Jak cieszyć się świeżym powietrzem ze swoim partnerem: rozmowa z Emelie i Kilianem

Kilian Jornet i Emelie Forsberg, dwoje najlepszych na świecie narciarzy i biegaczy górskich, wspólnie przeżyli wiele w górach. W te Walentynki zwracamy się do nich, aby usłyszeć ich przemyślenia i wskazówki dotyczące cieszenia się świeżym powietrzem i wspólnego treningu z partnerem. Czytaj dalej.
SuuntoRun, SuuntoSkiFebruary 14 2017

Kto by pomyślał: wywiad o związku z Kilianem? W Walentynki dzieją się dziwne rzeczy! Ale nie martwcie się, zarówno Emelie, jak i Kilian byli gotowi porozmawiać na ten temat bez wahania. Spotkaliśmy się z nimi w Andorze, po pierwszych zawodach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim w tym sezonie, w których oboje stanęli na podium.

Emelie i Kilian, czy dużo razem trenujecie?

Kilian: Może raz w tygodniu robimy razem pełną sesję treningową. Pozostałe dni często zaczynamy i kończymy w tym samym miejscu i robimy pętle.

Emelie: Tak, często zaczynamy razem, ale on zrobi więcej. Czasami, jeśli chcę zrobić interwały, proszę go, żeby poszedł wcześniej, żeby mógł zrobić tory. Ale często go łapię, więc interwały często nie są super dobre. Jeśli idzie ze mną, idzie spokojnie.

Kilian: A jeśli zdarzy się jakiś fajny, bardziej techniczny szczyt, to jedziemy tam razem i wybieramy się na fajną wycieczkę.

Jak zmieniły się wspólne treningi na przestrzeni pięciu lat waszej współpracy?

K: Nie sądzę, żeby to się aż tak bardzo zmieniło. Znamy się teraz trochę lepiej. Czujemy się bardziej komfortowo, jeśli widzimy, że druga osoba chce iść szybciej lub wolniej i nie zawsze musimy rozmawiać lub coś mówić.

A kiedy przechodzimy do bardziej technicznych miejsc, wiemy, jak druga osoba sobie radzi i reaguje. Myślę, że to jest to, co się zmieniło.

E: Może teraz poproszę cię, żebyś zrobił ze mną więcej interwałów? Kilian może mi pomóc dobrze wykonać interwały.

„Kilian może mi pomóc dobrze radzić sobie w przerwach”.


Czy jazda na nartach i bieganie jednocześnie to różne rzeczy?

K: Jazda na nartach zawsze jest trochę trudniejsza.

E: Kiedy biegasz, nie musisz martwić się lawinami.

K: Jeśli idziemy na szczyt z wspinaczką lub stromymi zboczami z Emelie, mój mózg pracuje o wiele więcej. To nie jest to samo uczucie, gdy jestem z przyjaciółmi. Z nią myślę więcej. Mam na myśli, że gdy jestem z przyjaciółmi, dbam o siebie, ale jestem mniej zestresowana.

E: Ja nie! Wiem, że będzie dobrze!

K: To nie tak, że mi nie zależy [na wyjściach ze znajomymi], ale presja nie jest taka sama!

E: Ale nie musisz tego czuć!

K: Myślę, że to naturalne.

Jaka jest różnica między wyjściem ze swoim partnerem a wyjściem ze znajomymi?

E: Kiedy wychodzę z Kilianem, zawsze jest bardzo komfortowo. Bierze linę i wszystko. Ale kiedy wychodzę z przyjaciółmi, często jest odwrotnie: to ja czuję się bardziej komfortowo.

Skoro mowa o pewności siebie, czy są jakieś aktywności, które wykonujecie razem i w których Emelie czuje się bardziej komfortowo?

K: Tak, kiedyś pływaliśmy w jeziorze i prawie umarłem. Wtedy ona zdecydowanie poczuła się bardziej komfortowo!

E: Chcieliśmy pójść w góry, ale nie było szlaku, więc postanowiliśmy popływać.

K: I to było duże, duże jezioro. Nie wiem, jak długie, może cztery kilometry? Emelie musiała założyć niektóre z naszych rzeczy, jak telefon, na głowę, jak turban, żeby ich nie zamoczyć. Ja po prostu szukałem drewna albo czegoś, co mógłbym złapać!

E: A może, gdy pojedziemy na narty biegowe, będę się też czuł bardziej komfortowo. Ale nigdy nie chcesz tego robić! Nie chcesz czuć się niekomfortowo!

K: Och, lubię czuć się niekomfortowo – jeśli jestem w górach. Jeśli uprawiam narciarstwo biegowe, patrzę tylko na góry, ale nie na szczyty.

E: Ale ty jedziesz o wiele szybciej, po prostu ciesz się prędkością i otoczeniem!

"Po prostu ciesz się prędkością i otoczeniem!"


Emelie, czy nosisz przy sobie Clifbar, żeby móc go dać Kilianowi, gdy zacznie się wściekać?

E: Nie lubi jeść, kiedy wychodzi! Zabieram ze sobą trochę jedzenia, kiedy wychodzę dłużej, np. osiem godzin. A czasami życzę sobie, żeby Kilian miał trochę. Mówiłam mu, dlaczego nie może mieć w plecaku trochę czekolady dla mnie. Na wszelki wypadek. Ale do tej pory tak się nie stało. Więc często biorę swoje.

K: Ale czasami w góry zabieram ze sobą jedzenie i wodę.

Czy trudno jest znaleźć harmonogram, który będzie odpowiadał wam obojgu?

E: Myślę, że spędzamy ze sobą znacznie więcej czasu niż wiele innych par, ponieważ nie chodzimy do pracy codziennie od dziewiątej do piątej.

K: Może być miesiąc, kiedy ja jadę na wyprawę albo ty jedziesz na wyścig w USA, ale… Byłoby ciężko, gdyby druga osoba tego nie zrobiła. Nie siedzimy w domu tak długo. Ale oboje podróżujemy – i robimy to razem.

Czy są rzeczy, których nie robicie razem?

K: Ona naprawdę chce spróbować skoków spadochronowych, ale powiedziałem jej, że nie powinna tego robić.

E: Nie! Nienawidzę base jumpingu. To igranie z twoim cennym życiem.

K: (Serio). Myślę, że oboje mamy pewność siebie, by powiedzieć, kiedy czujemy się niekomfortowo. Ona jest w tym bardzo dobra, ja jestem gorszy. Jeśli widzę, że szczyt jest blisko, ale warunki są takie sobie, mogę naciskać bardziej, ale Emelie nadal może powiedzieć, nie, to ma znaczenie, schodzimy.

E: A Kilian jest bardzo dobry, kiedy trzeba mu pomóc z liną. (ogólny śmiech) Nie, to nie był żart!

K: Robisz jogę w domu, a ja jestem w tym naprawdę kiepska. Mogę robić to przez pięć minut, ale potem zaczynam robić coś innego.

E: Ale naprawdę powinieneś spróbować.

K: Myślę, że to bardzo ważne dla ciała, ale jest mi ciężko, kiedy jestem w domu.

E: Tak, ale nie pójdziesz ze mną na siłownię, gdzie jest naprawdę fajne studio jogi. Nawet cię poprosiłam, bo potrzebuję praktyki. (Uwaga red.: Emelie jest certyfikowaną nauczycielką jogi.) Powinnam była dać ci dziesięć lekcji jogi jako prezent świąteczny!

„Powinienem dać ci dziesięć lekcji jogi w prezencie świątecznym!”


Czy masz jakieś wskazówki lub porady, którymi chciałbyś się podzielić z innymi parami spędzającymi czas na świeżym powietrzu?

E: Słyszałem, że wiele par nie lubi wychodzić ze sobą, ponieważ się wściekają. Myślę, że w takim przypadku popychają się tam, gdzie nie chcą być. Ale jeśli naprawdę znasz granice drugiej osoby i swoje własne granice – i potrafisz o nich rozmawiać – wtedy będzie lepiej.

K: Może zaplanujesz sobie jeden dzień, w którym nie będziesz mieć żadnych oczekiwań. Po prostu wyjdziecie razem i będziecie się cieszyć towarzystwem. Nie tak, że „chcę przebiec 10 km albo zrobić to czy tamto”.

E: Ważne jest, aby było miło, kiedy wychodzicie razem. To taki miły sposób na spędzenie czasu. Postaraj się, aby było miło i komfortowo. Może być dobrze dla twojego partnera, jeśli będzie wiedział, dlaczego wychodzicie razem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poznaj superparę wytrzymałościową, która ma zamiar ukończyć 100 triathlonów w 100 dni

Marzenie Kiliana o Evereście trwa

Rekomendowane produkty Suunto