy najlepsi sportowcy, co udało im się poprawić, czy też są teraz w tyle z powodu braku treningu głębokościowego. Pierwsze oznaki są takie, że wszyscy trenowali naprawdę ciężko i będą pewne epickie występy”. Śledź akcję w Vertical Blue na żywo na YouTube! Wszyscy najlepsi sportowcy w nurkowaniu swobodnym, we wszystkich trzech dyscyplinach, biorą udział w tej edycji. „Będą obecni wszyscy obecni rekordziści i większość osób, które są w zasięgu światowych rekordów”, mówi William. „Podczas ostatniego Vertical Blue w 2018 r. zdarzały się dni, w których średnia głębokość wśród mężczyzn i kobiet we wszystkich dyscyplinach, w tym bez płetw, wynosiła ponad 80 m. W tym roku myślę, że może być jeszcze głębiej. W obecnym treningu linia skoków rzadko jest mniejsza niż 100 m. Będziemy świadkami niesamowitych występów”. Sprawdź nasz wizualny przewodnik po nurkowaniu swobodnym William i jego odwieczny rywal w nurkowaniu swobodnym Aleksiej Mołczanow będą rywalizować – co jest już długotrwałą tradycją – o pierwsze miejsce w kategorii Stały ciężar bez płetw (CNF). Stres związany z organizacją wydarzenia nie zapewnia Williamowi dedykowanego treningu i czasu na regenerację, którego potrzebuje, aby być w najlepszej formie. Co więcej, nie jest pewien, czy będzie w pobliżu swojej najlepszej formy. Głębinowe nurkowanie swobodne to sport, w którym bycie w stanie relaksu jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu. „Mój trening szedł bardzo dobrze do około miesiąca temu” — mówi William. „Robiłem stałe postępy w kierunku próby pobicia rekordu świata w zanurzeniu swobodnym. Byłem o kilka metrów od jego osiągnięcia. Wykonywałem piękne, komfortowe, zrelaksowane nurkowania na taką głębokość. Wtedy wszystko zaczęło się psuć w kwestii organizacji i stres wzrósł. „Mam nadzieję, że jeśli wszystko się ułoży, a potem odpocznę kilka dni, a potem znów odbuduję trening, to może pod koniec zawodów będę w stanie wykonać jakiś rodzaj nurkowania” — kontynuuje William. „Wątpię, żeby to było nurkowanie rekordowe. Ale nigdy nie mów nigdy, trzymajmy kciuki, zobaczymy, co się stanie”. Wszystkie obrazy: © Daan Verhoeven
SuuntoDiveJuly 12 2021
Turning ideas into action

Przekształcanie pomysłów w działania

Tenji (w środku), Kilian Jornet i David Göttler poznali się podczas treningu w lodowcu Khumbu. © Tenji Sherpa Sportowiec Suunto, Tenji Sherpa, niedawno wrócił do Lukli w Nepalu po trudnym początku sezonu wspinaczkowego w Everest Basecamp. Tam panował indyjski wariant COVID-19. „Zespoły trzymały się swoich sekcji w obozie, inaczej niż w poprzednich latach, kiedy mogłem kontaktować się z przyjaciółmi pracującymi w innych firmach” — mówi Tenji. „To z pewnością druzgocąca sytuacja, która mam nadzieję wkrótce się uspokoi, aby wspinaczka jesienna mogła się bezpiecznie odbyć”. Niedokończone sprawy Tenji, 29 lat, nie tylko oczekuje więcej wskazówek; ma na oku ambitne osobiste wspinaczki. Tenji należy do rosnącej liczby nepalskich szerpów, którzy wyłamują się ze schematu tradycyjnej pracy szerpów i pokazują światu, że potrafią wspinać się równie dobrze, jeśli nie lepiej, niż wielu ich zachodnich odpowiedników. Na szczycie listy celów Tenji ma niedokończone sprawy na Lhotse (8516 m), czwartym najwyższym szczycie świata. W maju 2018 r., ku pamięci swojego przyjaciela i inspiracji, zmarłego Ueli Stecka, Tenji podjął próbę ukończenia tej samej śmiałej wyprawy trawersowej, podczas której „szwajcarska maszyna” spotkała swój tragiczny koniec w 2017 r. „Zainspirowany jego siłą i wsparciem, chciałem wspiąć się na Everest bez dodatkowego tlenu i przejść trawersem na szczyt Lhotse” — mówi Tenji. „Niestety, pogoda stała się zbyt ryzykowna, aby ukończyć Lhotse”. To zdjęcie zostało zrobione podczas kręcenia filmu Everest VR . © Jon Griffith Skromne początki Tenji urodził się i wychował w małej wiosce Gudel w dystrykcie Solokhumbu w Nepalu. Życie było proste, dojeżdżał do szkoły trzy godziny dziennie, w czasach, gdy sandały uważano za luksus, a buty do biegania były czymś niespotykanym. Jako chłopiec obserwował, jak jego bracia i inni mieszkańcy wioski wyruszali w góry, aby pracować jako tragarze i przewodnicy. Starsi wioski poinstruowali Tenjiego, aby zrobił to samo i w 2007 roku pracował jako tragarz, aby opłacić studia w Katmandu. „Przeprowadzka do Katmandu była ogromną zmianą w porównaniu z życiem w cieniu Everestu” — mówi Tenji. „Wiedziałem, że moje miejsce jest z powrotem w górach. W związku z tym rozpocząłem formalne szkolenie górskie w 2012 roku, kontynuując pracę jako tragarz w szczycie sezonu”. Tenji uzyskał kwalifikacje międzynarodowego przewodnika górskiego na początku 2019 roku. Tenji ze zmarłym Ueli Steckiem na Jungfrau w Szwajcarii w 2015 r. © Tenji Sherpa Spotkanie ze szwajcarską maszyną Jego praca jako tragarza to sposób, w jaki w 2012 r. Tenji spotkał Ueli Stecka, który zyskał sławę dzięki błyskawicznym samotnym wejściom na niektóre z najtrudniejszych gór świata, a kulminacją była jego legendarna samotna wspinaczka na południową ścianę Annapurny (8091 m). W noc wspinaczki Tenji miał sen, w którym Ueli stał na szczycie. Sen okazał się trafny. „Od naszego pierwszego spotkania w Everest Basecamp, Ueli i ja mieliśmy połączenie, które zapoczątkowało świetną kombinację do wspólnego wspinania” — mówi Tenji. „Nauka od niego, gdy razem wspinaliśmy się na Everest w 2012 r., była inspirująca i budowała pewność siebie, co doprowadziło do naszego wejścia na słynną północną ścianę Cholatse (6501 m). Współpracując z Uelim podczas tego technicznego wejścia, zostałem pierwszym i nadal jedynym Nepalczykiem, który wspiął się na tę górę”. Tenji mówi, że Ueli stał się dla niego czymś w rodzaju nieformalnego nauczyciela. Szanował umiejętności Tenjiego na wysokości, jego etykę pracy i chęć stawiania sobie wyzwań. A Tenji zainspirował się alpejskim stylem wspinaczki Swiss Machine – szybkim, lekkim i bez tlenu. „Ueli nauczył mnie, że jeśli mam pomysł, to ode mnie zależy, czy wcielę go w życie”. W 2012 roku Tenji zdobył Mount Everest bez użycia dodatkowego tlenu. Tenji wspinaczka na Manaslu (8163 m) zimą 2020. © Tenji Sherpa Przewodnik na szczycie Obecnie, prowadząc własną działalność jako przewodnik i współpracując ze szwajcarską firmą, Tenji zdobył Everest siedem razy, Manaslu (8163 m) i wiele 7000-metrowych himalajskich gigantów. Jest podekscytowany, że może podjąć się nowych osobistych projektów wspinaczkowych, ale musi siedzieć cicho, dopóki pandemia nie zostanie opanowana. Techniczność północnej ściany Cholatse nadal ma dla niego szczególne znaczenie. Kiedy pandemia wybuchła po raz pierwszy, Tenji podróżował za granicę, aby spotkać się ze wspinaczami rozważającymi przyjazd do Nepalu. Utknął w Wielkiej Brytanii na pięć miesięcy, zanim znalazł sposób na powrót do Lukli. Mówi, że pandemia nie była łaskawa dla branży przewodnickiej w Nepalu. „W zasadzie ponad rok bez przewodnictwa sprawił, że nadeszły trudne czasy” – mówi Tenji. „Ale pomimo pandemii, tegoroczny sezon wiosenny przyniósł jeszcze więcej międzynarodowych wspinaczy niż jakikolwiek inny rok, biorąc pod uwagę, że tak wielu straciło swoje wspinaczki w zeszłym roku, a strona tybetańska jest zamknięta dla zagranicznych wspinaczy”. Po latach wspinaczki na dach świata Tenji jest prawdopodobnie lepiej przygotowany niż wielu innych do radzenia sobie z nieprzewidywalnością życia w czasie pierwszej globalnej pandemii od ponad wieku. Czego w końcu alpinizm nauczył go o życiu? „Tego, że może się ono bardzo szybko zmienić”. Główne obrazy: © Tenji Sherpa © Jon Griffith
SuuntoClimbJune 28 2021
Follow the adversity of Red Bull X-Alps live

Śledź na żywo przeciwności losu Red Bull X-Alps

Paul wspina się na Titlis w Szwajcarii podczas Red Bull X-Alps 2019. © Harald Tauderer / Red Bull Content Pool Paul Guschlbauer mógłby się kopnąć. Kilka miesięcy temu jeździł na nartach na swojej lokalnej górze, gdy nadeszła zła pogoda i znalazł się w śnieżnej zamieci. „W środku tego wszystkiego nagle zjechałem na nartach z małego klifu” — mówi. „Nie zdawałem sobie sprawy, co się stało. Spadłem z pięcio-siedmiometrowego klifu i uderzyłem w lód, a moja stopa się złamała”. To było trzy miesiące temu i oznaczało, że Paul stracił dwa miesiące kluczowego czasu treningowego w przygotowaniach do swojego siódmego z rzędu startu w najważniejszych na świecie zawodach pieszych i paralotniowych. Zajął trzecie miejsce w ostatnich trzech edycjach, ale tym razem nie może być pewien, jak sobie poradzi. „Uważam, że mam dobry sprzęt, dobrą ekipę, mam duże doświadczenie w tym wyścigu, ale czego nie mogę teraz wiedzieć, to jak zareaguje moja stopa, powiedzmy, po trzech dniach marszu 50 km”, mówi. „Nie miałem czasu ani okazji, żeby to przetestować”. Mont Blanc góruje nad okolicą Red Bull X-Alps rozpoczyna się w Salzburgu, pokonuje Alpy pieszo lub na paralotni, a do tej edycji wyścigu kończy się na Morzu Śródziemnym w Monako. Jednak organizatorzy wyścigu – po poszukiwaniu sposobów na utrudnienie 10. edycji wyścigu – wprowadzili to, co Paul nazywa największą zmianą w historii wyścigu : zamiast zmierzać od alpejskich szczytów nad Morze Śródziemne, 33 zawodników ukończy pętlę, zaczynając w Salzburgu, do Mont Blanc, którą muszą opłynąć w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, zanim wrócą na wschód, aby ostatecznie zakończyć wyścig na wodach Zell am See w Austrii. „W Red Bull X-Alps nigdy nie można powiedzieć, że jeden lub drugi etap będzie najtrudniejszy” – mówi Paul. „Wszystko zależy od pogody. Oczywiście, patrząc na to teraz i zakładając świetną pogodę, okrążenie Mont Blanc, aby zawrócić i wrócić do celu, jest zdecydowanie najtrudniejszym alpinizmem i wspinaczką górską. To będzie trudna część. Mam nadzieję, że uda mi się tam dotrzeć”. Jeśli sportowcy trafią na złą pogodę na Mont Blanc i nie będzie można tam latać, będzie to ogromne wyzwanie. Śledź podróż i przeciwności na żywo tutaj ! Paul szybujący obok Mont Blanc w 2019 roku. © zooom productions / Red Bull Content Pool Suunto ma ich plecy Suunto jest sponsorem wyścigu, a sportowcy będą używać zegarków Suunto 9 Baro Titanium Red Bull X-Alps Limited Edition, aby poprowadzić swoją podróż przez Alpy i z powrotem. Dzięki żywotności baterii do 170 godzin, sportowy zegarek testowany w ekstremalnych warunkach jest zaprojektowany dokładnie do tego rodzaju epickiej przygody. „Najważniejszą funkcją, oprócz informowania mnie o czasie i godzinach wschodu i zachodu słońca, co jest naprawdę ważne, jest zdecydowanie nawigacja w połączeniu z aplikacją Suunto” — mówi Paul. „Bardzo łatwo jest umieścić wszystkie trasy na zegarku, a następnie nawigować za jego pomocą. To jest ogólnie rzecz biorąc największa oszczędność czasu”. Produkujemy tylko 1238 zegarków Suunto 9 Baro Titanium Red Bull X-Alps Limited Edition. Jeden na każdy kilometr wyścigu. Kup swój tutaj! Nowa funkcja obserwacji wędrówek i lotów Nowa funkcja SuuntoPlus zaprojektowana dla paralotniarzy będzie również wspierać Paula i pozostałych sportowców w ich podróży. Funkcja SuuntoPlus Red Bull X-Alps to poręczne narzędzie do śledzenia prędkości pionowej, podobne do tego, co zapewnia wariometr paralotniowy. Pomaga społeczności wędrowców i latawców zobaczyć, poczuć i usłyszeć, jak szybko się wspinają. „Nowa funkcja zegarka jest całkiem fajna” – mówi Paul. „To jak zapas, który zawsze masz przy sobie, jeśli nie zabrałeś ze sobą wariometru lub innego latającego urządzenia. Nie możesz go używać zamiast prawdziwego latającego urządzenia, ale podczas wędrówki i lotu, jeśli zapomniałeś swojego sprzętu, świetnie jest go mieć”. Śledź wyścig na żywo! Ta 10. edycja wyścigu prawdopodobnie będzie najbardziej pełna akcji. Miliony ludzi na całym świecie oglądają na żywo postępy swoich ulubionych sportowców na najnowocześniejszym narzędziu do śledzenia na żywo Red Bull X-Alps. Pokazuje Ci, gdzie na mapie znajdują się sportowcy i informuje Cię o najświeższych wiadomościach z pola. Dowiedz się więcej o sportowcach, wybierz swojego konia, kup popcorn, a gdy nadejdzie dzień wyścigów 20 czerwca, będziesz gotowy, by usiąść i śledzić akcję! Główne obrazy: © produkcje zooom / Red Bull Content Pool ©wisthaler.com
SuuntoClimb,SuuntoRunJune 21 2021
Peak experiences are here and now

Najlepsze doświadczenia są tu i teraz

Amerykański fotograf i artysta Chris Burkard podróżuje po świecie, dokumentując niesamowitych ludzi, miejsca i wydarzenia. Niedawno odwiedził Islandię, kraj, który uwielbia, aby wziąć udział w wyprawie rowerowej. Ale życie miało inne plany. Wybuchł wulkan i Chris wiedział, że to jedyna w swoim rodzaju okazja, aby uchwycić tę niesamowitą siłę natury. Nie zawiódł. Naciśnij przycisk „play”, aby zobaczyć potęgę natury! To, czego był świadkiem, zwaliło go z nóg i skłoniło do refleksji nad szczytowymi doświadczeniami, tymi niemal odmiennymi stanami świadomości charakteryzującymi się euforią i zachwytem. „Byłem po prostu zaszczycony, że mogłem tego doświadczyć” – mówi. Spotkaliśmy się z Chrisem i zapytaliśmy go o jego przeżycia i o to, czego dowiedział się o szczytowych przeżyciach podczas lat podróżowania po świecie i bycia świadkiem niesamowitych rzeczy. Czy często podróżujesz do Islandii? Tak! W rzeczywistości byłem tam 43 razy. W pewnym sensie to obsesja i myślę, że najbardziej przyciąga mnie tam krajobraz, ponieważ jest tak instynktowny i ciągle się zmienia. Ale szczerze mówiąc, to ludzie sprawiają, że wracam i sprawiają, że jestem zaangażowany i zainteresowany. Jak się czułeś stojąc tak blisko czynnego wulkanu? Co dziwne, naprawdę poczułem się jak w domu. W spokoju... Jakbym to robił od tysięcy lat. Pod wieloma względami było to niesamowicie uspokajające. Wspominasz o szczytowych przeżyciach w swoim poście na Instagramie – wyobrażam sobie, że Twoja praca przyniosła Ci ich wiele – czy zdarzają się one przypadkowo, czy też, według Twojego doświadczenia, są rzeczy, które możemy zrobić, aby je wywołać? Myślę, że doświadczenie „szczytowe” jest produktem ubocznym czasu, który włożyłeś. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że aby naprawdę doświadczyć szczytu czegoś, musisz zwolnić, być cierpliwym i naprawdę rozpoznać, kiedy moment jest wyjątkowy. Czasami moment szczytowy nie uderzy cię w twarz ani nie podnieci od razu. Zdajesz sobie z tego sprawę później. To do ciebie dociera. Lubię dać sobie czas i cierpliwość, aby rozpoznać te momenty. Rzadko, kiedy rozpoznaję je w „czasie rzeczywistym”, może to wydawać się naprawdę wyjątkowe. Jak według Ciebie wygląda szczytowe przeżycie? To moment, w którym umysł, serce i ciało są zsynchronizowane, to pewność wynikająca z wiedzy, że nie ma żadnego innego miejsca na Ziemi, w którym powinienem się teraz znaleźć. Czy Twoje szczytowe przeżycia zdarzają się tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak na przykład wizyta na wulkanie, lub na przykład surfowanie na idealnej fali, czy też mogą Ci się przytrafić w życiu codziennym? Życie codzienne. Z moimi dziećmi, na mojej posesji. W drodze do pracy rowerem. To po prostu świadomość, że chwila jest wyjątkowa, rzadko się powtórzy, i daje mi to wgląd w przyszłość. I uświadamiam sobie, że muszę to pielęgnować. Mówisz o tym, jak ważne jest zapewnienie sobie przestrzeni do doświadczania przed rozpoczęciem zdjęć – jak osobiście do tego podchodzisz? Szczerze mówiąc, w pewnym sensie brzmi to jak voodoo, ale naprawdę uważam, że sposobem na prawdziwe doświadczenie miejsca jest złożenie ofiary. Ofiary czasu, zainteresowania i zaangażowania. Nie ukrywanie się przed jego wieloma nastrojami i uczuciami. Jego burzami i silnymi wiatrami. Tak właśnie znajdujesz połączenie. Musisz przejść przez te rzeczy, aby naprawdę poczuć miejsce. Szczerze wierzę, że jeśli zainwestujesz ten czas w miejsce i włożysz ten wysiłek, zostaniesz nagrodzony. Wszystkie obrazy: © Chris Burkard
SuuntoClimb,SuuntoRide,SuuntoRun,SuuntoSkiJune 15 2021
The canary in the coal mine

Kanarek w kopalni węgla

Jill Heinerth, ambasadorka marki Suunto, pionierka podwodnych eksploratorów i filmowiec, nurkowała w górach lodowych, eksplorowała głębokie podwodne jaskinie, a ostatnio dokumentowała skutki zmian klimatycznych na kole podbiegunowym. Uchwycenie naszej zmieniającej się planety i edukowanie społeczeństwa na temat rosnącego zagrożenia zmianami klimatu to coś, co coraz bardziej skłania ją do nurkowania i eksploracji naszej błękitnej planety. W Światowym Dniu Oceanów 2021 Jill dzieli się spostrzeżeniami ze swojej 20-letniej kariery. Naciśnij przycisk „Odtwórz”, aby zobaczyć jej niesamowitą podróż! Gdzie teraz jesteś i jak pandemia Cię potraktowała? Mieszkam w 200-letnim młynie w małym miasteczku niedaleko Ottawy w Kanadzie. To był w pewnym sensie dar, móc być w domu z mężem przez dłuższy czas, ale z pewnością nie mogę się doczekać powrotu do niektórych moich podróży. To był dobry czas na odpoczynek, naukę i inkubację nowych pomysłów. Co ostatnio Cię inspiruje? Napisałem przedmowę do nowej książki Frauke Bagusche. Książka nosi tytuł: The Blue Wonder: Why the Sea Glows, Fish Sing, and Other Astonishing Insights from the Ocean. Uznałem ją za fascynującą i bardzo inspirującą. Nad czym obecnie pracujesz? Eksploruję najdłuższy podwodny system jaskiń w Kanadzie i dokumentuję niektóre zagrożone gatunki, które tam znalazłem. Jestem również aktywnie zaangażowany w inicjatywę dokumentalną i edukacyjną dotyczącą zlewni Wielkich Jezior. Ponieważ wiele moich projektów zostało wstrzymanych z powodu COVID, wspaniale było uczestniczyć w ważnych projektach blisko domu. Niesamowite, w ilu niesamowitych wyprawach brałeś udział – jak cię zmieniły? Zdecydowanie! Im jestem starsza, tym bardziej odczuwam potrzebę pracy nad projektami, które naprawdę mają znaczenie i które pozostawią trwały ślad edukacyjny. Przyciągają mnie prace, które komunikują wiedzę o wodzie i zmianach klimatu. Myślę, że motywujące historie ze świata przyrody i eksploracji mogą łączyć ludzi z kluczowymi globalnymi problemami. Czy scena podwodnej eksploracji i wypraw przyciąga obecnie więcej kobiet? Nie dzieje się to wystarczająco szybko, jak na mój gust, ale widzę więcej kobiet zaangażowanych w eksplorację. Myślę, że wiele kobiet napotyka poważne przeszkody; trudności w zdobywaniu stanowisk i możliwości kariery. Mówisz, że jesteś kanarkiem w kopalni węgla – jakie sygnały alarmowe widzisz u siebie w tej chwili? Och, Boże, od czego mam zacząć? Mam 56 lat i jestem naprawdę zszokowany skalą zmian, jakie zaobserwowałem w świecie przyrody w ciągu swojego życia. Rafy koralowe, na których nurkowałem ponad 30 lat temu, są martwe i pozbawione ryb. Lód morski na północy tworzy się później i rozmarza wcześniej każdego roku. Jeziora, w których nauczyłem się nurkować, zostały poważnie dotknięte gatunkami inwazyjnymi. Żyjemy w szybko zmieniającym się świecie. To mnie przeraża, ale nie tracę nadziei. Co musi zrobić ludzkość, aby uniknąć przekroczenia punktu krytycznego? Mam nadzieję, że jeszcze nie przekroczyliśmy progu, ale powiedziałbym, że wszyscy musimy pozostać optymistami. Może nie mamy wielkich odpowiedzi na najpilniejsze problemy świata, ale wszyscy znamy małe działania i zmiany, które możemy wprowadzić w naszym życiu, aby pomóc ludzkości zmierzać w pozytywnym kierunku. Musimy pilnie zająć się ociepleniem planety i problemami jakości wody. Wszystkie są ze sobą powiązane. Nasze działania przeciwko COVID-19 są dobrym przykładem. Dostarczamy szczepionkę, której opracowanie i przetestowanie mogło wcześniej zająć dekadę. Mamy zaufanie mózgów i odkrywców, którzy mogą rozwiązać duże problemy, gdy wszyscy będziemy ze sobą współpracować. W jaki sposób rozwój technologii nurkowej Suunto pomógł Ci w Twoich podróżach? Nurkuję z produktami Suunto przez całą moją karierę. Zawsze były innowacyjne, dobrze zbudowane i niezawodne. Kiedy ktoś otwiera pudełko z zupełnie nowym produktem Suunto, prawdopodobnie czuje to samo co ja... że to narzędzie będzie mi towarzyszyć w niektórych z największych przygód w życiu! Jeden z komputerów Suunto, którego używałem do rekordowych nurkowań w 1998 r., znajduje się teraz na nadgarstku młodego badacza wielorybów w Patagonii. Przekazałem moje starsze urządzenia innym, którzy nadal ich używają. To całkiem spore poparcie! Czy masz jakieś wymarzone eksploracje, które chciałbyś zrealizować? Nie odwiedziłem jeszcze Galapagos ani Wysp Kokosowych. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda. Tymczasem będę miał mnóstwo zajęć! Wszystkie zdjęcia i wideo autorstwa Janne Suhonen, Divers of the dark
SuuntoDiveJune 08 2021
Help end plastic waste with your passion for running

Pomóż wyeliminować odpady z tworzyw sztucznych dzięki swojej pasji do biegania

Zapaleni biegacze nie potrzebują wymówki, aby założyć sznurówki i wyjść za drzwi, ale dodatkowa motywacja w postaci sprzątania oceanów to mile widziany zastrzyk energii! Ponad pięć milionów biegaczy na całym świecie zyskało ją, dołączając do Run for the Oceans 2021 i pokonując ponad 56 milionów kilometrów, aby pomóc wyeliminować odpady z tworzyw sztucznych. Kampania, która trwała od 28 maja do 8 czerwca , jest wspólną inicjatywą adidasa i jego partnera Parley , która jest innowacyjną przestrzenią dla liderów myśli, aby wspólnie ratować nasze oceany. Global Clean Up Network Parley jest oddana usuwaniu plastikowych odpadów z plaż, wysp i społeczności przybrzeżnych. Z każdym przebiegniętym kilometrem adidas wspierał sprzątanie równowartości 10 plastikowych butelek. Po ogromnej frekwencji adidas zobowiązał się teraz do sprzątania 250 ton plastikowych odpadów, aby zapobiec ich przedostaniu się do naszych oceanów. Cóż za sukces! Kimi Schreiber wędrował po szlakach od 28 maja do 8 czerwca, pokonując kolejne kilometry. Podnosi również świadomość Niemiecka biegaczka górska, blogerka i sportsmenka Suunto, Kimi Schreiber, wzięła udział w globalnym wydarzeniu i była podekscytowana przebiegnięciem dużej liczby kilometrów, aby pomóc usunąć jak najwięcej plastikowych odpadów ze środowiska. „Sport może zmieniać życie, a teraz daje ludziom na całym świecie szansę na aktywne zaangażowanie się w pomoc naturze i jej ochronę” — mówi Kimi. „Myślę, że najważniejszym argumentem za udziałem jest kwestia uwagi. Dzięki tak dużemu i globalnemu wydarzeniu można stworzyć świadomość na zupełnie nowym poziomie i wprowadzić problem zanieczyszczenia środowiska do umysłów ludzi”. Jak wziąć udział Zsynchronizuj aplikację Suunto z aplikacją adidas Running i upewnij się, że śledzisz każdy kilometr przebiegnięty na swoim Suunto! Aby zsynchronizować biegi Suunto z adidas Running, połącz konto aplikacji Suunto z adidas Running: Otwórz aplikację Suunto i dotknij „Profil”. Następnie kliknij „Połącz z innymi usługami”. Wybierz adidas Running i wprowadź dane logowania adidas Running, aby połączyć dwie aplikacje. Pobierz aplikację adidas Running tutaj.
SuuntoRunMay 18 2021