

Suunto Blog

Poznaj mężczyznę, z którym będziesz chciał trenować na XTERRA 2017
Josiah Middaugh to mężczyzna, którym większość z was chciałaby być – lub przynajmniej mężczyzna, którym większość z was chciałaby się ścigać. Profesjonalny triathlonista od 14 lat i Mistrz Świata XTERRA 2015, urodzony w Michigan „biegacz pod górę” jest jednym z najtrudniejszych zawodników na każdej trasie XTERRA. A dobra wiadomość? Nawet jeśli nie potrafisz ścigać się jak Josiah, w tym roku będziesz mógł trenować jak on. Dzięki nowemu partnerstwu Suunto/XTERRA, Middaugh będzie przekazywał Ci swoje wskazówki dotyczące treningu (i trasy treningowe!) za pośrednictwem artykułów na Suunto.com i swojego kącika trenera na XTERRAplanet.com. OK, jesteś gotowy, aby dowiedzieć się więcej o swoim nowym wirtualnym trenerze? Czytaj dalej.
Zawsze byłem biegaczem.
Tak – byłem biegaczem przełajowym i na bieżni halowej/otwartej w Central Michigan, programie D1, gdzie studiowałem nauki o ćwiczeniach fizycznych, a następnie ukończyłem studia magisterskie z kinezylogii. Po szkole przeprowadziłem się do Kolorado, a to bardzo aktywna społeczność. Wyglądam przez okno i co kilka minut widzę jadącego rowerem. Niemal natychmiast zacząłem interesować się triathlonem.
Lubię biegać pod górę.
A rower też – jestem wysoki i chudy, ale nadal dobrze radzę sobie na trasach z dużymi podjazdami, niezależnie od tego, czy jadę rowerem, czy pieszo. Myślę, że wiele ma wspólnego z życiem na wysokości. Moje ulubione miejsce wyścigu XTERRA? Najlepiej czuję się na trasach górskich – na każdej trasie, która wymaga dużego silnika – szczególnie na długich podjazdach, tam jestem najlepszy. Pływanie to moja słabość, ale nadrabiam to podjazdami. Dwa moje ulubione wyścigi to Beaver Creek XTERRA, tuż za moim domem, i Mistrzostwa Narodowe w Ogden w stanie Utah.
Najtrudniejsze wyścigi odbywają się na Hawajach.
Bez dwóch zdań! W zeszłym roku w Kapalua, Maui, mieliśmy tonę błota na trasie. To był pierwszy raz, kiedy spotkaliśmy się z czymś takim na Mistrzostwach Świata. Powodowało to spustoszenie w rowerach i układach napędowych, a wszystko zależało od tego, czyj rower wytrzymał na błocie. W Wailea, również na Maui, miałem przebite opony cztery razy na dziesięć lat ścigania się tam. To sprawiało, że wyścigi były ciekawe! Niosłem rower, koła, dętki owinięte wokół szyi... ale zawsze kończyłem wyścig!
Trening krzyżowy jest ważny...
Zimą trenuję bardziej regularnie, a zimowe warunki wykorzystuję na rakietach śnieżnych, nartach biegowych i trochę fat-biku. Nie jeżdżę na nartach alpejskich tak dużo, jak bym chciał.
...Ale nie tak ważne jak regularne treningi, przeprowadzane prawidłowo.
Używam produktów Suunto od jakiegoś czasu, zaczynając od oryginalnych zegarków multisportowych sprzed prawie dekady. Zawsze podchodziłem do tego bardzo naukowo, co skłoniło mnie do produktów Suunto. Głównie szukam obiektywnych sposobów pomiaru intensywności i obciążenia treningowego. Zależy to od uprawianego sportu – tempa, jeśli biegnę po płaskim terenie, tętna, jeśli wbiegam na górę Vail w rakietach śnieżnych, mocy na rowerze szosowym. Ale to wszystko jest wskazówką – nie jestem ograniczony do żadnego jednego wskaźnika. W 2017 roku udoskonalam swoje podejście – w zeszłym roku wygrałem mistrzostwa i dużo ścigałem się na całym świecie, „mówiąc tak” na wszystko – rozproszyłem się dość cienko. W tym roku rywalizuję mniej, trenuję mądrzej i wydajniej, a także wprowadzę trochę więcej odstępów między moimi kluczowymi zawodami.
Jest jeden facet, którego nie mogę pominąć: Braden Currie.
XTERRA to wyścig z matką naturą – ale nie mogę się uwolnić od Nowozelandczyka Bradena Currie. Przez lata toczyłem z nim wiele pojedynków jeden na jednego – w tym epicki finisz fotograficzny w zeszłym roku. Ale po prostu mieliśmy fajny wyścig razem w tej samej drużynie na jego imprezie w Nowej Zelandii.
Jestem gotowy do walki w 2017 roku.
Czuję się silny i zdrowy, gotowy na kolejny rok. Motywacja jest wysoka! Jest jeszcze bardzo wcześnie, ale myślę, że szykuję się na kolejny dobry rok. Pierwszy wyścig w roku odbędzie się w Kostaryce!
Gotowy na najlepszy rok wyścigów? Bądź na bieżąco z poradami treningowymi Josiaha na suunto.com – i koniecznie sprawdź Middaugh Training Corner na XTERRAplanet.com.

Co naprawdę musisz wiedzieć o zimowych przygodach rowerowych
Trenuję 5–6 dni w tygodniu, pokonując łącznie 5–600 km tygodniowo .
Nie robi to wrażenia, jeśli weźmiemy pod uwagę normalną aktywność zawodowego kolarza, ale to są warunki zimowe, w deszczu lub śniegu, i zwykle obejmuje około 8-10 tys. podjazdów tygodniowo. W zeszłym roku zrobiłem 31 tys. kilometrów, między treningami, wyścigami i samotnymi przygodami.
Najzimniejsza temperatura podczas mojej jazdy wynosiła od -20 do -32°C.
To był ostatni etap mojej norweskiej przygody w 2016 roku. To była zdecydowanie najzimniejsza jazda, jaką kiedykolwiek odbyłem.
Najlepszym rozwiązaniem są kolce i hamulce tarczowe.
Potrzebujesz opon z kolcami – i hamulców tarczowych
Na zimowe przejażdżki, takie jak ta, którą zrobię w Finlandii, używam Wilier Triestina Cross Disc Carbon, wyposażonego w grupę osprzętu Shimano Ultegra Disc i zestaw kół Mavic Disc . Używam dwóch rodzajów opon: normalnych w przypadku standardowych warunków i opon z kolcami w przypadku bardzo oblodzonych dróg. Na mostku umieszczam zegarek Suunto Spartan Ultra: Uwielbiam nagrywać przejażdżkę, aby analizować osiągi i zobaczyć, co zrobiłem. Ale jedną z najważniejszych rzeczy są hamulce tarczowe – swoją pierwszą arktyczną przygodę odbyłem ze zwykłymi hamulcami i było okropnie.
Zawsze słuchaj swojego ciała
Podczas moich przygód zazwyczaj mam samochód wsparcia. Filmują moją jazdę i wspierają mnie w nagłych wypadkach. Moja dziewczyna jest ekspertem w pierwszej pomocy. Najważniejsze jest, aby zatrzymać się, gdy „usłyszysz” coś dziwnego ze swojego ciała. Podczas przygody w Norwegii w 2016 r. zatrzymałem się na dwie godziny, ponieważ po prostu straciłem czucie w dwóch palcach.
„Słuchaj swojego ciała” – mówi Omar.
Standardowy dzień to 10–12 godzin na rowerze
Budzę się o 6:00 na dobre śniadanie. O 8:00 jestem w drodze. Gdzieś między 18:00 a 20:00 zatrzymuję się, jem dobrą kolację, a potem sprawdzam rower.
Musisz jeść właściwie
Potrzebujesz najlepszego możliwego jedzenia, aby mieć wystarczająco dużo energii – a w zimnych warunkach Twoje spożycie będzie wyższe niż kiedykolwiek. To wyzwanie dla mnie – i mojego zespołu wsparcia również!
Śledź Omara podczas jego obecnego arktycznego wyzwania – przejechania rowerem przez Finlandię z południa na północ – na jego stronie na Facebooku ! Do tej pory pokonał 826 km po skomplikowanych, oblodzonych nawierzchniach dróg w ciągu czterech dni.
CZYTAJ WIĘCEJ
Zawodnik kolarstwa ulicznego Omar Di Felice zmierza prosto na północ
Sztuka jazdy na rowerze dookoła świata

Suunto i XTERRA łączą siły na Pan American Tour
„Nie ma dwóch takich samych tras na świecie” — mówi Tom Kiely , dyrektor generalny XTERRA. „Każda z nich to inne doświadczenie. Wszystkie są w naturze. Matka Natura jest twoim najtwardszym rywalem”. Trasy są często mokre, błotniste i niewątpliwie wymagające, a wydarzenia odbędą się w Alabamie, Kolorado, Utah i oczywiście na rodzimym terenie XTERRA, na Hawajach. Zawodnicy są znani z tego, że są twardzi jak skała i niezwykle oddani. Kto zrobił na Tomie największe wrażenie? „To musiała być kobieta, która ukończyła bieg szlakowy na Maui o kulach”.
W przypadku XTERRA to pozycja Suunto jako autentycznej i wiarygodnej marki przygodowej sprawiła, że partnerstwo zadziałało. „Pomiędzy naszymi dwiema firmami istnieje świetna synergia” — kontynuuje Tom. „Zawodnicy XTERRA są za odkrywaniem nieznanego terytorium, rzucaniem sobie wyzwań, by być najlepszymi i angażowaniem się w społeczność. Suunto również, a jego światowej klasy zegarki GPS „odporne na XTERRA” oferują wyjątkowe funkcje mapowania, treningu i społeczności”.
Te funkcje oznaczają, że prawdziwymi beneficjentami partnerstwa są sami sportowcy. W ramach sojuszu Josiah Middaugh , mistrz XTERRA Pan American Tour 2016, który nosi Suunto podczas treningu i wyścigu, będzie dzielił się swoimi treningami, wskazówkami i nie tylko w dwumiesięczniku Middaugh Coaching Corner, prezentowanym przez kolumny Suunto w tym sezonie. Bryson White , menedżer marki Suunto w Ameryce, mówi: „Chcemy ujednolicić mapy tras XTERRA, zapewnić treści szkoleniowe dostosowane do nadchodzących wydarzeń, organizować dni demonstracyjne i inspirować plemię XTERRA do wyjścia i Życia Więcej”. Mapy tras XTERRA firmy Suunto ułatwią czytanie i śledzenie tras oraz zapewnią zawodnikom więcej informacji dzięki warstwom danych, które pokazują profile wysokości, trójwymiarowe przeloty nad terenem, a w niektórych przypadkach analizę historycznych danych użytkownika dotyczących tego, co jest potrzebne, aby odnieść sukces na danym kursie. Co to oznacza? Zawodnicy XTERRA będą mogli samodzielnie odtwarzać sytuacje treningowe przypominające te na trasie, przygotowując się do wyścigu, a także wykorzystywać dane z zegarka do oceny swoich wyników w tych warunkach.
Przedstawiciele Suunto będą obecni na miejscu, aby edukować i angażować społeczność miłośników jazdy terenowej podczas zawodów XTERRA Oak Mountain (20–21 maja, Pelham, Alabama), XTERRA Beaver Creek (15 lipca, Avon, Kolorado), XTERRA Pan Am Championship (16–17 września, Ogden, Utah), XTERRA World Championship (29 października, Maui, Hawaje) i XTERRA Trail Run World Championship (3 grudnia, Kualoa Ranch, Hawaje), a także innych wybranych wyścigów w ciągu roku.
Dowiedz się więcej o XTERRA na xterraplanet.com
CZYTAJ WIĘCEJ
Poznaj superparę wytrzymałościową, która ma zamiar ukończyć 100 triathlonów w 100 dni
Jak przebiec maraton w czasie poniżej 3 godzin
3 obowiązkowe trasy w Nowym Jorku

Ultrakolarz Omar di Felice zmierza prosto na północ
Przez ostatnie kilka lat Omar pedałował przez kilka wyjątkowych, samotnych, niesamowitych arktycznych przygód – najpierw 700 km, potem 1200 km, potem 1400 km – a teraz jeszcze większy cel: 1600 km, czyli tysiąc mil – kończąc znacznie powyżej koła podbiegunowego. Ma nadzieję, że uda mu się to zrobić w ciągu zaledwie dziesięciu dni, z jednym dniem odpoczynku – i nie oszukujmy się, nie będzie łatwo. To wstawanie wcześnie, ciężka praca, a potem robienie tego wszystkiego od nowa, w mroźnym deszczu i zamieciach, na asfalcie, śniegu i lodzie. To nie jest przeciętne noworoczne postanowienie.
Co go do tego pcha? Coś znacznie cieplejszego niż temperatury na zewnątrz: pasja. Omar mówi: „(Ultra)kolarstwo jest dla mnie pracą i prawdziwym wyzwaniem dla samego siebie, ale nie zapominam, że wszystko zaczęło się jako gra. Gra chłopca, który marzy o odkrywaniu świata na rowerze. Jazda na rowerze zimą jest naprawdę niesamowita! Oczywiście, trzeba wybrać odpowiedni sprzęt i zwracać większą uwagę niż w innych porach roku. Ale jeśli jesteś tak odważny, by jeździć w tak zimnych warunkach, odkryjesz nowy świat!”
Tegoroczna przygoda ma wyjątkową trasę: prosto na północ, z Helsinek w Finlandii do Nordkapp w Norwegii. To pierwszy raz, kiedy Omar przejedzie kraj w 100% z południa na północ – co odpowiada jego pragnieniu eksploracji. „Lubię możliwość eksploracji świata z prędkością i w sposób, który preferuję” – mówi. „Na przykład w 2015 roku, kiedy jechałem rowerem z Paryża do Rzymu (1600 km) bez przerwy, minąłem wybrzeże Morza Tyrreńskiego, Alpy i dwa kraje w ciągu zaledwie 72 godzin. Eksploracja jest jednym z moich rozważań, kiedy szukam ekstremalnego wyzwania”.
Rzeczywiście ekstremalne wyzwanie. Czy to czysta nędza? Wcale nie. „Wiele osób uważa, że moje przygody to tylko ćwiczenie cierpienia. Nie! To przyjemność i naprawdę niesamowite doświadczenie, gdy stawiasz koła na lodzie i śniegu. Kiedy przemierzasz arktyczny kraj zimą, możesz zobaczyć coś wyjątkowego, jak arktyczną noc i jej magiczną ciszę, piękne kolory na niebie, a jeśli masz szczęście, zorzę polarną”.
Jego przygoda rozpocznie się 30 stycznia. Możesz być pewien, że sprawdzisz stronę Suunto na Facebooku, aby być na bieżąco – lub będziesz śledzić jego stronę na Facebooku .
Zapraszamy na nasz kanał w przyszłym tygodniu, gdzie Omar podzieli się z nami najlepszymi wskazówkami dotyczącymi jazdy na rowerze szosowym zimą!
CZYTAJ WIĘCEJ
POZNAJ NOMADĘ, KTÓRY CZTERY RAZY Okrążył Ziemię na rowerze
PIĘCIODNIOWA WYCIECZKA ROWEROWA W JEDNYM SZEREGU – BEZ ŁADOWANIA SZCZYTU AMBIT3

Poznaj superparę wytrzymałościową, która ma zamiar ukończyć 100 triathlonów w 100 dni
John i Debi nazywają to Iron Century. John pokonuje cały dystans Ironman, a Debi (która urodziła ich syna Rydera zaledwie siedem miesięcy temu!) celuje w półmaraton. Chcą ukończyć wyzwanie w dniu Ironman Australia, w Port Macquarie 7 maja – i zakwalifikować się do Mistrzostw Świata Ironman w Kona w tym samym czasie. Szaleni? Absolutnie. Szybko porozmawialiśmy, żeby dowiedzieć się, jak bardzo są szaleni.
Skąd wziąłeś pomysł? I co sprawia, że myślisz, że możesz to zrobić?
Dużą część inspiracji zawdzięczamy Iron Cowboyowi Jamesowi Lawrence'owi , który ukończył 50 Ironmanów w 50 stanach w 50 dni. Powiedzieliśmy, że jeśli on potrafi to zrobić, biorąc pod uwagę wszystkie podróże, logistykę i planowanie, które się z tym wiążą, my na pewno możemy przejść tę samą trasę 100 razy na naszym podwórku.
Czyli codziennie jedziemy dokładnie tą samą trasą?
Przez pierwsze 95 dni, tak – zaczniemy w Prince Alfred Pool, zaledwie kilka kilometrów od domu. Zarezerwowali nam własny tor każdego ranka.
A co z rowerem i bieganiem?
Z basenu wskoczymy do kampera i ruszymy do Centennial Park, zaledwie kilometr od naszego domu. Pętla parku to dokładnie 3,8 km. Przejadę 48 okrążeń na rowerze, Debi zrobi 24, a potem bieg będzie miał 12 okrążeń dla mnie i 6 dla Debi.
Brzmi brutalnie. Jak szybko?
100 dni to długi czas, ale mój naturalny rytm jest dość szybki, więc nie mogę iść za wolno. Będę celować w około 12 godzin, Debi sześć.
I będziesz miał towarzystwo.
Tak – nasz 7-miesięczny syn Ryder uwielbia być pchany w wózku i będzie do nas dołączał na chwilę każdego dnia. Oczekujemy, że w trakcie trwania projektu przejedzie około 7000 km – ale będzie miał nawet swój własny zegarek Suunto, który będzie rejestrował jego przygody!
Zaplanowanie tego wymagało niesamowitej logistyki.
Tak – nie ma wątpliwości, że sukces tutaj polega na rekonwalescencji. Foodora będzie dostarczać nam ciepły posiłek do domu każdego wieczoru, więc nie będziemy musieli gotować. Lokalny fizjoterapeuta Healthspace zatrudnił ekipę masażystów, którzy będą nas leczyć każdego dnia wyzwania.
A przez ostatnie pięć dni?
Po 95. dniu wskoczymy do kampera i ruszymy do Port Macquarie, gdzie wspólnie weźmiemy udział w zawodach Ironman Australia, mając nadzieję na zakwalifikowanie się do zawodów Ironman Worlds na Hawajach w dalszej części roku.
Na razie możemy tylko życzyć powodzenia – bądźcie na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat szalonego wyzwania Johna i Debi, śledźcie profil Suunto na Facebooku lub stronę IronCentury na Facebooku !
CZYTAJ WIĘCEJ
7 wskazówek, jak zachować zrównoważony poziom obciążenia treningowego
Właściwy sposób na zakwalifikowanie się do Kona

Nepalska biegaczka górska Mira Rai została wybrana przez internautów na podróżniczkę roku 2017
Mira Rai szybko wywiera duży wpływ na światową scenę biegów terenowych. Przez cały czas sukcesów w głównych biegach terenowych Mira utrzymywała bliskie więzi ze swoim krajem rodzinnym, Nepalem, gdzie jest inspiracją dla wielu. Te atrybuty przyniosły jej niezwykłą nagrodę National Geographic's People's Choice Adventurer of the Year 2017.
Mira Rai dołączyła teraz do grona poszukiwaczy przygód z marką Suunto, takich jak Kilian Jornet , Ueli Steck i Greg Hill , którzy w przeszłości zostali nominowani do tytułu Poszukiwaczy przygód roku.
Skontaktowaliśmy się z Mirą, aby poznać najnowsze wieści.
Hej Mira, gratulacje! Jesteś teraz 2017 People's Choice Adventurer of the Year. Jak się z tym czujesz?
Wow! Niesamowite! Jestem bardzo szczęśliwy! Jestem bardzo wdzięczny za wsparcie każdego, kto mnie wspierał.
Co dla Ciebie oznacza ta nagroda?
To dla mnie bardzo, bardzo cenne. Nigdy nie sądziłem, że wygram z najlepszymi podróżnikami świata w konkursie. Jestem naprawdę wdzięczny wszystkim, którzy mnie wspierali i głosowali na mnie. Jestem bardzo wdzięczny Trail Running Nepal , reżyserowi i wszystkim, którzy pracowali za kulisami, aby pomóc mi wygrać. To nie jest moje zwycięstwo; to nagroda dla Nepalu.
Jak zamierzasz to uczcić?
Jak będę świętować? (śmiech) Nie myślałam o świętowaniu! Chcę podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Myślę, że zaproszę braci i siostry na bieganie/wędrówkę jednym ze szlaków w Kathmandu w weekend.
W zeszłym roku zorganizowałeś bieg w swoim rodzinnym mieście. Dlaczego to zrobiłeś, jak to było i czy organizujesz to ponownie?
Chciałem wprowadzić bieg szlakowy w mojej wiosce i pozwolić mieszkańcom wioski doświadczyć tego, co robię. Myślę, że organizowanie wyścigów i umożliwienie wiejskim dzieciom kontaktu z bieganiem może zainspirować je do poważnego traktowania lekkoatletyki, jeśli są zainteresowane. Chcę dać im taką możliwość, jaką miałem wcześniej. Chciałem również zdobyć doświadczenie w organizowaniu wyścigów.
W moim pierwszym wyścigu wzięło udział 124 uczestników. Wszyscy, od dzieci po osoby starsze, byli podekscytowani możliwością wzięcia udziału. Ponieważ tego dnia padał deszcz, tak wiele osób zainteresowanych nie mogło dołączyć. Jestem wdzięczny za wsparcie ze strony różnych agencji. Udało mi się podarować 90 par butów goldstar dzieciom i bardzo im się to spodobało. To był udany wyścig.
Tak, chcę to zorganizować ponownie. To bardzo ciężka praca. Będę potrzebować więcej wsparcia.
Dlaczego Twoim zdaniem sport jest ważny dla kobiet w Nepalu?
Kobiety mieszkające w górach Nepalu są bardzo silne. Wiele z nich może dźwigać ciężkie ładunki na technicznych szlakach bez pocenia się. Myślę, że kobiety powinny być zachęcane do uprawiania sportu w Nepalu, ponieważ tak jak ja, jest wiele kobiet, które mogą uczynić kraj dumnym, jeśli tylko dostaną szansę.
Jakie masz plany na ten rok? Jakieś ciekawe projekty lub wyścigi?
W tym roku chcę skupić się na organizacji biegów terenowych w Nepalu z moim zespołem Trail Running Nepal. Będę również uczestniczyć w biegach w Chinach, Francji i Hiszpanii.
Jak doszedłeś do siebie po kontuzji więzadła krzyżowego przedniego, której doznałeś w zeszłym roku?
Moje kolano nie wyzdrowiało całkowicie. Może minąć jeszcze około 3 miesięcy, zanim całkowicie wyzdrowieję. Ale teraz ciężko pracuję, wykonując fizjoterapię, jogę, trening krzyżowy, aby utrzymać formę.
Zdjęcia autorstwa Anuj Adhikary
Więcej informacji na temat biegania w Nepalu znajdziesz na stronach trailrunktm.com i trailrunningnepal.org
CZYTAJ WIĘCEJ
SPOTKANIE Z NEPALSKĄ BIEGACZKĄ MIRA RAI
UELI STECK NOMINOWANY DO NAGRODY PRZYGÓDCA ROKU
KILIAN JORNET NAZWANY PRZYGODAWCĄ ROKU